Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

Fundusz zamienił analityków na AI. Ma lepsze wyniki od rynku, a w portfelu akcje CD Projektu

Do badania giełd i spółek zatrudnili… komputer. Obniżyli koszty – swoje i klientów – oraz zaliczyli imponującą stopę zwrotu. Inwestują na całym świecie, również w Polsce. Poznaj historię dwojga Australijczyków, których fundusz robi furorę w światowej branży finansowej. 

AI, robot i inwestowanie
Jak wynika z danych firmy Preqin, w pierwszym półroczu istnienia Minotaur Global Opportunities poradził sobie lepiej od 89 proc. funduszy hedgingowych na świecie. Źródło: Getty Images.

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Kto stworzył fundusz hedgingowy, który korzysta z analiz wykonanych przez AI.
  2. Co znajduje się w portfelu Minotaur Global Opportunities.
  3. W jaki sposób jego zarządzający podejmują decyzje inwestycyjne.

Minotaur Capital z siedzibą w Sydney nie zatrudnia analityków. Całą pracę, którą zazwyczaj wykonują specjaliści od analiz i wyliczeń, powierza sztucznej inteligencji. Na podstawie jej ustaleń inwestuje w akcje z różnych krajów i sektorów.

W pierwszych sześciu miesiącach istnienia fundusz firmy, o nazwie Minotaur Global Opportunities, miał 13,7 proc. stopy zwrotu, dwukrotnie wyższą od benchmarku – indeks MSCI All-Country World podniósł się w tym czasie o 6,7 proc.

Ponadto jego koszty były o połowę niższe niż te – gdyby chciał zatrudniać analityków. Od klientów pobiera 1,5 proc. opłaty za zarządzanie i 20 proc. od zysku, mniej niż większość konkurencji. Jego historia oraz sposób działalności są wyjątkowo nieszablonowe. 

Inwestowanie z AI. Jak to się zaczęło 

Armina Rosenberg, 37-letnia finansistka dość szybko zaistniała w giełdowym świecie. Jeszcze na studiach zaczęła pracę w JPMorgan jako analityczka specjalizująca się w małych australijskich spółkach. W amerykańskim banku spędziła osiem lat, po czym została główną zarządzającą portfelem amerykańskich akcji miliardera Mike’a Cannona-Brookesa. Tę ciepłą posadę opuściła dopiero wówczas, gdy zdecydowała się pójść na swoje. 

Nie udałoby się to, gdyby nie poznała Thomasa Rice’a. Doświadczony 44-letni zarządzający sprawował pieczę nad wieloma funduszami w swojej karierze. Zanim zdecydował się wspólnie z Rosenberg stworzyć Minotaur Capital, zarządzał funduszem Global Innovation Share w firmie Perpetual. Już tam próbował implementować rozwiązania z AI, a wiedzę na temat tej technologii zgłębiał również po godzinach.  

Służbowo połączyła ich ta sama inwestycja – oboje, jeszcze przed połączeniem sił, zainwestowali w akcje platformy komunikacyjnej Zoom tuż przed rozkwitem jej popularności. Co ciekawe, oboje na inne sposoby doszli do tego samego wniosku – czas kupować, póki jest tanio. Rosenberg rozmawiała z przedstawicielami Zooma, by dowiedzieć się, jak wiele firm korzysta z ich platformy. Rice napisał kod do skanowania internetu, który pomógł mu odnaleźć wszelkie wzmianki o Zoomie na stronach największych firm, zaliczanych do Fortune 500. 

Logiczne więc, że w Minotaurze to Rosenberg jest od rozmów z przedstawicielami firm, a Rice od technologii wykorzystywanej do analizy spółek. Łączą swoje umiejętności w ciekawy sposób, czego przykładem jest historia włoskiego producenta kabli podwodnych o nazwie Prysmian.  

Rosenberg kiedyś, jeszcze jako zarządzająca portfelem, dowiedziała się o niezwykle lukratywnej transakcji zakupu linii kabli firmy Prysmian i zrozumiała, jak mało jest firm w kablowej niszy, a jak duże zyski. Po stworzeniu Minotaura wraz z Ricem wykorzystali swój autorski algorytm oparty na AI do analizy rynku i okazało się, że Prysmian jest najlepszym wyborem do inwestycji. Tak wygląda ich praca – od pomysłu, po analizę z wykorzystaniem AI, do zakupu.

Nie tylko Chat-GPT. Tajniki technologii 

Z wiadomych przyczyn nie jest łatwo dotrzeć do informacji na temat tego, jak konkretnie działa i na czym opiera się algorytm, który w Minotaur Capital wykonuję robotę za kilku analityków. Udało nam się jednak uzyskać nieco informacji, które wyjaśniają, jak skomplikowana jest ta, wykorzystywana przez finansistów technologia, i jakie są z niej korzyści. 

Oprogramowanie Minotaura, umożliwiające za pomocą sztucznej inteligencji generowanie tekstu oraz realizowanie zadań związanych z przetwarzaniem języka naturalnego czyta 5 tys. artykułów newsowych dziennie i codziennie generuje obszerne raporty na temat spółek, których akcje jego zdaniem mają szansę podwoić lub potroić notowania w ciągu kolejnych trzech lat. 

Taurient – tak nazywa się oprogramowanie – jest oparte na 20 modelach typu LLM, stworzonych przez 10 firm, jak OpenAI czy Anthropic. Dzięki temu firma ma elastyczność, zmienia sposób działania oprogramowania i wykorzystanie danych modeli, więc otrzymuje różne wyniki i w ten sposób ustala optymalne ustawienia dla analizy każdego typu spółek czy branż. 

Obecnie Taurient wykonuje dziennie między 10 a 20 tys. interakcji typu API z poszczególnymi modelami LLM. Z każdym miesiącem tych interakcji ma być więcej, a liczby za parę lat mogą dochodzić do miliona, przekonują przedstawiciele Minotaur Capital. Ponadto, rozwijać się będzie nie tylko oprogramowanie funduszu, ale też modele, z których korzysta. Niedawno OpenAI zaprezentowało o3, model znacznie bardziej efektywny od poprzednich, mimo uwag sceptyków, że firma osiągnęła swoje maksymalne możliwości, jeśli chodzi o efektywność. 

Sztuczna inteligencja kazała postawić na polską spółkę. Portfel funduszu 

Nie na samych komputerach opiera się Minotaur. Rola zarządzających jest równie ważna, bo to oni zlecają sztucznej inteligencji poszczególne badania, a potem na ich podstawie podejmują decyzje inwestycyjne. 

Fundusz Minotaur Global Opportunities inwestuje na całym świecie, w spółki różnego rozmiaru i z wielu branż. Ma nie tylko długie pozycje (nastawione na wzrost kursu), ale również krótkie (nastawione na spadek kursu). Można się więc spodziewać, że jego portfel będzie dość ciekawy.

Z dostępnych publicznie informacji, które nie dają pełnego wglądu, ale dość dobrze informują o strategii funduszu, szokuje najbardziej alokacja regionalna długich pozycji (tradycyjnych, nastawionych na wzrost kursu).

Tylko 40 proc. portfela to spółki z USA. Około 32 proc. jest z Azji i Pacyfiku, a pozostała część z Europy. Powód takiego podziału został przedstawiony dość obszernie w liście do klientów i jest dość prosty – zarówno AI, jak i zarządzający uważają, że wyceny na giełdzie w Nowym Jorku są za wysokie, a w innych regionach za niskie. Jeżeli ktoś akceptuje ryzyko i jest tzw. stock pickerem, czyli po prostu inwestuje w spółki, które uzna za atrakcyjne, to najwięcej okazji znajdzie poza USA – przekonują przedstawiciele Minotaura. 

Około 5 proc. portfela funduszu stanowią polskie akcje. Które? To tajemnica, natomiast możemy stwierdzić, że spora część z nich to udziały w CD Projekcie. Polskie studio gamingowe jest jedną z dziesięciu największych pozycji Minotaur Global Opportunities, bo jest tanie i ma potencjał wzrostu.  

Jak wynika ze sprawozdania Minotaur Capital za IV kwartał 2024 r., obok CD Projektu na liście największych pozycji Minotaur Global Opportunities są jeszcze: 

  • Cie de Saint-Gobain, producent materiałów budowlanych, z naciskiem na ekologię. 
  • Cover Corporation, japońska spółka technologiczna, twórca wirtualnych YouTuberów.
  • CyberArk Software, specjaliści od cyberbezpieczeństwa, specjalizujący się w zarządzaniu ograniczonym dostępem. 
  • IperionX, australijski producent materiałów, skupiający się na zrównoważonej produkcji tytanu.
  • Meta Platforms, międzynarodowa spółka technologiczna, właściciel wielu mediów społecznościowych. 
  • MongoDB, operator baz danych, opartych na dokumentach.
  • Nvidia, producent oprogramowania i sprzętu komputerowego, mocno powiązany z AI. 
  • Prysmian, spółka telekomunikacyjna i surowcowa, producent systemów kabli. 
  • United Overseas Bank, singapurski bank prowadzący działalność w Azji. 

Chociaż wyniki Minotaura i sposób działania są niezwykle imponujące, to nie można jeszcze z całą pewnością stwierdzić, że analizy wykonane przez AI są równie przydatne, co te przygotowywane przez analityków. Do tego będzie potrzeba znacznie większej próby badawczej, jednak mimo wszystko, przypadek australijskiego funduszu jest ciekawy i daje do myślenia. 

Główne wnioski

  1. Minotaur Capital stworzył własne oprogramowanie oparte na 20 modelach LLM od 10 dostawców, służące do analizy spółek i branż.
  2. W pierwszych miesiącach fundusz hedgingowy korzystając z analiz wykonanych przez oprogramowanie, miał lepsze wyniki i niższe koszty od większości konkurencji.
  3. Jedną z jego największych pozycji są akcje CD Projektu, a polskie akcje stanowią łącznie ponad 5 proc. jego portfela.