10 najszybciej i najwolniej rozwijających się gospodarek do 2030 r. Czy kraje uboższe doganiają bogatsze?
Na czele listy państw o największym wzroście PKB na osobę do 2030 r. znajduje się Południowy Sudan. Pozwoli mu to awansować z ostatniego miejsca pod względem dochodu na osobę w 2024 r. na... przedostatnie. Wyjaśniamy ten paradoks i analizujemy prognozy także w kontekście największych potęg globalnych – USA, Chin, Indii, Niemiec i Japonii – oraz Polski.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Które kraje będą rozwijać się najszybciej pod względem wzrostu PKB na osobę do 2030 r., a które najwolniej.
- Czy biedniejsze państwa rzeczywiście doganiają bogatsze pod kątem rozwoju gospodarczego.
- Jak na tym tle wypadają największe gospodarki świata oraz Polska.
Obywatele których krajów podniosą swój standard życia najbardziej do 2030 r.? Które gospodarki zwiększą się najbardziej? To dwa różne pytania – jedno dotyczy PKB na osobę, drugie łącznego PKB. Różnica bierze się oczywiście z przyrostu (lub spadku) liczby ludności w poszczególnych państwach.
Poniżej przedstawiamy prognozowaną zmianę PKB na osobę w latach 2025-2030 według danych MFW. Uwzględniono 10 krajów o największym i najmniejszym wzroście, a także pięć największych gospodarek świata i Polskę. Analiza obejmuje wyłącznie kraje o ludności powyżej 2 mln.
Warto pamiętać, że mówimy tu o względnej poprawie standardu życia. Czym innym jest bowiem wzrost PKB per capita o 10 proc. w kraju, który startuje z bardzo niskiego poziomu, a czym innym – nawet niższy wzrost, ale liczony od wysokiej bazy. W wartościach bezwzględnych ten drugi przypadek może oznaczać większy realny przyrost dochodu.
Anatomia kryzysu i odbicia: Południowy Sudan
Horyzont do 2030 r. obejmuje prognozy wzrostu PKB oraz liczby ludności w latach 2025-2030. Z tego względu istotne jest, czy tuż przed tym okresem nie doszło w danym kraju do poważnego kryzysu gospodarczego – ponieważ zazwyczaj po takim załamaniu następuje dynamiczne odbicie.
Przykładem jest Południowy Sudan, który otwiera listę najszybciej rozwijających się gospodarek. W 2024 r. jego PKB spadł o niemal 30 proc., głównie z powodu konfliktu w sąsiednim Sudanie. W lutym tamtego roku uszkodzony został kluczowy rurociąg Dar Blend. Produkcja ropy – praktycznie jedynego towaru eksportowego i źródła dochodów budżetowych – załamała się. Dodatkowo do kraju napłynęło ponad milion uchodźców i reemigrantów.
Nie oznacza to jednak, że sam konflikt odpowiada za gospodarczą zapaść. Według Banku Światowego będzie to już piąty z rzędu rok spadku gospodarczego. Deficyt budżetowy jest finansowany przez dodruk pieniądza przez bank centralny, co doprowadziło do inflacji sięgającej 105 proc. Aż 92 proc. mieszkańców żyje poniżej granicy ubóstwa.
Na to wszystko nakładają się częste powodzie, które niszczyły zbiory zbóż, przerywały dostawy żywności, prowadziły do wybuchów chorób i przesiedleń kilkuset tysięcy osób. Połowa ludności znajduje się w sytuacji zagrożenia głodem, a ponad dwa miliony dzieci jest narażonych na niedożywienie.
Nic dziwnego, że w 2024 r. PKB per capita (w parytecie siły nabywczej) w Południowym Sudanie było najniższe na świecie. MFW prognozuje jednak poprawę sytuacji w najbliższych latach – m.in. ponowne uruchomienie rurociągu i stopniową stabilizację makroekonomiczną.
Konsekwencją będzie odbicie – czyli de facto powrót do poziomu sprzed najgłębszego kryzysu. Po spadku PKB w 2025 r., wzrost w kolejnym roku ma wynieść niebotyczne 64 proc. To właśnie ten skok przekłada się na najwyższy wzrost PKB na osobę w analizowanym okresie 2025–2030 – o 62 proc. w przypadku Południowego Sudanu. Niemniej, mimo tak dynamicznego odbicia, kraj przesunie się w rankingu z ostatniego na… przedostatnie miejsce, wyprzedzając jedynie Burundi.
Czy ubogie kraje będą doganiać bogatsze?
Zgodnie z teorią ekonomiczną, kraje o niższym poziomie rozwoju powinny rosnąć szybciej i stopniowo zbliżać się do gospodarek bardziej rozwiniętych. Ekonomiści określają to zjawisko mianem konwergencji bezwarunkowej. Ta hipoteza wynika z modelu Solowa: kraje dysponujące początkowo niższym zasobem kapitału na pracownika powinny doświadczać przejściowego przyspieszenia wzrostu.
Jak pokazuje poniższy wykres, różnice między krajami bogatymi a biednymi pozostają jednak ogromne – i w skrajnych przypadkach przekraczają nawet 100-krotność.
Badania zazwyczaj nie potwierdzały, że kraje biedniejsze „doganiają” te bardziej zasobne – zwłaszcza w dłuższej perspektywie. Część nowszych analiz, m.in. autorstwa Arvinda Subramaniana, wskazuje jednak, że sytuacja zaczęła się zmieniać od lat 90. XX wieku. Wcześniejszy trend powiększania się różnic (dywergencji) uległ zahamowaniu, a od pierwszej dekady XXI wieku obserwujemy – choć powolne – zbliżanie się państw pod względem PKB na osobę.
Powyższy wykres obrazuje zależność (a właściwie jej brak) między poziomem dochodu na osobę w 2024 r. a skumulowanym wzrostem PKB w latach 2025-2030. Nie mamy tu więc do czynienia ani z jednoznaczną konwergencją, ani dywergencją. Wykres należy traktować ilustracyjnie – oparty jest na prognozie MFW, która może się nie sprawdzić, a sam horyzont czasowy jest relatywnie krótki.
Zależność tę widać także w inny sposób: wiele krajów o niskim dochodzie na osobę znajduje się w gronie tych, które mają odnotować najniższy wzrost PKB per capita do 2030 r. Aż 60 proc. z nich leży w Afryce. Co więcej, prognozy wskazują na spadek standardu życia m.in. w Angoli, Haiti oraz we wspomnianym wcześniej Burundi.
Z drugiej strony, wśród państw, dla których MFW prognozuje najwyższy wzrost PKB na osobę do 2030 r., wszystkie należą do krajów rozwijających się. Tym razem zróżnicowanie geograficzne jest większe – wśród nich są kraje afrykańskie (Rwanda, Etiopia), azjatyckie (Bangladesz, Filipiny), a także europejskie (Serbia, Mołdawia). Pokazuje to znaczny potencjał wzrostu tych gospodarek. Jednak konwergencja ma charakter warunkowy – zależy m.in. od jakości instytucji, otwartości na eksport oraz zdolności do adaptacji technologicznej.
Polska wciąż dogania, USA zwiększa przewagę, najdynamiczniejsze Indie
W gronie pięciu największych gospodarek świata najszybszy wzrost PKB na osobę do 2030 r. prognozowany jest dla Indii. Kraj ten znajduje się wśród 10 państw o najwyższym wzroście dochodu na mieszkańca. Sprzyja mu m.in. korzystna demografia – szczególnie w porównaniu z Chinami.Ale kraj ten nie jest też pozbawiony swoich problemów gospodarczych, które mogą hamować wzrost.
Chiny w porównaniu do reszty dużych gospodarek będą rozwijały się stosunkowo szybko, ale zdecydowanie wolniej niż w poprzednich dekadach. PKB na osobę w USA ma wzrosnąć o 9 proc., nieco szybciej niż w Japonii (7 proc.) czy w Niemczech (5 proc.). Na pierwszy rzut oka wydaje się to niewiele. Ale to USA ma wyższy obecnie dochód na osobę, a zatem przewaga będzie wzrastać. Polska ma wciąż – z sukcesem – doganiać kraje Zachodu według projekcji (wzrost o 21 proc.).
Demografia i Mołdawia
Istotna jest też kwestia demografii. Na przypomnianym ponownie poniższym wykresie jeśli lewy słupek jest krótszy niż prawy (najczęstsza sytuacja) oznacza to, że wielkość gospodarki rośnie szybciej niż dochód na osobę. Oznacza to, że populacja kraju rośnie. Tak jest np. dla wszystkich krajów afrykańskich. Odwrotna sytuacja – gdy lewy słupek jest dłuższy niż prawy – sugeruje, że liczba ludności spadnie w horyzoncie prognozy.
Najdobitniejszym przykładem wpływu demografii na wzrost PKB per capita jest Mołdawia. Choć całkowity PKB ma wzrosnąć tam o 26 proc., to w przeliczeniu na mieszkańca – aż o 49 proc. Wynika to z prognozowanego spadku liczby ludności aż o 15 proc. do 2030 r. – będącego skutkiem niskiej dzietności, stosunkowo wysokiej śmiertelności oraz masowych migracji (najczęściej do Włoch). Według MFW Mołdawia ma odnotować drugi co do wielkości wzrost PKB na osobę w analizowanym okresie.
Główne wnioski
- Zgodnie z prognozami MFW do 2030 r. najbardziej ma poprawić się standard życia w Południowym Sudanie. Wynika to jednak głównie z odbicia po trwającym obecnie kryzysie, który doprowadził do spadku PKB w tym kraju o 30 proc w 2024 r. Wśród krajów, dla których MFW prognozuje najwyższe wzrosty do 2030 r., wszystkie zaklasyfikowane byłyby do krajów rozwijających się. Zróżnicowanie geograficzne jest spore: są to kraje afrykańskie (Rwanda, Etiopia), azjatyckie (Bangladesz, Filipiny) oraz europejskie (Serbia, Mołdawia). Z drugiej strony, wśród najwolniej rozwijających się gospodarek będą również kraje najmniej rozwinięte. Aż 60 proc. z nich jest na kontynencie afrykańskim. Zdarzają się wręcz przypadki przewidywanego spadku standardu życia w: Angoli, Haiti oraz Burundi.
- Zgodnie z teorią ekonomiczną kraje o niższym poziomie rozwoju powinny rosnąć szybciej i zbliżać się do innych gospodarek. Badania jednak zazwyczaj nie potwierdzały, że kraje biedniejsze „doganiają” te bardziej zasobne. Szczególnie, w dłuższych horyzontach czasu. Część nowszych badań wskazuje jednak, że sytuacja zmieniła się od lat 90. XX wieku. Od pierwszej dekady XXI wieku następuje – dość powolne - zbliżanie się państw do siebie pod względem PKB na osobę. Analiza prognozy MFW na najbliższe lata wskazuje na brak takiej zależności w najbliższych latach.
- W gronie pięciu największych gospodarek świata najdynamiczniej rozwijać się mają Indie. Są bowiem również wśród 10 państw o najwyższym wzroście PKB na osobę do 2030 r. Chiny w porównaniu do reszty dużych gospodarek będą rozwijały się stosunkowo szybko, ale zdecydowanie wolniej niż w poprzednich dekadach. PKB na osobę w USA ma wzrosnąć o 9 proc., nieco szybciej niż w Japonii (7 proc.) czy w Niemczech (5 proc.). Na pierwszy rzut oka wydaje się to niewiele. Ale to USA ma wyższy obecnie dochód na osobę, a zatem przewaga będzie wzrastać. Polska ma wciąż – z sukcesem – doganiać kraje Zachodu według projekcji (wzrost o 21 proc.).