Stromek, czyli choinka. Czesi i Słowacy robią u nas nie tylko spożywcze zakupy
Czesi i Słowacy coraz chętniej przyjeżdżają do Polski na świąteczne zakupy. Interesują ich nie tylko wędliny, nabiał czy owoce, ale także bożonarodzeniowe drzewka, lampki oraz ozdoby choinkowe. Okazuje się, że w polskich sklepach i na targowiskach można je często kupić znacznie taniej niż po południowej stronie granicy. Dodatkowym atutem jest bogatszy wybór oraz wyższa jakość produktów.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Które bożonarodzeniowe produkty są w Polsce tańsze niż w Czechach.
- Jak wypada porównanie oferty i jakości towarów na targowiskach i jarmarkach po obu stronach granicy.
- W jaki sposób Czesi zdobywają informacje o najkorzystniejszych zakupach w Polsce.
Nasi południowi sąsiedzi już dawno przestali postrzegać polskie produkty spożywcze jako gorsze od rodzimych. Istotną zaletą polskiej żywności pozostaje również cena – zazwyczaj jest ona niższa niż w Czechach czy na Słowacji. Obecność Czechów i Słowaków w polskich sklepach, nawet w odległości kilkudziesięciu czy stu kilometrów od granicy, stała się praktycznie normą.
W mediach regularnie pojawiają się porównania cen po obu stronach granicy. Zwykle pokazują one, że choć niektóre produkty w Czechach i na Słowacji bywają tańsze, to zakupy w Polsce pozostają ogólnie bardziej opłacalne cenowo. Kilka miesięcy temu sami publikowaliśmy podobne zestawienia. Cykliczne analizy przeprowadzają również parlamentarzyści słowackiej partii Wolność i Solidarność (Sloboda a Solidarita). Z wszystkich tych badań wynika, że sąsiadom z południa opłaca się przyjeżdżać do Polski po mięso, większość produktów nabiałowych oraz owoce i warzywa.
Polskie choinki? Gęstsze, ładniejsze i tańsze
Z zeszłorocznych analiz ekspertów czeskiego Trinity Banku wynika, że w Polsce taniej niż w Czechach i na Słowacji można kupić także papierosy oraz odzież. Zdarzają się również okresy, gdy korzystniej jest u nas zatankować paliwo.
Dziennikarze czeskiej telewizji Nova sprawdzili ostatnio, gdzie można taniej zrobić przedświąteczne zakupy. Tym razem interesowały ich nie filety z kurczaka, jajka z wolnego wybiegu czy cebula, lecz stricte bożonarodzeniowe towary. Zapytali swoich rodaków, którzy w ostatnim czasie odwiedzili polskie sklepy i targowiska, o ceny choinek oraz lampek i ozdób choinkowych.
„Według nich po północnej stronie granicy można kupić drzewka lepszej jakości. Są ładniejsze i gęstsze, a przede wszystkim wybór jest znacznie większy” – informują reporterzy telewizji Nova.
Większa konkurencja i bogatsza oferta
Być może największą zaletą polskich choinek jest cena. Półtorametrowy lub dwumetrowy świerk kosztuje w Polsce równowartość około 700 koron (ok. 120 zł), czyli o 300 koron mniej niż w Czechach.
Petr Bartoň, ekonomista cytowany przez telewizję Nova, wyjaśnia, że w Polsce w jednym miejscu swój towar oferuje więcej sprzedawców. Większa konkurencja przekłada się na niższe ceny i szerszy wybór choinek.
Sztuczne drzewka generalnie nie zachwyciły klientów, jednak również one są wyraźnie tańsze w Polsce niż po czeskiej stronie Olzy. W Czechach za taką choinkę trzeba zapłacić około 1,5 tys. koron, podczas gdy w Polsce podobny model kosztuje równowartość ok. 1,2 tys. koron (nieco ponad 200 zł).
Gdy przyjedzie się już do Polski, opłaca się również dokupić światełka na choinkę. 15-metrowy łańcuch lampek kosztuje u nas równowartość ok. 200 koron (niespełna 35 zł), podczas gdy w Czechach około 300 koron. Inaczej jest w przypadku świątecznych ozdób. W czeskim supermarkecie pudełko z 16 bombkami kosztuje ok. 160 koron. W Polsce bombki sprzedawane są w opakowaniach po 12 sztuk, i to drożej – za ok. 170 koron (ok. 30 zł).
Polska – zakupy, porady, doświadczenia
Podobną analizę przeprowadził niedawno również czeski portal minutovezpravy.cz. Wynika z niej, że najchętniej kupowanym przez Czechów bożonarodzeniowym drzewkiem jest jodła kaukaska. Po czeskiej stronie granicy trzeba za nią zapłacić 900–1000 koron, czyli znacznie więcej niż za świerk. W Polsce cena jest nawet o jedną trzecią niższa. Zdaniem serwisu różnica ta wynika z faktu, że w Polsce pod uprawę choinek przeznacza się znacznie większe powierzchnie.
O rosnącym zainteresowaniu przedświątecznymi zakupami po naszej stronie granicy świadczą także wpisy na facebookowym profilu „Polsko – nákupy, rady, zkušenosti” („Polska – zakupy, porady, doświadczenia”). Potencjalni klienci pytają m.in. kiedy w grudniu przypadają w Polsce niedziele handlowe, które produkty są tańsze niż w czeskich sklepach, a także czy opłaca się przyjechać po żywą choinkę, jakie są orientacyjne ceny jodełek oraz czy warto kupić polskie cukierki na świąteczne drzewko.
Użytkownicy polecają sobie również świąteczne jarmarki w Polsce. Dużą popularnością cieszą się m.in. jarmarki w Kudowie-Zdroju, Kłodzku, Jeleniej Górze oraz we Wrocławiu. Pojawiają się też pytania o możliwość płatności kartą.
Główne wnioski
- Większość bożonarodzeniowych produktów w Polsce jest tańsza niż w Czechach – dotyczy to zarówno żywych i sztucznych choinek, jak i światełek choinkowych. Sąsiedzi z południa chętnie kupują u nas także żywność.
- Większy wybór i silniejsza konkurencja sprzyjają zakupom. Na polskich targowiskach działa więcej sprzedawców, którzy konkurują m.in. ceną, a ich oferta jest szersza niż w Czechach.
- Czesi aktywnie szukają informacji i wymieniają się doświadczeniami. Korzystają z mediów społecznościowych, aby sprawdzić niedziele handlowe, możliwości płatności kartą, a także dowiedzieć się, które jarmarki warto odwiedzić i gdzie ceny są najatrakcyjniejsze.