Po co Albanii pierwszy na świecie minister stworzony przez AI?
Albania trafiła na czołówki światowych mediów jako pierwszy kraj, który wprowadził do rządu wirtualnego asystenta w randze ministra. W zeszłym tygodniu centrolewicowy premier Edi Rama ogłosił skład nowego gabinetu. Znalazła się w nim Diella, odpowiedzialna za nadzór nad systemem zamówień publicznych. Szef albańskiego rządu przedstawia tę nietypową nominację jako zdecydowany krok w kierunku wyeliminowania korupcji z rządowych kontraktów. Krytycy mówią zaś o kolejnej zasłonie dymnej dla upartyjnienia państwa.
Z tego artykułu dowiesz się…
- W jaki sposób Albania rozwijała w ostatnich latach wykorzystanie AI w procesie rządzenia państwem.
- Jakie główne cele postawiono przed pierwszym wirtualnym ministrem stworzonym przez AI?
- Dlaczego eksperci i politycy opozycji krytykują to rozwiązanie, wskazując m.in. na jego niekonstytucyjność.
Diella po albańsku znaczy słońce. To niespotykana dotąd próba wykorzystania sztucznej inteligencji w procesie rządzenia. „Diella jest pierwszym członkiem rządu, który nie jest fizycznie obecny, gdyż został wirtualnie stworzony przez sztuczną inteligencję” – ogłosił premier Edi Rama podczas zjazdu Partii Socjalistycznej w Tiranie. Minister stworzony przez AI ma odpowiadać za cały proces zamówień publicznych: od zarządzania systemem przetargów po ich udzielanie. Rama przekonuje, że dzięki temu Albania stanie się „krajem, w którym przetargi publiczne będą w 100 proc. wolne od korupcji”.
Wirtualny minister nie jest dla samych Albańczyków całkowitą nowością. Od stycznia 2025 r. Diella działała już jako asystent cyfrowy na portalu e‑Albania, ogólnokrajowej platformie usług publicznych online. Reprezentowana przez awatar młodej kobiety w tradycyjnym albańskim stroju, zdążyła od początku roku przetworzyć prawie 37 tys. dokumentów cyfrowych. Pomogła też załatwieniu blisko tysiąca spraw, między innymi dzięki obsłudze poleceń głosowych oraz wydawaniu dokumentów elektronicznych.
Bałkański lider e-administracji
Diella działa w oparciu o platformę Azure OpenAI firmy Microsoft, wykorzystując najnowocześniejsze modele sztucznej inteligencji. Partnerstwo to wpisuje się w szerszą strategię cyfryzacji państwa: platforma e‑Albania udostępnia dziś 95 proc. usług publicznych online dla 3,3 mln zarejestrowanych użytkowników (zarówno w kraju, jak i pośród licznej albańskiej diaspory). To plasuje kraj w roli regionalnego lidera e‑administracji.
Obecny model stanowi wyraźny krok naprzód względem wcześniejszych odsłon Dielli. Podczas gdy oddany do użytku w 2023 r. Virtual Assistant 1.0 obsłużył ponad 1 mln interakcji w formule pytanie-odpowiedź, aktualna wersja 2.0 oferuje odpowiedzi głosowe i wizualne. Użytkownikom zapewnia też wsparcie w czasie rzeczywistym podczas korzystania z usług publicznych.
Zamówienia publiczne przesiąknięte korupcją
Powołanie Dielli do rządu ma być w zamyśle pomysłodawców zdecydowaną odpowiedzią na utrzymujący się w Albanii problem korupcji, zwłaszcza w systemie zamówień publicznych. W zeszłorocznym Indeksie Percepcji Korupcji autorstwa Transparency International (TI) Albania zajmuje ósme miejsce spośród 180 państw z wynikiem 42/100. To wynik najwyższy w historii, lecz wciąż poniżej globalnej średniej. Kraj od lat mierzy się ze skandalami wokół przetargów. Zdaniem ekspertów TI odgrywa istotną rolę jako pralnia brudnych pieniędzy pochodzących z handlu narkotykami i bronią.
Sfera zamówień publicznych uchodzi za szczególnie przesiąkniętą korupcją, na co Unia Europejska wielokrotnie zwracała uwagę w swoich corocznych raportach dotyczących stanu praworządności w krajach Bałkanów Zachodnich. Do głośnych spraw ostatnich lat należą m.in. skazanie byłego ministra środowiska Leftera Koki za przyjęcie łapówek w wysokości 5 mln euro przy przetargach na budowę spalarni śmieci oraz toczące się postępowania ws. korupcji wobec byłego prezydenta Ilira Mety i mera Tirany Eriona Veliaja.
AI na pomoc w negocjacjach z Unią
Powołanie wirtualnego ministra AI ma zgodnie z planami rządzących pomóc osiągnąć strategiczny cel, jakim jest przystąpienie do Unii Europejskiej do 2030 r. Edi Rama, który w maju 2025 r. po raz czwarty z rzędu uzyskał mandat premiera, deklaruje, że walka z korupcją jest trzonem albańskiej strategii akcesyjnej. Formalnie kraj rzeczywiście odnotował w ostatnich miesiącach wyraźne przyspieszenie. Od początku tego roku otwarto 21 z 33 rozdziałów negocjacyjnych. Jeszcze w tym tygodniu rząd Albanii ma otworzyć kolejne cztery rozdziały dotyczące zrównoważonego transportu i energetyki.
„Nigdy z taką determinacją nie dążyliśmy do pełnej integracji z Europą” – stwierdził Edi Rama, zapowiadając ambitny zamiar zakończenia negocjacji w ciągu 27 miesięcy. Nawet jeżeli w powszechnym odczuciu cel ten wydaje się mało realny, należy zauważyć, że Komisja Europejska faktycznie zauważyła pewną poprawę w obszarze zwalczania korupcji. Dotyczy to zwłaszcza działalności specjalnej prokuratury i wyspecjalizowanych sądów antykorupcyjnych, które doprowadziły do skazań byłych ministrów, posłów i burmistrzów.
Wiele pytań wokół wdrożenia i nadzoru
Mimo ambitnej wizji i szczytnych zamiarów wciąż jest wiele pytań dotyczących sposobu wdrożenia Dielli i mechanizmów kontroli jej pracy. Rząd Albanii nie przedstawił dotąd szczegółów na temat nadzoru człowieka ani zabezpieczeń przed ewentualną manipulacją rządowym systemem AI. W rozmowie z albańskim CNN ekspert IT Besmir Semanaj ostrzega, że „Diella będzie popełniać błędy w procesach przetargowych, tak jak OpenAI popełnia błędy”. Podkreślił, że sztuczna inteligencja powinna być co najwyżej narzędziem ograniczającym korupcję, a nie podmiotem podejmującym decyzje polityczne.
Ponadto brakuje odpowiednich ram konstytucyjnych i prawnych dotyczących wykorzystania AI w administracji publicznej. Konstytucja Albanii wymaga, by nominacje ministerialne były zatwierdzane przez prezydenta oraz, by ministrowie złożyli przed nim przysięgę, co aktualnie rodzi pytania o formalny status Dielli. Albańscy prawnicy wskazują, że konieczne może się okazać wprowadzenie zmian legislacyjnych, które jednoznacznie umocują „ministra AI” w porządku konstytucyjnym. Wprost o niekonstytucyjności Dielli mówi Gazmend Bardhi, prawnik i lider klubu parlamentarnego opozycyjnej Partii Demokratycznej.
Nawet Diella zostanie skorumpowana
Reakcja opinii publicznej i ekspertów na nowego członka rządu była mieszana: od ostrożnego optymizmu po wyraźny sceptycyzm. Dla części komentatorów, zwłaszcza tych prorządowych, nominacja Dielli to innowacyjny sposób walki z korupcją. Ci nieco mniej przychylni rządzącej Partii Socjalistycznej obawiają się możliwej manipulacji systemem oraz przerzucania odpowiedzialności za kolejne skandale na Diellę. W mediach społecznościowych pojawiają się komentarze takie jak: „Nawet Diella zostanie w Albanii skorumpowana” i „Nadal będą kraść, a winę zrzuci się na Diellę”. To dość dobrze oddaje powszechną podejrzliwość wobec działań antykorupcyjnych rządu, który sprawuje władzę nieprzerwanie od 2013 r.
Albańskie media, często podatne na wpływy polityczne, w większości przyjęły decyzję Ramy z aprobatą, określając ją „zasadniczą przemianą w sposobie, w jaki rząd Albanii pojmuje i sprawuje władzę administracyjną, wprowadzając technologię nie tylko jako narzędzie, lecz także jako aktywnego uczestnika procesu rządzenia”.
Premier zapewnia o stopniowym wdrożeniu
Rama podkreśla, że przekazywanie decyzji przetargowych z resortów do Dielli będzie następować krok po kroku. System AI ma stopniowo przejmować odpowiedzialność za ocenę ofert składanych przez firmy, tak aby zgodnie z zapowiedziami rządu zapewnić bezstronną weryfikację wolną od wpływu człowieka, łapówek, gróźb i faworyzowania. W wywiadzie dla BBC premier podkreślał, że rząd „współpracuje z wyjątkowym zespołem złożonym ze specjalistów z Albanii i z zagranicy nad opracowaniem pierwszego kompleksowego modelu AI dla zamówień publicznych”.
Wdrożenie Dielli oznacza kolejne poszerzenie roli AI w albańskim systemie rządzenia. Poza sferą zamówień publicznych Albania wykorzystała już sztuczną inteligencję w negocjacjach akcesyjnych z UE, przetwarzając z jej pomocą ponad 250 tys. stron dorobku prawnego Unii (acquis communautaire), aby zidentyfikować luki prawne i wesprzeć proces dostosowania albańskiego prawa.
Trochę międzynarodowy PR a trochę zasłona dymna
Powołanie Dielli wpisuje się w działania rządu w Tiranie obliczone na przełamanie marginalizacji Albanii na arenie międzynarodowej oraz przezwyciężenie negatywnych stereotypów dotyczących Bałkanów Zachodnich. Zagraniczni inwestorzy wciąż postrzegają region jako rynek podwyższonego ryzyka, obciążony niestabilnością polityczną, korupcją i słabymi rządami prawa. Nieco ponad miesiąc temu Rama złożył równie głośną obietnicę, że do 2030 r. Albania stanie się pierwszym na świecie w pełni bezgotówkowym krajem. Wobec realiów gospodarczych kraju i powszechnej nieufności do instytucji finansowych eksperci dość zgodnie uznają tę propozycję za nierealistyczną. Rok temu na forum ONZ premier Albanii ogłosił plany przekształcenia części Tirany w suwerenne państwo, mające należeć do muzułmańskiego zakonu Bektaszytów na wzór Watykanu. Jak dotąd inicjatywa nie doczekała się jednak realizacji, w tym przede wszystkim niezbędnych zmian w konstytucji.
Krytycy twierdzą, że efektowne technologiczne obietnice pełnią rolę zasłony dymnej dla systemowego zawłaszczania państwa przez Partię Socjalistyczną po 12 latach u władzy. Zarówno organizacje międzynarodowe (takie jak OBWE/ODHiR), jak i zagraniczne NGO-sy, wielokrotnie wskazywały w swoich raportach na głębokie powiązania między przestępczością zorganizowaną a kierownictwem partii rządzącej. Z podsłuchanych kilka lat temu rozmów burmistrza kurortu Durrës Vangjusha Dako i lidera mafii Astrita Avdylaja można było się dowiedzieć o skoordynowanych próbach manipulowania wyborami i obsadzaniu kluczowych stanowisk osobami powiązanymi ze światem przestępczym.
Moment powołania Dielli budzi szczególne wątpliwości w świetle narastających skandali korupcyjnych wokół najbliższego otoczenia premiera, w tym aresztowania mera Tirany, Eriona Veliaja. Przez wielu postrzegany był jako potencjalny następca Ramy. Zamiast mierzyć się z przyczynami korupcji, „minister AI” jest chyba tak zaprojektowany, by w razie kłopotów przenieść odpowiedzialność z osób, które można rozliczyć na system algorytmiczny.
Główne wnioski
- „Minister AI” wzmacnia rządową narrację o cyfrowym przywództwie Albanii w regionie i wprowadzi pewne usprawnienia proceduralne, ale pełni też rolę zasłony dymnej dla licznych afer na szczytach obecnej władzy.
- Bez jasnych ram prawnych, audytu, przejrzystości algorytmów i odpowiedzialności urzędników AI nie ograniczy korupcji. W najgorszym scenariuszu może ją wręcz zautomatyzować i ułatwić zrzucanie winy na system.
- Projekt ma co prawda wspierać proces akcesji Albanii do UE, lecz bez realnego odpolitycznienia państwa raczej utrwali koncentrację władzy, niż poprawi standardy rządzenia.