Nowy wymiar telewizji. Dlaczego wciąż pełni tak ważną rolę w życiu Polaków?

Jak wynika z najnowszej edycji raportu „Wideonauci 2025” przygotowanego przez firmę Nielsen, cztery godziny i dwadzieścia pięć minut wynosi średni dobowy czas poświęcony na oglądanie treści wideo w domu. Najczęściej korzystamy wówczas z telewizora (3 godz. i 46 min), telefonu (23 min) oraz laptopa (12 min). O ile osoby w różnym wieku bardzo podobnie wykorzystają wspomniane urządzenia do oglądania programów telewizyjnych, seriali czy filmów, to już konsumowane przez nich treści różnią się od siebie.

– Nastąpiła ewolucja definicji telewizji, która już jakiś czas temu wypłynęła poza tradycyjną linearną telewizję. Obecnie obejmuje ona trzy obszary, czyli treści stricte telewizyjne, kontent, który jest oglądany na ekranie telewizora i zaspokajanie podstawowej potrzeby telewizji, czyli wspólne oglądanie relaksacyjne. Dzisiaj telewizja jest postrzegana jako treść, funkcja i urządzenie – podkreśla Lucyna Koba, market leader w Nielsenie.

Nowa rola YouTube’a

Według danych Nielsena obecnie w każdym przeciętnym polskim domu znajdziemy ponad cztery różne ekrany. Zazwyczaj jest to jeden lub dwa telewizory, dwa smartfony, jeden monitor, czasami tablet. Najczęściej wybieramy z nich telewizor i zasiadamy przed nim w godzinach wieczornych, między godz. 19 a 23, dotyczy to zarówno oglądania tradycyjnej telewizji: naziemnej, kablowej czy satelitarnej (33,1 proc.), jak i platform streamingowych (35,5 proc.) Co ciekawe, młodsze pokolenie (w wieku 16-34 lat) coraz częściej wykorzystuje telewizor do przeglądania YouTube'a, na którym najczęściej ogląda teledyski, słucha muzyki, sięga po treści związane z hobby oraz szuka różnych materiałów instruktażowych, które pomagają nam rozwiązać codzienne różne zagwozdki.

– W przypadku YouTube'a możemy wskazać dwa typy widzów. Jedni szukają wartościowych treści, robią selekcję i subskrybują różne kanały związane z ich zainteresowaniem jak np. vlogi podróżnicze. I mamy drugą grupę, która sięga po przypadkowe treści, ogląda cokolwiek tylko po to, żeby zapełnić czas – mówi Joanna Kopeć, pomysłodawczyni i autorka raportu „Wideonauci”.

Telewizja formą relaksu i spędzania razem czasu

Według analizy Nielsena najczęściej oglądamy telewizję, żeby się zrelaksować i odpocząć (74 proc.), a także dlatego, że chcemy być na bieżąco z wydarzeniami, które dzieją się w Polsce i na świecie (66 proc.). Co ciekawe, zdaniem ankietowanych telewizja jest również ważna w kwestii budowania relacji międzyludzkich.

– Wspólne oglądanie telewizji jest ważne dla nas jako przykład jednego z wielu rytuałów domowych. Mówimy o gospodarstwach, w których mieszkają co najmniej dwie osoby i jeśli są z różnych pokoleń, to bardzo często taką ramą czy domknięciem dnia jest dla nich spędzanie czasu przed telewizorem. Nie jest dla niech nawet ważne to, co będą oglądać, ale wspólny seans i czas spędzony razem – zaznacza Joanna Kopeć

Wykres interaktywny

Pełny ekran

Bogata oferta platform streamingowych

Według raportu telewizja stanowi dla nas głównie rozrywkę, stąd też coraz bardziej rośnie popularność platform streamingowych, które prześcigają się w byciu najbardziej atrakcyjnym dla widzów pod kątem treści i ceny. Mocną pozycję lidera od dwóch lat utrzymuje Netflix, chociaż jego popularność spadła. Jeszcze dwa lata temu korzystało z platformy 47,6 proc., a w tym roku odnotowano 39,4 proc. Kolejne miejsca zajmują HBO Max 9,3 proc., Canal+ Online 6,4 proc. i Amazon Prime 6,1 proc. Każda z tych platform odnotowała wzrosty w porównaniu do 2023 r., a najbardziej HBO Max – o 100 proc.

– Ostatnie dwa lata były bardzo dynamiczne w świecie wideo. Pojawiło się mnóstwo niekoniecznie nowych graczy, ale ofert i treści, co pokazało choćby HBO Max połączone z Player’em. Jest wiele różnych ciekawych strategii i ofert płatności przygotowanych dla widzów, którzy mają naprawdę bardzo duży wybór – ocenia autorka raportu „Wideonauci”.

Jak dodaje, mnogość platform streamingowych i ich liczne premiery mogą też przynosić negatywne skutki i sprawić, że odbiorcy mogą poczuć się przemęczeni i "przebodźcowani" ofertą.

– Mam wrażenie, że doszliśmy do takiego momentu, kiedy widzowie się już tak nie ekscytują treściami, po prostu postrzegają je jako kolejny, nowy serial proponowany przez kolejny, nowy serwis. Część osób częstymi premierami oferowanymi przez platformy czuje się wręcz przytłoczona. Co ważne, coraz bardziej cenimy swój czas. Jeśli poświęcamy go na rozrywkę, to chcemy otrzymać ją na jak najwyższym poziomie – tłumaczy Joanna Kopeć.

Wykres interaktywny

Pełny ekran

Uwaga na piratów

Chociaż nie potwierdzają tego konkretne dane, to zdaniem ekspertów w ostatnim czasie nasiliło się zjawisko pozyskiwania treści z nielegalnych źródeł. Najczęściej filmy i seriale są „ściągane” z internetu po weekendzie. Dlaczego wtedy? Ponieważ w weekend najczęściej pojawiają się premiery na platformach streamingowych.

– Można powiedzieć, że jest bardzo duże rozdrobnienie, jeśli chodzi o treści na platformach streamingowych. Nie wystarczy już jeden Netflix, gdzie wystarczyło kupić subskrypcje do całości, tylko trzeba zapłacić za dostęp do wielu różnych platform, co w skali miesiąca powoduje spory wydatek, stąd też ten „potwór pirata” wraca – podsumowuje Joanna Kopeć.

Główne wnioski

1. Telewizor jest obecnie najczęściej wykorzystywanym narzędziem do eksplorowania treści wideo w domowym zaciszu. Kolejne miejsce zajmują smartfon i laptop. Co ciekawe, średni dobowy czas poświęcony na oglądanie treści wideo w domu wynosi 4 godz. i 25 min, z czego 3 godz. i 46 min to czas spędzony przed telewizorem.
2. Telewizja ewoluuje. Z medium linearnego staje się wielofunkcyjną platformą treści, która łączy tradycyjne programy, wideo na żądanie i treści internetowe. W konsekwencji zmienia się jej definicja – telewizja to dzisiaj jednocześnie urządzenie, funkcja i rodzaj konsumowanych treści.
3. Oglądanie telewizji pozostaje ważnym rytuałem społecznym i formą spędzenia razem czasu. Wspólne wieczorne oglądanie jest dla wielu rodzin ważniejsze niż sama treść. Liczy się przede wszystkim relaks i budowanie relacji.