Sprawdź relację:
Dzieje się!
Polityka

Trzaskowski zabiega o poparcie samorządowców. Czego oczekują?

W bardzo trudnych czasach, kiedy władza PiS podniosła rękę na samorząd i próbowała go ograniczać, a potem w pewnym sensie likwidować, byliśmy razem – mówił w Gdańsku Rafał Trzaskowski. Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP zabiegał o poparcie samorządowców.

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski zabiegał w Gdańsku o poparcie samorządowców. Fot. PAP/Adam Warżawa

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jaką akcję rozpoczął w Gdańsku Rafał Trzaskowski.
  2. Na jakie problemy samorządu terytorialnego z ostatnich lat zwracał uwagę kandydat KO.
  3. Czego od kandydata na prezydenta oczekują samorządowcy.

Rafał Trzaskowski w poniedziałek w Gdańsku spotkał się z samorządowcami. Do sali na terenie stadionu Polsat Plus Arena Gdańsk przybyli samorządowcy nie tylko z Pomorza, ale również
z innych części kraju. Byli też parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej. Prezydent Warszawy
i kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP rozpoczął w ten sposób akcję „Samorządy Naprzód!”, której celem jest budowa poparcia ze strony samorządowców dla jego kandydatury. Na miejscu powitali go marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz oraz prezydent Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim.

Kandydat KO krytykował rządy PiS za zmiany podatkowe, które dotknęły budżety samorządów.

– PiS zamachnął się na nauczycieli i nauczycielki, na wymiar sprawiedliwości, na wolne media, ale oczywiście również na samorząd. Pomysł na to, żeby zabierać pieniądze samorządom, tak naprawdę polegał na tym, żeby zabrać pieniądze obywatelom. Bo przecież to nie wam, czy nam zabierano pieniądze, tylko zabierano pieniądze mieszkańcom naszych miast, miasteczek, polskiej wsi. Pamiętacie te czeki, najczęściej bez pokrycia. Pamiętacie tę próbę rozgrywania nas, że jedno miasto dostawało pieniądze, drugie miasto tych pieniędzy nie dostawało? – mówił Rafał Trzaskowski.

Bo przecież to nie wam, czy nam zabierano pieniądze, tylko zabierano pieniądze mieszkańcom naszych miast, miasteczek, polskiej wsi.

Trzaskowski prosi samorządowców o poparcie

Prezydent Warszawy przekonywał, że prezydent Polski powinien mieć doświadczenie samorządowe. Deklarował, że wygrywając wybory, będzie w Pałacu Prezydenckim „rzecznikiem wszystkich Polek i Polaków i rzecznikiem sprawczości w polityce”. Zapewniał, że będzie niezależnym od partii prezydentem. Mówił o potrzebie walki z nierównościami w mniejszych miejscowościach. Kpił również ze słynnej wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy o uczeniu się.

– Powtórzę za panem prezydentem, że ja też się zawsze uczę, zawsze się uczę od was i od wszystkich Polaków. Na tym właśnie polega różnica. Żeby nie uczyć się tylko i wyłącznie od prezesa, który wiele o świecie nie wie, tylko żeby się uczyć od ludzi, którzy rozwiązują codziennie setki problemów. Nigdzie nie nauczyłem się tak dużo, jak w samorządzie. Dlatego, że to samorząd tak naprawdę rozwiązuje olbrzymią większość problemów, które stają przed mieszkańcami naszych miast, miasteczek i polskiej wsi. To my rozwiązujemy problemy, my od tego jesteśmy. Jesteśmy sprawczy i umiemy to robić – twierdził Rafał Trzaskowski.

Ja też się zawsze uczę, zawsze się uczę od was i od wszystkich Polaków.

Jakie główne potrzeby postulują samorządowcy, którzy pokładają nadzieje w Rafale Trzaskowskim? Najczęściej mówią o potrzebie decentralizacji oraz poprawie finansów samorządu.

– Najważniejsza jest kwestia finansowania samorządów i możliwości podejmowania decyzji. Liczymy na to, że nowy prezydent będzie wspierał samorządy, bo je doskonale rozumie. Człowiek, który tyle lat spędził w samorządzie, zna jego potrzeby i kłopoty. Ja reprezentuję mniejszy samorząd niż Warszawa, ale problemy finansowe są ważne. Żeby wykorzystać środki unijne, potrzebujemy wkładów własnych, o czym też rozmawialiśmy dziś z ministrem Nitrasem
i ministrem Karnowskim. Samorządowiec będzie rozumieć te potrzeby – mówił burmistrz Malborka Marek Charzewski.

– Potrzeba decentralizacji, a więc powrotu wielu kompetencji, które mieliśmy oraz – co za tym idzie – środków finansowych. Samorząd potrzebuje stabilnych finansów oraz wiary w to, że kraj się na nas oprze. To różnica między Rafałem Trzaskowskim a innymi kandydatami. On to czuje, sam jest z samorządu. Zna zjawisko „salami”, czyli obcinania pieniędzy i kompetencji. Wie doskonale, że Polska, by ruszyć z kopyta jeżeli chodzi o rozwój, to potrzebne są nie tylko działania na poziomie centralnym, ale również samorządowym – stwierdził prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.

Nieoficjalnie słychać o nadziejach samorządowców na zniesienie dwukadencyjności. Rafał Trzaskowski jako prezydent RP, a wcześniej prezydent Warszawy, miałby w tym pomóc. W Sejmie jest projekt poselski autorstwa PSL, który zakłada szereg zmian w funkcjonowaniu samorządu, w tym właśnie zniesienie dwukadencyjności. Koalicja rządząca nie mówi w tej sprawie jednym głosem.

Rafał Trzaskowski planuje w kampanii spotkać się z samorządowcami również w pozostałych województwach. Jego komitet wyborczy wciąż zbiera podpisy pod rejestracją kandydatury. Nieoficjalnie słychać, że sztabowcy chcą zebrać milion podpisów poparcia.

Główne wnioski

  1. Rafał Trzaskowski zainaugurował w Gdańsku akcję „Samorządy Naprzód!”, w ramach której zabiega o poparcie samorządowców w wyborach prezydenckich.
  2. Kandydat KO na prezydenta mówił o niezależności samorządu terytorialnego oraz o jego problemach finansowych. Postulował walkę z nierównościami.
  3. Samorządowcy, zarówno z miast wojewódzkich, jak i mniejszych miast, oczekują decentralizacji oraz polepszenia sytuacji budżetowej w samorządzie.