Europa produkuje jednorożce szybciej niż kiedykolwiek. Startupy mają nowy atut w rywalizacji z USA
Amerykańskie startupy mają dostęp do finansowania, a ich założyciele mogą łatwo zdobyć know-how w wielkich koncernach Doliny Krzemowej. W rezultacie szybciej osiągają miliardowe wyceny. Ale kilkanaście europejskich spółek po 2020 r. pokazało, że da się osiągnąć amerykańskie tempo na Starym Kontynencie. Mamy w Europie firmy, które udowodniły, że nie liczy się tylko ile, ale też jak.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Ile europejskich startupów osiągnęło od 2020 r. status jednorożca i jak zmienia się tempo dochodzenia do tego etapu.
- Czym europejskie startupy mogą konkurować z amerykańskimi.
- Jaką rolę pełni sztuczna inteligencja w przemianach zachodzących na rynku startupów.
W Europie brakuje finansowania, dużo łatwiej dostępnego w USA – od lat tak brzmiała główna diagnoza problemów z wolniejszym rozwojem i mniejszą konkurencyjnością europejskich firm. W przypadku startupów sytuacja od czasów pandemii jest dużo bardziej zniuansowana – wynika z najnowszego opracowania Antler, singapurskiej firmy venture capital inwestującej w spółki we wczesnej fazie rozwoju.
"Dane wskazują na fundamentalną zmianę" – wskazują analitycy Antlera w raporcie Europe's New Tech Founders 2025 wyjaśniającym, jak założycielom udaje się przejść przez wąskie gardła czekające na europejskie startupy.
Autorzy opracowania przeanalizowali sylwetki 3,4 tys. założycieli 900 spółek z Europy i USA, które osiągnęły status jednorożca (czyli ich wycena przekroczyła 1 mld dolarów), 1,2 tys. założycieli spółek ze swojego portfolio oraz 60 tys. założycieli, którzy ubiegali się o wsparcie funduszu. Wzięli pod lupę także historie 35 najszybciej rozwijających się firm zajmujących się oprogramowaniem.
Zdaniem Antlera, wielkim "wyrównywaczem" między ekosystemami Starego i Nowego Kontynentu okazuje się sztuczna inteligencja. Ponadto europejskie startupy, nie mając dostępu do tak obfitego finansowania, jak amerykańskie, skupiają się na efektywności.
Nie tylko jednorożce. W Europie kilkanaście startupów są jak „rakiety"
Jednorożcami od 2020 r. zostało 150 europejskich startupów. Spośród nich 14 zostało założonych po 2020 r. – wskazuje Antler, określając je mianem "rakiet" (ang. rocektships). Skąd porównanie? Podczas gdy średnio startupowi osiągnięcie statusu jednorożca zajmuje 7,2 lat, czternastu "rakietom" udało się osiągnąć wycenę co najmniej 1 mld dolarów w średnio dwa lata. To już prawie tyle samo czasu jak w USA, gdzie firmom udaje się to w średnio 1,6 roku. A w Stanach Zjednoczonych kapitał jest dużo łatwiej dostępny.
Warto wiedzieć
Europejskie startupy korzystają głównie z europejskich pieniędzy
Europejskie rakiety zasilają przy tym głównie fundusze venture capital z Europy. Dwie trzecie głównych inwestorów pochodziło z kontynentu – podaje Antler.
W Polsce finansowanie pochodzi w głównym stopniu od krajowych inwestorów – wynika z raportu Polish VC Market Outlook 2Q25 PFR Ventures i Inovo.vc. W drugim kwartale 2025 r. łączna wartość kapitału zainwestowanego przez polskie i zagraniczne fundusze w 48 transakcjach z udziałem krajowych innowacyjnych przedsiębiorstw wyniosła 549 mln zł. 52 proc. zainwestowanych funduszy pochodziło z Polski.
Spośród 48 odnotowanych w minionym kwartale transakcji, aż 21 dotyczyło funduszy PFR Ventures. Odpowiadały one blisko 44 proc. całkowitego kapitału zainwestowanego w innowacyjne polskie przedsiębiorstwa w tym kwartale.
Tempo osiągnięcia rezultatów finansowych zyskało priorytet przed dostępem do finansowania także w przypadku startupów we wczesnej fazie wzrostu (early stage). Nowo zakładane startupy szybciej osiągają przychody, a 44 proc. spółek w tej fazie z portfolio Antlera wskazuje, że właśnie tempo jest dla nich teraz najważniejsze. Na dostęp do funduszy wskazało mniej, bo 40 proc. startupów w fazie early stage.
– Chociaż Europa pozostaje mniejszym rynkiem, obserwujemy istotne wyjątki, wykorzystujące jej
unikatowe mocne strony. W przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych, gdzie kapitału historycznie było więcej, europejscy założyciele odnoszą sukcesy, koncentrując się na realizacji, efektywności kapitałowej i szybkości – uważa Christoph Klink, partner w Antler.
Lepiej, szybciej i mniejszym kosztem. Tak wygląda tworzenie produktu w czasach AI
Siłą napędzającą przewartościowanie na startupowej scenie Europy jest AI – wynika z opracowania. "93 proc. spółek z naszego portfela deklaruje, że sztuczna inteligencja pozwala im działać szybciej, a połowa – że pięć razy szybciej niż wcześniej" – wskazują autorzy.
Chodzi przede wszystkim o znaczące obniżenie kosztu budowania oprogramowania i skrócenie czasu wymaganego na jego stworzenie. Do stworzenia podstawowej wersji produktu sztucznej technologii używa 85 proc. spółek z portfolio Antlera. W pełnej fazie produkcyjnej dzięki AI powstaje do 40 proc. kodu – to trzy razy więcej niż w 2020 r.
"To wyrównuje szanse europejskich startupów. Chociaż sztuczna inteligencja nie może w pełni zastąpić wydatków na inżynierię i marketing, z pewnością pozwala firmom tworzyć lepsze produkty szybciej i przy mniejszych nakładach. Oznacza to, że europejskie firmy mogą teraz
łatwiej konkurować z lepiej dokapitalizowanymi firmami amerykańskimi" – komentują autorzy opracowania.
Europejscy założyciele odnoszą sukcesy, koncentrując się na realizacji, efektywności kapitałowej i szybkości.
– Europejscy założyciele dalecy od pozostawania w tyle wyznaczają obecnie standardy wzrostu i efektywności. Jest to napędzane falą europejskich "rakiet" – firm, które osiągnęły status jednorożca od momentu założenia po 2020 r. – kierowanych przez nowe pokolenie założycieli technicznych, którzy wykorzystują sztuczną inteligencję, aby przebić się przez wąskie gardło skalowania w Europie. W rezultacie Europa produkuje jednorożce szybciej niż kiedykolwiek wcześniej – dodaje Christoph Klink.
Jego zdaniem historia rozwoju tych czternastu europejskich startupów wskazuje, że chociaż Europa może nigdy nie dorównać USA w pozyskiwaniu funduszy, to może konkurować i wygrywać dzięki większemu skupieniu na realizacji celów i efektywności.
Warto wiedzieć
14 firm jak rakiety. Te startupy już zyskały status jednorożca
Według zestawienia europejskich jednorożców portalu Sifted te startupy to:
- 1KOMMA5 (Niemcy) – dostarcza inteligentne systemy energetyczne dla domów i firm,
- ElevenLabs (Wielka Brytania/USA) – wykorzystuje AI do narzędzi generowania głosu,
- Flink (Niemcy) – twórca aplikacji umożliwiającej zamawianie jedzenia,
- Fuse Energy (Wielka Brytania) z branży OZE,
- Helsing (Niemcy) – opracowuje drony wojskowe i zajmuje się wykorzystaniem AI w wojskowości,
- Lovable (Szwecja) – umożliwia tworzenie aplikacji bez umiejętności kodowania,
- Mistral AI (Francja) – startup z branży AI specjalizujący się w otwartych, dużych modelach językowych (LLM)
- Newcleo (Francja) – rozwija małe reaktory jądrowe,
- Pennylane (Francja) – oferuje platformę księgową dla MŚP,
- Poolside AI (Francja) – opracowuje modele AI używane w tworzeniu oprogramowania.
- Razor (Niemcy) – specjalizuje się w nabywaniu i rozwijaniu marek handlowych z platform e-coomerce,
- Stegra (Szwecja) – opracowuje technologię niskoemisyjnej produkcji stali,
- Verkor (Francja) – produkuje akumulatory do pojazdów elektrycznych,
- Zama (Francja) – zajmuje się rozwiązaniami z zakresu bezpieczeństwa danych.
Coraz więcej założycieli startupów to ludzie z branży technologicznej
Rozwój europejskich startupów napędza też fakt, że ich założyciele w dużo większym stopniu niż wcześniej wywodzą się z sektora technologicznego – uważają analitycy Antlera. Przed 2020 r. większość (60 proc.) założycieli jednorożców stanowiły osoby z sektora bankowego czy konsultingu. Tymczasem 72 proc. założycieli analizowanych przez Antlera "rakiet" pracowało wcześniej w firmach technologicznych.
Europie wciąż jednak brakuje zaplecza technologicznego, które mają Stany Zjednoczone dzięki obecności Doliny Krzemowej. To właśnie z wielkich firm technologicznych wywodzi się połowa założycieli amerykańskich startupów, które osiągnęły wycenę miliarda dolarów od 2020 r. W Europie doświadczenie z big techów ma nieco mniej niż co trzeci.
Zdaniem autorów opracowania europejskie spółki w dalszym ciągu powinny skupiać się tempie i skuteczności osiągania wyników. Zalecenia firmy dla startupów z Europy będą się więc koncentrować wokół wydajności wykorzystania kapitału, wykorzystaniu AI w tworzeniu produktów czy pozyskiwaniu talentów od najwcześniejszego etapu rozwoju firmy.
Główne wnioski
- Efektywność i dążenie do rentowności. Startupy w Europie coraz częściej stawiają na efektywność i szybkość osiągania przychodów. Staje się to dla nich ważniejsze niż dostęp do kapitału.
- AI to nowe reguły gry. Sztuczna inteligencja znacząco zmniejsza koszty i czas potrzebny na rozwój produktów. Dzięki temu wyrównuje szanse między spółkami z USA i Europy.
- Liczy się wiedza i talent. W Europie znacząco wzrasta udział założycieli z doświadczeniem w branży technologicznej, co pozytywnie wpływa na dynamikę rozwoju europejskich startupów i ich konkurencyjność na rynku globalnym.