Ulgi podatkowe jako sposób na Włochów. Proponuje Sebastian Świderski, szef polskiej siatkówki
W półfinale mistrzostw świata Polska boleśnie przegrała z Włochami 0:3. Jeszcze przed tym meczem zapytaliśmy prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej o to, w jaki sposób nasza siatkówka może „systemowo” wyprzedzić tę włoską. Sebastian Świderski opowiedział m.in. o pomyśle wprowadzenia ulg podatkowych na dużą skalę dla firm, które decydowałyby się na sponsorowanie klubów siatkarskich.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak wygląda polsko-włoska rywalizacja w reprezentacyjnej i klubowej siatkówce.
- Z jakimi propozycjami szef Polskiego Związku Piłki Siatkowej przychodzi do Ministerstwa Sportu i Turystyki.
- Co zaskoczyło Sebastiana Świderskiego na ulicach Manili, stolicy Filipin, gospodarza mistrzostw świata.
Podczas poprzednich mistrzostw świata obie reprezentacje spotkały się w finale – wtedy zwyciężyli Włosi. Podczas ostatnich mistrzostw Europy skład finału był taki sam, ale wygrali Polacy. Tym razem obie ekipy zmierzyły się w półfinale MŚ i bez większych problemów zwyciężyli Włosi. Pokonali naszych reprezentantów 3:0 (25:21, 25:22, 25:23).
Włosi zagrają w finale z Bułgarami, a Polacy w meczu o brąz rywalizować będą z Czechami. Dla naszej ekipy, mistrzów świata z 2014 i 2018 r., taki koniec turnieju nie może być uznany za duży sukces.
Z Sebastianem Świderskim, prezesem PZPS, rozmawialiśmy w czwartek, dwa dni przed półfinałem. Opowiedział nam m.in. o swoich pomysłach na to, jak polska siatkówka może wyprzedzić tę włoską. Bo ze zdaniem, iż jeszcze musimy ją gonić, nie do końca się zgadzał.

Sebastian Świderski o rywalizacji polsko-włoskiej
– Zaraz, zaraz. Czy my jeszcze musimy doganiać? Owszem, w poprzednich dwóch finałach Ligi Mistrzów ekipy włoskie pokonywały nasze drużyny, ale we wcześniejszych trzech edycjach triumfowała ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Rywalizujemy z włoskimi klubami o wielkie gwiazdy i często wygrywamy. Oczywiście w kategorii: „pogoda” nie mamy zbyt dużych szans, jeśli chodzi o pizzę, to chyba też jeszcze może być trudno, chociaż kto wie… Trochę żartuję, ale trochę nie. Klimat danego kraju naprawdę ma wpływ na decyzje gwiazd dotyczące tego, z kim podpisują kontrakt – mówi Sebastian Świderski.

Obecny prezes PZPS bacznie obserwował proces doganiania Włochów przez Polaków. Gdy wyjeżdżał grać do Italii w tamtejszych klubach w pierwszej dekadzie XXI w., przybywał do innego świata. Wspomina, że ligę polską od włoskiej dzieliło np. nawet podejście do gromadzenia i analizowania statystyk meczowych. Nie mówiąc o sposobie odżywiania.
Skok, jaki wykonała polska siatkówka, uprawnia do śmiałych myśli – choćby takich, że skoro udało się tak wiele nadrobić, to może też uda się rywali wyprzedzić w niedalekiej przyszłości.
Co można poprawić?
– Oczywiście w Polsce nadal bardzo zauważalne jest to, że nasze kluby w większości są wspierane przez spółki Skarbu Państwa, natomiast brakuje nam w lidze dużych firm prywatnych. Jak to zmienić? Naszą propozycją są ulgi finansowe na dużą skalę dla tych marek, które zdecydowałyby się na sponsoring. Chodzimy do ministra sportu i przedstawiamy to. Byliśmy u poprzedniego, rozmawialiśmy też już z jego następcą. Działamy zgodnie z zasadą, iż kropla drąży skałę. Proponujemy także, by wreszcie powstał w Polsce zawód „sportowiec”. Chodzi nam o profesjonalizację, o zapewnienie sportowcom odpowiednich ubezpieczeń zdrowotnych, a także np. o to, by nie musieli martwić się o swój los po skończonych karierach. Nadal jest z tym kiepsko – wyjaśnia Sebastian Świderski.
Nadal kiepsko u nas z systemem ubezpieczeń zdrowotnych dla siatkarzy.
Spokojni Filipińczycy
Prezes PZPS kibicuje siatkarzom na miejscu, jest z nimi na Filipinach. Kraj ten pojawia się w polskim internecie ostatnio nie tylko ze względu na mistrzostwa świata, lecz także z uwagi na supertajfun Ragasa, który w porywach może wiać nawet z prędkością wynoszącą ok. 300 km/h. Polska Agencja Prasowa donosiła 24 września, iż na Tajwanie i Filipinach zginęło co najmniej 27 osób (mimo zakrojonych na bardzo szeroką skalę ewakuacji).
– Teraz mieszkańcy są bardzo spokojni. Rzuca się w oczy to, że nawet podczas bardzo deszczowych dni jeżdżą po ulicach skuterami, jak gdyby nigdy nic – mówił w czwartek Sebastian Świderski.
Mecz o brązowy medal z Czechami rozegrany zostanie w niedzielę o 8.30 polskiego czasu. Transmisja w Polsacie.
Główne wnioski
- Polska przegrała z Włochami mecz o finał mistrzostw świata. Rywalizacja obu reprezentacji to już klasyk największych siatkarskich imprez. Również w finałach Ligi Mistrzów grają ze sobą drużyny z tych krajów.
- Sebastian Świderski przedstawia Ministerstwu Sportu i Turystyki pomysły, które mogłyby przyspieszyć rozwój siatkówki w Polsce. Prezes PZPS chciałby zachęcić duże prywatne firmy do sponsorowania polskich klubów m.in. z pomocą odpowiednich ulg podatkowych.
- Według Sebastiana Świderskiego można podnieść poziom polskiej ligi również dzięki wyeliminowaniu zmartwień, z którymi walczą obecnie siatkarze. Nie ma jeszcze w naszej lidze odpowiedniego systemu ubezpieczeń zdrowotnych dla zawodników, wciąż też jest problem zagospodarowania ich przez polski sport (lub nie tylko sport) po zakończonych przez nich karierach.

