Miliony za lasy, domy, a nawet kopalnie złota. Polski startup osiągnął rentowność chroniąc przed pożarami

Polski startup SmokeD to twórca systemu do automatycznego wykrywania pożarów. Technologia umożliwia monitoring dużych terenów, np. lasów. Jej zastosowanie jest tańsze i prostsze niż skomplikowanych systemów wizyjnych. Technologia została opracowana i przetestowana na rodzimej ziemi (a precyzyjniej, w lasach). Teraz firma prowadzi dynamiczną ekspansję w Stanach Zjednoczonych.

– Dzisiaj portfel naszych klientów jest zróżnicowany i obejmuje instytucje rządowe, firmy energetyczne, plantacje drzew, wspólnoty mieszkaniowe, a także klientów indywidualnych. Wszystkich łączy jeden cel – ochrona czegoś, co mogą stracić w wyniku pożaru – mówi Artur Matuszczak, prezes firmy.

Rozwiązania SmokeD stosowane są w Polsce, USA, Indonezji, Francji, Włoch, Hiszpanii i Brazylii. Skala biznesu cały czas rośnie.

SmokeD i wsparcie dla Lasów Państwowych

Startup podpisał niedawno z Lasami Państwowymi nowy kontrakt na monitoring powierzchni leśnej w Polsce o wartości 11 mln zł. Umowa obejmuje możliwość jej rozszerzenia o 50 proc. w najbliższych sezonach pożarowych. Monitoring obejmie kilkadziesiąt tysięcy kilometrów kwadratowych lasów w całej Polsce.

Dlaczego? Tylko w pierwszej połowie 2025 r. w polskich lasach wybuchło już 3,4 tys. pożarów. Skala zagrożenia jest poważna – Lasy Państwowe w ubiegłym roku wydały na system przeciwpożarowy 158 mln zł. W tej kwocie znajdują się nie tylko systemy do monitorowania, ale także samochody patrolowe czy punkty czerpania wody. Obniżenie kosztów staje się priorytetem.

SmokeD z Lasami Państwowymi współpracuje od lat. Przykładowo w 2021 r. podpisano kontrakt na monitoring w rejonie Łodzi. Firma dostarczyła wówczas sprzęt. Nowy kontrakt rozszerza współpracę.

– Obecna umowa jest trochę inna, bo mówi o świadczeniu usług, a nie o dostawie sprzętu i oprogramowania. Świadczenie usług monitoringu oznacza, że klient wskazuje tylko, który obszar ma być nim objęty. To w gestii SmokeD jest wybór lokalizacji do instalacji kamer i detektorów oraz pokrycie wszystkich kosztów związanych z uruchomieniem monitoringu na danym terenie. Po uruchomieniu usługi klient płaci tylko miesięczną opłatę przez cały czas trwania umowy – tłumaczy Artur Matuszczak.

Jest rentowność, będzie runda finansowa

SmokeD działa od lat i przeprowadził do tej pory dwie rundy finansowe. Jak deklaruje prezes startupu, w tym roku osiągnął rentowność.

– Przychody ze sprzedaży pokrywają już koszty działalności firmy. W tym roku przewidujemy dodatni wynik finansowy. Ze względu na możliwości rynkowe chcielibyśmy jednak pozyskać dodatkowy kapitał na rozwój firmy, szczególnie na rynku amerykańskim – deklaruje Artur Matuszczak.

Dlatego startup rozpoczął prace nad kolejną rundą finansową. Firma jest otwarta na inwestorów z Polski, Europy Zachodniej i USA.

– W ciągu dwóch, trzech miesięcy podejmiemy decyzję, z jakimi funduszami chcielibyśmy dalej rozwijać firmę. Należy pamiętać, że nie wszystkie fundusze oferują dodatkowe pozafinansowe wsparcie, na którym obecnie nam bardzo zależy. Skalujemy biznes, więc chcielibyśmy pozyskać fundusz, który ma już doświadczenia w takim etapie rozwoju biznesu – dodaje prezes firmy.

SmokeD zmierza pozyskać 25 mln zł i przeznaczyć większość kwoty na działania handlowe i marketingowe. Część rundy przeznaczona będzie na rozwój technologii związanej z segmentem kosmicznym oraz rozwojem oprogramowania w kierunku obsługi dronów autonomicznych.

– Oba wspomniane obszary uznajemy za strategiczne dla firmy w najbliższych latach – deklaruje Artur Matuszczak.

Startup do tej pory pozyskał pieniądze od KnowledgeHubStarter (4 mln zł w 2020 r.) oraz od EEC Magenta (10 mln zł w 2022 r., częściowo w ramach pożyczki konwertowalnej na akcje).

– Od decyzji EEC Magenta zależy, czy obecni inwestorzy będą chcieli zwrotu pieniędzy, czy zamienić ją na nowe udziały. Fundusze doskonale wiedzą, że na etapie rundy A trudno mówić o wykorzystywaniu pieniędzy na spłatę takich pożyczek. Nie ukrywamy jednak, że może pojawić się możliwość korekty struktury udziałowców w wyniku wykupu częściowego – zauważa prezes firmy.

Ochrona przed pożarami na całym świecie

Technologia SmokeD powstała w Polsce. Twórcy startupu chcieli jednak sprawdzić swoje siły (i możliwości) na innych rynkach.

– Kiedy podjęliśmy działania sprzedażowe i marketingowe w Stanach Zjednoczonych, zauważyliśmy, że nie tylko leśnicy mogą być zainteresowani wczesnym wykrywaniem pożaru. Dzisiaj portfel naszych klientów jest zróżnicowany i obejmuje instytucje rządowe, firmy energetyczne, plantacje drzew, wspólnoty mieszkaniowe, a także klientów indywidualnych – komentuje Artur Matuszczak.

Polska pozostaje głównym rynkiem dla SmokeD. Firma posiada już spółkę córkę w Stanach Zjednoczonych z siedzibą w Austin w Teksasie.

– Stany Zjednoczone są dla spółki SmokeD bardzo atrakcyjnym rynkiem. Społeczeństwo ma dużą świadomość na temat pożarów lasów i ich katastrofalnych konsekwencjach. Przekłada się to na dużą liczbę potencjalnych klientów. Włączając w to także klientów indywidualnych, właścicieli domów zbudowanych na terenach o wysokim ryzyku wystąpienia pożarów. Tylko w Stanach Zjednoczonych jest ponad 44 mln domów, zbudowanych w takich miejscach – deklaruje Artur Matuszczak.

Konkurencja na amerykańskim rynku jest spora. Mimo to twórcy startupu widzą możliwość na dalszy rozwój.

– Sprzedażowo SmokeD skupia się na rynku polskim i amerykańskim, ale jak wszyscy wiemy, pożary lasów są problemem globalnym. Obecnie firma dostarczyła systemy między innymi także do klientów z Indonezji, Francji, Włoch, Hiszpanii i Brazylii. Łatwość dostarczania naszego rozwiązania oraz szybko rosnący rynek monitoringu przeciwpożarowego na całym świecie umożliwia spółce dynamiczny rozwój i skalowanie biznesu – dodaje Artur Matuszczak.

Zdaniem inwestora

Decyzja o inwestycji w SmokeD była słuszna

Jako fundusz wczesnego etapu Starter postrzegamy inwestycję w SmokeD jako sukces, który potwierdza słuszność naszego zaangażowania. Pomimo trwającego procesu dezinwestycyjnego w funduszu nie planujemy realizować wyjścia ze spółki przed rokiem 2027. Decyzja ta wynika z długoterminowego planu rozwoju oraz analizy bieżących i prognozowanych wskaźników biznesowych.

W naszej opinii SmokeD posiada duży potencjał wzrostu – zarówno w kontekście organicznej ekspansji na rynki zagraniczne, otwierającej nowe możliwości skalowania działalności, jak i w zakresie perspektyw rozwojowych sektora, w którym działa.
Biorąc pod uwagę aktualne trendy rynkowe koncentrujące się na rozwoju firm wykorzystujących AI, rosnące zapotrzebowanie na usługi zapobiegania klęskom klimatycznym oraz ekstremalnym zjawiskom, takim jak pożary, a także innowacyjny charakter oferty spółki, uważamy, że przed SmokeD stoi okres dalszej intensywnej fazy rozwoju, mogący przynieść znaczące wzrosty wartości.

Grzegorz Chyliński

Partner, KnowledgeHub Starter

Przeczytaj: Coraz bliżej startu funduszu DeepTech. PFR Ventures znalazł pierwszego zarządzającego, szykuje kolejne projekty

Jak rozwija się startup SmokeD

Wraz z rozwojem technologii SmokeD przestał być wyłącznie rozwiązaniem do wykrywania pożarów. Dziś służy do szeroko rozumianego wykrywania dymu i płomieni z dużej odległości.

– Dziś monitorujemy lasy, torfowiska, linie energetyczne, farmy fotowoltaiczne tereny zurbanizowane, a nawet kopalnię złota w Stanach Zjednoczonych. Możemy powiedzieć, że nasze rozwiązanie idealne nadaje się tam, gdzie trzeba monitorować większy obszar i tam, gdzie może pojawić się dym w wyniku wyładowań atmosferycznych, zaprószenia ognia oraz celowych podpaleń – dodaje prezes firmy.

Startup niejako "korzysta" na przemianach klimatycznych.

– Globalne ocieplenie negatywnie wpływa na liczbę pożarów, ale z punktu widzenia SmokeD, przez zmieniający się klimat zwiększa się liczba klientów na systemy do detekcji pożarów. Zaczynaliśmy jako firma tworząca produkt dla leśników. Dziś widzimy, że klientami są zarządzający firmami energetycznymi, plantacjami solarnymi, fabrykami, tartakami, wysypiskami śmieci, zajezdniami autobusowymi itd. – dodaje prezes SmokeD.

Teraz SmokeD chce inwestować w technologie dronowe i satelitarne.

Technologia SmokeD, czyli jak się chronić przed pożarami

SmokeD zajmuje się instalacją specjalnych, inteligentnych kamer i detektorów na wysokich masztach oraz specjalistycznego oprogramowania ze sztuczną inteligencją do analizy obrazu z kamer. Algorytmy opracowane przez inżynierów firmy potrafią rozpoznać dym i ogień w ciągu kilku minut, w dzień i w nocy, na dystansie sięgającym 25 km. System natychmiast przekazuje zgłoszenie do odpowiednich służb wraz ze zdjęciem i lokalizacją występującego zagrożenia.

– Produkt do wczesnej, automatycznej detekcji pożarów tworzyliśmy dla leśników. Gdy powstała pierwsza wersja oprogramowania do analiz danych zaczęliśmy sprzedawać go do polskich nadleśnictw. Po uzyskaniu pierwszych większych przychodów uznaliśmy, że powinniśmy oferować nasz system także leśnikom z innych krajów – komentuje prezes firmy.

Główne wnioski

1. Polski startup SmokeD osiąga rentowność i staje się globalnym graczem w dziedzinie ochrony przeciwpożarowej. Rozpoczęta w Polsce działalność firmy SmokeD oparta na autorskiej technologii wczesnego wykrywania pożarów, przekształciła się w rentowny biznes o międzynarodowym zasięgu. Startup skutecznie rozwija działalność w Stanach Zjednoczonych. Jego systemy monitorują tam m.in. kopalnię złota. Dostarcza także rozwiązania do krajów Europy i Azji. W 2025 roku firma osiągnęła rentowność.
2. Kontrakt z Lasami Państwowymi wzmacnia pozycję SmokeD na rynku krajowym. Pokazuje też rosnące zagrożenie pożarowe. Nowa umowa zawarta z Lasami Państwowymi na monitoring tysięcy kilometrów kwadratowych polskich lasów pokazuje, że państwo coraz częściej stawia na zewnętrzne, zautomatyzowane systemy detekcji pożarów. Kontrakt o wartości 11 mln zł ma charakter usługowy. Oznacza to przejście od sprzedaży sprzętu do długoterminowego modelu abonamentowego. Rosnąca liczba pożarów i presja na obniżenie kosztów ochrony przeciwpożarowej sprzyjają takim rozwiązaniom.
3. SmokeD stawia na rozwój technologii satelitarnych i dronowych. Planuje kolejną rundę finansowania. Startup przygotowuje się do kolejnej rundy inwestycyjnej o wartości 25 mln zł. Planuje ją przeznaczyć głównie na działania handlowe i marketingowe w USA oraz rozwój nowych technologii. Firma widzi strategiczny potencjał w rozszerzeniu działalności na segmenty dronowe i kosmiczne. Może to umożliwić jeszcze skuteczniejsze wykrywanie zagrożeń pożarowych z dużych odległości. Decyzja o wyborze inwestora ma uwzględniać nie tylko finansowanie, ale także kompetencje wspierające globalne skalowanie biznesu.