Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Sport

Puszcza na kroplówce. Klub z Niepołomic żyje tylko dzięki wsparciu gminy

Puszcza Niepołomice nie utrzymałaby się w Ekstraklasie bez ogromnego wsparcia z budżetu samorządowego. W 2024 r. gmina przekazała klubowi aż 2,7 proc. wszystkich dochodów. To więcej niż cała komercjalizacja, wpływy meczowe i transfery razem wzięte. Raport finansowy pokazuje: klub nie jest w stanie sam się finansować – i nie widać, by miało się to zmienić.

Zawodnicy Puszczy Niepołomice cieszą się z gola podczas meczu piłkarskiej Ekstraklasy z GKS Katowice, rozegranego 12 kwietnia 2025 r.
Zawodnicy Puszczy Niepołomice cieszą się z gola podczas meczu piłkarskiej Ekstraklasy z GKS Katowice, rozegranego 12 kwietnia 2025 r. Fot:. (mk) PAP/Jarek Praszkiewicz

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Dlaczego model finansowy Puszczy Niepołomice uzależnia klub od decyzji samorządowych, a nie rynkowych.
  2. Jakie są główne źródła przychodów Puszczy i dlaczego mimo awansu do Ekstraklasy przychody komercyjne spadły.
  3. Co oznaczają wskaźniki finansowe – takie jak rentowność sprzedaży czy pokrycie kosztów – w kontekście długoterminowej przyszłości klubu.

Choć w ostatnich latach zainteresowanie klubami wykazują prywatni inwestorzy – a w Szczecinie i Łodzi inwestycje zostały już oficjalnie sfinalizowane – część zespołów nadal utrzymuje się dzięki samorządowej „kroplówce”. To zjawisko wypacza sens uczciwej rywalizacji. Bo który prywatny właściciel jest w stanie konkurować z potężnymi budżetami gmin i politykami, którzy wydają cudze pieniądze?

Gmina Niepołomice właścicielem klubu

Puszcza przez lata funkcjonowała jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, należąca do Stowarzyszenia MKS Puszcza Niepołomice. Latem 2021 r. klub został przejęty przez gminę (za pośrednictwem spółki Niepołomicki Sport), a dwa lata później – po awansie do Ekstraklasy – zmieniono jego formę prawną na spółkę akcyjną. To wymóg licencyjny: wszystkie kluby występujące w Ekstraklasie muszą działać w tej formie prawnej.

W czasie gry na najwyższym poziomie rozgrywkowym kluby posiadają równe udziały w spółce Ekstraklasa. Pozostała część udziałów należy do PZPN. W Polsce mamy więc odwrotną sytuację niż w MLS, gdzie to liga jest właścicielem klubów.

Brak prywatnego udziałowca oznacza całkowitą zależność Puszczy od władz samorządowych. Nikt nie łudzi się, że klub jest w stanie sam się finansować.

Brak prywatnego udziałowca oznacza całkowitą zależność Puszczy od władz samorządowych. Nikt nie łudzi się, że klub jest w stanie sam się finansować – wpływy od sponsorów, kibiców (ze sprzedaży biletów i gadżetów) nie wystarczają. Utrzymanie klubu na poziomie Ekstraklasy to ogromny koszt. Nawet zespoły z najniższymi budżetami muszą zebrać 25-30 mln zł na sezon. Tymczasem wpływy z Ekstraklasy pokrywają najwyżej połowę tej kwoty. Brakujące 10-15 mln zł trzeba znaleźć w budżetach właścicieli, ze sprzedaży zawodników, od sponsorów albo z przychodów meczowych.

To wszystko sprawia, że istnienie Puszczy na poziomie Ekstraklasy zależy od przelewów z gminy. Dopóki spółka otrzymuje te środki, klub może rywalizować z najlepszymi. W razie zmiany władz lokalnych i innego podejścia do finansowania, Puszczy grozi spadek. I nie chodzi wcale o spadek o jedną klasę rozgrywkową. Ambicje polityków będą musiały zderzyć się z realiami, a te nie dają nadziei na samodzielne utrzymanie się w elicie.

Podobna sytuacja miała miejsce w Raduni Stężyca. Klub, który awansował do 2. ligi, ściągał znanych w środowisku piłkarskim zawodników, oferując im wysokie wynagrodzenia. Po zmianie władzy samorządowej i wstrzymaniu finansowania, Radunia – mimo zakończenia sezonu 2023/24 na 7. miejscu – wycofała się z rozgrywek. Obecnie jest outsiderem IV ligi i za kilka miesięcy rozpocznie grę na szóstym szczeblu rozgrywek.

Ekstraklasa głównym źródłem przychodów

W pierwszym sezonie gry w Ekstraklasie głównym źródłem przychodów Puszczy były środki wypłacane przez Ekstraklasę – za udział oraz wyniki w rozgrywkach ligowych. Jak czytamy w raporcie Grant Thornton, z 15 mln zł przychodów z podstawowej działalności (wzrost z 5 mln zł), aż 11,7 mln zł (78 proc.) pochodziło z tego właśnie źródła.

Największy udział miała kwota stała – 7,9 mln zł, gwarantowana wszystkim klubom w równej wysokości. Za zajęcie 12. miejsca klub otrzymał kolejne 2,2 mln zł, a 530 tys. zł zarobił w ramach programu Pro Junior System. Puszcza jako beniaminek, który awansował na najwyższy szczebel po dogrywce w finale baraży, otrzymała najniższą kwotę z tytułu pięcioletniego rankingu historycznego – ok. 230 tys. zł. W Pucharze Polski Puszcza odpadła w 1/16 finału, inkasując niespełna 50 tys. zł.

Słaba komercjalizacja mimo awansu

Pomimo awansu do Ekstraklasy, przychody komercyjne spadły – z 3,2 mln zł do 2,8 mln zł. To trzykrotnie mniej niż w Warcie Poznań. Przychody z dnia meczowego wyniosły 600 tys. zł, czyli połowę tego, co notowała Warta. A trzeba dodać, że ta ostatnia swoje mecze rozgrywała w Grodzisku Wielkopolskim – 50 km od Poznania.

Frekwencja na meczach Puszczy – rozgrywanych na stadionie Cracovii, 30 km od Niepołomic – wynosiła średnio niespełna 3 tys. osób. To dwukrotnie mniej niż na archaicznym stadionie Stali Mielec. W skali całego sezonu klub zgromadził tylu widzów, ilu Lech Poznań na jednym hitowym meczu. Średni przychód z jednego kibica wyniósł zaledwie 14 zł – najmniej w lidze.

W skali całego sezonu klub zgromadził tylu widzów, ilu Lech Poznań na jednym hitowym meczu. Średni przychód z jednego kibica wyniósł zaledwie 14 zł – najmniej w lidze.

Wzrost przychodów nie nadąża za kosztami

Zgodnie ze sprawozdaniem finansowym za 2024 r., spółka Niepołomicki Sport wykazała 16,7 mln zł przychodów netto ze sprzedaży. To wzrost o 41 proc. względem 2023 r. Przychody ze sprzedaży towarów wzrosły z 240 tys. zł do 550 tys. zł – o 130 proc.

Szybciej jednak rosły koszty działalności – z 19,9 mln zł do 29 mln zł (+45 proc.). Kluczową pozycją były wynagrodzenia – 18,1 mln zł, co stanowiło niemal 2/3 całkowitych kosztów. Kolejne 8 mln zł pochłonęły usługi obce, a 1,6 mln zł zużycie materiałów i energii.

W sezonie 2022/23, czyli przed awansem, klub wydawał na wynagrodzenia niemal 150 proc. swoich przychodów, rok później – 116 proc. To znacznie więcej niż średnia ligowa i wyraźnie powyżej progu bezpieczeństwa, który UEFA od sezonu 2025/26 ustala na poziomie 70 proc. Puszcza będzie zmuszona do rewizji polityki płacowej albo zwiększenia przychodów.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Sprzedaż zawodników nie ratuje budżetu

Wynik na sprzedaży był ujemny i wyniósł –12,3 mln zł w 2024 r. (rok wcześniej: –8 mln zł). Puszcza Niepołomice nie jest w stanie zrównoważyć tej straty sprzedażą zawodników – brak znaczących transakcji transferowych. Wyjątek stanowi Koreańczyk Jin-hyun Lee, który wrócił do ojczyzny za ok. 1 mln zł. Spółka wykazała 2,2 mln zł ze zbycia niefinansowych i rzeczowych aktywów trwałych oraz 1,2 mln zł wydatków w tym zakresie. To dało ok. 1 mln zł zysku. Nie wiadomo jednak, jakie dokładnie operacje wchodziły w skład tych transakcji. Finalnie spółka zamknęła rok stratą –9 mln zł, czyli o 1,3 mln zł większą niż w roku poprzednim (–7,7 mln zł).

Wskaźnik rentowności sprzedaży wynosi –73,3 proc., co oznacza, że koszty działalności znacząco przewyższają przychody. Wskaźnik pokrycia kosztów operacyjnych (0,70) świadczy o tym, że klub finansuje jedynie 70 proc. swojej działalności z bieżących wpływów. Reszta pochodzi z zewnętrznych źródeł.

Warto wiedzieć

Wskaźniki alarmowe

  • Rentowność sprzedaży: –73,3 proc.
  • Pokrycie kosztów operacyjnych: 0,70
  • Kapitał własny: –5,5 mln zł
XYZ

Kapitał własny spółki ma wartość ujemną: –5,5 mln zł, co wynika z kumulujących się strat. Przetrwanie klubu umożliwiają emisje nowych akcji przez gminę – od awansu do Ekstraklasy łącznie na kwotę 14,1 mln zł. W 2024 r. kapitał zakładowy wzrósł z 200 tys. zł do 8,3 mln zł. Na początku 2025 r., w styczniu i marcu, wyemitowano kolejne akcje serii F – każdorazowo po 3 mln zł. W budżecie gminy Niepołomice pozostało jeszcze 200 tys. zł na „zakup i objęcie akcji i udziałów” w obszarze kultury fizycznej.

Wartość tej kwoty staje się szczególnie istotna w kontekście całego budżetu gminy. W 2024 r. wpływy wyniosły ok. 300 mln zł, z czego 8,1 mln zł przekazane klubowi stanowiło 2,7 proc. całego budżetu. W przeliczeniu: to tak, jakby Kraków przekazał Wiśle lub Cracovii 230 mln zł, a Lubin – Motorowi 100 mln zł. W większości przypadków wsparcie klubów sportowych to pojedyncze promile budżetów – tu mamy procenty. Przy 30 tys. mieszkańców gminy, obecność w Ekstraklasie kosztowała każdego obywatela niemal 500 zł.

Długi kolejnym problemem

W 2025 r. gmina zabezpieczyła także niemal 3 mln zł na modernizację miejskiego stadionu. Niecałe 2 mln zł pochłonęła budowa wież telewizyjnych, a 1 mln zł przeznaczono na inne prace.

Zadłużenie krótkoterminowe Puszczy Niepołomice wynosi 5,5 mln zł, a długoterminowe kredyty i pożyczki podporządkowane to kolejne 3,1 mln zł. Wskaźnik pokrycia zobowiązań aktywami obrotowymi wynosi zaledwie 0,53 (aktywa obrotowe: 2,96 mln zł), co wskazuje na możliwe trudności z regulowaniem zobowiązań bez wsparcia zewnętrznego.

W 2024 r. klub pozyskał środki z emisji akcji (8,1 mln zł) oraz kredytów (1,8 mln zł), co pozwoliło utrzymać płynność i zakończyć rok z 408 tys. zł środków pieniężnych.

Mimo to obecna struktura finansowa wskazuje na wysokie ryzyko utraty zdolności do kontynuowania działalności bez dalszego wsparcia właściciela lub głębokiej restrukturyzacji. Potwierdzają to: ujemny kapitał własny oraz przewaga zobowiązań nad aktywami. W reakcji na to gmina wystosowała list intencyjny, w którym zapewnia o braku zamiaru zakończenia działalności klubu w 2025 r.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Brak fundamentów rozwoju

Puszcza Niepołomice jest finansowo stabilna tylko tak długo, jak długo wspiera ją gmina. Klub nie posiada realnych fundamentów poważnego klubu piłkarskiego: zaplecza infrastrukturalnego, silnej bazy kibicowskiej (co widać we frekwencji na meczach), przychodów komercyjnych ani potencjału ich systematycznego zwiększania. Brakuje też zainteresowania ze strony lokalnego prywatnego biznesu. Model funkcjonowania Puszczy jest ściśle uzależniony od polityki lokalnej, co czyni klub strukturalnie słabym i nietrwałym.

W swojej pracy doktorskiej Bartłomiej Gawrecki wykazał, że np. w Rzeszowie, Tychach czy Gdyni kluby również w dużej mierze finansowane są przez samorządy – jednak miasta te mają zdecydowanie większy potencjał: demograficzny, komercyjny i medialny. Puszcza to jeden z nielicznych przypadków tak dużego wsparcia w tak małej gminie. Jednocześnie nie widać długofalowej strategii rozwoju klubu poza coroczną walką o utrzymanie w lidze – przy dopingu dwóch tysięcy widzów.

Klub nie generuje wystarczających przychodów z działalności operacyjnej i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Brak rentowności sprzedaży i niskie pokrycie kosztów operacyjnych jednoznacznie wskazują na konieczność poprawy efektywności finansowej – poprzez zwiększenie przychodów lub ograniczenie wydatków. Puszcza już teraz dysponuje jednym z najmniejszych budżetów w lidze, więc trudno znaleźć dodatkowe oszczędności. Bardziej racjonalne wydaje się zwiększenie przychodów, a jedyną realną możliwością pozostaje sprzedaż zawodników.

Silniejsi poza Ekstraklasą?

Nie mam nic przeciwko obecności Puszczy Niepołomice w Ekstraklasie. Jednak patrząc na strukturę klubu – a raczej jej brak – z pewnym żalem spoglądam na tabelę 1. ligi, gdzie widzę lepiej zorganizowane kluby: z większym zapleczem kibicowskim, medialnym i finansowym, często opierające się na środkach prywatnych. Arka Gdynia, Nieciecza, Miedź Legnica, Polonia Warszawa, Wisła Kraków, Ruch Chorzów (z udziałem miasta), ŁKS Łódź – to zespoły, które wydają się mieć solidniejsze podstawy i większy potencjał długoterminowy.

Główne wnioski

  1. Puszcza funkcjonuje dzięki subsydiowaniu z budżetu gminy – bez tego nie byłaby w stanie utrzymać się w Ekstraklasie.
  2. Klub nie posiada infrastruktury, bazy kibicowskiej ani potencjału komercyjnego, co czyni go podatnym na załamanie w przypadku zmiany lokalnych władz.
  3. Wskaźniki finansowe (–73,3 proc. rentowności sprzedaży, 0,70 pokrycia kosztów) i rosnące zadłużenie wskazują, że bez restrukturyzacji lub sprzedaży zawodników klub nie ma perspektyw na samodzielne funkcjonowanie.