Świat potrzebuje więcej uranu, Francja dywersyfikuje jego źródła
Rosnące zapotrzebowanie na uran wynika z renesansu sektora atomowego. Francuski koncern Orano i rząd Mongolii zawarły przedwstępną umowę na eksploatację kopalni tego surowca. Francja dąży do dywersyfikacji dostaw paliwa dla elektrowni jądrowych, a Mongolia planuje dołączyć do grona czołowych producentów uranu na świecie.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Ile uranu będzie potrzebował świat w najbliższych dekadach.
- Które kraje produkują najwięcej tego surowca i z jakimi problemami się borykają.
- Dlaczego Francja dywersyfikuje źródła uranu.
Początkowa faza inwestycji Grupy Orano w Mongolii wyniesie 500 mln dolarów, a cały projekt, który w fazę przygotowawczą wejdzie w latach 2024-2027, osiągnie wartość 1,6 mld dolarów. Ma to być druga co do wielkości zagraniczna inwestycja górnicza w Mongolii, po kopalni miedzi i złota Oyu Tolgoi, eksploatowanej od 2023 r. przez Rio Tinto.
Globalne wyzwania w dostawach uranu
Pod koniec grudnia Mongolia poinformowała o umowie z francuską grupą Orano Mining (dawniej Areva) na eksploatację kopalni uranu Zuuvch-Ovoo na pustyni Gobi. Kopalnia ma rozpocząć działalność w 2028 r. Francja dąży do zrekompensowania zmniejszających się dostaw uranu z Afryki, szczególnie z Nigru, gdzie wpływy przejęły Rosja, Chiny oraz nowy rząd po puczu.
Eksperci szacują, że Mongolia zajmuje 10. miejsce na świecie pod względem zasobów uranu, z potencjałem wynoszącym około 87 tys. ton.
O kontrakcie dyskutowano już podczas historycznej wizyty prezydenta Mongolii Khürelsükha Ukhnaa w Paryżu w październiku 2023 r. Wówczas podpisano protokół w sprawie wydobycia. Mongolia będzie musiała jednak stawić czoła presji ze strony Rosji i Chin, które niechętnie patrzą na umowy handlowe z zachodnimi firmami. Rosja ingeruje w Afryce, aby zakłócić dostawy uranu do Europy i USA, a także utrzymuje wpływy w Kazachstanie i Uzbekistanie, będących znaczącymi producentami tego surowca.
Tymczasem cztery największe kraje – Kazachstan, Kanada, Namibia i Australia – dostarczają 80 proc. światowej produkcji uranu. Kazachski Kazatomprom, odpowiadający za 43 proc. globalnego wydobycia, ogłosił, że problemy z niedoborem kwasu siarkowego oraz inne trudności uniemożliwią realizację celów produkcyjnych w latach 2024-2025. Kanada, drugi pod względem wielkości producent z 15 proc. udziałem w rynku, zmaga się z problemami organizacyjnymi w kopalniach Cameco. Dodatkowo sytuacja w Nigrze odpowiadającym za 4 proc. światowej produkcji uranu, skomplikowała się po wojskowym zamachu stanu, utrudniając handel.
Niger wypycha Francję ze swojego terytorium
Od puczu w lipcu 2023 r. stosunki między Francją a Nigrem systematycznie się pogarszają. Władze Nigru cofnęły koncernowi Orano pozwolenie na eksploatację kopalni uranu w Imouraren na północy kraju, mimo niedawnego wznowienia tam prac. Kopalnia była kilkakrotnie zamykana i otwierana na przestrzeni ostatnich lat.
„Orano przyjmuje do wiadomości decyzję władz Nigru o cofnięciu spółce zależnej Imouraren SA pozwolenia na eksploatację złoża, pomimo wznowienia działań na miejscu zgodnie z wyrażonymi oczekiwaniami” – poinformowała grupa w komunikacie prasowym. Orano wyraziło zaniepokojenie negatywnymi skutkami tej decyzji dla rozwoju gospodarczego i społecznego regionu. Firma zatrudnia w Nigrze blisko 900 osób, z czego 99 proc. to obywatele tego kraju. W 2022 r. z Nigru wysłano do Francji zaledwie 1,2 tys. ton uranu, co stanowi 15 proc. całkowitej produkcji Orano.
Obecnie działalność francuskich firm w Nigrze jest niemal niemożliwa, a władze wprowadziły zakaz wjazdu dla obywateli Francji. Francja zamknęła natomiast swoją ambasadę w Niamey.
To wydarzenie symbolizuje koniec epoki. Uran w Nigrze został odkryty pod koniec lat 50. XX wieku przez francuskich geologów. Zasoby kopalni Imouraren szacuje się na ponad 174 tys. ton, a jej roczna zdolność produkcyjna wynosi 5 tys. ton.
Zapotrzebowanie na uran wzrasta
Blisko 70 proc. energii elektrycznej we Francji pochodzi z energetyki jądrowej, co czyni dostęp do uranu kluczowym elementem francuskiej polityki energetycznej. Orano posiada inne źródła zaopatrzenia, takie jak Kanada, Kazachstan oraz Uzbekistan, gdzie prowadzi poszukiwania.
Grupa stawia również na recykling materiałów, by zmniejszyć zależność od importu. W marcu ogłoszono budowę zakładu do produkcji paliwa z recyklingu (MOX). Inwestycja ta ma obniżyć zużycie uranu we Francji o 25 proc. i zmniejszyć odpady końcowe o 75 proc., co pozytywnie wpłynie na środowisko – podkreślał były minister gospodarki Bruno Le Maire.
Recykling to również sposób na ograniczenie ilości odpadów nuklearnych. Dyrektor generalny Orano, Nicolas Maes, zaznacza, że nowe technologie, takie jak reaktory na neutronach szybkich, umożliwią optymalizację ponownego wykorzystania paliwa w perspektywie kilku dekad. W sektorze tym rozwija się wiele innowacyjnych startupów.
Nowe technologie, takie jak reaktory na neutronach szybkich, umożliwią optymalizację ponownego wykorzystania paliwa w perspektywie kilku dekad.
Światowe Stowarzyszenie Jądrowe (WNA) przewiduje, że globalne zapotrzebowanie na uran wzrośnie z 65 tys. ton w 2023 r. do 130 tys. ton w 2040 r. Obfite złoża uranu, znajdujące się na pięciu kontynentach, mogą wystarczyć do 2100 r. Największe rezerwy tego pierwiastka posiada Australia.
Orano z 11-proc. udziałem w globalnej produkcji uranu zajmuje trzecie miejsce na świecie, ustępując kazachskiej spółce Kazatomprom (23 proc.) i kanadyjskiemu Cameco (12 proc.).
„Firma znajduje się w punkcie zwrotnym w swojej historii, z nowym zakresem działalności i ujednoliconym trybem działania” – powiedział Nicolas Maes. Od czasu przemianowania Arevy na Orano w 2018 r., zmiany geopolityczne i odrodzenie programów nuklearnych, zarówno we Francji, jak i w innych krajach, znacząco poprawiły sytuację firmy. Wiele państw, odchodząc od trendu zamykania elektrowni atomowych z 2010 r., masowo wznowiło inwestycje w energetykę jądrową.
W 2023 r. Orano osiągnęło obroty na poziomie 4,7 mld euro, co oznacza wzrost o 12,7 proc., oraz zysk netto wynoszący 217 mln euro – najlepszy wynik od 2018 r. Dla porównania, w 2022 r. firma odnotowała stratę w wysokości 377 mln euro. „Poprawa wyników jeszcze się nie zakończyła” – zauważył David Claverie, dyrektor finansowy, który spodziewa się dalszych wzrostów w 2024 r. W ubiegłym roku firma osiągnęła rekordowy poziom zamówień wynoszący 9 mld euro, co zwiększyło portfel zamówień do 30,8 mld euro.
Wojna na Ukrainie i wysiłki Zachodu, mające na celu uniezależnienie się od rosyjskiego uranu, również przynoszą korzyści Orano. Niemniej Rosja, posiadająca kluczowe zakłady przetwarzania i wzbogacania uranu, wciąż odgrywa istotną rolę w globalnym przemyśle nuklearnym. „Prowadzone są badania nad budową takich zakładów w Europie” – podkreślił Nicolas Maes.
Świat: Indie, Chiny i inni stawiają na atom
Obecnie na świecie trwa budowa około 60 reaktorów, 110 jest w fazie projektów, a ponad 300 w fazie badań – wynika z danych Światowego Stowarzyszenia Jądrowego. Łącznie to więcej niż liczba 436 aktywnych reaktorów, które w 2022 r. wygenerowały 10 proc. światowej energii elektrycznej.
Energię jądrową rozwija obecnie około 40 krajów. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja oraz 18 innych państw planują potroić produkcję energii nuklearnej do 2050 r. Szwecja i Japonia, które wcześniej wycofały się z tej technologii, również wracają do inwestowania w atom. Polska dołącza do tego grona – rząd Donalda Tuska przyjął nowelizację ustawy, która zakłada udzielenie 60,2 mld zł publicznego wsparcia dla Polskich Elektrowni Jądrowych, odpowiedzialnych za budowę pierwszej elektrowni jądrowej.
Pomimo sprzeciwu Niemiec i Austrii, UE włączyła energię jądrową do listy zielonych technologii, co zostało zatwierdzone porozumieniem między Radą UE a Parlamentem.
Chociaż krótkoterminowe potrzeby UE w zakresie uranu są zabezpieczone, w przyszłości sytuacja może się zmienić – ostrzega Europejska Wspólnota Energii Atomowej (Euratom). Wzrost popytu zwiększa konkurencję, a operatorzy dużych elektrowni intensywnie zabezpieczają dostawy.
Chiny, z szybko rosnącym zapotrzebowaniem na uran, intensywnie rozwijają lokalną produkcję, zawierają kontrakty i nabywają zagraniczne kopalnie. Chińskie firmy, takie jak China National Uranium, już przejęły udziały w kopalniach w Nigrze, Namibii i Kazachstanie.
Jednak sześć z dziesięciu głównych kopalni uranu znajduje się w krajach niestabilnych politycznie lub blisko Rosji: cztery w Kazachstanie, dwie w Namibii i jedna w Nigrze. Eksperci ostrzegają, że otwarcie nowych kopalni uranu zajmuje od ośmiu do piętnastu lat.
Rosja dominuje na rynku wzbogacania uranu
Wydobycie uranu to jedno, ale wzbogacanie tego surowca staje się coraz bardziej problematyczne w obliczu geopolitycznych zawirowań. Blisko połowa światowych mocy produkcyjnych w zakresie wzbogacania uranu znajduje się w Rosji. Moskwa dostarcza ponad 20 proc. wzbogaconego paliwa wykorzystywanego w amerykańskich elektrowniach atomowych. Po inwazji na Ukrainę kraje zachodnie unikały nałożenia embarga na dostawy uranu od rosyjskiego giganta Rosatom i jego spółki zależnej Tenex, choć objęły sankcjami rosyjską ropę. Tymczasem Kreml grozi wstrzymaniem dostaw wzbogaconego uranu, co mogłoby mieć poważne konsekwencje dla globalnego sektora energetycznego.
Poza Rosją działa tylko dwóch głównych zachodnich dostawców usług wzbogacania uranu: francuski Orano, trzeci co do wielkości gracz na świecie w dziedzinie wzbogacania, który dostarczył w 2020 roku około 12,5 proc. wzbogaconego paliwa, oraz brytyjsko-niemiecko-holenderskie konsorcjum Urenco (22,8 proc. udziału w rynku).
Zachód próbuje przełamać rosyjską dominację w produkcji wzbogaconego uranu. Urenco planuje trzy inwestycje, by zwiększyć swoje możliwości wzbogacania: w Nowym Meksyku, Niemczech i Holandii. Orano zainwestuje 1,7 mld euro, by zwiększyć wydajność jednej ze swoich francuskich fabryk o około 30 proc. Waszyngton planuje zakaz importu od Rosatomu i jego spółki zależnej Tenex od 2028 roku oraz inwestuje miliardy dolarów w odbudowę amerykańskiego łańcucha dostaw. Strategia Białego Domu obejmuje trzy elementy: subsydiowanie krajowego przemysłu, angażowanie partnerów międzynarodowych w strategię „friendshoringu” oraz nakładanie sankcji na rosyjski import.
W Europie Wschodniej wiele elektrowni wciąż zależy od Moskwy w zakresie zasilania reaktorów uranem.
Główne wnioski
- Światowe Stowarzyszenie Jądrowe (WNA) szacuje, że uran będzie coraz bardziej poszukiwanym surowcem z powodu rozwoju sektora atomowego na świecie. Zapotrzebowanie może wzrosnąć z 65 tys. ton rocznie w 2023 r. do 130 tys. ton w 2040 r. Bardzo rozległe złoża uranu mogą wystarczyć do roku 2100. Rozsiane są one po pięciu kontynentach. Szacuje się, że Australia ma największe rezerwy na świecie.
- Cztery największe kraje produkujące uran – Kazachstan, Kanada, Namibia i Australia – zapewniają 80 proc. światowej produkcji. Największym producentem jest kazachska firma państwowa Kazatomprom, odpowiadająca za 43 proc. wydobycia. Firma ogłosiła jednak, że niedobór kwasu siarkowego i inne trudności uniemożliwią osiągnięcie celów w latach 2024-2025. Kanada, drugi największy producent z 15-proc. udziałem w rynku, również zmaga się z problemami organizacyjnymi w kopalniach należących do grupy Cameco. W Nigrze, który produkuje 4 proc. światowego uranu, wojskowy zamach stanu poważnie skomplikował handel.
- Działalność firm francuskich w Nigrze jest niemal niemożliwa, ponieważ władze tego kraju wprowadziły zakaz wjazdu dla obywateli Francji. Francja zamknęła swoją ambasadę w Niamey i zmaga się z wypychaniem z Afryki przez Rosję i Chiny, co stanowi poważne wyzwanie dla jej miksu energetycznego, w którym energia atomowa odpowiada za 80 proc. produkcji.