Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Newsy Technologia

Alvernia Planet z finansowaniem od crowdfundingowego InRento. Pieniądze zebrano w miesiąc

Alvernia Planet, kompleks filmowo-wystawienniczy pod Krakowem, należący do Grzegorza Hajdarowicza, pozyskał prawie 16 mln zł (3,7 mln euro) od litewskiej platformy crowdfundingowej InRento. Prezes spółki, Gustas Germanavičius, opowiada o kulisach inwestycji i planach ekspansji w Polsce.

Alvernia Planet szykuje sporą rozbudowę. Pieniądze przekazała litewska platforma InRento
Alvernia Planet szykuje sporą rozbudowę. Pieniądze przekazała litewska platforma InRento. Fot. PAP/Jacek Bednarczyk

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak litewska platforma crowdfundingowa w miesiąc zebrała niemal 16 mln zł na rozwój centrum filmowo-wystawienniczego w Polsce.
  2. Dlaczego Alvernia Planet może stać się jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc rozrywki i nowoczesnych technologii.
  3. Jak InRento planuje wejść na polski rynek inwestycyjny i co to oznacza dla crowdfundingu nieruchomości.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Alvernia Planet to kompleks kinowy, wystawienniczy i kongresowy w Nieporazie pod Krakowem, należący do spółki KCI z grupy Gremi, kontrolowanej przez Grzegorza Hajdarowicza. Inwestycja, o której mówiło się od lat, właśnie wchodzi w fazę realizacji – dzięki finansowaniu pozyskanemu przez InRento, jedną z największych platform crowdfundingowych w regionie bałtyckim.

– Obecnie przygotowujemy się do kolejnych działań w Polsce i analizujemy kilka nowych możliwości – zapowiada Gustas Germanavičius, prezes InRento.

16 milionów na rozwój kopułowego kompleksu

Kwota pozyskanego finansowania wyniosła 3,65 mln euro (ok. 16 mln zł). Kompleks Alvernia Planet składa się z kopuł o łącznej powierzchni 16,8 tys. m kw. Powstał w 2000 r. jako nowoczesne studio filmowe, w którym realizowano m.in. filmy „Bogowie” i „Miasto 44”.

W 2017 r. obiekt przejęła Grupa Gremi, rozbudowując go o część wystawienniczą i planując dalsze inwestycje – wstrzymane na czas pandemii. Teraz projekt wraca z nowym rozmachem i międzynarodowym kapitałem.

Z informacji, do których dotarła redakcja XYZ.pl, wynika, że Alvernia Planet ma stworzyć największe na świecie interaktywne kino sferyczne, zdolne przyciągnąć nawet 200 tys. odwiedzających rocznie.

Zdaniem eksperta

Inwestycje w nieruchomości szansą dla crowdfundingu

W crowdfundingu pożyczkowym dominują projekty deweloperskie. Rynek wciąż jest niewielki, ale w praktyce zdominowany przez nieruchomości. Wynika to z charakteru finansowania dłużnego – możliwości ustanawiania zabezpieczeń (hipoteka, zastaw rejestrowy, cesja wierzytelności) oraz z przewidywalnych harmonogramów spłat.

Doświadczenia zagranicznych platform pokazują, że segment pożyczkowy będzie się dalej rozwijał właśnie w obszarze nieruchomości. Projekty innowacyjne i startupy technologiczne z reguły wybierają finansowanie udziałowe (equity), które zapewnia kapitał bardziej elastyczny i długoterminowy, a także inwestorów skłonnych do ponoszenia ryzyka.

W Polsce można się spodziewać profesjonalizacji i konsolidacji rynku wokół podmiotów działających w reżimie ECSPR, pod nadzorem KNF, z rosnącym naciskiem na jakość zabezpieczeń. Coraz częściej pojawiają się też pomysły łączenia crowdfundingu z tokenizacją – do kancelarii autora trafiają już klienci planujący rozwój platform łączących finansowanie społecznościowe z kryptoaktywami. Takie inicjatywy dotąd napotykały bariery regulacyjne, ale pełne wdrożenie MiCA może wkrótce to zmienić.

Co wiemy o inwestycji w Alvernię?

InRento przekazało środki w formie pożyczki zabezpieczonej hipoteką. Wartość nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie przekracza 17 mln euro, a wskaźnik LTV (loan-to-value) wynosi 21 proc. Pożyczkę udzielono na 36 miesięcy.

Pieniądze dla Alvernii pochodzą od inwestorów platformy. Z informacji uzyskanych przez XYZ.pl wynika, że mogą oni liczyć na stałe oprocentowanie w wysokości 10,25–11,5 proc. rocznie, wypłacane co miesiąc, oraz dodatkową 1,5-proc. premię kapitałową na koniec okresu finansowania.

– Współpraca z KCI i Gremi International Group wynikła ze wspólnego celu – znalezienia bardziej elastycznej alternatywy finansowania w sytuacji, gdy tradycyjne kredyty bankowe nie w pełni odpowiadały potrzebom projektu. InRento pozyskało cały kapitał w zaledwie miesiąc. Choć nasza platforma dotąd współpracowała głównie ze średnimi deweloperami, ten przypadek pokazał, że jesteśmy gotowi obsługiwać również duże, giełdowe spółki – mówi Gustas Germanavičius.

Według niego ryzyko inwestycji w Alvernię jest niskie i dobrze skalkulowane.

– Nasz model oceny ryzyka opiera się na dwóch kluczowych czynnikach: wartości zabezpieczenia oraz zdolności projektu do generowania stabilnych przepływów pieniężnych – dodaje szef InRento.

Oba parametry są pozytywne: wskaźnik LtV wynosi 21 proc., a projekt ma realny potencjał wzrostu obrotów.

– Z punktu widzenia przepływów pieniężnych projekt korzysta ze strategicznej lokalizacji – w promieniu godziny jazdy od Alvernii mieszka ponad osiem milionów osób. Dodatkowo właściciel projektu ma doświadczenie w dużych przedsięwzięciach rozrywkowych, takich jak „Harry Potter: The Exhibition”. Te elementy tworzą atrakcyjny profil ryzyko–zysk, w ramach którego inwestorzy mogą zarabiać do 13 proc. rocznie, przy zachowaniu solidnego poziomu bezpieczeństwa – podkreśla prezes InRento.

InRento chce inwestować szerzej w Polsce

Finansowanie Alvernii nie jest pierwszym projektem platformy w Polsce. InRento sfinansowało dotąd inwestycje o łącznej wartości 18,8 mln euro. To czyni nasz kraj jednym z najaktywniejszych i strategicznie najważniejszych rynków w regionie.

– Jesteśmy w fazie przygotowań do kolejnych działań w Polsce i analizujemy kilka nowych projektów. Choć jeszcze za wcześnie na konkretne liczby, szczegółowy plan rozwoju przedstawimy na początku 2026 r. Naszym priorytetem pozostaje identyfikacja wysokiej jakości aktywów i budowa projektów inwestycyjnych o stabilnych fundamentach i atrakcyjnych stopach zwrotu – mówi szef InRento.

Poza finansowaniem projektów InRento chce też pozyskiwać inwestorów z Polski.

– Już teraz inwestorzy z Polski korzystają z naszej platformy, mimo że nie prowadzimy jeszcze dedykowanej komunikacji. Spodziewamy się, że ta grupa znacznie się powiększy wraz z uruchomieniem działań promocyjnych w lokalnych mediach i kanałach inwestorskich. Na ten moment większość inwestorów pochodzi z Niemiec, Hiszpanii, Litwy i krajów Beneluksu – dodaje Gustas Germanavičius.

Jak rozwija się startup InRento

Startup ma ambitne plany związane z dalszym rozwojem na rynkach zagranicznych. InRento działa od 2020 r., a obecny rok ma być dla firmy rekordowy. W 2025 r. inwestorzy otrzymali już ponad 3,1 mln euro odsetek, a wartość zrealizowanych inwestycji przekroczyła 14,7 mln euro. Łączna wartość nowych projektów inwestycyjnych sięga 28 mln euro, przy średniej rocznej stopie zwrotu 11,44 proc.

Firma podkreśla, że od początku działalności nie odnotowała żadnego przypadku niewypłacalności projektów. Obecnie żadna inwestycja nie jest opóźniona.

– Z każdym rokiem rozwijamy się nie tylko geograficznie, ale też jakościowo. Nasi klienci inwestowali już na sześciu różnych rynkach, jednak nigdy nie obniżaliśmy standardów jakości. Wyniki portfelowe to potwierdzają. Takie przedsięwzięcia pokazują, że finansowanie biznesu wciąż pozostaje wyzwaniem w całej Europie. Prywatne pożyczki umacniają swoją pozycję jako konkurencyjna klasa aktywów – tłumaczy Gustas Germanavičius.

Jak zaznacza, działalność firmy jest licencjonowana i nadzorowana przez Bank Litwy.

Co się dzieje w świecie crowdfundingu pożyczkowego?

Germanavičius przekonuje, że rynek crowdfundingu pożyczkowego ma się dobrze, a inwestycja w Alvernię potwierdza zmianę w postrzeganiu alternatywnych źródeł finansowania.

– Nawet duże, giełdowe spółki coraz częściej sięgają po bardziej elastyczne formy pozyskiwania kapitału. W przyszłości planujemy dalsze poszerzanie bazy klientów, tworząc projekty inwestycyjne oferujące korzystną równowagę między ryzykiem a potencjalnym zyskiem – podkreśla prezes InRento.

W Polsce platforma widzi duży potencjał w rynku nieruchomości i zapowiada, że będzie aktywnie konkurować z lokalnymi graczami.

– Koncentrujemy się na tym, co możemy kontrolować. Kluczowe znaczenie ma dla nas dywersyfikacja – zarówno geograficzna, jak i sektorowa. Dzięki temu potrafimy dostosować się do zmian na rynkach finansowych i wykorzystać najlepsze okazje inwestycyjne. Działamy już w sześciu krajach. To pozwala inwestorom zdywersyfikować portfel pod względem rodzaju projektu, czasu trwania i lokalizacji – dodaje szef InRento.

Crowdfunding w polskim wydaniu

Miniwywiad

Polski rynek wciąż słabo rozwinięty

Jakie grupy pożyczkobiorców najczęściej korzystają z crowdfundingu pożyczkowego?

W Polsce ten rynek jest wciąż słabo rozwinięty, dlatego trudno wskazać jednoznaczny profil pożyczkobiorców. Kiedyś funkcjonował serwis kokos.pl, przeznaczony głównie dla osób indywidualnych, jednak od kilku lat już nie działa.

Dla porównania, w USA – gdzie działa największy rynek crowdlendingu – finansowanie tego typu najczęściej wykorzystują osoby prywatne i małe przedsiębiorstwa, które mają trudności z uzyskaniem kredytu bankowego lub chcą zdywersyfikować źródła finansowania. Istnieją tam także wyspecjalizowane platformy dedykowane projektom nieruchomościowym. W Polsce działa na razie jedna taka platforma.

Który segment rynku ma największy potencjał wzrostu?

Największy potencjał mają nieruchomości – oferują twarde zabezpieczenie, co stanowi duży atut dla inwestorów. Nie oznacza to jednak, że inne branże są pozbawione szans na finansowanie. Kluczowa pozostaje ocena ryzyka kredytowego projektu i sposób jego ograniczania.

Czy crowdlending będzie się rozwijać w Polsce?

Tak, choć tempo rozwoju zależy od dostępu do licencji dla platform i warunków regulacyjnych. Szczególny potencjał ma branża nieruchomości, ponieważ Polacy chętnie inwestują w ten segment.

Trzeba jednak pamiętać, że wprowadzenie nowych regulacji dotyczących licencjonowania platform crowdfundingowych mocno spowolniło rozwój rynku. Jeżeli procedury pozostaną skomplikowane i czasochłonne, ekspansja crowdlendingu w Polsce może utknąć w miejscu.

Główne wnioski

  1. Alvernia Planet pozyskuje finansowanie z zagranicznego crowdfundingu. Inwestorzy zebrali 16 mln zł w miesiąc.
  2. InRento umacnia swoją pozycję w Polsce i stawia na rynek nieruchomości jako fundament ekspansji.
  3. Rynek crowdfundingu pożyczkowego zaczyna przyciągać także większe i bardziej zróżnicowane projekty. Eksperci wskazują na rosnące znaczenie profesjonalizacji, regulacji ECSPR oraz możliwość połączenia finansowania społecznościowego z technologią blockchain.