Sprawdź relację:
Dzieje się!
Newsy Technologia

Foodsi z dodatkowym finansowaniem. Pieniądze przekazali także nowi inwestorzy

Foodsi, polski startup, którego misją jest niemarnowanie żywności, pozyskał pięć milionów złotych na rozwój. Pieniądze pójdą na realizację nowych projektów.

Foodsi, polski startup wspierający niemarnowanie żywności z dodatkowymi pieniędzmi od inwestorów
Startup Foodsi założony przez Mateusza Kowalczyka i Kubę Fryszczyna (odpowiednio pierwszy z prawej i pierwszy z lewej) rozwija aplikację, która pomaga w ograniczeniu marnowania żywności. Pomagają w tym inwestorzy, m.in: Bartek Knichnicki (na zdjęciu siedzi) i Darek Żuk (na zdjęciu stoi).

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. O szczegółach rozszerzonej rundy inwestycyjnej polskiego startupu Foodsi.
  2. Na co pójdą pozyskane pieniądze.
  3. Jak wygląda konkurencja na rynku.

Dodatkowe środki od inwestorów to pięć milionów złotych w ramach „rozszerzonej rundy seed”. Oznacza to, że łączna wartość zewnętrznego finansowania udzielonego startupowi wynosi już 11 mln złotych. Wszystko po to, by ograniczyć marnowanie żywności.

Inwestujemy, żeby nie marnować

Foodsi powstało w 2019 r. i jest platformą umożliwiającą lokalom gastronomicznym i sklepom wyprzedaż nadwyżek jedzenia. Z aplikacji mobilnej stworzonej przez Mateusza Kowalczyka (CEO) i Kubę Fryszczyna (CTO) skorzystało blisko dwa miliony użytkowników, którzy od momentu jej powstania uratowali prawie pięć milionów paczek z jedzeniem o wartości kilkudziesięciu milionów złotych.

Pomysł na biznes wziął się z własnych doświadczeń twórców aplikacji. W czasie pracy w restauracjach zetknęli się z marnowaniem żywności na gigantyczną skalę. Postanowili to zmienić w duchu startupu impactowego, czyli przyjaznemu otoczeniu.

Aplikacja działa w modelu managed marketplace. Użytkownik, po jej zainstalowaniu, może kupować żywność z ponad 6 tys. lokali z całej Polski. Platforma umożliwia lokalom gastronomicznym i sklepom wyprzedaż nadwyżek jedzenia. W aplikacji są dostępne m.in. piekarnie, cukiernie, restauracje, kawiarnie i sklepy spożywcze. Z Foodsi współpracują małe lokalne biznesy, ale też znane marki, jak Carrefour, Salad Story, Thai Wok, Wedel, Cukiernie Sowa, Kuchnia Vikinga, Etno Cafe, Pasibus, Koku Sushi, White Bear, Cofix, Campanile czy Herbapol.

Poszerzamy skalę

Na początku firma rozwijała się w oparciu o własne środki. W 2022 r. jej twórcy zorganizowali rundę seed i pozyskali łącznie sześć milionów złotych. Pieniądze przekazała Fundacja AIP, ale także aniołowie biznesu: Artur Kuczera, Adrian Tureniec i Marcin Woźniak.

W 2023 r. Foodsi wygenerowało przychody na poziomie 4,2 mln zł. Dla porównania, w 2022 r. było to niecałe 1,2 mln złotych. Rozwój biznesu wiąże się jednak z koniecznością pozyskania dodatkowego finansowania. Stąd rozszerzenie rundy seed. W ramach rundy pieniądze zapewnili częściowo dotychczasowi (np. AIP Seed), a częściowo nowi inwestorzy. Do tej drugiej grupy należą m.in. fundusze: Satus Starter i AC/VC Impact Fund.

W ramach rundy fundusz AIP wykupił udziały Foodsi od jednego z pierwszych aniołów biznesu. Strony nie zdradzają o kim mowa. Wiadomo jedynie, że na transakcji uzyskał siedmiokrotny zwrot z zainwestowanego kapitału (po dwóch latach od inwestycji).

Nowe środki umożliwią Foodsi dalszy wzrost, rozwój zespołu produktowego i sprzedażowego oraz zwiększenie efektywności operacyjnej. Spółka planuje kontynuować innowacje, które przyspieszą rozwój, realizując jednocześnie misję pozytywnego wpływu na środowisko. Jednym z kolejnych kroków będzie również następna runda inwestycyjna informują przedstawiciele Foodsi.

Zdaniem inwestora

Inwestycja w sukces

Jesteśmy pod olbrzymim wrażeniem ciągłego i dynamicznego wzrostu spółki, co jest zasługą ciężkiej pracy founderów i całego zespołu Foodsi. Wierzymy, że dodatkowa inwestycja dostarczy niezbędnego paliwa do kontynuacji tego trendu m.in. poprzez umożliwienie wdrożenia kolejnych pomysłów Mateusza i Kuby. Ponadto cieszymy się, że będziemy w większym stopniu partycypować w tym sukcesie

Szukamy pomysłów na ratowanie zasobów

Pieniądze trafią także na rozwój nowej usługi. Umożliwia ona wyprzedawanie produktów z krótką datą przydatności i z dostawą do domu.

Plany rozwoju aplikacji Foodsi nie kończą się na dotychczasowych osiągnięciach. Marnowanie zasobów występuje na wielu etapach łańcucha dostaw i w różnych segmentach rynku. Obecnie pracujemy nad wprowadzeniem w życie kolejnych pomysłów. Testujemy różne metody ratowania zasobów, o których mamy nadzieję wkrótce powiedzieć więcej. Mimo trudnego roku dla startupów, udało nam się utrzymać dynamikę wzrostu. Obserwujemy rosnące zainteresowanie rynku naszą działalnością. Liczymy na dalszy wzrost, który pozwoli nam zwiększyć nasz wpływ, w przyszłości także poza granicami Polski komentuje Mateusz Kowalczyk, CEO i współzałożyciel Foodsi.

Zdaniem inwestora

Foodsi z trzydziestokrotnym wzrostem

Transakcja wykupu udziałów to nie tylko sukces dla samych inwestorów, ale także dowód naszej wiary w founderów, cały zespół i długoterminowy rozwój projektu. To ważny krok w naszej długoletniej współpracy z Foodsi. Wykup i follow-on pozwoliły zwiększyć nasz udział w spółce. Od momentu naszej inwestycji w lutym 2021 r., Foodsi osiągnęło trzydziestokrotny wzrost, co dowodzi, że jest to jedna z najszybciej rosnących spółek w naszym portfolio.

Obserwujemy konkurencję

Potencjał rozwoju usług pośrednictwa w zbyciu niesprzedanej żywności jest cały czas spory. Zgodnie z analizami Federacji Polskich Banków Żywności, każdego roku w Polsce wyrzucanych jest prawie 5 mln ton jedzenia. Z tego konsumenci odpowiadają za 60 proc. wyrzuconych produktów. Problem jest globalny. Zgodnie z raportem amerykańskiej organizacji ReFED, w USA co roku do śmieci trafia 33 proc. wyprodukowanej żywności. Jej wartość odpowiada prawie 1,8 proc. amerykańskiego rocznego PKB.

Otwiera to ogromny potencjał dla rozwoju startupów. Polskie Foodsi musi mierzyć się z gigantyczną konkurencją zagranicznych podmiotów. W naszym kraju największy jest Too Good To Go duński startup silny w całej Europie i USA. W 2023 r. uzyskał on przychody na poziomie 544 milionów koron duńskich (około 320 mln zł), po raz pierwszy w historii wygenerował zysk. W minionym roku za pośrednictwem aplikacji sprzedano 121 mln posiłków. Dla porównania, w 2017 r. było to nieco ponad 1,2 mln. Startup pozyskał do tej pory prawie 60 mln dol.

Obok Too Good to Go rozwijają się także takie startupy, jak m.in.: Misfit czy Imperfect Foods.