PiS wciąż bez pieniędzy. Cieszyński: Nie było w Polsce takiej sytuacji

Obejrzyj lub posłuchaj

Obejrzyj Posłuchaj

Wideocast

Powiększ wideo

Wideocast

Powiększ wideo

Ministerstwo Finansów wciąż milczy po uchwale Państwowej Komisji Wyborczej, która przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS. Według polityków Koalicji Obywatelskiej decyzja ma zapaść w tym tygodniu.

– Nie było jeszcze w Polsce sytuacji, że po uchwale PKW o przyjęciu sprawozdania były wątpliwości co do tego, czy pieniądze z kampanii należy zwrócić. Gdy ludzie zrozumieją, że największej partii opozycyjnej wstrzymuje się finansowanie, mimo decyzji PKW i orzeczeń sądu, mogą się dziwić. Wszyscy myśleli, że uchwała będzie negatywna, a członkowie PKW wskazani przez KO sprawili, że przyjęcie sprawozdania było możliwe – mówił Janusz Cieszyński w „XYZ Polityki”.

– Słyszałem, że Andrzej Domański ma zamiar niedługo zrezygnować i objąć stanowisko w ważnej instytucji międzynarodowej. To człowiek biznesu, który zarabiał dużo pieniędzy, a w ostatnim roku zarabiał mniej. To może być wobec niego finansowy szantaż – komentował polityk PiS.

Wybory prezydenckie – czy na pewno będą zgodne z prawem?

Czy w związku z zamieszaniem wokół decyzji PKW oraz nieuznawania Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego (na której decyzję powołała się PKW jednocześnie nie uznając jej za sąd) można obawiać się o prawne bezpieczeństwo wyborów prezydenckich?

– Nie wierzę w to. Przed wyborami w 2023 r. nasi oponenci straszyli Polaków, że PiS nie uzna wyborów. Myślę, że wszystkie wiodące siły polityczne rozumieją, że wiarygodność procesu wyborczego to świętość i nie należy z nią wygrać. Jestem przekonany, że dzięki ruchowi ochrony wyborów, który jako PiS chcemy uruchomić, będziemy mieli pewność, że nie dochodziło do oszustw. Projekt (ustawy „incydentalnej” – red.) marszałka Hołowni ma takie same szanse jak sam pan Hołownia, by wygrać wybory prezydenckie, czyli bardzo niewielkie – ocenił Janusz Cieszyński.

Węgierski azyl i ustawa Hołowni

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przygotował również projekt ustawy o statusie posła, gdy nie może on pełnić obowiązków. To reakcja na polityczny azyl na Węgrzech byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego z PiS.

– Ten projekt jest tak napisany, by działał wstecz. Widać, że to prawo pisane pod konkretnego człowieka. Marcin Romanowski jest pierwszym w historii polskim politykiem, który został bezprawnie zatrzymany – mówił Janusz Cieszyński.

Czy polityk obawia się, że również może usłyszeć zarzuty? Politycy koalicji rządzącej wielokrotnie mówili o odpowiedzialności Janusza Cieszyńskiego za budzący kontrowersje zakup respiratorów w pandemii COVID-19.

– Wielokrotnie mówiłem, że jeżeli prokuratura w jakiejkolwiek mojej sprawie postawiłaby mi zarzuty, to jestem gotów zrzec się immunitetu i oddać się do dyspozycji organom ścigania – zadeklarował.

Były minister cyfryzacji odniósł się również do informacji podanej przez serwis BRD24, który ujawnił, że w 2023 r. branża transportowała apelowała o utworzenie systemu informującego pracodawców o utracie prawa jazdy przez zatrudnianych kierowców. Sprawa wyszła na jaw, gdy branża zaapelowała o to ponownie po niedawnym tragicznym wypadku w Warszawie, w którym wielokrotnie notowany kierowca dostawczego busa śmiertelnie potrącił nastolatka.

– Pismo, o którym pisze BRD24, dotyczy budowy nowego rozwiązania, które zautomatyzowałoby proces. Pismo trafiło do Ministerstwa Cyfryzacji 3 czerwca 2023 r. Dyrektor departamentu odpowiedzialnego za tę sprawę odpowiedział, że już teraz można sprawdzać, czy dana osoba ma prawo jazdy. Trudno się spodziewać, by ktoś to sprawdzał codziennie, ale to częściowe rozwiązanie problemu tłumaczył – Janusz Cieszyński

– Druga informacja była taka, że w tej kadencji Sejmu nie będzie możliwości przyjmowania nowych ustaw proponowanych przez rząd. Ostatnie posiedzenie Sejmu odbyło się pod koniec lipca 2023. Poprzednie Ministerstwo Cyfryzacji przygotowało wiele rozwiązań dla kierowców, np. elektroniczne prawo jazdy przyznawane od razu po zdaniu egzaminu. Ta sprawa nie została zignorowana. Izbie udzielono zgodnej z faktami odpowiedzi, że można było korzystać z rozwiązania częściowego, z którego firmy – według mojej wiedzy – korzystały dość rzadko – dodał.

Polityk PiS mówił również o przygotowaniach do wyborów prezydenckich, kandydaturze Karola Nawrockiego, sporach między prezydentem Andrzejem Dudą a premierem Donaldem Tuskiem oraz inauguracji polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.