Siła kobiet

Partner
Kategoria artykułu: Analizy

Równa praca, nierówna płaca. Ile naprawdę zarabiają kobiety w sporcie

Luka płacowa w sporcie ujawnia fascynujący paradoks: w wielu dyscyplinach nagrody są dziś równe, a mimo to całkowite zarobki kobiet i mężczyzn nadal dzieli przepaść. Różnice wynikają nie tylko z ekonomii poszczególnych lig czy popularności męskich rozgrywek, ale też z ograniczeń danych, które utrudniają rzetelne zestawienie „równej pracy”. Analiza pokazuje, że nawet tam, gdzie formalną równość już osiągnięto, rynek wciąż wycenia kobiety zdecydowanie niżej.

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jaka jest luka płacowa w gospodarce i w sporcie pomiędzy mężczyznami oraz kobietami.
  2. W których sportach nagrody dla kobiet i mężczyzn są równe, a gdzie bardzo się różnią.
  3. Dlaczego w czołówce najlepiej zarabiających sportowców na świecie prawie nie ma kobiet i jak to zmienić.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Luka płacowa nieskorygowana: porównywanie jabłek z pomarańczami

Warto na wstępie rozjaśnić kilka terminów związanych z luką płacową między kobietami a mężczyznami z perspektywy badań ekonomicznych. Najczęściej pojawiającym się wykresem, który je obrazuje, jest poniższy.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny

Grafika ta przedstawia tzw. nieskorygowaną lukę płacową. Obliczana jest jako relatywna różnica między płacami mężczyzn a kobiet. Jest zatem tylko porównaniem średnich wynagrodzeń (przeliczonych na godzinę pracy). Istotne jest to, że luki tej nie powinno się interpretować jako dyskryminującej w sensie złamania zasady „równa praca, równa płaca”.

Część różnic może wynikać bowiem z odmiennych charakterystyk między mężczyznami a kobietami (np. poziomem edukacji, zawodem, doświadczeniem czy sektorem, w którym świadczy się pracę). Innymi słowy, nieskorygowana luka to porównywanie „jabłek z pomarańczami”, a zatem nie odpowiada ona sformułowaniu „równa praca”.

Największa nieskorygowana luka płacowa w UE występowała w 2022 r. w Estonii (21 proc.). Wysoka była również w Austrii, Czechach czy w Niemczech (ok. 18-19 proc.). W Polsce była niższa od średniej dla UE (12,2 proc.) i wynosiła 7,8 proc.

Luka skorygowana: jabłka z jabłkami…

W teorii można byłoby skorygować tę lukę o wszystkie charakterystyki występujące między kobietami a mężczyznami tak, aby porównywać „jabłka z jabłkami”. W praktyce jest to jednak bardzo trudne.

Dla przykładu Eurostat koryguje dane o płacach i obserwowane różnice w charakterystykach za pomocą tzw. dekompozycji Blindera-Oaxacy. Na poziomie całej UE obserwowane różnice odpowiadają za ok. 2 pkt proc. luki płacowej. Największe znaczenie miała segregacja sektorowa. Mężczyźni pracują w gałęziach o wyższych przeciętnych zarobkach (np. finanse czy IT). Natomiast kobiety skoncentrowane są w sektorach o niższych płacach (edukacja czy zdrowie). Ten czynnik odpowiada za 3,7 pkt proc. luki w zarobkach.

Są jednak również charakterystyki indywidualne, które powinny premiować kobiety na rynku pracy. Luka w przypadku edukacji jest ujemna (-1,2 proc.): oznacza to, że kobiety powinny zarabiać o tyle więcej ze względu na wyższy poziom wykształcenia od mężczyzn. Z tego względu część niewyjaśniona luki (nieskorygowana luka pomniejszona o część wyjaśnioną przez różnice w charakterystykach) może być nawet większa po korekcie od nieskorygowanej luki.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny

Tak jest np. w przypadku Polski, gdzie same różnice w charakterystykach uwzględnionych przez Eurostat między kobietami a mężczyznami wskazywałyby na to, że powinny one zarabiać o 4,9 proc. więcej. A więc niewyjaśniona luka rośnie w Polsce do 12,7 proc.  Odwrotnym przypadkiem są Niemcy: biorąc pod uwagę wspomniane charakterystyki, mężczyźni powinni zarabiać tam o 8,5 proc. więcej niż kobiety. Niewyjaśniona luka spada zatem u naszych sąsiadów względem nieskorygowanej luki z 17,7 proc. do 9,2 proc.

… ale czy na pewno?

Jednakże analitycy Eurostatu nieprzypadkowo używają określenia „luka niewyjaśniona”. Nie chcą sugerować bowiem, że luka ta wynika w pełni z dyskryminacji na rynku pracy między kobietami a mężczyznami.

 Jednym z powodów jest to, że w danych, które używa Eurostat (z ankiety SES) nie ma wszystkich zmiennych, które mogłyby wpływać na różnice w zarobkach pomiędzy mężczyznami a kobietami. Dla przykładu doświadczenie jest mierzone w niedoskonały sposób (tylko liczba lat przepracowanych u obecnego pracodawcy). Poziom agregacji sektorowej jest relatywnie wysoki: zejście na niższy poziom umożliwiłoby lepsze porównanie. A część zmiennych w ogóle nie występuje (np. skład gospodarstwa domowego czy opieka nad starszymi osobami z rodziny). Innymi słowy, dla całej gospodarki nie mamy pewności, że porównujemy „jabłka z jabłkami”. W przypadku sportu w łatwiejszy sposób można obserwować czy mamy do czynienia z „równą pracą”.

Równe nagrody w dużej części sportów indywidualnych

Nagrody wypłacane zawodnikom i zawodniczkom w wielu sportach indywidualnych są już w równej wysokości. Wśród nich można wymienić m.in. dwie dyscypliny sportu szeroko reprezentowane na igrzyskach olimpijskich, czyli lekkoatletykę oraz pływanie. W przypadku obu tych sportów równość dotyczy zarówno nagród na mistrzostwach świata, jak i w cyklicznych mitingach (w przypadku lekkoatletki – Diamentowa Liga, w przypadku pływania – Puchar Świata).

Równość w przypadku nagród dla kobiet i mężczyzn panuje także w przypadku igrzysk olimpijskich. Są one wypłacane przez krajowe komitety olimpijskie, w związku z czym bardzo mocno różnią się wysokością pomiędzy krajami. Przykładowo w Hongkongu, czy Singapurze, złoci medaliści i medalistki mogli liczyć na ponad 700 tys. dolarów amerykańskich nagrody. W Indonezji to było 300 tys., a w dużych europejskich gospodarkach i USA od 20 do ok. 100 tys. dolarów. Nie znaleźliśmy jednak przykładów państw, które różnicowałyby wysokość nagrodę ze względu na płeć.

Powyższy przykład pokazuje, że często motorem zmian są regulacje w sektorze publicznym. Kluczowym momentem w dążeniu do równości płci w sporcie było uchwalenie w 1972 r. w Stanach Zjednoczonych ustawy, nakazującej równe finansowanie obu płci w programach edukacyjnych otrzymujących fundusze federalne, w tym w sporcie.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny

Równość płacowa występuje także w części sportów zimowych. W sezonie 2024/2025 pula nagród wypłacona mężczyznom w biegach narciarskich, narciarstwie dowolnym oraz snowboardzie była równa puli nagród wypłaconych kobietom. Niewielka luka płacowa występowała w narciarstwie alpejskim. Wysokość nagród dla kobiet była równa 89 proc. nagród mężczyzn. Znacznie większe różnice są widoczne w kombinacji norweskiej i skokach narciarskich, gdzie kobiety otrzymały jedynie odpowiednio 32 proc. oraz 30 proc. wysokości nagród mężczyzn.

Równość płac w dużej części sportów indywidualnych jest uzasadniona identycznymi lub mocno zbliżonymi warunkami, w których startują kobiety i mężczyźni. W ramach cyklu Siła Kobiet wskazywaliśmy, jakie o były konkurencje na ostatnich letnich igrzyskach olimpijskich, a także jakie są różnice w wynikach między kobietami i mężczyznami.

NBA i WNBA

Z drugiej strony, przychody generowane przez niektóre sporty w wydaniu męskim i kobiecym są drastycznie inne. Dla przykładu zakładane przychody ligi NBA w obecnym sezonie to ok. 14,3 mld dolarów, natomiast kobiecej WNBA szacuje się na ok. 0,3-0,5 mld dolarów (brak oficjalnych liczb). A zatem ok. 30-40 razy mniej. Maksymalne kontrakty zawodniczek opiewają obecnie na ok. 250 tys. dolarów za sezon. Dla porównania, w przypadku mężczyzn to ok. 55 mln dolarów, a zatem 220 razy więcej. A zatem nawet w stosunku do generowanych relatywnych przychodów jest to znacząco mniej. W toczących się obecnie negocjacjach między ligą a związkiem zawodowym koszykarek (jest też odpowiednik męski dla graczy NBA) WNBA zaproponowała podwyżki do 850 tys. dolarów (maksymalnej pensji). Wciąż byłaby to gorsza proporcja, niż mają zagwarantowani mężczyźni w stosunku do przychodów.

Ale sprawa jest bardziej skomplikowana: oprócz przychodów należy uwzględnić również koszty. Według doniesień WNBA wciąż (mimo wzrostu popularności) przynosiła straty. To może zmienić się w 2026 r. gdy w życie wejdą nowe przychody z praw medialnych. Jednakże brak transparentności co do strony przychodowej i kosztowej utrudnia porównywanie luki płacowej bazującej na rzetelnym porównaniu.

Ewolucja zarobków kobiet i mężczyzn w tenisie

Dyscypliną, która pozwala dokładnie prześledzić ewolucję zarobków kobiet, jest tenis.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny

Spośród turniejów Wielkiego Szlema, jako pierwszy równość nagród dla zwycięzców turnieju męskiego i żeńskiego wprowadził US Open już w 1973 r. Było to związane z zachowaniem amerykańskiej tenisistki Billie Jean King, która zagroziła, że zbojkotuje turniej, jeśli ten nie wprowadzi pełnej równości nagród. Organizatorzy ugięli się pod tą presją, choć jeszcze rok wcześniej – w 1972 r., nagroda za zwycięstwo dla tenisistki wynosiła zaledwie 40 proc. kwoty dla najlepszego tenisisty.

Pozostałe trzy turnieje wprowadziły równość nagród na trwałe dopiero w XXI w. W przypadku Australian Open był to 2001 r., Rolanda Garrosa – 2006 r., a Wimbledonu – 2007 r. Co istotne, w niektórych edycjach australijskiego turnieju (już od lat 80. XX w.), nagrody za zwycięstwo dla kobiet i mężczyzn był równe. Jeden raz, podczas turnieju w 1987 r. zdarzyło się nawet tak, że główna nagroda dla kobiety była wyższa niż dla mężczyzny. Różnica wyniosła 11 proc.

Kwestia zrównania nagród dla obu płci w tenisie była szeroko dyskutowana. Przeciwnicy wskazywali przede wszystkim, że mecze kobiet są krótsze (grają do dwóch, a nie trzech setów). Dodatkowo pojawiał się argument, że męski tenis jest ciekawszy, cieszy się większą oglądalnością w telewizji.

Zwolennicy takiego rozwiązania wskazywali, że kobiety przyciągają porównywalne zainteresowanie medialne oraz frekwencyjne, a sport jest równie trudny fizycznie i mentalnie. Ponadto pojawiał się również argument, że są to nagrody za osiągnięcie pewnego etapu w turnieju, a nie za samą liczbę godzin na korcie. Wreszcie, podkreślano także walor symboliczny równości.

Ostatecznie w wielkich szlemach przeważyły argumenty na rzecz zrównania nagród. Różnice na korzyść mężczyzn występują jednak cały czas w nagrodach w niektórych turniejach ATP oraz WTA.

Bajeczne pensje i wysokość kontraktów reklamowych mocno różnicuje zarobki

Pomimo wyrównania lub silnego zbliżenia wysokości nagród dla kobiet i mężczyzn w wielu sportach, różnice w łącznych zarobkach najlepszych są wciąż wielokrotne. W 2024 r. pięć najlepiej zarabiających kobiet-sportowców na świecie według portalu Sportico, zarabiała zaledwie 14 proc. tego, co pięciu najlepiej zarabiających mężczyzn. Podobne różnice były widoczne w top 10 – najlepsze zawodniczki zarobiły tylko 13 proc. tego, co najlepsi zawodnicy. Podobne dysproporcje były obserwowane w poprzednich latach.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny

Aby lepiej zrozumieć te różnice, można też posłużyć się konkretnymi przykładami. Coco Gauff, tenisitka, która była najlepiej zarabiająca sportsmenką na świecie w 2024 r., według danych Sportico zarobiła 30,4 mln dolarów. Z kolei Cristiano Ronaldo najlepiej zarabiający sportowiec na świecie, zarobił aż 260 mln dolarów. Iga Świątek, która w 2024 r. została sklasyfikowana na 3 miejscu najlepiej zarabiających sportsmenek (z wynikiem 21,4 mln dolarów), znalazła się poza pierwszą setką rankingu najlepiej zarabiających sportowców.

Tak duża skala tych dysproporcji wynika z dwóch czynników. Pierwszym są gigantyczne pensje, które otrzymują piłkarze, koszykarze, czy futboliści amerykańscy. Kobiety w tych sportach mogą liczyć jedynie na ułamek tych zarobków. Ważnym czynnikiem jest wysokość kontraktów reklamowych. W tej materii również sportowcy przyciągają znacznie większe kontrakty niż sportsmenki. Mediana wpływów z kontraktów sponsorskich wśród 10 najlepiej zarabiających sportowców wyniosła 25 mln dolarów w 2024 r., według danych Sportico. Wśród 10 najlepiej zarabiających kobiet było to 13,5 mln dolarów, a więc niewiele ponad 50 proc.

Główne wnioski

  1. Nieskorygowana a skorygowana luka płacowa. Proste porównanie średnich płac kobiet i mężczyzn („jabłka z pomarańczami”) nie oddaje realnych różnic wynikających z odmiennych charakterystyk obu grup. Po korekcie o obserwowane cechy (wykształcenie, sektor, doświadczenie) luka często zmienia kierunek, a jej niewyjaśniona część nie oznacza automatycznie dyskryminacji, lecz ograniczenia danych.
  2. W wielu sportach indywidualnych obowiązuje pełna równość nagród, zwłaszcza w lekkoatletyce, pływaniu, na igrzyskach olimpijskich oraz w części dyscyplin zimowych. Tenis przeszedł długą ewolucję od dużych różnic do pełnej równości w turniejach Wielkiego Szlema. Równość w nagrodach częściej występuje tam, gdzie warunki rywalizacji kobiet i mężczyzn są podobne.
  3. Mimo równych nagród, różnice w całkowitych zarobkach wciąż są ogromne, głównie przez przepaść w pensjach ligowych (NBA vs WNBA, piłka nożna, futbol amerykański) oraz w kontraktach reklamowych. W 2024 r. topowe sportsmenki zarabiały jedynie ok. 13-14 proc. tego, co najlepiej opłacani sportowcy, a nawet najwyżej sklasyfikowane zawodniczki nie znalazły się w pierwszej setce ogólnego rankingu zarobków.