Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Technologia

Venture building zainteresował uczelnie. Test na Uniwersytecie Warszawskim

Środowisko naukowe wie już, że musi zwiększyć poziom komercjalizacji wyników badań naukowych. Nadal jednak szuka sposobów na wprowadzanie ich na rynek. Dotychczasowe metody nie przynosiły oczekiwanych efektów. Uniwersytet Warszawski, idąc śladem innych, testuje venture building, w którym to menedżerowie z zewnętrznej firmy zdejmują z naukowców ciężar zarządzania w utworzonych na bazie ich projektów spółkach.

Budynek Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego (Fot.: materiały prasowe, Uniwersytet Warszawski)
Uniwersytet Warszawski włącza się w poszukiwania skutecznych metod komercjalizacji wyników prac badawczych. Testuje venture building (Fot.: materiały prasowe, Uniwersytet Warszawski)

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Dlaczego Uniwersytet Warszawski zdecydował się na komercjalizowanie projektów naukowców w modelu venture buildingu, z pomoca zewnętrznych firm.
  2. Jakie projekty z UW weszły na rynek i trafiły już do sprzedaży? W jakich modelach wyniki badań naukowych są transferowane na rynek?
  3. Co stanowi największe bariery w transferze technologii z uczelni na rynek. Na czym finansowo tracą w związku z tym uczelnie?

Uniwersytet Warszawski (UW) to kolejna uczelnia, która sprawdza, czy venture building może okazać się skuteczną metodą komercjalizacji wyników badań naukowych. We współpracy z The Heart przekształca projekt badawczy pod nazwą AE-001 w biznes. Mowa o terapii opracowanej przez dr Ewę Kozłowską oraz prof. Arkadiusza Szterka bazującej na substancji pochodzenia bakteryjnego, która „reguluje nieprawidłową odpowiedź układu odpornościowego na zawarte w pożywieniu alergeny”. Jeśli plan się powiedzie, z terapii będą mogli korzystać pacjenci cierpiący na alergie pokarmowe IgE-zależne, a także na choroby związane z autoagresją i przewlekłym stanem zapalnym.

– Na uczelniach powstaje wiele innowacyjnych rozwiązań, mogących realnie zmieniać rynek i poprawiać jakość życia. Jednak ich rozwój w strukturach akademickich ma swoje naturalne granice. Badania, by stać się gotowym produktem, potrzebują wsparcia biznesowego i kompetencji spoza świata nauki. Właśnie w tym punkcie często powstaje luka, którą skutecznie wypełnia venture building – podkreślił Rafał Orłowicz-Murawski, broker technologii w Centrum Transferu Technologii i Wiedzy UW.

Venture building w uczelnianych murach

Współpraca z The Heart ma zapewnić naukowcom warunki do dalszej pracy nad projektem i wprowadzenia rozwiązania na rynek na komercyjnych warunkach – do przemysłu i do pacjentów.

– Projekt AE-001 jest już zbyt zaawansowany, by pozostać wyłącznie w murach uczelni, ale wciąż zbyt niedojrzały, by samodzielnie wyjść do biznesu. Wymaga wsparcie partnera, który zbuduje pomost między światem nauki a rynkiem. Jest nim właśnie The Heart – dodaje Rafał Orłowicz-Murawski.

Zdaniem naukowca

Podział zgodny z kompetencjami

Dzięki współpracy z The Heart mogę w pełni skupić się na pracy naukowej - mój świat to laboratorium i badania, a nie tworzenie prezentacji biznesowych czy spotkania z firmami farmaceutycznymi. Już po kilku tygodniach wspólnych działań mamy jasno określone wszystkie kwestie biznesowe i plan. Samodzielne ich przygotowanie wymagałoby ode mnie dużo czasu i wiedzy wykraczającej poza obszar moich codziennych obowiązków.

Komercjalizacja z zewnętrznymi partnerami

Projekt AE-001 to pierwsze wspólne przedsięwzięcie Uniwersytetu Warszawskiego i rodzimego venture buildera The Heart.

Zbigniew Leś, dyrektor ds. partnerstw naukowych i transferu technologii w The Heart, wskazał, że projekt ten jest perspektywiczny i na wystarczająco zaawansowanym poziomie, by móc przetransferować go do tworzonej w tym celu spółki.

– Venture building wciąż jeszcze jest mało popularny w Polsce, a tym bardziej na uczelniach jako metoda komercjalizacji wyników prac badawczych. Uznaliśmy, że może się sprawdzić, ponieważ nie wymaga od naukowców wchodzenia w nieswoje buty - biznesmenów. Naukowcy, nawet jeśli chcieliby samodzielnie komercjalizować własne projekty, często nie mają dostatecznych kompetencji menedżerskich lub dość czasu, by tym się w pełni zająć. W testowanej przez nas konstrukcji obowiązki związane z tworzeniem zespołu i zarządzaniem spółką przejmuje venture builder, pozostawiając naukowcom zadania związane z kontynuacją pracy nad ich rozwiązaniem – zaznaczyła Elżbieta Juszczyszyn, kierownik sekcji brokerów w Centrum Transferu Technologii i Wiedzy UW.

Dodała, że przedstawiciele UW venture buildingiem zainteresowali się już w ubiegłym roku. Uniwersytet rozpoczął współpracę także z łotewskim Commercialization Reactor. Firma ta rekrutuje menedżerów i integruje ich w zespoły. Równolegle wyszukuje na uczelniach projekty z potencjałem do komercjalizacji. Menedżerowie wybierają te, które chcą rozwijać we współpracy z naukowcami i wspólnie powołują spółki. Z pięciu analizowanych projektów z UW do ostatniej fazy dotarły dwa – rozpoczął się proces zawiązywania wokół nich spółek.

Warto wiedzieć

The Heart postawił na współpracę m.in. z uczelniami

The Heart to warszawski venture builder, czyli firma, która wyszukuje na rynku projekty technologiczne i – dobudowując struktury administracyjne i zarządcze – na ich bazie kreuje nowe biznesy. Korzystając z własnego zaplecza organizacyjnego pomaga je rozwijać i wprowadzać na rynek. W przypadku współpracy z uczelniami, do zespołów naukowych chętnych komercjalizować swoje wynalazki wprowadza menedżerów, którzy biorą na siebie zarządzanie spółkami, budowanie relacji z rynkiem i wypracowują potencjalne ścieżki sprzedaży rozwiązań lub produktów. Menedżerowie poszukują również zewnętrznych form finansowania dla rozwoju projektów technologicznych, w tym z rynku venture capital.

The Heart wcześniej nawiązał współpracę także z innymi krajowymi uczelniami – Uniwersytetem Jagiellońskim i Uniwersytetem Zielonogórskim. Pierwsze wspólne projekty (w różnych modelach kooperacji) są obecnie w fazie realizacji.

XYZ

Co tworzą naukowcy na Uniwersytecie Warszawskim

UW jest uczelnią nietechniczną. Jakie badania są prowadzone w jej murach?

–Na UW realizowane są głównie projekty badawcze w takich dziedzinach jak: life science, chemia, biotechnologia, medtech czy fizyka. W murach uniwersytetu tworzone są zalążki nowych leków, prototypy technologii kwantowych, systemów cyberbezpieczeństwa, a także innowacje w obszarze związanym z nowymi materiałami, sztuczną inteligencją i ochroną środowiska – wskazała Elżbieta Juszczyszyn.

A jakie są dotychczasowe efekty ich komercjalizacji?

– Dla przykładu, na bazie licencji nabytej od UW spółka Bhumi produkuje i sprzedaje środki odżywcze dla roślin. Z UW wywodzi się ponadto Smarter Diagnostics, czyli platforma diagnostyczno-analityczna dla specjalistów pracujących z osobami aktywnymi i sportowcami, a także RDLS, która m.in. buduje w Polsce naturalne oczyszczalnie ścieków. Wiele rozwiązań zostało sprzedanych i funkcjonują pod logo nabywców. Większą część rozwiązań licencjonujemy. Przyznaję natomiast, rocznie zgłaszamy ok. 25 wynalazków do ochrony patentowej, z czego średnio ok. 10 proc. jest faktycznie komercjalizowanych. Generalnie nie wszystkie opatentowane w Polsce czy na świecie wynalazki trafiają na rynek, niemniej ze względu na duży potencjał naukowy uczelni warto wkładać wysiłek, by wskaźnik ten był wyższy – mówi Elżbieta Juszczyszyn.

Polskie uczelnie tracą źródło przychodów

Na polskich uczelniach istnieje wiele formalnych i mentalnych barier, które blokują proces komercjalizacji wyników badań. O ile priorytetowym celem uczelni jest i będzie także w przyszłości rozwój nauki, o tyle od uniwersytetów oczekuje się już, że w większej mierze niż obecnie badania zaczną przekładać się na wzrost innowacyjności gospodarczej kraju.

– Jedną z barier stanowi formuła ewaluacji pracy naukowców – preferuje się publikacje wyników badań naukowych, a nie ich komercjalizację. Na uczelniach prowadzone są ponadto głównie badania podstawowe. Nawet jeśli zostaną opatentowane, to ich poziom rozwoju technologicznego jest za niski, by zainteresował się nimi przemysł. Na uczelniach brakuje warunków i chęci do dalszego rozwoju wielu projektów. Łatwiej jest opublikować wyniki prac podstawowych niż aplikacyjnych – podkreśla Elżbieta Juszczyszyn.

Dodaje, że uczelnia ponosi w międzyczasie koszty utrzymania patentów bez potencjału komercyjnego. Z drugiej strony, wiele bardzo perspektywicznych wyników badań jest ujawnianych w publikacjach, bez wcześniejszej, odpowiedniej ochrony patentowej.

– W takiej sytuacji dowolna firma może sięgnąć po ten pomysł i zarobić na nim, pomijając twórców i ich instytucję. Trzeba przy tym pamiętać, że przemysł zazwyczaj oczekuje pełnej wyłączności i ochrony prawnej rozwiązań, a do tego niechętnie inwestuje w rozwiązania, które wymagają jeszcze wielu lat badań. Efekt? Uczelnie tracą szansę na realną komercjalizację, a innowacje często zostają bez praktycznego zastosowania. To oznacza wymierne straty i dla nauki, i dla gospodarki –podkreśla przedstawicielka UW.

Dodaje, że w ostatnich latach nastawienie uczelni zaczyna się zmieniać. Stąd m.in. eksperymenty z venture buildingiem i innymi, nowymi dla uniwersytetów formami komercjalizacji wyników badań naukowych. Naukowcy powoli zaczynają ponadto projektować ścieżkę projektów badawczych, od razu określając ich cele - naukowe i komercyjne. Coraz wyraźniej dostrzega się też potrzebę podnoszenia poziomu gotowości technologicznej (TRL) i sięgania po nowe źródła finansowania. Nadal jednak do przełamania pozostaje jeszcze wiele barier.

Zdaniem eksperta

Jak naukę przekuwa się w biznes

Przykładem skutecznych działań na rzecz rozwoju innowacji może być Massachusetts Institute of Technology - MIT. Od powstania w 1861 r. realizuje filozofię „mens et manus” – łączenia umysłu z praktyką. Komercjalizacja wyników badań nie jest tam dodatkiem, lecz integralną częścią misji uczelni. Już w 1948 r. powołano Industrial Liaison Program (ILP), które dziś zrzesza ponad 200 firm członkowskich, dając im dostęp do najnowszych badań, technologii i ekspertów MIT. ILP wspiera jednocześnie startupy i konsorcja badawcze, takie jak MIT Energy Initiative czy Abdul Lateef Jameel Water and Food Systems Lab. W drugiej dekadzie XXI wieku ILP stworzyło MIT Startup Exchange, ułatwiające współpracę firm członkowskich z młodymi spółkami powiązanymi z MIT.

Profesjonalnym zarządzaniem procesem komercjalizacji zajmuje się Technology Licensing Office (TLO). W 2023 r. do biura zgłoszono 592 wynalazki, uzyskano 362 patenty, podpisano 115 licencji generując przychody przekraczające 40 mln dolarów i powołano 23 nowe firmy. Całość funkcjonuje w ramach spójnego ekosystemu, w którym absolwenci i biznes aktywnie wspierają uczelnię, tworząc mechanizm nieustannego napędzania innowacji.

W Polsce sytuacja wygląda inaczej. System komercjalizacji jest fragmentaryczny – dominuje punktacja za publikacje i granty, edukacja przedsiębiorczości jest ograniczona, a współpraca z biznesem odbywa się głównie w projektach ad hoc. Liczba spin-offów jest niewielka, a brak tradycji powrotu absolwentów do macierzystych uczelni ogranicza rozwój ekosystemu.
Pojawiają się jednak pozytywne sygnały. Coraz większe znaczenie mają inicjatywy oddolne, oparte na podejściu challenge-driven, które łączą naukowców z realnymi problemami przedsiębiorstw. Dobrym przykładem jest EU Innovate Together (PACTT), wzmacniające współpracę polskiego sektora B+R z międzynarodowymi koncernami. Podobny model promujemy w ramach akceleratora StartSmart CEE, a poprzez konferencje Shaping Tomorrow, organizowane we współpracy z MIT, staramy się tworzyć nowe środowisko współpracy. Naszym celem jest budowanie platform wymiany wiedzy i inspiracji, wspólne wypracowywanie rozwiązań oraz identyfikacja obszarów, w których Polska może rozwijać trwałe przewagi konkurencyjne.

Główne wnioski

  1. Uniwersytet Warszawski od pewnego czasu szuka nowych dla siebie metod komercjalizacji wyników badań naukowych. Testuje, jak w praktyce sprawdza się venture building. W tym zakresie rozpoczął współpracę z polskim The Heart i łotewskim Commercialization Reactor.
  2. Venture builder jako metoda tworzenia i rozwijania technologicznych przedsięwzięć zdejmuje z naukowców obowiązki związane z zarządzaniem spólkami powołanymi w celu komenrcjalizacji ich projektów. Buduje zespoły, w któych naukowcy wspierani są przez menadżerów znających realia rynku i prowadzenia biznesu.
  3. W Polsce poziom przepływu innowacji z uczelni do przemysłu i na rynek jest znikomy. Uczelnie mają problem z profilowaniem badań tak, by były atrakcyjne dla biznesu. Dodatkowo system ewaluacji pracy naukowców premiuje publikacje wyników badań bardziej niż ich realne przełożenie na społeczeństwo i rozwój technologiczny.