Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Społeczeństwo Świat

„Ludzie-szczury” i młodzieżowa emerytura. Jak bezrobocie zmienia nowe pokolenie Chińczyków

Spowolnienie gospodarcze i trudne warunki na rynku pracy dają się we znaki chińskim dwudziestolatkom. Rodzi to kulturowe trendy, które sprawiają, że chińska Generacja Z bardzo różni się od poprzednich pokoleń.

Grupa studentek w togach pozuje do selfie
Absolwentki Uniwersytetu Pekińskiego pozują do fotografii w czasie ceremonii rozdania dyplomów. W tym roku na chiński rynek pracy trafi rekordowa liczba 12,2 mln absolwentów uczelni. Fot. Jiang Qiming/China News Service/ Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Dlaczego młodzi Chińczycy masowo wycofują się ze swoich aspiracji zawodowych i jak gospodarka oraz system edukacji wpływają na wzrost bezrobocia.
  2. Jak doszło do tego, że ciężka praca nie gwarantuje już sukcesu materialnego ani awansu społecznego.
  3. Które internetowe trendy pokazują skalę zmian społecznych i co mogą oznaczać dla przyszłości Chin.

Młoda kobieta w todze i z dyplomem w dłoni leżąca na schodach. Grupa absolwentów pozująca do pamiątkowej fotografii przy śmietniku. Takie nietypowe zdjęcia z ceremonii dyplomowych stały się w Chinach wyrazem rozczarowania i niepewności co do przyszłej kariery.

W odpowiedzi na rekordowo wysoki poziom bezrobocia wśród młodzieży, studenci coraz częściej wybierają sesje z przymrużeniem oka zamiast tradycyjnych, pompatycznych fotografii. Radosne podrzucanie czapek zastąpiły gesty rezygnacji – leżenie na ziemi czy udawanie bezdomnych. Na niektórych zdjęciach publikowanych w sieci widać nawet kartonowe tabliczki z hasłami „Szukam pracy”.

Trend, który rozprzestrzenił się w chińskich mediach społecznościowych – takich jak Weibo i Douyin – jest symbolem frustracji i poczucia braku perspektyw. Pokazuje pokolenie, które mimo ogromnych inwestycji w edukację czuje się pozbawione przyszłości.

Niedopasowani” absolwenci

W tym roku na chiński rynek pracy trafi rekordowe 12,2 mln absolwentów uczelni. Jeszcze cztery lata temu było ich zaledwie 9 mln. Wielu z nich będzie miało trudności ze znalezieniem zatrudnienia odpowiadającego kwalifikacjom.

Jedną z głównych przyczyn jest spowolnienie gospodarcze – tempo wzrostu PKB nie wróciło do poziomu sprzed pandemii. Niski popyt na pracę pogłębił trwający kryzys na rynku nieruchomości. Dodatkowo szybka ekspansja szkolnictwa wyższego doprowadziła do nadpodaży absolwentów i obniżenia rynkowej wartości dyplomu.

Analitycy wskazują na strukturalny problem. System edukacji w Chinach nie jest dopasowany do potrzeb rynku pracy. Wielu młodych oczekuje stanowisk urzędniczych albo posad w sektorach takich jak nowe technologie i finanse – a te dotknęło spowolnienie i restrykcje regulacyjne. Brakuje im natomiast umiejętności przydatnych w przemyśle wytwórczym, gdzie wciąż są wakaty.

Według Narodowego Biura Statystyki (NBS) w połowie 2023 r. 21,3 proc. osób w wieku 16-24 lat pozostawało bez pracy – to najwyższy odsetek bezrobocia młodzieży w historii pomiarów.

Oficjalne media i rządowi eksperci początkowo bagatelizowali problem, wskazując na czynniki sezonowe. W komentarzach podkreślano też „błędne” oczekiwania młodych ludzi, którzy mieli mieć zbyt wygórowane wymagania wobec pierwszej pracy.

Informacja wywołała jednak burzę w mediach społecznościowych. Pojawiły się historie o osobach z dyplomami licencjata i magistra, które – z braku pracy zgodnej z wykształceniem – podejmowały zajęcia jako śmieciarze, dostawcy jedzenia czy robotnicy fabryczni. Niektórzy komentatorzy sugerowali, że oficjalne dane są zaniżone i faktyczna sytuacja jest jeszcze gorsza.

Wkrótce urzędnicy na kilka miesięcy zawiesili publikację raportów o zatrudnieniu młodych, tłumacząc to koniecznością zmiany metodologii. Wyjaśniono, że wcześniej do bezrobotnych zaliczano także studentów szukających wakacyjnej pracy na niepełny etat. Po korekcie stopa bezrobocia faktycznie spadła o kilka punktów procentowych. Ale w sierpniu 2025 r. ponownie wzrosła – do 18,9 proc.

Grupa młodych kobiet w kolorowych perukach
Chińscy dwudziestolatkowie często odrzucają normy społeczne, zgodnie z którymi pracy należy się poświęcać bez reszty. Fot. Cheng Xin/Getty Images

Młodzież „leży płasko”

Rozczarowani brakiem perspektyw młodzi Chińczycy próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Coraz więcej z nich po zakończeniu edukacji wraca do domu i jest utrzymywanych finansowo przez rodziców, stając się „pełnoetatowymi dziećmi”. Ci, którzy mają więcej szczęścia, znacznie częściej niż przedstawiciele starszych pokoleń zmieniają pracę i angażują się w nią o wiele mniej. Są też zdecydowanie bardziej aktywni w sieci, gdzie tworzą alternatywne style życia i promują wartości odmienne od dotychczasowych – w których centralną rolę odgrywała praca po dwanaście godzin dziennie i ścisła hierarchia biurowa.

Nowe trendy kulturowe wśród miejskiej młodzieży wynikają z rosnących kosztów życia i trudności na rynku pracy.

Do chińskiego słownika weszły nowe terminy: „leżenie płasko” (tang ping) i „pozwolenie sobie na gnicie” (bai lan). Postrzegane są jako symbol odrzucenia nierealnych społecznych oczekiwań i rezygnacji z własnych aspiracji.

„Leżenie płasko” oznacza wycofanie się z „wyścigu szczurów”, w tym z popularnego dotąd modelu pracy „996” – od 9 rano do 9 wieczorem, przez 6 dni w tygodniu. Zwolennicy tego podejścia stawiają na minimalizm i dobrostan psychiczny, unikając presji społecznej. Bardziej nihilistycznie nastawione osoby wybierają „gnicie” – akceptując życiowe porażki i brak nadziei na zmianę systemu.

– Taka forma rezygnacji zakłada, że ciężka praca i starania nie przyniosą efektów, więc nie ma sensu ich podejmować – tłumaczy w rozmowie z XYZ prof. Kuang Xianwen z Xi'an Jiaotong-Liverpool University, badacz zajmujący się komunikacją i analizujący młodzieżowe trendy w sieci.

Warto wiedzieć

Popularne trendy w chińskiej Generacji Z

  • „Ludzie-szczury” (lao shu ren) – osoby żyjące w izolacji, niemal nieopuszczające swoich pokojów, aby oszczędzać na kosztach życia i unikać presji związanej z konkurencją.
  • „Młodzieżowa emerytura” – rozczarowani rynkiem pracy dwudziestokilkulatkowie z wielkich miast rzucają posady, świadomie wybierają bezrobocie i wyjeżdżają na prowincję, gdzie spędzają czas w modnych hostelach.
  • Sarkastyczne foto-sesje – tradycyjne zdjęcia z ceremonii rozdania dyplomów zyskały autoironiczny charakter. Absolwenci publikują w mediach społecznościowych fotografie, na których leżą w togach na schodach, uciekają z „płonących” gmachów uczelni albo wrzucają dyplomy do śmietnika.
  • Życie w niewykończonych mieszkaniach – wielu młodych Chińczyków nie stać na jednoczesne spłacanie kredytu i wynajmowanie lokali. Decydują się więc na wprowadzkę do mieszkań w stanie surowym. Trend ten szczyt popularności osiągnął w 2023 r. na platformach Douyin i Xiaohongshu.
XYZ

Wyrafinowana bieda”

Wkrótce po pandemii chińskie media społecznościowe opanował trend poradników, jak możliwie najtaniej zamieszkać w niewykończonym lokalu. W realiach rosnących kosztów życia, wielu młodych – po latach odkładania na wkład własny i zaciągnięciu kredytu – nie było już stać na prace wykończeniowe.

W sieci zaczęły pojawiać się nagrania pokazujące, jak przy użyciu najtańszych materiałów lokatorzy samodzielnie adaptują swoje mieszkania, często bez mediów i okien. Styl ten nazwano „industrialnym”, a wkrótce spopularyzowało się określenie „wyrafinowana bieda”.

W 2023 r. hasztagi związane z tym trendem notowały na chińskich platformach społecznościowych po kilka miliardów odsłon. Na filmikach z Douyin (chińskiego odpowiednika TikToka) można było zobaczyć lokatorów mieszkających w namiotach rozstawionych wśród betonowych ścian, malujących cementowe podłogi czy urządzających prowizoryczne wnętrza – stoliki z kartonów i łóżka z palet.

Paradoksalnie dotyczyło to często studentów i młodych profesjonalistów, którzy osiągnęli względny sukces: znaleźli zatrudnienie i zdołali dostać kredyt hipoteczny.

Młodzieżowe emerytury

Wyczerpani presją życia w metropoliach i niepewnością na rynku pracy, młodzi Chińczycy coraz częściej szukają ukojenia na wsi, przyjmując filozofię tzw. wcześniejszej emerytury. Trend polega na świadomym wyborze mniej stresującego stylu życia, z dala od wielkich miast, gdzie można pracować na farmach albo prowadzić drobne biznesy.

Na prowincji powstają „młodzieżowe domy spokojnej starości” – przestrzenie dla tych, którzy chcą się „zresetować” i odzyskać równowagę. Lokatorzy rezygnują z aspiracji i tradycyjnej ścieżki kariery na rzecz spokojniejszego, bardziej zrównoważonego życia.

Jedno z najpopularniejszych miejsc tego typu mieści się w górzystej prowincji Hebei, niespełna 300 km na południowy zachód od Pekinu. Ceny miesięcznego pobytu zaczynają się od 3500 juanów (ok. 500 dolarów) – to wyraźna oszczędność wobec kosztów życia w Szanghaju czy Pekinie, gdzie sam wynajem bywa dwa razy droższy.

Grupa ludzi pod wiatą
Młodzieżowy „dom spokojnej starości” w Hebei. Fot. Hostel w miejscowości Guanye

Społeczność hostelu w wiosce Guanye tworzą przedstawiciele miejskiego prekariatu: cyfrowi nomadzi, freelancerzy, twórcy treści, bezrobotni absolwenci i początkujący przedsiębiorcy. Spędzają czas na wspólnych posiłkach, wycieczkach i imprezach. Ucieczka z „wyścigu szczurów” w metropoliach jest dla nich bezpośrednią reakcją na wypalenie i rosnące koszty życia.

Ludzie-szczury

„Człowiek-szczur” większość doby spędza w łóżku, śpiąc albo wpatrując się w ekran smartfona. Minimalizuje wydatki, żyje w izolacji w małej przestrzeni – często bez okien – i utrzymuje się głównie z jedzenia na wynos. Programowo unika kontaktów społecznych, pozbawia swoje życie celów i ambicji. To strategia mająca uchronić przed presją nieustannej konkurencji.

W chińskiej aplikacji Weixin popularność zdobył w tym roku profil młodej kobiety @jiawensishi, publikującej nagrania z codziennego życia. Śniadanie o zmroku czy pierwszy prysznic o drugiej w nocy nie budzą w jej świecie zdziwienia. Wiosną posty i wideo związane z tym trendem osiągnęły ponad 2 mld wyświetleń.

„Nie ma potrzeby zachowywać się energicznie ani być ambitnym. Nie żyjemy po to, aby komuś zaimponować. Wystarczy żyć komfortowo” – powiedziała cytowana przez hongkoński „South China Morning Post” mieszkanka Pekinu, która śledzi profil. Kobieta pracuje z domu, unika interakcji ze współpracownikami, a weekendy spędza głównie na spaniu i grach mobilnych.

Fenomen „ludzi-szczurów” porównuje się do japońskiego zjawiska „hikikomori”, czyli osób zamykających się w domach, by uciec od presji sukcesu. Skala zjawiska w Chinach pozostaje nieznana, ale w 2023 r. szanghajski państwowy portal „Pengpai Xinwen” informował o ok. 900 tys. członków forów dyskusyjnych poświęconych samoizolacji.

Chińscy komentatorzy coraz częściej łączą problem z kryzysem zdrowia psychicznego. Podkreślają, że połowa pacjentów z objawami depresji to uczniowie i studenci. Z kolei według artykułu opublikowanego w „Asian Journal of Psychiatry” w 2023 r., niemal 21,5 proc. chińskich studentów jest zagrożonych depresją, a ponad 45 proc. zmaga się z lękiem.

Wyczerpane pokolenie

„Ludzie-szczury”, młodzi wybierający „wcześniejszą emeryturę” oraz absolwenci podejmujący pracę poniżej swoich kwalifikacji łączy wspólny mianownik: odrzucenie normy, zgodnie z którą pracy należy się poświęcać bez reszty. Dawniej taka strategia prowadziła do wysokiego statusu materialnego. Dziś perspektywy solidnego zatrudnienia są dla młodych znacznie mniej obiecujące niż dla dwóch poprzednich generacji.

– Od chwili gospodarczego otwarcia w 1978 r. w Chinach obowiązywał prosty model: ciężka praca gwarantuje dostatnie życie. Podobnie jak wcześniej w Japonii i Korei Południowej, ludzie pracowali po kilkanaście godzin dziennie, ale widzieli efekty. Jeszcze pokolenie urodzone w latach 80., dzisiejsi czterdziestolatkowie, mogło bez trudu kupić mieszkanie. Cieszyło się wyraźnie wyższym standardem życia niż rodzice i wierzyło, że korzysta z owoców rozwoju gospodarczego. Teraz sytuacja wygląda inaczej, zwłaszcza po pandemii. Ponad 90 proc. osób z mojego pokolenia znajdowało po studiach pracę. Dziś ten wskaźnik spadł do 80 proc. Studenci wiedzą, że dyplom nie daje automatycznie dobrej posad. Nie patrzą więc w przyszłość z taką ufnością jak ich rodzice – dodaje prof. Kuang Xianwen.

Tymczasem starsze pokolenie oczekuje, że dzieci osiągną sukces na poziomie porównywalnym z ich własnym. Pod presją takich oczekiwań wielu dwudziestokilkulatków odrzuca tradycyjną definicję sukcesu i poszukuje alternatywnych ścieżek życiowych.

Studenci wiedzą, że dyplom nie daje automatycznie dobrej posady, więc nie patrzą w przyszłość z taką ufnością jak ich rodzice.

– Dzisiejsze młode pokolenie również pracuje bardzo ciężko, zaczynając już od szkoły podstawowej. Liceum kończy się niezwykle wymagającym egzaminem Gaokao. Jest on skonstruowany w taki sposób, że nawet utrata jednego punktu może zamknąć drogę na najlepsze uczelnie. Kiedy absolwenci wreszcie trafiają na studia, są już wyczerpani latami nauki od świtu do nocy i nieustanną konkurencją. Na uczelniach znika zaś ścisły nadzór, do którego byli przyzwyczajeni. Nie muszą już aż tak się starać – tłumaczy wykładowca.

Kuang Xianwen zauważa wśród swoich studentów spadek motywacji – często wykazują minimalne zaangażowanie.

– Ci bardziej aktywni stawiają raczej na rozwój osobisty i radość z życia. Coraz więcej studentów wybiera tematy prac związane z subkulturami, tożsamością płciową, nowymi fenomenami społecznymi czy depresją. Są też bardzo podatni na trendy kulturowe, takie jak cosplay czy kolekcjonowanie lalek Labubu, które traktują jak bliskie im, niemal żywe istoty – dodaje profesor.

Warto wiedzieć

Nierówne płace

Znaczna dysproporcja między wynagrodzeniami w przedsiębiorstwach państwowych a prywatnych to jeden z czynników pogłębiających nierówności społeczne i frustrację chińskich pracowników.

  • Według danych NBS, w 2024 r. średnie wynagrodzenie w sektorze publicznym wynosiło 10 342 juany (1453 dol.), a w prywatnym zaledwie 5789 juanów (813 dol.) miesięcznie.
  • Z raportu z 2023 r. wynika, że mediana pensji świeżo upieczonych absolwentów w największych miastach sięgała 7251 juanów (ok. 1000 dol.).
  • Dla porównania, średni koszt najmu niewielkiego mieszkania w Szanghaju przekracza 7 tys. juanów, a w Pekinie wynosi ok. 6,5 tys. juanów (dane MS Advisory).
XYZ

Przyszłość rynku pracy

– Trendy kulturowe, które obserwujemy w chińskich mediach społecznościowych, wynikają bezpośrednio z realiów gospodarczych. Ciężka praca przestała gwarantować sukces – przyznaje prof. Kuang.

Czy nowe pokolenie pracowników zmieni więc definicję sukcesu?

– Osoby urodzone w późnych latach dziewięćdziesiątych i w pierwszej dekadzie XXI w. dużą wagę przykładają do równowagi między życiem prywatnym a zawodowym. Ważna jest dla nich kontrola nad własnym czasem. Starają się też aktywnie wpływać na środowisko pracy. Nie chcą angażować się na tych samych zasadach, co poprzednie pokolenia. Zwłaszcza gdy nie mogą liczyć na równie wysoki zwrot z tej inwestycji. Nie akceptują dotychczasowych hierarchicznych relacji i pod tym względem przypominają zachodnią Generację Z. Oczekują spłaszczonej struktury, uczciwego traktowania i bez wahania zmieniają pracodawcę, jeśli czują się niekomfortowo – dodaje profesor.

Generacja Z nie chce słyszeć o angażowaniu się na takich samych zasadach jak poprzednie pokolenia, bo nie może liczyć na równie duży zwrot z tej inwestycji.

Huang Ping, profesor literatury na Wschodniochińskim Uniwersytecie Pedagogicznym, badający zjawiska społeczne wśród młodzieży, zwraca uwagę, że postawa „płaskiego leżenia” może być racjonalna. Odwołuje się do znanego w naukach społecznych zjawiska „inwolucji” – spirali bezsensownej rywalizacji. To sytuacja, w której rosnący wysiłek i zasoby wkładane są w działania nieprzynoszące odpowiedniego zwrotu i nieprowadzące do realnego postępu.

„Jeśli nie można nadążyć za rozwojem zjawisk, na przykład za gwałtownie rosnącymi cenami mieszkań, tang ping staje się najbardziej racjonalnym wyborem” – mówi prof. Huang w rozmowie z portalem Sixth Tone.

Zaznacza jednak, że chińskie media państwowe mogą postrzegać ten trend jako zagrożenie dla produktywności.

Pytanie, jak pokoleniowa zmiana i obniżone aspiracje młodych wpłyną na chińską produktywność, innowacyjność i mobilność społeczną, pozostaje otwarte.

Główne wnioski

  1. W tym roku ponad 12 mln absolwentów chińskich uczelni wejdzie na rynek pracy. Wielu z nich będzie miało problem ze znalezieniem zatrudnienia odpowiadającego kwalifikacjom. W sierpniu bezrobocie wśród osób w wieku 16–24 lat sięgnęło blisko 19 proc. Liczbę ofert pracy ogranicza spowolnienie gospodarcze i kryzys nieruchomości, a system szkolnictwa pozostaje strukturalnie niedopasowany do potrzeb rynku.
  2. Młodzi, którzy nie widzą adekwatnej nagrody za ciężką pracę, często odrzucają społeczną presję sukcesu. Popularność zdobywają strategie minimalnego zaangażowania, jak „leżenie płasko” czy „młodzieżowa emerytura”. Inni określają się mianem „ludzi-szczurów”, wybierając izolację w małych pokojach. Wyrazem braku wiary w przyszłość są także autoironiczne sesje fotograficzne absolwentów z ceremonii rozdania dyplomów.
  3. Podczas gdy poprzednie pokolenie czuło się beneficjentem rozwoju gospodarczego kraju, dzisiejsi studenci – mimo wysiłku i inwestycji w naukę – nie mogą liczyć na tak dobre posady, jak ich rodzice.