Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Świat

Sukcesja po węgiersku. Szef największego banku po 33 latach oddaje fotel synowi

Kiedy w 1992 r. Sándor Csányi został po raz pierwszy dyrektorem generalnym OTP Banku, jego syn Péter miał zaledwie siedem lat. Teraz po 33 latach to właśnie on stanie za sterami największej instytucji finansowej na Węgrzech. Sukcesji politycznego „błogosławieństwa” udzielił premier Viktor Orbán.

Sándor Csányi od 33 lat kieruje OTP Bankiem, wkrótce jednak odda stanowisko synowi. Wciąż jednak będzie trzymał rękę na pulsie. (fot. Akos Stiller)
Sándor Csányi od 33 lat kieruje OTP Bankiem, wkrótce jednak odda stanowisko synowi. Wciąż jednak będzie trzymał rękę na pulsie. Fot. Akos Stiller

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Kim jest dotychczasowy dyrektor generalny OTP Banku Sándor Csányi, a kim jego następca – Péter Csányi.
  2. Dlaczego na zmianę w tym stanowisku trzeba było czekać ponad 30 lat.
  3. Jak na sukcesję w największym węgierskim banku zapatruje się premier Viktor Orbán.

Podczas ubiegłotygodniowego dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy (WZA) OTP Banku jego dyrektor generalny Sándor Csányi ustąpił ze stanowiska. Zaraz potem na to stanowisko powołano jego syna Pétera. Csányi junior, który w banku pracuje od 2016 r., nową funkcję ma objąć pierwszego maja. I jest to bez wątpienia zmiana epokowa.
72-letni Sándor Csányi to legenda węgierskiej bankowości. Stanowisko prezesa i dyrektora generalnego OTP Banku objął w 1992 r., czyli niedługo po tym, jak państwa Europy Środkowej weszły na drogę budowy demokracji i kapitalizmu. Funkcje pełnił przez ponad trzy dekady.

Długie przygotowania do sukcesji

W 2019 r. akcjonariusze największego węgierskiego banku zdecydowali, że te dwa stanowiska nie muszą być łączone i mogą być pełnione przez dwie osoby. W kolejnych latach była to jednak tylko teoretyczna możliwość – Sándor Csányi nadal był zarówno prezesem, jak i dyrektorem generalnym OTP Banku. Co – jak policzył Bloomberg – uczyniło go najdłużej urzędującym szefem europejskiego banku, który jest notowany na giełdzie i którego aktywa przekraczają 100 mld euro.
Formalne rozdzielenie funkcji było początkowo traktowane raczej jako opcja rezerwowa. Co jakiś czas pojawiały się wprawdzie spekulacje na temat ewentualnego następcy Sándora Csányiego, ale szybko gasił je sam zainteresowany. Wielokrotnie deklarował, że stery banku odda dopiero wtedy, gdy zyska pewność, że jego wizja rozwoju banku będzie kontynuowana.
Tymczasem w cieniu ojca rósł syn. Péter Csányi, który pracownikiem OTP Banku został w 2016 r., piął się po szczeblach kariery. W marcu 2021 r. dochrapał się wreszcie funkcji zastępcy dyrektora generalnego. Wtedy stało się jasne, że w największym węgierskim banku może dojść do rodzinnej sukcesji.

Błogosławieństwo samego Viktora Orbána

Zresztą sam Sándor Csányi w 2022 r. w wywiadzie dla magazynu „Forbes” stwierdził, że wśród menedżerów OTP Banku dostrzega trzech lub czterech potencjalnych liderów. Jednym z nich – według słów samego prezesa – jest jego syn. Sándor Csányi zastrzegł jednak, że więzi rodzinne wcale nie gwarantują awansu i „nie są ani plusem, ani minusem”. Tym niemniej gdy rada dyrektorów banku postanowiła kilka dni temu o powołaniu Pétera Csányiego na stanowisko dyrektora generalnego OTP Banku, nie było to zaskoczeniem.

Jasne było też, że na taką sukcesję zgadza się najważniejszy człowiek na Węgrzech – premier Viktor Orbán. Szef rządu w Budapeszcie przybył na WZA OTP Banku – choć nigdy wcześniej tego nie robił – gdzie chwalił dotychczasowego dyrektora generalnego tej instytucji finansowej i jej rozwój. Trudno było o bardziej jednoznaczny sygnał, że węgierskie władze zaakceptowały pomysł Sándora Csányiego na rodzinną sukcesję w banku.
Trzeba dodać, że OTP Bank to notowana na giełdzie w Budapeszcie prywatna spółka. Państwo w jej akcjonariacie jest obecne w niewielkim stopniu i tylko pośrednio. Największym akcjonariuszem OTP Banku jest koncern paliwowy MOL (ma około 9 proc. akcji).

Człowiek z bogatym doświadczeniem

Péter Csányi nie jest człowiekiem znikąd. Zanim przed dziewięciu laty trafił do banku, którym kierował jego ojciec, pracował na kierowniczych stanowiskach w innych korporacjach. Karierę zaczynał w londyńskim oddziale Merrill Lynch, później był doradcą w Deutsche Banku, następnie konsultantem w McKinsey & Co. Ma w sumie prawie 20-letnie doświadczenie i dobre wykształcenie. Ukończył studia ekonomiczne w Londynie, a następnie zdobywał kolejne dyplomy w Madrycie i Stanach Zjednoczonych, kończąc prestiżowy program MBA w Kellogg School of Management.
– Od 2023 r. jako przewodniczący Komitetu Sterująco-Wykonawczego OTP Banku jestem odpowiedzialny za koordynację znacznej części decyzji dotyczących funkcjonowania operacyjnego – przypomniał podczas WZA banku Péter Csányi.
Choć Sándor Csányi oddaje stery banku synowi, nie zamierza spuszczać go z oka. Nadal bowiem pozostaje prezesem (przewodniczącym rady dyrektorów) OTP Banku, co zresztą zapowiadał już trzy lata wcześniej. Będzie więc trzymał rękę na pulsie i czuwał, by Péter Csányi kontynuował jego dzieło. A zadania nie są proste. Trzeba bowiem zadbać o utrzymanie tempa wzrostu, a dynamicznie zmieniające się środowisko makroekonomiczne wcale temu nie będzie sprzyjać.

Wicelider listy miliarderów i wpływu

Sándor Csányi to od lat jeden z najzamożniejszych Węgrów. Lokalne wydanie miesięcznika „Forbes” trzy miesiące temu oszacowało jego majątek na prawie 685 mld forintów (wtedy prawie 7,1 mld zł). Dało to prezesowi OTP drugie miejsce na liście 50 najbogatszych Węgrów (wyżej jest tylko Lőrinc Mészáros).
Jak podaje Bloomberg, Sándor Csányi ma około 1,7 proc. akcji OTP. To jednak tylko niewielka część jego majątku, bo o wiele więcej warta jest grupa inwestycyjna Bonafarm. Jej szefem jest 47-letni Attila, najstarszy syn Csányiego seniora. Sam szef OTP z powodzeniem działa również na rynku nieruchomości i w sektorze medycznym.
Sándor Csányi jest nie tylko bankierem, ale również – od kilkunastu lat – prezesem Węgierskiego Związku Piłki Nożnej i od kilku lat – wiceprezesem FIFA. Ponadto od 2012 r. współprzewodniczy Chińsko-Węgierskiej Radzie Biznesu. W przeszłości pełnił także liczne funkcje w firmach i organizacjach, m.in. w liniach lotniczych Malév, koncernie paliwowym MOL, Węgierskim Związku Banków, Węgierskiej Izbie Przemysłowo-Handlowej, Węgierskim Towarzystwie Ekonomicznym i Krajowym Stowarzyszeniu Przedsiębiorców.
Sándor Csányi to także wicelider innej prestiżowej listy – najbardziej wpływowych osób na Węgrzech (oczywiście numerem jeden jest premier). I tu jego pozycja od ponad dekady jest niezachwiana.

Główne wnioski

  1. Rodzinna sukcesja na szczycie OTP Banku. Po 33 latach najważniejsze stanowisko w największym węgierskim banku odejmie Péter Csányi, syn dotychczasowego szefa Sándora Csányiego. To początek nowej epoki w tej instytucji finansowej.
  2. Zmiana zatwierdzona politycznie. Péter Csányi to doświadczony bankowiec. Przez lata przygotowywał się zresztą do tego awansu. Jego nominacja została zaakceptowana przez węgierskie władze, co potwierdza obecność premiera Viktora Orbána na walnym zgromadzeniu OTP Banku.
  3. Sándor Csányi zostaje i będzie czuwał. Choć dotychczasowy szef OTP Banku oddaje fotel synowi, wcale nie idzie na emeryturę. Nadal będzie pełnił ważną funkcję i czuwał, aby instytucja rozwijała się nie gorzej, niż wcześniej.