Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Polityka Świat

Xi Jinping w Moskwie: co Putin odda Chinom?

Chiński przywódca Xi Jinping jest w Moskwie, gdzie prowadzi właśnie wyjątkowo długie rozmowy z Władimirem Putinem. Chiny i Rosja oficjalnie głoszą światu swoją “wieczną” przyjaźń, ale to Państwo Środka w coraz większym stopniu dyktuje warunki.

Xi Jinping (z lewej) i Władimir Putin na obchodach 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Moskwie
Xi Jinping i Władimir Putin Fot. PAP/EPA.

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Ile razy Władimir Putin i Xi Jinping spotkali się w ostatnich latach.
  2. Do czego obie strony chcą wykorzystać 80 rocznicę zakończenia II wojny światowej.
  3. Jak rozwija się partnerstwo Moskwy i Pekinu i czego Chiny oczekują w zamian za wspieranie Kremla.

W czwartek Władimir Putin powitał na Kremlu Xi Jinpinga. Chiński prezydent jest w Rosji po raz jedenasty – tym razem na dłużej niż zwykle. Tematów do dyskusji nie brakuje.

W czasie blisko czterodniowej wizyty Xi przywódcy obu autorytarnych mocarstw prawdopodobnie porozmawiają o prezydenturze Donalda Trumpa, skoordynują swoją współpracę na arenie międzynarodowej i ostro będą negocjować umowy energetyczne.

Dziewiątego maja Xi po raz drugi ma wziąć udział w uroczystej moskiewskiej paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa. Wśród polityków, którzy tego dnia mają się pojawić na Placu Czerwonym są prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva, sekretarz generalny Komunistycznej Partii Wietnamu To Lam oraz białoruski dyktator Aleksander Łukaszenka – ale to Xi zasiądzie w fotelu przeznaczonym dla honorowego gościa.

Witając prezydenta Chin w Moskwie Putin nazwał go swoim “drogim przyjacielem” i podkreślił, że więź obu krajów jest dziś silniejsza niż kiedykolwiek. Z oświadczeń obu stron wynika, że Moskwie i Pekinowi zależy na zaprezentowaniu wspólnego frontu wymierzonego w dominację USA i państw Zachodu. Putin i Xi skorzystali z okazji, aby skrytykować wprowadzone przez Waszyngton cła, opowiadając się za wolnym handlem. Chcą też promować wielobiegunowy porządek świata, w którym to Chiny i Rosja będą grały pierwsze skrzypce.

Osobista relacja?

Jedenaście wizyt, które Xi Jinping złożył dotąd w Moskwie, robi wrażenie, podobnie jak częstotliwość bezpośrednich spotkań z lokatorem Kremla. Ostatnio przywódca Państwa Środka był w Rosji we wrześniu ubiegłego roku, podczas szczytu państw rozwijających się BRICS. W lipcu spotkał się z rosyjskim prezydentem w Kazachstanie, a wcześniej – w maju – w Pekinie. W 2023 roku Putin i Xi również wzajemnie odwiedzili swoje stolice.

Ich kontakty są tak intensywne, ponieważ stosunki między ich państwami opierają się nie na instytucjach, a na ich własnej, bezpośredniej relacji, wyjaśnia prof. Michał Lubina, wykładowca i badacz w Instytucie Bliskiego i Dalekiego Wschodu na Uniwersytecie Jagiellońskim.

– To na spotkaniach liderów zapadają najważniejsze decyzje. Dzieje się tak zresztą nie tylko na szczeblu najwyższych przywódców, ale także na poziomie ministrów i niższych pułapów administracji. W tym mechanizmie zupełnie normalne jest, że Xi i Putin widują się kilka razy w roku – mówi autor książki “Niedźwiedź w objęciach smoka. Jak Rosja została młodszym bratem Chin”.

W czasie czwartkowych spotkań podpisano ponad 20 różnych dokumentów. Dotyczyły współpracy w zakresie „globalnej stabilności strategicznej”, bezpieczeństwa biologicznego, gospodarki cyfrowej, ochrony inwestycji, a nawet współpracy przemysłów filmowych. Żadna z zawartych umów nie jest przełomowa, a ich duża liczba – jak wskazuje badacz relacji obu gigantów – to element politycznego ceremoniału.

Głos Kremla i Pekinu

O tym, że Rosja i Chiny będą wspólnie świętowały zwycięstwo w II wojnie światowej, już w marcu informował szef chińskiej dyplomacji Wang Yi. Stwierdził wówczas, że oba kraje zamierzają propagować “właściwy pogląd historyczny” na największy konflikt zbrojny XX w.

We wspólnej narracji Rosja – walcząc z hitlerowskimi Niemcami, a Chiny – z imperialną Japonią, przyczyniły się do zwalczania światowego faszyzmu.

Putin tę opowieść prowadzi o kilka kroków dalej: w czwartek stwierdził, że razem ze swoim gościem opowiada się przeciwko neonazizmowi, co w rosyjskiej propagandzie w ostatnich latach oznacza walkę z wolną Ukrainą. Xi tych słów nie podważa i podobnie jak pekińska dyplomacja, markując neutralność, kopiuje narrację Kremla o przyczynach rosyjskiej inwazji na sąsiednie państwo.

„Silna więź między naszymi dwoma narodami, wykuta we krwi i poświęceniu, nieustannie rośnie (...) Jest wiekuistym źródłem, które odżywia naszą wiecznotrwałą przyjaźń” – można przeczytać
w przypisywanym Xi Jinpingowi artykule, który przed wizytą opublikowała rosyjska prasa. Chiński przywódca wspomina w nim też o konieczności opierania się wszelkim próbom podważania tego sojuszu.

Na początku lutego 2022 roku Moskwa i Państwo Środka ogłosiły “partnerstwo bez granic”, a braterska przyjaźń dygnitarzy na Kremlu i w Pekinie pogłębiła się po zarządzonej przez Putina inwazji na Ukrainę. Chiny stały się głównym odbiorcą rosyjskiej ropy i gazu. Chińskie zakupy pomagają Moskwie w finansowaniu jej machiny wojennej. Zza Wielkiego Muru docierają też produkty, których niedobór zaczął być nad Wołgą odczuwalny w wyniku międzynarodowych sankcji, wliczając w to krytyczne komponenty niezbędne w przemyśle zbrojeniowym.

Chińsko-rosyjskie obroty handlowe zaczęły bić kolejne rekordy. W 2024 r. sięgnęły 245 mld dolarów.

O Trumpie i o gazie

Wśród omawianych w tym tygodniu tematów analitycy wymieniają strategię współdziałania w ONZ i na forach takich jak Szanghajska Organizacja Współpracy oraz BRICS. Najważniejsza będzie jednak polityka wobec USA.

– To pierwsze spotkanie twarzą w twarz Xi i Putina odkąd na fotelu prezydenta Stanów Zjednoczonych ponownie zasiadł Donald Trump i podjął próby zbliżenia z Rosją. Teraz Rosja i Chiny postanowiły skoordynować swoje stanowiska wobec Waszyngtonu. Z pewnością dyskutują też wojnę ukraińską i napięcia trwające na linii Indie-Pakistan, które chcieliby szybko załagodzić – mówi prof. Michał Lubina z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Rosja chce też nakłonić Chiny do udzielenia jej większej pomocy gospodarczej, co ma umożliwić dalsze prowadzenie wojny z Ukrainą i złagodzić skutki izolacji ze strony Zachodu. Dlatego kluczowym elementem wszystkich ostatnich rozmów są negocjacje energetyczne. Mowa tu przede wszystkim o opóźnionym projekcie budowy drugiej nitki gazociągu Siła Syberii, którą za Wielki Mur mogłoby popłynąć więcej rosyjskiego surowca. Kreml pilnie potrzebuje poszerzenia rynków zbytu, bo Europa uniezależnia się od dostaw rosyjskiego gazu. Ale perspektywa Pekinu jest tu nieco inna.

– Poza gazem z Rosji Chińczycy mają do dyspozycji surowiec z Turkmenistanu, z Birmy i swój własny. Nie śpieszy im się do budowy kolejnego gazociągu, a gdyby mieli się na nią zgodzić, pozostaje jeszcze pytanie o cenę, którą Moskwa będzie musiała zapłacić za swoją słabą pozycję negocjacyjną. Pekin naciska na Rosjan, aby przekazali mu udziały w infrastrukturze energetycznej albo w samych złożach. Rosja stara się przed tym bronić, pytanie, jak długo w tym wytrwa – mówi prof. Lubina.

Interesowna przyjaźń niedźwiedzia ze smokiem

Analitycy obserwujący pogłębiający się sojusz Kremla i ChRL podkreślają, że choć obie strony robią wiele, aby stworzyć wrażenie, że jest on równorzędny, to w rzeczywistości Rosja, z gospodarką dziesięciokrotnie mniejszą od chińskiej, jest znacznie słabszym partnerem. Zachodnie sankcje uczyniły z Chin kluczowego dostawcę sprzętu i towarów, ale szybko zwiększa to zależność Moskwy od Pekinu.

Jak wyjaśnia dr Ian Chong, politolog z National University of Singapore, choć dla rządzących za Wielkim Murem Rosja pozostaje ważna – nie bez znaczenia jest tu dostęp do taniej energii i zmniejszanie ryzyka przerwania jej dostaw drogą morską – ale nie aż tak niezbędna, jak Chiny są dla Rosji.

– Dla Kremla sojusz z Chinami jest arcyważny dlatego, że daje mu szansę na zagranie w przyszłym koncercie mocarstw.

Prof. Michał Lubina: – Dla Kremla sojusz z Chinami jest arcyważny dlatego, że daje mu szansę na zagranie w przyszłym koncercie mocarstw. Z kolei w scenariuszu z rosyjskiego punktu widzenia – mniej optymistycznym, w którym dotychczasowy Pax Americana zostaje zastąpiony przez Pax Sinica, Moskwa mogłaby przynajmniej liczyć, że zostanie najważniejszym wasalem Pekinu. Każdy z tych wariantów byłby dla Kremla korzystniejszy niż dominacja Zachodu – mówi badacz.

– Zdając sobie sprawę ze swojej siły, Pekin może stawiać Moskwie kolejne warunki, żądając choćby jeszcze lepszych cen dostaw surowców, albo dostępu do rozwiniętych w Rosji zaawansowanych technologii militarnych, którymi Rosja wcześniej niechętnie się dzieliła – dodaje dr Chong.

Na razie Rosja jednak nie ma wyboru i choć opiera się zakulisowym żądaniom Pekinu, to nie może sobie pozwolić na zakończenie nierównej relacji. Jak wynika z doniesień chińskich i rosyjskich mediów państwowych, w czwartek nic nie zakłóciło tej pozornej harmonii, a Putin i Xi wymieniali się zapewnieniami o dobrosąsiedzkiej przyjaźni i wzajemnie korzystnej współpracy.

Główne wnioski

  1. Chiny i Rosja w oficjalnej narracji nie zmieniają swojego antyamerykańskiego i antyzachodniego kursu, promując “wielobiegunowy” światowy ład, w którym odgrywałyby większą niż dotąd rolę. Koordynują też swoje działania na arenie międzynarodowej, w tym wobec Stanów Zjednoczonych
  2. Ważnym punktem rozmów Putin-Xi są negocjacje energetyczne. Rosja chciałaby sprzedawać za Wielki Mur więcej swojego gazu. Pekin chciałby w zamian już nie tylko lepszych cen, ale także udziałów w infrastrukturze złóż oraz dostępu do niektórych rosyjskich technologii wojskowych.
  3. Pekin swoimi zakupami surowców pomaga Rosji w finansowaniu działań zbrojnych w Ukrainie oraz dostarcza kluczowe towary, w tym komponenty dla przemysłu zbrojeniowego. Pogłębia to rosyjską zależność od Państwa Środka. ChRL jest największym partnerem gospodarczym Rosji, a w ub. roku wartość wymiany handlowej pobiła kolejny rekord.