„Estoński Comarch” wkracza do Polski. „Mamy ambicję powtórzyć sukces w sektorze publicznym”
Helmes, jedna z najstarszych i największych estońskich firm z branży software development, otwiera biuro w Warszawie. W planach jest rekrutacja programistów i poszukanie klientów – również w sferze publicznej.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego estońska firma Helmes zdecydowała się na otwarcie biura w Polsce i jakie nadzieje wiąże z lokalnym rynkiem.
- Jakie są plany rekrutacyjne Helmesa w Polsce, na jakich specjalistów firma chce postawić oraz jakie projekty oferuje pracownikom.
- Jakie doświadczenia z estońskiego sektora publicznego zamierza przenieść na polski rynek oraz jakie usługi planuje rozwijać w sektorze korporacyjnym.
Helmes powstał w 1991 r. i specjalizuje się w tworzeniu oprogramowania dla klientów korporacyjnych i publicznych. Odpowiada za projekty np. dla estońskich władz. Pracował m.in. nad stworzeniem systemu do głosowania internetowego, kontroli granic czy estońskich e-recept. Teraz oficjalnie wchodzi do Polski – i to w podwójnej roli.
Biuro to początek
– Zdecydowaliśmy się na otwarcie biura w Warszawie z kilku powodów: dogodnej lokalizacji, dostępności wykwalifikowanych pracowników oraz naszych planów rozwojowych w Polsce. Biuro pozwoli nam m.in. skuteczniej pozyskiwać i wspierać klientów z Polski. Mamy ambicję zwiększyć ich liczbę, co bez lokalnej obecności byłoby trudne. Biuro ułatwi nam także budowanie zespołów posługujących się językiem polskim, który w niektórych projektach na pewno będzie wymagany – zapowiada w rozmowie z xyz.pl Tomasz Cichowicz, partner w Helmesie odpowiedzialny za polski rynek.
Pierwsze biuro Helmesa w Polsce powstało przy ul. Pięknej w centrum Warszawy. Firma już teraz zatrudnia w Polsce kilkadziesiąt osób, które mogą pracować zdalnie lub korzystać z nowego biura. W tym roku planuje także rekrutację kolejnych inżynierów i deweloperów.
Pozostałe główne centra rozwoju firmy znajdują się w Estonii, na Łotwie i Litwie.
Helmes zatrudni programistów
W tym momencie firma zatrudnia około 1,5 tys. osób na całym świecie. Helmes nie zdradza jednak, ilu programistów z naszego kraju jest obecnie poszukiwanych.
– Polska, a szczególnie Warszawa, jest świetnie skomunikowana – zdecydowanie lepiej niż nasze pozostałe lokalizacje, takie jak Tallinn, Kowno czy Ryga. Mimo upowszechnienia pracy zdalnej i hybrydowej wciąż kładziemy duży nacisk na budowanie prawdziwie partnerskich relacji z klientami, które nie są możliwe bez bezpośrednich spotkań i pracy na miejscu. Biuro ma jednak przede wszystkim służyć naszym pracownikom mieszkającym w Polsce. Ponad połowa z nich mieszka w innych miastach, ale biuro umożliwi nam organizowanie wewnętrznych spotkań i wydarzeń oraz pracę indywidualną. Spotkania na żywo wzmacniają relacje w zespołach, usprawniają komunikację i sprawiają, że praca jest nie tylko przyjemniejsza, ale także bardziej efektywna. To bezpośrednio przekłada się na rezultaty – tłumaczy Tomasz Cichowicz.
Warto wiedzieć
Polska potęgą w tworzeniu oprogramowania
Jak wynika z danych PARP, w Polsce działa nawet 100 tys. podmiotów zajmujących się szeroko rozumianą produkcją oprogramowania. Większość z nich to samodzielni programiści-podwykonawcy większych firm. Około 1,5 tys. to jednak typowe software house`y, czyli przedsiębiorstwa specjalizujące się w tworzeniu oprogramowania dla innych firm. Według raportu ITwiz BEST100 edycja 2024 wartość polskiego rynku IT w 2023 r. wyniosła ponad 80 mld zł, co stanowi 14-procentowy wzrost w porównaniu z 70,2 mld zł w 2022 r.
Rynek usług i oprogramowania dynamicznie się rozwija. Według danych PMR w 2023 r. segment ten wzrósł o 8,2 proc., osiągając wartość 30,5 mld zł. Prognozy wskazują, że do 2025 r. wartość tego segmentu wzrośnie do 34 mld zł, a do 2029 r. do 39,4 mld zł. Szczególnie dynamicznie rozwija się segment usług IT, zwłaszcza outsourcingu i usług integracyjnych.
Największą firmą z tego segmentu w Polsce jest Asseco, które w 2023 r. miało ponad 2,3 mld zł przychodów ze sprzedaży usług. Oprócz deweloperów gier, takich jak CD Projekt RED, Techland czy PlayWay, na rynku software development dużymi graczami są także: Comarch, Integrated Solutions czy APN Promise.
Walka o polskie talenty w IT
– Polski rynek talentów IT, choć bardzo konkurencyjny, jest znacznie większy niż te, na których dotychczas działaliśmy. Przy naszej skali działalności istotna jest możliwość dotarcia do szerokiego grona kandydatów i ich selekcji. Wierzymy, że biuro w Warszawie stanie się największym oddziałem Helmesa pod względem liczby pracowników. Już teraz widzimy, że niektóre zespoły są budowane z udziałem polskich specjalistów. Nawet w projektach realizowanych w innych krajach – dodaje Tomasz Cichowicz.
Firma postawi na zatrudnianie doświadczonych specjalistów. Nie będzie się opierać na studentach.
– Większość klientów wybiera nasze usługi ze względu na doświadczenie i dojrzałość organizacyjną, co buduje ich zaufanie. W związku z tym wiele naszych procesów rekrutacyjnych będzie skierowanych do doświadczonych profesjonalistów. Jednocześnie oferujemy pracę przy projektach, które dzięki skali lub znaczeniu dla klienta zapewniają duże możliwości rozwoju – zauważa Tomasz Cichowicz.
Zdaniem eksperta
Dlaczego Helmes inwestuje w Polsce
Będzie walka w sektorze publicznym
W gronie klientów Helmesa znajdują się takie podmioty, jak Airbus, Kuehne+Nagel, Telia, OECD czy Europejska Agencja Kosmiczna. W 2023 r. firma wygenerowała 100 mln euro przychodu. Software house jest odpowiednikiem polskiego Comarchu czy Asseco i zrealizował sporo projektów dla władz Estonii.
Teraz chce realizować podobne projekty w Polsce.
– Obsługujemy zarówno sektor publiczny, jak i klientów korporacyjnych. Mamy wieloletnie doświadczenie oraz doskonałe referencje w pracy z obiema grupami, co zamierzamy kontynuować również w Polsce – zapewnia Tomasz Cichowicz.
Zapytany o to, czy firma będzie w stanie wejść na rynek usług publicznych, odpowiada twierdząco.
– W sektorze publicznym mamy ambicję powtórzyć sukces, który osiągnęliśmy w Estonii, wspierając cyfryzację usług publicznych na jeszcze wyższym poziomie, szczególnie w obszarach, w których mamy największe doświadczenie. Chcielibyśmy przyczynić się do sukcesu Polski jako nowego cyfrowego lidera – deklaruje partner Hermesa.
W segmencie korporacyjnym firma również zamierza poszukać kontrahentów. Obecna strategia zakłada współpracę z większymi organizacjami, dzięki czemu możliwe jest budowanie większych projektów.
– Poza usługami związanymi z dostarczaniem zespołów i tworzeniem rozwiązań IT dla konkretnych klientów pracujemy też w obszarach cyberbezpieczeństwa, inteligentnej automatyzacji, w tym praktycznego wykorzystania sztucznej inteligencji oraz raportowania ESG – dodaje Tomasz Cichowicz.
Główne wnioski
- Ekspansja Helmesa na polski rynek. Helmes, estońska firma specjalizująca się w tworzeniu oprogramowania, otworzyła w Warszawie pierwsze biuro w Polsce. Ma to umożliwić skuteczniejsze pozyskiwanie polskich klientów i budowanie lokalnych zespołów IT. Polska została wybrana ze względu na dogodne położenie, dostępność pracowników oraz potencjał rozwojowy rynku.
- Inwestycja w polskich specjalistów IT. Helmes planuje intensywną rekrutację doświadczonych programistów z Polski. Chce mieć w Warszawie największy oddział. Stawia na projekty o dużej skali i znaczeniu, oferujące rozwój zawodowy, jednocześnie rezygnując z zatrudniania początkujących specjalistów.
- Ambicje w sektorze publicznym i korporacyjnym. Firma zamierza wykorzystać swoje doświadczenie z estońskiego rynku, by wspierać cyfryzację polskich usług publicznych. W sektorze korporacyjnym planuje współpracę z dużymi organizacjami. Chodzi o takie obszary, jak: sztuczna inteligencja, cyberbezpieczeństwo czy ESG.