Lepszy menedżer wykształcony czy doświadczony? Zależy od wielkości firmy
Czy w biznesie ważniejsze jest wykształcenie, czy praktyka? Najnowszy raport EFL pokazuje, że odpowiedź nie jest jednoznaczna. Choć 69 proc. właścicieli małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce deklaruje, że ich wykształcenie jest zgodne z profilem prowadzonego biznesu, to aż 46 proc. przyznaje, że dyplom nie pomaga w codziennym zarządzaniu firmą.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak zmienia się rola wykształcenia i doświadczenia w zarządzaniu firmą w zależności od jej wielkości.
- Dlaczego w mikrofirmach liczy się praktyka, a w większych przedsiębiorstwach rośnie znaczenie formalnej edukacji.
- Jakie kompetencje miękkie i umiejętności będą kluczowe dla liderów w perspektywie najbliższych lat.
Z raportu EFL, opracowanego na podstawie badań wśród 600 firm MŚP z sześciu branż, wynika, że w mikrofirmach najważniejsze są doświadczenie, elastyczność i zdolność adaptacji.
– Mikroprzedsiębiorcy twierdzą, że najbardziej przydatne jest doświadczenie, a dyplom ma znaczenie jedynie dla 22 proc. badanych. Natomiast w większych firmach wykształcenie nabiera wagi. Przydatność dobrej edukacji w biznesie podkreśla już 92 proc. właścicieli lub prezesów firm zatrudniających ponad 50 osób – mówi Paweł Bojko, wiceprezes zarządu EFL.
Największa zgodność wykształcenia z profilem biznesowym występuje w sektorze usługowym. Aż 84 proc. przedsiębiorców prowadzi działalność zgodną z kierunkiem swojej edukacji. Odwrotnie jest w transporcie, gdzie ponad połowa właścicieli (55 proc.) kształciła się w zupełnie innym obszarze niż logistyka czy transport.
Edukacja formalna – im większa firma, tym ważniejsza
– Wraz z rozwojem firm, pojawianiem się w organizacjach bardziej zaawansowanych funkcji i ról, wiedza i wykształcenie nabierają znaczenia. Małe przedsiębiorstwa częściej opierają się na praktyce i intuicji. Tymczasem w większych rośnie potrzeba specjalistycznej wiedzy kierunkowej – komentuje Paweł Bojko.
Właściciele firm usługowych (74 proc.) i produkcyjnych (69 proc.) najczęściej doceniają znaczenie wykształcenia wyższego. Z kolei w rolnictwie (82 proc.) i transporcie (54 proc.) większość badanych uważa, że dyplom nie ma istotnego wpływu na skuteczność prowadzenia działalności gospodarczej.
Polskie ścieżki edukacyjne przedsiębiorców
Raport pokazuje, że niemal połowa polskich przedsiębiorców nie posiada dyplomu wyższej uczelni. Dyplom licencjacki lub magisterski ma 29 proc. badanych, a tyle samo ukończyło studia inżynierskie. Aż 42 proc. zarządzających polskimi MŚP nie ma wykształcenia wyższego, a 37 proc. nie zna żadnego języka obcego.
Również tutaj widać wyraźną korelację między wielkością firmy a poziomem edukacji kadry zarządzającej. W mikroprzedsiębiorstwach studia wyższe (licencjackie, magisterskie lub inżynierskie) ukończyło jedynie 27 proc. właścicieli. Tymczasem w firmach zatrudniających ponad 50 osób ten wskaźnik sięga aż 96 proc. Co trzeci właściciel średniego przedsiębiorstwa ukończył ponadto studia podyplomowe.
Perspektywa pracownika
Z raportu EFL wynika, że w procesach rekrutacyjnych przedsiębiorcy coraz większą wagę przywiązują do kompetencji praktycznych, elastyczności i gotowości do nauki. W mikrofirmach liczy się przede wszystkim „praca u podstaw” – samodzielność, inicjatywa i umiejętność szybkiego uczenia się w praktyce.
Wraz z rozwojem organizacji rośnie jednak zapotrzebowanie na specjalistyczną wiedzę oraz umiejętności wymagające formalnego przygotowania.
– Kiedy firma liczy już kilkadziesiąt osób, działa na kilku rynkach i ma rozbudowaną strukturę, potrzebuje bardziej zaawansowanej wiedzy. Osoby posiadające dyplom częściej właśnie taką wiedzę dysponują – podkreśla Paweł Bojko.
Przedsiębiorcy coraz częściej oczekują od kandydatów nie tylko formalnego wykształcenia. Liczą się także zdolność adaptacji do zmian, gotowość do ustawicznego kształcenia i otwartość na nowe technologie.
– Dziś firmy poszukują pracowników, którzy z jednej strony mają kompetencje, a z drugiej potrafią korzystać z nowych narzędzi. Zwłaszcza z technologii AI – dodaje Paweł Bojko.
Adaptacja i kontakty
W dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości gospodarczej kluczowego znaczenia nabiera gotowość do dalszej nauki i rozwijania kompetencji.
– Ustawiczne kształcenie, zwłaszcza umiejętność wyłapywania trendów rynkowych, to dziś konieczność. Rozpocząć biznes to jedno, ale zapewnić mu trwanie to już znacznie bardziej skomplikowana sprawa. Do tego potrzebne jest ciągłe obserwowanie rynku, jego trendów i reagowanie na to, czego sytuacja od nas wymaga – podkreśla wiceprezes zarządu EFL.
Niektórzy przedsiębiorcy przyznają, że największą wartość dają im nie tyle same kursy, co wymiana doświadczeń i praktyczne uzupełnianie wiedzy.
– Większość dodatkowych szkoleń traktuję jako inspirujące doświadczenie i okazję do wymiany poglądów z uczestnikami, bardziej niż jako przełom w biznesie. Takie programy mają największą wartość wtedy, gdy uzupełniają konkretne luki kompetencyjne. W moim przypadku – jako osoby po studiach humanistycznych – prawdziwym przełomem były zajęcia z finansów na EMBA, a zwłaszcza kurs księgowości. Dziś widzę, że dało mi to głębokie zrozumienie obszaru finansów, tak istotnego z perspektywy właściciela firmy – komentuje Anna Rutkowska-Didiuk, współwłaścicielka firmy kosmetycznej Mokosh.
Ale edukacja to nie tylko wiedza – to także relacje i sieć kontaktów, które powstają w jej trakcie.
– Studia dały mi solidne podstawy techniczne i sieć relacji, które do dziś procentują we współpracy. Jednak największą wartość w moim rozwoju przyniosły inwestycje w wiedzę i praktyczne umiejętności menedżerskie. Jestem przekonany, że rozwój organizacji zaczyna się od rozwoju liderów – mówi Karol Bielecki, prezes AC Group.
Praktyka i wiedza w duecie
Rozwój liderów w najbliższych latach będzie koncentrował się przede wszystkim na kompetencjach miękkich – zdolnościach, które łączą wiedzę teoretyczną z praktycznym zastosowaniem.
– To musi być zbalansowane. Czasami wiedza jest o pół kroku przed doświadczeniem, czasami to właśnie doświadczenie prowadzi. Ale praktyka pokazuje, że doświadczenie z reguły rodzi głód wiedzy. To proces, który się zapętla i wzajemnie napędza – podsumowuje Paweł Bojko.
Największym wyzwaniem dla zarządzających w zdobywaniu nowej wiedzy i rozwijaniu umiejętności pozostaje czas – aż 98 proc. ankietowanych uważa, że to właśnie brak czasu jest główną barierą w ich rozwoju.
Główne wnioski
- W mikroprzedsiębiorstwach najważniejsze są doświadczenie, elastyczność i praktyka, natomiast w większych firmach rośnie znaczenie wykształcenia kierunkowego i specjalistycznej wiedzy.
- Ponad 40 proc. właścicieli MŚP nie posiada wykształcenia wyższego, a podczas rekrutacji coraz bardziej cenione są kompetencje praktyczne, gotowość do nauki i zdolność adaptacji.
- Największym wyzwaniem w rozwoju kompetencji liderów jest brak czasu, a kluczowe na przyszłość będą umiejętności miękkie – odporność na stres, innowacyjność, analityczne myślenie i budowanie relacji.
Artykuł powstał na zlecenie EFL.
