Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

Czeski przewoźnik RegioJet z ambitnym planem. Chce zamknąć okres komunizmu na polskich torach

– Kolej w Polsce wciąż działa tak, jakby panował tu komunizm – mówi Radim Jančura, właściciel czeskiego przewoźnika pasażerskiego. RegioJet właśnie wjechał na polskie tory. Oferując tańsze bilety, chce przełamać monopol PKP Intercity. Skorzystać mają też kolejarze i budżet państwa.

Charakterystyczne żółte pociągi RegioJet można już zobaczyć także na polskich torach.(fot. Michael Nguyen/NurPhoto)
Charakterystyczne żółte pociągi RegioJet można zobaczyć już nie tylko w Czechach, ale także na polskich torach. Fot. Michael Nguyen/ NurPhoto

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie plany ekspansji na polski rynek kolejowy ma czeski przewoźnik RegioJet.
  2. Jak jego wejście wpływa na ceny biletów, konkurencję i rynek pracy w polskiej kolei.
  3. W posób RegioJet przygotowuje tabor na polskie tory i finansuje jego zakup.

Pierwszy pociąg pasażerski RegioJet przejechał trasę Warszawa–Kraków w czwartek, 18 września.

„Podróżowało nim kilkadziesiąt osób, głównie pasjonatów kolei. Pierwsze przejazdy traktujemy czysto marketingowo. Chodzi o to, żeby ludzie dowiedzieli się o naszych usługach” – powiedział portalowi ekonomickydenik.cz Radim Jančura, właściciel czeskiego przewoźnika.

Tańsze bilety na pociągi

Jančura ma nadzieję, że polscy podróżni entuzjastycznie przyjmą ofertę RegioJet. Rynek kolejowy nad Wisłą – w przeciwieństwie do czeskiego – jest bardzo zamknięty. W przewozach dalekobieżnych praktycznie nie ma konkurencji, co pasażerowie odbierają negatywnie.

– Kolej w Polsce działa tak, jakby wciąż panował tu komunizm – ocenia Radim Jančura.

W Czechach panuje natomiast wyjątkowy, nawet w skali światowej, pluralizm. Na głównych trasach podróżni mogą wybierać spośród ofert kilku przewoźników. W opinii czeskiego biznesmena efekty wejścia konkurencji do Polski – m.in. obniżki cen – były widoczne jeszcze zanim RegioJet uruchomił pierwsze pociągi.

– Za przejazd z Krakowa do Warszawy chcieliśmy zaoferować cenę 49 zł. Jednak PKP obniżyły stawki o połowę i zaoferowały bilety tańsze niż te, które planowaliśmy. Z punktu prawa konkurencji to bardzo odważne posunięcie, ponieważ PKP jest podmiotem dominującym i musi ostrożnie reagować na nowego gracza. Ostatecznie obniżyliśmy cenę do 39 zł – wyjaśnia właściciel RegioJet.

Wyższe płace maszynistów

RegioJet, jako nowy przewoźnik chcący przełamać monopol, może sprzedawać bilety poniżej kosztów. PKP Intercity nie ma takiej możliwości. Jančura spodziewa się też kolejnych pozytywnych efektów konkurencji, m.in. wzrostu wynagrodzeń na kolei.

– Starając się pozyskać maszynistów i innych specjalistów, oferujemy im oczywiście lepsze płace niż dotychczas. Będziemy zatrudniać wyłącznie polskich pracowników i płacić podatki w Polsce. Dlatego obecność RegioJet oznacza korzyści także dla państwa – podkreśla Radim Jančura.

Wejście nowego gracza na polski rynek ma też znaczenie dla infrastruktury kolejowej. Czeska firma, jak każdy przewoźnik, będzie wnosiła opłaty do PKP Polskie Linie Kolejowe, co zwiększy fundusze na rozwój sieci torów i trakcji.

Infrastruktura kolejowa i wagony

„Polski rząd deklaruje, że chce budować koleje dużych prędkości. Jestem pewien, że tak jak wcześniej włożył ogromny wysiłek w budowę sieci autostrad, tak teraz w ciągu kilku lat zbuduje również nowoczesną sieć kolejową” – ocenił tym razem w rozmowie z serwisem zdopravy.cz Radim Jančura.

Do obsługi połączeń w Polsce RegioJet zakupił 195 wagonów, które będą stopniowo przygotowywane do eksploatacji. To w większości używane składy od szwajcarskiego SBB i niemieckiego DB. Wymagają one modernizacji – m.in. wymiany foteli i wykładzin. W sezonie 2025/26 firma chce przygotować do ruchu 90-100 pojazdów. Do końca przyszłego roku RegioJet planuje mieć w Polsce 23 składy.

– Używane wagony są idealne do wejścia na nowy rynek, ponieważ minimalizują ryzyko – podkreśla czeski przedsiębiorca.

Zakup, którego koszt przekracza 400 mln euro, ma być finansowany z kredytów i leasingu.

– Idziemy w stronę finansowania bankowego lub leasingowego. Banki są tym zainteresowane, bo to tzw. zielone finansowanie. Odchodzimy od spalinowych silników diesla na rzecz elektrycznych. Dodatkowym atutem jest udział państwa lub regionów w tego typu projektach, bo piętnastoletnie umowy zapewniają inwestycji stabilność – wyjaśnia Radim Jančura.

Kolejne trasy i kraje

Pierwsze miesiące działalności w Polsce firma poświęci na dalsze szkolenie personelu. W grudniu planuje uruchomić cztery nowe połączenia:

  • Warszawa–Poznań,
  • Kraków–Warszawa–Gdynia,
  • Warszawa–Ostrawa–Praga,
  • Warszawa–Ostrawa–Wiedeń.

To tylko etap przejściowy przed pełnym rozkładem jazdy, który będzie wprowadzany stopniowo od kwietnia do grudnia przyszłego roku. Docelowo po Polsce ma kursować ponad 20 charakterystycznych, żółtych składów RegioJet (obecnie dziewięć).

Polska to kolejny, ale nie ostatni rynek, na którym czeski przewoźnik chce działać. W planach ma m.in. wejście na Słowację, gdzie tamtejsze ministerstwo transportu ogłosiło harmonogram konkursów na obsługę połączeń. Firma rozważa również ekspansję do innych krajów regionu, w tym do Austrii.

Główne wnioski

  1. RegioJet wjechał na polski rynek: rozpoczął kursy na trasie Warszawa–Kraków, przełamując monopol PKP Intercity w przewozach dalekobieżnych.
  2. Wpływ na ceny, pracowników i infrastrukturę: konkurencja obniżyła ceny biletów, a także doprowadzi do wzrostu wynagrodzeń na kolei i większych wpływów na rozwój infrastruktury.
  3. Plany rozwoju i ekspansji: RegioJet modernizuje 195 wagonów, docelowo chce uruchomić ponad 20 składów w Polsce i planuje dalszą ekspansję – m.in. na Słowację i do Austrii.