Lewis Hamilton wzmocni Ferrari i będzie sponsorował… własny zespół
Siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 – Lewis Hamilton został jednym z narodowych bohaterów w Wielkiej Brytanii, kolebce futbolu. W 2021 r. ówczesny książę Karol nadał mu tytuł szlachecki. Anglik, który wkrótce dołączy do teamu Ferrari, jest nie tylko gwiazdą sportu, ale też globalną marką działającą na wielu płaszczyznach.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jaki wpływy na przychody i wynik sportowy będzie miał transfer Hamiltona do Ferrari.
- Skąd się bierze fenomen tego kierowcy.
- Jak Hamilton radzi sobie w biznesie.
Był skazany na sport. Imię dostał na cześć słynnego amerykańskiego sprintera Carla Lewisa. W młodości interesował się piłką nożną i krykietem. Zanim został zawodowym sportowcem, kopał piłkę z Ashleyem Youngiem, znanym zawodnikiem Premier League.
Rodzinne kłopoty
Dziadkowie od strony ojca, pochodzącego z Grenady, przybyli do Anglii w latach pięćdziesiątych. Matka Lewisa jest rodowitą Brytyjką, urodzoną w Birmingham. Lewis nie miał spokojnego dzieciństwa – gdy miał dwa lata, zamieszkał z matką po rozstaniu rodziców. W wieku dwunastu lat przeprowadził się do ojca, Anthony’ego.
Plan ojca
To właśnie ojciec zaszczepił w Lewisie pasję do motosportu. Kiedy syn miał pięć lat, podarował mu zdalnie sterowany samochód, co szybko doprowadziło do startów w krajowych mistrzostwach BRCA. Młody Hamilton, mimo że rywalizował głównie z dorosłymi, odnosił sukcesy. Był jedynym czarnoskórym chłopcem w klubie, co sprawiło, że doświadczył rasizmu. Na siódme urodziny dostał od ojca gokarta, a Anthony pracował na kilku etatach, by umożliwić synowi rozwój kariery. Pełnił funkcję menedżera Lewisa aż do 2010 r.
W pogoni za legendą
Hamilton rozpoczął przygodę z kartingiem w 1993 r. Mając 12 lat, zwrócił na siebie uwagę przedstawicieli McLarena, w którym uczestniczył w programie rozwojowym dla młodych kierowców. Zanim trafił na wyścigowe salony, odnosił sukcesy w zespołach ART i Manor Motorsport. Zbierał doświadczenie w różnych niezbyt wysokiej rangi zawodach, a gdy w teamie McLarena konieczna stała się zmiana pokoleniowa i odeszli Juan Pablo Montoya oraz Kimi Räikkönen, partnerem Fernando Alonso został obiecujący Brytyjczyk. Deal został zrealizowany w 2007 r. McLaren i Ferrari to były wtedy dwie największe marki w F1.
Od sezonu 2025 będzie jeździł w ekipie Ferrari, co zawdzięcza swoim nietuzinkowym umiejętnościom, które uprawniały znających się na rzeczy do wyrokowania, że Lewis Hamilton jest jednym z najlepszych kierowców w historii Formuły 1, który w rankingu wszech czasów może znaleźć się obok legendarnego Michaela Schumachera. Gdy w 2014 r. bolidy zostały unowocześnione i zyskały hybrydowe jednostki V6 z turbodoładowaniem, Mercedes zdystansował resztę stawki, co wpłynęło w dużej mierze na sukcesy Hamiltona.
Hamilton bije rekordy – nikt w historii Formuły 1 nie wygrał tylu wyścigów ani nie zdobył tylu tytułów. Nikt też nie zwyciężał w każdym sezonie przez 15 lat z rzędu. To sprawiło, że Ferrari intensywnie zabiegało o Brytyjczyka, licząc na pierwszy od 2007 r. tytuł mistrzowski.
Finansowy i biznesowy wymiar transferu
Po przejściu Hamiltona do Ferrari, zespół błyskawicznie pozyskał sponsora tytularnego, firmę Hewlett Packard (HP), która zapewni teamowi aż 100 mln dolarów rocznie. To przełom, ponieważ Ferrari od lat nie miało tak dużego sponsora. Umowę sponsorską porównuje się do tej, jaką Red Bull Racing podpisał z Oracle. Dla Hamiltona oznacza to jeszcze większe wynagrodzenie – „Daily Mail” podaje, że ma zarabiać więcej niż dotychczas, czyli ponad 50 mln funtów rocznie. Sam bonus za podpisanie kontraktu wyniósł 40 mln funtów, co jest rekordem w historii F1.
Doniesienia o transferze wywołały efekt na giełdzie – akcje Ferrari na nowojorskiej giełdzie wzrosły o 12 proc. dzień po ogłoszeniu informacji o zmianie zespołu przez Hamiltona. Znawców Formuły 1 to nie dziwi.
– Dlaczego ten transfer jest wyjątkowy? To jak Messi opuszczający FC Barcelonę. Ferrari potrzebuje nowego impulsu, a Hamilton może dać zespołowi z Maranello potrzebną energię do wyjścia z marazmu. Wizerunkowo Ferrari już wygrało. To jedno z największych wydarzeń dekady w Formule 1. Hamilton to kierowca z ogromnym doświadczeniem, który od 2007 r. miał do czynienia z wieloma konstrukcjami. Jego wiedza będzie nieoceniona dla inżynierów Ferrari. Jego mistrzowska jazda w trudnych warunkach, regularność i brak błędów mogą przynieść zespołowi sporo punktów, a tifosi radość. Jeśli doda do tego dobre tempo w kwalifikacjach, możemy spodziewać się emocjonującego sezonu – mówi Paweł Baran, specjalista od Formuły 1, komentator Viaplay.
Pionier w sportowym sponsoringu
Hamilton jest nie tylko znakomitym sportowcem, ale również doskonałym biznesmenem, który podejmuje trafne inwestycje. Po ogłoszeniu jego transferu do Ferrari okazało się, że zależy mu na tym, aby marka bezalkoholowej tequili Almave, którą zarządza we współpracy z meksykańską destylarnią Casa Lumbre, została jednym z partnerów Ferrari w 2025 r.
W praktyce oznacza to, że firma należąca do Hamiltona będzie natychmiast kojarzona z Ferrari, co pozwoli jej zdobyć popularność na całym świecie. Jeśli ta współpraca dojdzie do skutku, Hamilton będzie mógł być dumny ze swojego przemyślanego ruchu. Co ciekawe, jego pozycja w świecie sportu prawdopodobnie zachęciła francuskiego giganta – Pernod Ricard, by nabyć udziały w Almave.
Zamiłowanie do mody
Lewis Hamilton słynie z eksperymentowania z modą. Kreując swój wizerunek, nie chce być postrzegany jako stereotypowy macho. Stawia na różnorodność kolorów i wzorów, co czasami wprawia w konsternację bardziej konserwatywnych kibiców. Hamilton ma jednak odwagę, by wyrażać siebie w sposób autentyczny.
Uwagę mediów przyciągnął jego występ na MET Gali, gdy założył spódnicę. Korzystał z kolekcji Louis Vuitton Hommes i Ricka Owensa, które dostarczały mu oryginalne stylizacje. Ponadto założył własną firmę produkcyjną – Dawn Apollo Films.
Hamilton często zasięga opinii ekspertów przy wyborze kreacji. Konsultował się m.in. ze stylistą Erikiem McNealem. Kiedy jeździł dla Mercedesa, od 2018 r. team sponsorował Tommy Hilfiger, amerykański projektant mody, z którym Hamilton współpracował przy tworzeniu kolekcji. Szczególnie upodobał sobie garnitury Ferragamo, efektowne stroje Acne Studios i dzianiny od Rafa Simonsa.
W 2023 r. , przed Grand Prix Las Vegas, Hamilton zaprezentował kolekcję „The Vegas Trip” w ramach swojej marki +44. Współpracował przy niej z uznanym malarzem i grafikiem Takashim Murakamim, nazywanym japońskim Andym Warholem.
„Rozległa kolekcja odzieży składa się z 27 pojedynczych elementów, wśród których znajdziecie bluzy z kapturem, t-shirty, longsleevy i akcesoria inspirowane wyrazistą i rozświetloną estetyką Vegas. Murakami zaprojektował kolorowe grafiki, które nawiązują do relacji między modą a wyścigami. Na wszystkich ciuchach zobaczycie jego charakterystyczną postać Mr. DOB, a także inicjały kierowcy” – opisywał portal well.pl.
Walka z rasizmem
W 2018 r. Lewis Hamilton i Valtteri Bottas wystąpili w czarnych bolidach Mercedesa, chcąc stanowczo zaprotestować przeciwko dyskryminacji rasowej.
Choć przez lata Mercedes był znany jako „Srebrne Strzały”, w 2020 r. kolor czarny stał się symbolem walki z rasizmem, dzięki staraniom Hamiltona. W tamtym czasie tylko 3 proc. pracowników zespołu należało do mniejszości etnicznych, a 12 proc. stanowiły kobiety. Hamilton dąży do tego, aby Formuła 1 stała się bardziej inkluzywna.
Po zabójstwie George’a Floyda, Hamilton otwarcie skrytykował innych kierowców za brak reakcji. Przez swoją organizację charytatywną Mission 44 stara się działać na rzecz sprawiedliwości społecznej, inwestując w inicjatywy wspierające młodych ludzi. Dodatkowo, stworzył Komisję Hamiltona, która ma na celu wspieranie czarnoskórych w zdobywaniu wykształcenia i zajmowaniu wysokich stanowisk w motorsporcie.
Skupienie na ekologii
Hamilton zwraca także uwagę na ekologię. Promuje weganizm i krytykuje przemysł mięsny za jego negatywny wpływ na środowisko.
W 2020 r. założył zespół X44, który brał udział w wyścigach Extreme E – serii zawodów samochodów elektrycznych. Zespół korzystał z maszyn Odyssey 21 E-SUV o mocy 550 KM. Hamilton dążył do tego, aby jego ekipa promowała elektromobilność i zrezygnował z prywatnego samolotu oraz luksusowych samochodów. Od tamtej pory podróżuje rejsowymi samolotami i korzysta z elektrycznych aut, takich jak Mercedes EQC.
Gdy zarzucano mu hipokryzję, sprzedał swój prywatny samolot i niektóre luksusowe auta z bogatej kolekcji. Pięć lat temu portal green-news.pl podał, że jeśli nie ma takiej konieczności, rezygnuje z transportu lotniczego. A jeśli jest to niezbędne – lata samolotami rejsowymi. Media odnotowywały, jak w Anglii jeździł elektrycznym smartem, a w USA również elektrycznym Mercedesem EQC. Jego głos mocno wybrzmiewał, na pewno miał wpływ na to, że władze Formuły 1 swego czasu ogłosiły, iż osiągną neutralność klimatyczną do 2030 r.
W 2019 r. założył wspólnymi siłami z Tommaso Chiabrą firmę Neat Burger, która przygotowuje burgery z produktów roślinnych. W Wielkiej Brytanii oczywiście również otwarto restauracje spod szyldu Neat Burger. Inicjatywa nawet zainteresowała również zajmującego się ekologią Leonardo DiCaprio, który został strategicznym inwestorem.
Niedoszły zakup Chelsea
W kwietniu 2022 r. planował kupić klub piłkarski: londyńską Chelsea. Chciał zainwestować w ekipę The Blues wraz z gwiazdą tenisa – Sereną Williams. Nie ukrywał, że rozmawiał o tym z Amerykanką.
– Jestem kibicem piłkarskim od dziecka. Grałem w szkolnej drużynie w dzieciństwie i byłem na wielu meczach. W młodości chciałem się dopasować, bo dzieciaki kibicowały różnym drużynom. Zmieniałem klubowe upodobania, a moja siostra powiedziała, że muszę kibicować Arsenalowi. Wtedy zostałem fanem The Gunners – odniósł się do prywatnych sympatii.
– Mój wujek Terry kibicuje Chelsea. Byłem z nim na wielu meczach Arsenalu i Chelsea. Podjąłem wyzwanie w Stevenage Borough, ale ostatecznie odnalazłem się w Formule 1. Mogłem tylko marzyć o byciu częścią zespołu piłkarskiego – i to dla mnie najbardziej ekscytująca część związana z kupnem Chelsea – komentował.
Z Chelsea się nie udało, ale zainwestował w inny sport. W 2022 r. został współwłaścicielem klubu futbolu amerykańskiego – Denver Broncos.
Inwestycje w nieruchomości
Już na starcie wielkiej kariery kupił apartament w Monte Carlo za 10 mln funtów i jacht, który w 2009 r. kosztował 4 mln dol i pozwala na komfortowy wypoczynek na Lazurowym Wybrzeżu. Pięć lat temu za 40 mln dolarów kupił czteropokojowy apartament w ekskluzywnej części Manhattanu, to „Tribeca”. Ale służył mu tylko przez rok, następnie sprzedał go za… 50 mln dolarów.
Został też właścicielem będącego symbolem przepychu apartamentu w Londynie, w 2017 r. wydał w tym celu 18 mln funtów (ok. 90 mln zł). Ma również nieruchomości za oceanem.
Ikona popkultury
Jaki wizerunek ma Hamilton?
– Lewis Hamilton jest rozpoznawalny za sprawą wielu pozasportowych aktywności, często niezwykłych, podczas gdy Max Verstappen kojarzy się przeciętnemu kibicowi wyłącznie ze ściganiem i promowaniem bezalkoholowego piwa Heineken. Uważam, że Hamilton ma zdecydowanie najmocniejszą markę osobistą spośród wszystkich kierowców startujących obecnie w Formule 1. Jego działalność marketingową można opisać w kilku wyrazach – za jego słowami idą też czyny – mówi Adam Pawlukiewicz, dyrektor Pentagon Research.
Co ciekawe, Lewis Hamilton jest także ikoną popkultury. W przeszłości spotykał się z Nicole Scherzinger (liderką The Pussycat Dolls), zaśpiewał gościnnie w piosence Christiny Aguilery, a ostatnio stworzył kolekcję odzieży z firmą Dior inspirowaną afrykańskimi motywami. Wcześniej niejednokrotnie występował jako model podczas pokazów mody w Stanach Zjednoczonych i Francji. Jego znak rozpoznawczy to ekstrawaganckie stylizacje, w których paraduje po padoku na początku weekendów wyścigowych.
– Władze Mercedesa nie chcą przyznać, że Hamilton jest traktowany w inny sposób niż jego partner z teamu George Russell, ale z drugiej strony, Brytyjczyk sam sobie na to zapracował. Jego marka osobista wykracza dziś daleko poza tytuł siedmiokrotnego mistrza świata F1. Hamilton to jeden z najbardziej wpływowych głosów współczesnego sportu i jest konsekwentny w swoich działaniach. Wielokrotnie dawał przykład, że jeśli wspiera jakąś inicjatywę, to nie robi tego dla lepszego PR-u, tylko dlatego, że naprawdę w nią wierzy – podsumowuje Adam Pawlukiewicz.
Główne wnioski
- Transfer Hamiltona do Ferrari w 2025 r. przyniesie ważne zmiany, w tym umowę sponsorską z Hewlett Packard, która zapewni zespołowi 100 milionów dolarów rocznie. Ferrari ma nadzieję, że Hamilton pomoże zakończyć ich wieloletni okres bez zdobycia tytułu mistrzowskiego, trwający od 2007 r.
- Hamilton, oprócz bycia sportowcem, jest przedsiębiorcą i planuje współpracę swojej marki tequili Almave z Ferrari.
- Hamilton aktywnie działa na rzecz walki z rasizmem oraz ochrony środowiska, między innymi przez inicjatywę Mission 44.