Nielegalni górnicy uwięzieni pod ziemią w RPA
Nielegalni górnicy są odcięci od dostaw żywności i wody przez policję. Władze próbują zmusić ich do wyjścia na powierzchnię.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Kim są zama zamas w RPA.
- Dlaczego utknęli w nieczynnej kopalni.
- Jaki jest koszt nielegalnego górnictwa w RPA.
Kilkuset nielegalnych górników, nazywanych zama zamas, pozostaje uwięzionych w nieczynnej kopalni złota w północno-zachodniej prowincji RPA. Władze odcięły im możliwość otrzymania żywności i wody.
Południowoafrykańska policja (SAPS) potwierdziła, że próbowała w ten sposób zmusić górników do wyjścia na powierzchnię. To działania podejmowane w ramach operacji Vala Umgodi, czyli próby wyeliminowania nielegalnej działalności górniczej – opisuje sytuację portal CNN.
Południowoafrykańska Komisja Praw Człowieka (SAHRC) wszczęła dochodzenie w sprawie działań policji. Policja poinformowała tymczasem o znalezieniu co najmniej jednego ciała w kopalni. Eksperci ostrzegają, że górnicy są prawdopodobnie w stanie krytycznym: narażeni na głód, odwodnienie i toksyczny pył.
Zastępca krajowego komisarza policji Tebello Mosikili informował, że na powierzchnię wydostało się 1 187 górników. Według niektórych doniesień nawet 4 tysiące może być nadal uwięzionych pod ziemią. Zgromadzeni na miejscu członkowie rodzin wyrażali obawy o swoich bliskich.
Agencja Agence France-Presse cytuje kobietę, której mąż przebywa pod ziemią już od ośmiu miesięcy. Dwóch analityków ds. bezpieczeństwa górniczego, na których powołuje się lokalny portal Daily Maverick, wątpi, aby w szybach znajdowało się 4 tysiące zamas. Ich zdaniem wiarygodniejsza liczba to 2 tysiące.
Cena złota osiągnęła w tym roku rekordowe poziomy, co zachęca rosnącą rzeszę bezrobotnych mężczyzn do zejścia pod ziemię. Portal Daily Maverick informuje, że to często obywatele sąsiedniego Lesotho i Mozambiku. Wydobywany przez nich kruszec często trafia do Dubaju i Indii.
Kryzys w nielegalnym górnictwie i stanowisko rządu
Nielegalnym górnictwem może się w RPA zajmować nawet 100 tysięcy osób. Schodzą pod ziemię w związku z wysokim bezrobociem i łatwym dostępem do opuszczonych kopalń. Policja szacuje, że nielegalna działalność kosztuje kraj ponad 1 miliard dolarów rocznie.
Khumbudzo Ntshavheni, członkini parlamentu, zajęła twarde stanowisko: „Nie wysyłamy pomocy przestępcom. Zamierzamy ich wykurzyć”. Grupy społeczne i związki zawodowe skrytykowały podejście rządu.
Mametlwe Sebei, szef związku General Industries Workers Union, wezwał do współczucia. Zauważył, że wielu górników to osoby zdesperowane, a nie zatwardziali przestępcy. Wiele środowisk opowiada się za dekryminalizacją nielegalnego górnictwa. Wzywają też władze, aby przyjrzały się firmom, które nie rekultywują nieczynnych kopalń.