Sprawdź relację:
Dzieje się!
Analizy

Kolejny chiński szok. Zachodnie firmy tracą rynek w Chinach

Udział Państwa Środka w eksporcie Niemiec, Szwecji czy USA rósł do 2021 r., ale od tego czasu szybko spada. Powodów dlaczego zachodnie firmy tracą przewagę na gigantycznym rynku jest kilka.

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie znaczenie dla eksportu Niemiec, USA, czy Polski mają Chiny.
  2. Jakie przyczyny sprawiają, że zachodnie firmy coraz słabiej radzą sobie na chińskim rynku.
  3. Jakie będą konsekwencje dla polskiej gospodarki.

Chiński rynek był przez lata motorem napędzającym sprzedaż zachodnich firm. W ostatnich latach to się jednak zaczęło gwałtownie zmieniać. To wynik tego, że z jednej strony zmieniły się preferencje chińskich konsumentów, którzy zaczęli chętniej wybierać wyroby tamtejszych producentów. Z drugiej strony chińskie przedsiębiorstwa w wielu obszarach tworzą produkty na podobnym poziomie technologicznym, ale w znacznie niższej cenie. Nie widać perspektyw na poprawę sytuacji zachodni firm na chińskich rynku.

Zacznijmy od spojrzenia na dane makro. Udział eksportu do Chin w całości wartości eksportu towarów wielu zachodnich gospodarek rósł mniej więcej do 2021 r., później natomiast zaczął spadać. To zjawisko jest szczególnie widoczne w przypadku Niemiec, USA, czy Szwecji, a w ostatnich miesiącach również we Włoszech. Ze względu na okres podwyższonej inflacji w ostatnich latach, lepiej jest patrzeć właśnie na udział w eksporcie, żeby zrozumieć rolę handlu z Chinami dla gospodarki.

Udział eksportu do Chin w wartości eksportu Niemiec w ciągu ostatniego roku wyniósł 5,9 proc., co było najniższym poziomem od 2016 r. To też bardzo znaczący spadek w stosunku do 2021 r., kiedy udział Chin w niemieckim eksporcie przekraczał 8 proc.

W przypadku USA udział Chin spadł do 7,1 proc. wobec ponad 9 proc. w 2021 r. Z kolei w Szwecji wynosi 3,8 proc., czyli znajduje się w okolicach poziomów obserwowanych przed 2017 r.

W Polsce udział eksportu do Chin zaczął odbijać i wynosi 1 proc. To nadal poniżej historycznej średniej z ostatnich 10 lat, ale widoczny jest trend wzrostowy. Warto zwrócić uwagę, że wśród analizowanych gospodarek, udział Chin w polskim eksporcie jest zdecydowanie najniższy. Jednak zależność polskiej gospodarki od tego rynku jest znacznie większa, ze względu na rolę dostawcy komponentów głównie do niemieckich fabryk.

Wyjątkiem wśród tych gospodarek jest Wielka Brytania, gdzie udział eksportu do Chin wzrósł. Wynika to jednak głównie z efektów brexitu, który spowodował zahamowanie eksportu do UE, a przez to eksport na rynek chiński zyskał na znaczeniu.

Z tych danych płynie wniosek, że zachodnie przedsiębiorstwa ewidentnie słabiej radzą sobie na chińskim rynku. Przyczyny tego są złożone. W pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na czynniki cykliczne – wzrost gospodarczy w Chinach w ostatnich latach znacznie spowolnił. W 2022 r. PKB wzrósł o 3 proc. w ujęciu rok do roku, w 2023 r. o 5,2 proc., a w 2024 r. ma wynieść 4,8 proc. według prognoz MFW. Jest to tempo wyraźnie poniżej historycznej średniej z ostatniej dekady. Słabo radziła sobie zwłaszcza konsumpcja.

Przyczyny gorszych wyników zachodnich przedsiębiorstw na chińskim rynku mają jednak swoje przyczyny także w czynnikach strukturalnych – zmianie preferencji chińskich konsumentów oraz skokowi technologicznemu tamtejszych producentów.

Zmiana zachowań chińskich konsumentów boleśnie dotknęła już zachodnie marki odzieżowe, czy gastronomiczne.

Przychody Nike w Chinach spadły z poziomu 8,3 mld dolarów w roku finansowym 2021 r. do poziomu 7,6 mld dolarów, przy całym rosnącym rynku. Zyskiwali natomiast chińscy producenci. Słabo w Chinach radzi sobie też Starbucks, przychody w Chinach spadają od kilku lat lub znajdują się w stagnacji, a spółka szybko traci rynek na rzecz chińskiej sieci kawiarni Luckin Coffee, powstałej zaledwie osiem lat temu. Według danych Euromonitoru, w 2017 r. udziały Starbucksa w chińskim rynku kawiarni przekraczały 40 proc., a w 2023 r. spadły poniżej 20 proc. Podobnie McDonald’s musi mierzyć się z silnym chińskim konkurentem, siecią Tastien. Takie przykłady można mnożyć.

Specyfika branż sprawia, że przesunięcie wydatków konsumentów w kierunku chińskich firm jest kwestią głównie czynników kulturowych. Trudno bowiem argumentować, że tamtejsze przedsiębiorstwa poprawiły swoją technologiczną pozycję.

W przypadku koncernów motoryzacyjnych taki efekt jest już jednak widoczny. Chińskie BYD produkuje samochody elektryczne, które pod względem wielu parametrów, jak m.in. zasięgi są porównywalne lub nawet lepsze od aut zachodnich firm. Także pojazdy innych chińskich producentów jak Chery, Geely czy SAIC, coraz częściej jakościowo zbliżone do zachodnich marek. W połączeniu z niskimi cenami sprawia to, że zdobywają chiński rynek.

W okresie od stycznia do października 2024 r. liczba sprzedanych aut chińskich producentów w Chinach wzrosła o 21 proc., wynika z danych Marklines. W tym samym okresie sprzedaż niemieckich producentów spadła o 12 proc., japońskich o 20 proc., amerykańskich o 26 proc., a francuskich o 32 proc. Poza chińskimi producentami zyskali też koreańscy ich sprzedaż była wyższa o 8 proc. w ujęciu rok do roku.

Niewykluczone, że podobne zjawiska wypychania zachodnich firm przez chińskich konkurentów na tamtejszym rynku będziemy obserwować także w innych branżach jak elektronika, czy przemysł maszynowy. Sprzyjać temu będzie polityka gospodarcza Chin, która jest nakierowana na zwiększenie inwestycji, a więc rozbudowę już  i w wielu przypadkach przeskalowanych zakładów produkcyjnych.

Konsekwencje tych zjawisk dla Polski będą niekorzystne. Przez powiązania z zachodnimi, głównie niemieckim łańcuchami dostaw uderza to już w polski eksport. Natomiast pocieszeniem może być fakt, że będzie to nieporównywalnie mniejsza skala niż w przypadku głównych zachodnich gospodarek, jak Niemcy, czy USA.

Główne wnioski

  1. Udział Chin w eksporcie zachodnich gospodarek spada. W przypadku Niemiec znajduje się najniżej od ośmiu lat, a na tle średniej z ostatniej dekady notuje się nisko także w USA, Szwecji i w Polsce.
  2. Przez wiele lat chiński rynek pozwalał zachodnim firmom na bardzo szybki rozwój. Obecnie ten trend jest w odwrocie. Częściowo wynika to ze słabszej koniunktury w tamtejszej gospodarce. Istotne są jednak także czynniki strukturalne. Pierwszym z nich jest zmiana preferencji chińskich konsumentów w kierunku rodzimych marek, co widać np. na rynku odzieżowym. Drugim jest skok technologiczny i jakościowy chińskich producentów (np. w przypadku motoryzacji).
  3. Dla Polski znaczenie tych zjawisk jest ograniczone, ponieważ Chiny odpowiadają za zaledwie ok. 1 proc. naszego eksportu. Odbije się to natomiast pośrednio, przez spadek popytu na komponenty dla zachodnich produktów wytwarzanych w Polsce.