Zblatowani z władzą węgierscy oligarchowie wciąż mają się świetnie
Majątek Lőrinca Mészárosa zwiększył się w tym roku o ponad 500 mld forintów. W efekcie najbliższy druh Viktora Orbána ponownie otwiera listę miliarderów „Forbesa”. 10-procentowy wzrost wartości majątku nie pozwolił Sándorowi Csányi’emu – innemu przyjacielowi premiera – zachować pozycję wicelidera rankingu. Wyprzedził go Tibora Veresa, którego stan posiadania zwiększył się aż o 60 proc.
Z tego artykułu dowiesz się…
- W jaki sposób majątek Lőrinca Mészárosa w ciągu zaledwie 12 lat zwiększył się ponad 250-krotnie i jak przyjaciel Viktora Orbána stał się najbogatszym Węgrem.
- Jakie są źródła sukcesu finansowego wicelidera listy „Forbesa” Tibora Veresa i innych węgierskich oligarchów.
- W jaki sposób powiązania z Viktorem Orbánem wpływają na pozycję i działalność węgierskich biznesmenów.
To, że Lőrinc Mészáros ponownie znalazł się na pierwszym miejscu listy najzamożniejszych Węgrów magazynu „Forbes”, nikogo zapewne nie dziwi. Niespodzianką może być natomiast tempo, w jakim od lat się bogaci.
Najbogatszy Węgier majątek i obecną pozycję zawdzięcza swojemu serdecznemu przyjacielowi, Viktorowi Orbánowi. Zanim lider Fideszu doszedł do władzy, Lőrinc Mészáros był instalatorem i nic nie wskazywało na to, że wkrótce rozpocznie się jego oszałamiająca kariera.
Od sołtysa do bilionera
Najpierw został sołtysem wioski Felcsút, z której sam się wywodził i w której wychowywał się późniejszy szef węgierskiego rządu. Później przeskoczył do biznesu. Wystarczyły dwa lata, by zadebiutował na liście najbogatszych Węgrów. W 2013 r. znalazł się na 88 miejscu listy „Forbesa”, a jego stan posiadania oszacowano wtedy na 6,9 mld forintów (około 95 mln zł).
Obecnie majątek 59-letniego Lőrinca Mészárosa sięga prawie 1,75 bln forintów (czyli 19,4 mld zł). Stan posiadania najzamożniejszego Węgra zwiększył się zatem w ciągu ostatnich 12 lat ponad 250-krotnie.
Tylko w ostatnim roku stary przyjaciel premiera wzbogacił się o ponad 500 mld forintów (5,6 mld zł), czyli o przeszło 40 proc. Zawdzięcza to głównie świetnym wynikom konglomeratu przemysłowo-inwestycyjnego Opus Global, przede wszystkim zaś jego energetycznej części. Znaczący wzrost majątku dały także Lőrincowi Mészárosowi jego interesy budowlane, zwłaszcza koncesje autostradowe oraz ekspansja MBH Bank.
Największe prywatne przedsiębiorstwo
Najważniejszym aktywem byłego sołtysa Felcsút jest jednak Grupa Mészáros. Jesienią tego roku „Forbes” wycenił ją na prawie 1,55 bln forintów (ponad 16,9 mld zł). Jest to zatem największe prywatne przedsiębiorstwo na Węgrzech.
Przypomnijmy, że firmy należące do najbogatszego Węgra w dużym stopniu opierają swą działalność na różnego rodzaju kontraktach państwowych. Kiedy startują w takich przetargach, prawie zawsze je wygrywają. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy konkurenci zgłaszają lepsze oferty, bo pod pretekstem niedociągnięć formalnych są zwykle unieważniane. Sytuacje, w których podmioty należące do Lőrinca Mészárosa nie zwyciężają w tego typu przetargach, należą do rzadkości.
Awans dzięki Echo Investment
Na drugim miejscu najnowszej listy węgierskich bogaczy sklasyfikowano Tibora Veresa. Tym razem „Forbes” wycenił majątek 63-letniego przedsiębiorcy na 756,4 mld forintów (prawie 8,4 mld zł). To blisko 60-procentowy skok, poprzednio bowiem jego stan posiadania wynosił „zaledwie” 473,3 mld forintów (wtedy 4,9 mld zł), co dawało mu „dopiero” czwartą pozycję.
Tibor Veres działa m.in. przez firmę deweloperską Wing, przede wszystkim w branży nieruchomościowej — głównie na zagranicznych rynkach, w tym w Niemczech oraz w Polsce. Ma większościowe udziały w jednym z największych niemieckich przedsiębiorstw sektora nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych – Bauwert. Jest również, przez spółkę zależną Lisala, większościowym akcjonariuszem notowanej na GPW spółki Echo Investment.
Raptowne wzbogacenie się Tibora Veresa i jego awans na liście „Forbesa” – jak uzasadniają dziennikarze miesięcznika – wynikają głównie z bardzo dobrej koniunktury w branży nieruchomościowej w ostatnich miesiącach. Ale nie tylko. Należąca do niego firma AutoWallis sfinalizowała bowiem kilka dużych przejęć. Chodzi m.in. o zakup udziałów w przedsiębiorstwie NC Auto oraz grupie Milán Král, prowadzących salony BMW. W efekcie do węgierskiego biznesmena należy obecnie jedna piąta rynku tej marki w Czechach.
Bankier o jedno oczko niżej
Podium zamyka znany węgierski bankier Sándor Csányi. Wprawdzie jego majątek także urósł w ostatnich miesiącach, ale jedynie o 10 proc., do 752,9 mld forintów (8,34 mld zł). W efekcie przedsiębiorca stracił drugą pozycję, którą zajmował na poprzedniej liście.
72-letni Sándor Csányi to – podobnie jak Lőrinc Mészáros – serdeczny druh i jeden z najbardziej zaufanych ludzi lidera Fideszu. I podobnie jak najbogatszy Węgier, wiele zawdzięcza Viktorowi Orbánowi. Jest wieloletnim prezesem największego węgierskiego banku komercyjnego OTP i udziałowcem kontrolowanego przez rząd w Budapeszcie koncernu paliwowego MOL. Od półtorej dekady pełni również funkcję prezesa Węgierskiego Związku Piłki Nożnej (MLSZ) oraz wiceprezesa FIFA.
Przedsiębiorca działa dziś nie tylko w bankowości (niedawno oddał fotel szefa OTP swojemu synowi), lecz także w sektorze rolniczym i nieruchomościach. Jego najważniejszym aktywem jest obecnie rodzinna grupa Bonafarm – największe na Węgrzech przedsiębiorstwo rolno-spożywcze. O ile na rodzimym rynku firma nie napotyka problemów formalnych, o tyle za granicą sytuacja wygląda inaczej. Jako węgierski oligarcha Sándor Csányi nie budzi zaufania, o czym przekonał się ostatnio w Rumunii, gdzie bezskutecznie próbował przejąć duże przedsiębiorstwo mleczarskie.
Agregaty chłodzące i budowlanka
Kolejne miejsce zajął 54-letni Zsolt Felcsuti, właściciel koncernu MPF Holding, który wytwarza m.in. komponenty do urządzeń chłodniczych i grzewczych oraz narzędzia. „Forbes” wyliczył, że wartość majątku tego przedsiębiorcy urosła w ostatnim okresie o niespełna 8 proc., do 524,4 mld forintów (5,8 mld zł). Poprzednio Zsolt Felcsuti zajmował trzecie miejsce na liście „Forbesa”.
Pierwszą piątkę zamyka 67-letni László Szíjj. Stan posiadania tego biznesmena, którego domeną jest branża budowlana (działa poprzez Duna Aszfalt), sięgnął tym razem 416,1 mld forintów (4,6 mld zł). To wzrost o prawie jedną czwartą w stosunku do poprzedniego okresu, dzięki czemu przedsiębiorca awansował o jedno miejsce.
Główne wnioski
- Lőrinc Mészáros wciąż jest najbogatszym Węgrem i znacząco zwiększa swój majątek. W ciągu ostatnich 12 lat jego majątek wzrósł ponad 250-krotnie. Działa m.in. w energetyce i budownictwie, a bogaci się głównie dzięki kontraktom państwowym.
- Szybki awans innych oligarchów związany jest zarówno z dobrą koniunkturą, jak i strategicznymi inwestycjami. Przykład Tibora Veresa pokazuje, że branża nieruchomości i przejęcia spółek (Echo Investment, AutoWallis) pozwoliły mu niemal podwoić majątek i awansować na drugie miejsce listy „Forbesa”.
- Powiązania polityczne mają duże znaczenie dla węgierskich oligarchów. Zarówno Lőrinc Mészáros, jak i Sándor Csányi zawdzięczają swoją pozycję i dostęp do lukratywnych kontraktów bliskim relacjom z Viktorem Orbánem. Widać to w ich sukcesach biznesowych oraz preferencyjnym traktowaniu w przetargach państwowych.