Sprawdź relację:
Dzieje się!
Newsy Polityka

Marian Banaś wybronił się od zarzutów

Prokuratura umorzyło śledztwo, w którym od dwóch lat badała, czy prezes NIK Marian Banaś złamał prawo, gdy wstawiał swoich ludzi na wysokie stanowiska z pominięciem procedury konkursowej.

Na zdjęciu prezes NIK Marian Banaś wypowiada się do mikrofonu w trakcie konferencji prasowej.
Fot. Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie prezesa NIK. Źródło: Tomasz Gzell, PAP.

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Czemu prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie Mariana Banasia.
  2. Co sądzą na temat umorzenia eksperci.
  3. Jakie kontrowersje towarzyszyły prezesurze Mariana Banasia.

Śledztwo umorzono „wobec braku znamion czynu zabronionego” – tak ustaliła „Rzeczpospolita”. Nie zgadza się z tym Tadeusz Dziuba, były wiceprezes NIK. To on w styczniu 2022 r. złożył zawiadomienie o podejrzeniu nadużycia uprawnień i przekroczenia obowiązków przez prezesa Banasia.

Przedmiot i wynik śledztwa

Marian Banaś rzekomo obsadzał wysokie stanowiska w NIK według uznania. Zajmowały je osoby bez wymaganego stażu pracy ani doświadczenia kontrolerskiego. W praktyce wielu dyrektorów w centrali Izby i w delegaturach ma status „pełniących obowiązki”. To kontrowersyjne działanie wielu uznawało za sprzeczne z ustawą o NIK.

Prokuratura oceniła tymczasem, że „w świetle obowiązującego prawa nie istnieją jednoznaczne przepisy regulujące procedury powoływania na stanowiska dyrektorów i wice dyrektorów w strukturach NIK”.

Jak to uzasadnia? Brakiem wyraźnych wymogów co do konieczności przeprowadzania konkursów. Organy administracji mogą stosować praktyki uznaniowe, które nie są sprzeczne z prawem. Zatem działania Banasia „były podyktowane zapewnieniem ciągłości i efektywności pracy” i nie wpłynęły negatywnie na funkcjonowanie NIK. Sprawę umorzono „po przesłuchaniu 44 świadków i uzyskaniu wszystkich możliwych dokumentów dotyczących organizacji pracy NIK i regulaminów”

Komentarze po decyzji prokuratury

Eksperci cytowani przez „Rzeczpospolitą” są innego zdania. Wskazują, że w myśl ustawy o NIK stanowiska dyrektora i wicedyrektora są obsadzane w konkursie. O jego przeprowadzeniu decyduje Prezes NIK. W ustawie jest sformułowanie, że stanowiska „są obsadzane w drodze konkursu”, a nie że „mogą być obsadzane”.

Działanie niezgodne z ustawą o NIK to zdaniem specjalistów przestępstwo urzędnicze z art. 231 Kodeksu karnego. Dlatego Tadeusz Dziuba zawiadomił prokuraturę.

Kontrowersje wokół NIK

Prezesurze Banasia towarzyszył szereg kontrowersji. Został wybrany na sześcioletnią kadencję w sierpniu 2019 r.

W lipcu 2023 r. w mediach trwała wymiana argumentów na temat ważności certyfikatu dostępu dla Banasia do materiałów z klauzulą „ściśle tajne”. Najwyższa Izba Kontroli przekonywała, że prezes go miał. Koordynator służb specjalnych twierdził natomiast, że ABW go cofnęła.

Również w lipcu 2023 r. prezes NIK Marian Banaś i lider Nowej Nadziei, współprzewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen, wystąpili wspólnie na konferencji w Warszawie w trakcie kampanii wyborczej. Mówili o potrzebie zmiany ustawy o NIK, aby wzmocnić niezależność tej instytucji. W połowie lipca Mentzen ogłosił natomiast, że kandydatem nr 2 na listach Konfederacji w okręgu warszawskim będzie Jakub Banaś.

W 2020 roku media obiegła sprawa Jakuba – syna Mariana Banasia. Jako społeczny doradca prezesa NIK tworzył rzekomo w NIK własną grupę wpływów. Składała się z ludzi, który Jakub Banaś ściągnął do NIK z Pekao, w którym poprzednio pracował. Dziennikarze ustalili, że doradca społeczny nie jest przewidziany ustawą o NIK.