Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Sport Świat

Gwiazdy Barcelony inwestują w piątą ligę. Alba i Thiago mają plan na L’Hospitalet

Thiago Alcântara, finezyjny pomocnik, i Jordi Alba, ofensywnie usposobiony boczny obrońca, świetnie rozumiejący się z Lionelem Messim, zapisali piękną kartę w historii futbolu jako piłkarze. Dziś zaskakują inwestycją w piątoligowy klub w Hiszpanii.

Jordi Alba (pierwszy od lewej) i Thiago Alcantara (ostatni od prawej) jako piłkarze reprezentacji Hiszpanii podczas serii rzutów karnych w półfinałowym meczu EURO 2020 pomiędzy Włochami i Hiszpanią na stadionie Wembley 6 lipca 2021 r. w Londynie w Anglii.
Jordi Alba (pierwszy od lewej) i Thiago Alcantara (ostatni od prawej) jako piłkarze reprezentacji Hiszpanii podczas serii rzutów karnych w półfinałowym meczu EURO 2020 pomiędzy Włochami i Hiszpanią na stadionie Wembley 6 lipca 2021 r. w Londynie w Anglii. Fot. Frank Augstein - Pool/Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jaką renomą cieszą się w Barcelonie Thiago i Jordi Alba oraz dlaczego są postrzegani jako piłkarze wybitni.
  2. Dlaczego, mimo wykupienia udziałów w piątoligowym klubie, formalnie obaj piłkarze nie mogą być jego właścicielami.
  3. Który z dwóch słynnych piłkarzy był inicjatorem tego przedsięwzięcia i czym się kierował.

Thiago Alcântara, urodzony w 1991 r. we włoskim San Pietro Vernotico, syn brazylijskiego mistrza świata Mazinho, miał futbol w genach. Pierwsze szlify zbierał we Flamengo, jednak do Europy przeniósł się już w 2005 r. Trafił do słynnej barcelońskiej szkółki La Masia. W wieku 18 lat dołączył do pierwszej drużyny Barcelony, lecz nie przebił się do wyjściowej jedenastki, ponieważ o sile drugiej linii Blaugrany stanowili wówczas wirtuozi: Xavi Hernández i Andrés Iniesta.

Mając 22 lata, podjął decyzję o zmianie otoczenia, by mieć szansę na grę na mundialu w Brazylii, kraju, gdzie dorastał. „Żeby marzyć o mistrzostwach świata, muszę występować w klubie” – mówił wtedy (ostatecznie z turnieju wyeliminowała go kontuzja kolana). Miał jednak pecha, bo rywalizował z geniuszami, a Barcelona dysponowała wówczas najlepszą linią pomocy na świecie. Katalońskie media podkreślały, że tylko dwóch trenerów mogło rezygnować z piłkarza o takim talencieśp. Tito Vilanova i Vicente del Bosque.

Rekordowy transfer wychowanka Barçy

Latem 2013 r. Thiago stał się najdrożej sprzedanym wychowankiem Barcelony (25 mln euro), bijąc rekord Ivána De la Peñi, który w 1998 r. trafił do Lazio za 15 mln. Alcântara zadebiutował w pierwszej drużynie Barcelony w maju 2009 r. przeciwko Mallorce, dał mu szansę Pep Guardiola, który cztery lata później sprowadził go do Bayernu Monachium.

– Thiago Alcântara to piłkarz, który największe sukcesy odnosił w barwach Bayernu. Choć nie był kluczową postacią Barcelony, jego technika i przegląd pola były na światowym poziomie. W Niemczech wygrał siedem razy Bundesligę, dorzucił cztery Puchary Niemiec. Jego karierę zwieńczył triumf w Lidze Mistrzów w 2020 r. Wówczas został uznany za najlepszego piłkarza finału – przypomina Przemysław Strzelczyk, fan Thiago i kibic Liverpoolu.

Nowe wyzwania w Anglii

Latem 2020 r. Alcântara przeniósł się do Liverpoolu, szukając nowych wyzwań po siedmiu latach w Niemczech.

– Transfer Thiago był nietypowy jak na Liverpool, który zazwyczaj stawiał na młodych, perspektywicznych zawodników. 29-letni wówczas Thiago wnosił jednak jakość, której brakowało od odejścia Philippe Coutinho. Zyskał miano „otwieracza do konserw”, bo jego zagrania potrafiły rozmontować każdą defensywę – dodaje kibic „The Reds”.

W Liverpoolu Thiago czarował kibiców techniką i boiskową inteligencją. Fani The Reds szczególnie zapamiętali jego magiczny gol z FC Porto w Lidze Mistrzów. Uderzenie Hiszpana było wręcz podręcznikowym pokazem techniki użytkowej.

Wczesna emerytura

– Niestety szybko okazało się, że Thiago nie był w stanie wytrzymać intensywności treningów u Kloppa. Większość czasu po transferze spędził na leczeniu kontuzji. Z perspektywy kibica Liverpoolu można mówić o Thiago jako o niespełnionym potencjale i zmarnowanych funduszach na transfer oraz wysoki kontrakt. W Bayernie był jednak jednym z najlepszych pomocników Bundesligi. Jego ojciec, Mazinho, grał w reprezentacji Brazylii. Sam Thiago, choć urodził się we Włoszech, bronił barw Hiszpanii – podkreśla Przemysław Strzelczyk.

Kontuzje były jego zmorą. Znamienne, że zakończył karierę w wieku zaledwie 33 lat, co ogłosił w lipcu 2024 r.

Przed startem sezonu dołączył do sztabu szkoleniowego Hansiego Flicka w Barcelonie. Był to krótki epizod, jednak piłkarze Barçy chwalili współpracę z Thiago, którego dość szybko zastąpił Arnau Blanco, doskonale znający struktury klubu trener, który spędził 11 sezonów w drużynach młodzieżowych Barçy.

Odrzucony za młodu

Jordi Alba urodził się w L'Hospitalet de Llobregat w 1989 r. Po siedmiu latach opuścił La Masię w 2005, bo wtedy go nie doceniono. Choć jako młody piłkarz zrobił sobie zdjęcie z Johanem Cruyffem, legendą klubu, Holendrem, który wróżył mu wielką karierę, musiał przejść krętą drogę na szczyt. Występował w młodzieżowej drużynie UE Cornellà.

Z czasem trafił do Valencii, jednak musiał czekać na szansę w pierwszym zespole aż do ukończenia 20 lat. W sezonie 2010/11 był już wiodącą postacią drużyny z Mestalla, przyczyniając się do trzeciego miejsca w lidze. Rok później mógł celebrować z zespołem triumf w finale Ligi Europy. Wtedy Barcelona uznała, że warto mieć Albę z powrotem u siebie i zapłaciła za niego 14 mln euro. Valencia zrobiła doskonały interes, bo wcześniej pozyskała Albę za... 6 tys. euro.

Barcelona uznała, że warto mieć Albę z powrotem u siebie i zapłaciła za niego 14 mln euro. Valencia zrobiła doskonały interes, bo wcześniej pozyskała Albę za... 6 tys. euro.

Zdobył zaufanie Messiego

Przez dekadę był niekwestionowanym numerem jeden na lewej obronie Barcelony. Zdobył z nią 15 trofeów, w tym Ligę Mistrzów dekadę temu. Alba preferował nowoczesny futbol, miał inklinacje do gry ofensywnej i rozumiał się bez słów z Lionelem Messim. Ich dwójkowe akcje – Messi zagrywający na lewą stronę, Alba wycofujący piłkę i „La Pulga” umieszczający ją w bramce – zapisały się na stałe w pamięci kibiców Barcelony.

Opuścił Barcelonę po sezonie 2022/23. Jego CV robi wrażenie: 459 meczów, 27 goli i 99 asyst w barwach Blaugrany. Latem 2023 r. przeniósł się do USA, by grać w Interze Miami. Do dziś towarzyszą mu tam byli koledzy z Barcelony: Lionel Messi i Sergio Busquets.

Pod koniec kwietnia gruchnęła wieść, że Thiago Alcântara i Jordi Alba dokonali inwestycji w CE L’Hospitalet, klub z piątej ligi hiszpańskiej. L’Hospitalet de Llobregat, położone nad Morzem Śródziemnym, to drugie co do wielkości miasto Katalonii, liczące niespełna 300 tys. mieszkańców. Mimo rozmiarów, nigdy nie miało drużyny grającej w hiszpańskiej LaLiga. Miasto znane jest raczej z plaż, sportów wodnych, takich jak kitesurfing czy paddleboarding, niż z futbolu na wysokim poziomie.

Jednak to właśnie w L’Hospitalet urodził się Jordi Alba, który nie zapomina o swoich korzeniach. To najpewniej on zainicjował inwestycję w lokalny klub i zaangażował do projektu kolegę z boiska, Thiago.

Najpierw nowi udziałowcy muszą spłacić dług klubu sięgający 1,1 mln euro. Cel jest jednak ambitny: awans do Segunda División (druga klasa rozgrywkowa) w niedalekiej przyszłości.

Twórca Glovo zadba o finanse

Alba i Thiago planują gruntowną reformę klubu. Aby zrealizować ambitny cel, angażują fachowców, takich jak Oscar Pierre, dyrektor generalny Glovo. Ma on odpowiadać za finanse i sprofesjonalizować CE L’Hospitalet. Thiago i Alba są inwestorami i udziałowcami, ale nie są właścicielami w sensie formalnym. Dlaczego? Bo klub działa w oparciu o model socios – należy do kibiców regularnie opłacających składki członkowskie. Na stanowisko prezesa mianowano Antoniego Garcię, dotychczasowego członka lokalnej rady.

W projekt ma zaangażować się również ojciec Thiago – Mazinho. Jordi Alba podczas wideokonferencji wyraził nadzieję, że rozwój klubu przyczyni się do rozwoju jego rodzinnego miasta. Wygląda na to, że były obrońca Barcelony kierował się przede wszystkim sentymentem i poczuciem odpowiedzialności wobec lokalnej społeczności.

– Dziś czuję ogromną dumę jako syn L’Hospitalet. Razem z Thiago, Oscarem Pierrem i Gonzalo Álvarezem dołączam do CE L’Hospitalet. Mamy wspólne marzenie: przywrócić klubowi należne mu miejsce w zawodowym futbolu. Chcemy wnieść ciężką pracę, doświadczenie i entuzjazm oraz wykorzystać całą naszą wiedzę – zarówno na boisku, jak i poza nim. Będziemy ciężko pracować, by dostarczyć kibicom wielu niezapomnianych wrażeń. Chcemy rozwijać talenty z naszej akademii i budować drużynę z ambicjami sięgającymi wyższych lig – obiecuje Alba.

Miniwywiad

Legenda Barcelony, mit Liverpoolu, inwestor piątej ligi

Jak dużo Jordi Alba wniósł do gry Barcelony?

Sposób gry Jordiego Alby w Barcelonie był wzorcowym przykładem nowoczesnego, ofensywnego bocznego obrońcy. Jego naturalnymi atutami były szybkość i precyzyjne dogrania w pole karne, jednak najważniejsza była inteligencja boiskowa – szczególnie w zakresie wyczucia momentu, w którym powinien włączyć się do akcji ofensywnej.

Potrafił świetnie współpracować z wybitnymi piłkarzami ofensywnymi?

Alba miał niemal telepatyczne porozumienie z Lionelem Messim, doskonale odczytując, jaki ruch wykona Argentyńczyk. Był znakomity w grze bez piłki, przez lata odpowiadał za szerokość ataków Barcelony, co pozwalało lewemu skrzydłowemu częściej schodzić do środka.

Kiedy udowodnił, że jest elastyczny?

Za kadencji Ernesto Valverde bywało, że pełnił inną funkcję – jako lewy pomocnik w ustawieniu 4-4-2 (w sezonie 2018/19 zanotował aż 15 asyst). Nawet gdy nominalnie grał na lewej obronie, to przy obecności Coutinho na skrzydle jego rola w ofensywie była bardziej wyeksponowana. Gdy partnerował Neymarowi, był wsparciem, przy Coutinho – to na nim spoczywała większa odpowiedzialność za kreowanie gry na lewej flance. Dobrym przykładem jego wpływu na mecz jest El Clásico z 2015 roku, zakończone zwycięstwem Barcelony 5:1. Alba nie tylko zaliczył asystę, ale całkowicie zdominował Nacho, występującego na prawej obronie.

Dlaczego wielu kibiców Barcelony za nim tęskni?

Alba imponował odpowiedzialnością, taktyczną świadomością i doskonałą współpracą z pomocnikami i napastnikami. W dzisiejszej piłce, zdominowanej przez zawodników skupionych głównie na aspekcie motorycznym, tym bardziej warto docenić z perspektywy czasu takich piłkarzy jak on – obdarzonych boiskową inteligencją i wyczuciem gry. Mimo pewnych wad, przez lata był wzorem ofensywnego bocznego obrońcy.

Thiago zawsze potrafił zachować olimpijski spokój?

Bez wątpienia – to jeden z najinteligentniejszych pomocników w historii futbolu. W piłce często mówi się o graczach „odpornych na pressing” – w jego przypadku było to widoczne jak u niewielu innych. Doskonale orientował się w sytuacji za plecami, a wiele kompilacji pokazuje, jak jednym balansem ciała potrafił zgubić naciskającego rywala i natychmiast uruchomić atak.

Jakie były jego największe atuty?

Świetnie regulował tempo gry, umiejętnie przesuwając akcję do trzeciej tercji boiska. U Pep Guardioli i Carlo Ancelottiego częściej występował jako „ósemka”, pełniąc rolę łącznika w budowie ataku i gracza poruszającego się bliżej pola karnego. Jako ulubieniec Guardioli miał dużą swobodę w poruszaniu się po boisku, a u Ancelottiego doskonale odnalazł się w ustawieniu 4-3-3, osiągając dobre liczby pod względem goli i asyst.

Podczas współpracy z którym trenerem rozwinął skrzydła najbardziej?

Szczyt formy osiągnął w Bayernie Monachium pod wodzą Hansiego Flicka, gdzie mógł w pełni wykorzystać swoją boiskową wizję. W duecie z będącym w życiowej formie Leonem Goretzką sięgnął po wszystko, co było do zdobycia. Podczas finału Ligi Mistrzów przeciwko PSG zagrał kapitalnie – zaliczył 10 na 14 celnych długich podań i wygrał 6 z 10 pojedynków.

W ocenach jego gry nie brakowało stereotypów?

Często przypisywano mu łatkę zawodnika słabego w grze defensywnej, jednak wielokrotnie obalał ten stereotyp. W Liverpoolu świetnie odnalazł się w systemie Jürgena Kloppa, stając się w pewnym momencie kluczowym ogniwem drużyny. Jego największym problemem było jednak zdrowie – rzadko był dostępny przez cały sezon, co ograniczało jego wpływ na zespół.

W Liverpoolu miał solidnych partnerów w środku pola?

Tak – świetnie współpracował z Fabinho i Jordanem Hendersonem, tworząc z nimi zrównoważoną linię pomocy. Często uruchamiał bocznych obrońców i skrzydłowych precyzyjnymi, długimi podaniami, przyspieszając w ten sposób grę i przełamując linie przeciwnika.

Był piłkarzem wielowymiarowym?

Zdecydowanie tak. Zapewniał intensywność, ale przede wszystkim wnosił kreatywność, której brakowało w środku pola. Jego inteligencja i boiskowa świadomość sprawiały, że doskonale odnajdywał się także w gegenpressingu, gdzie kluczowe jest nie samo bieganie, a odpowiednie ustawienie i przewidywanie ruchów przeciwnika.

Główne wnioski

  1. Jordi Alba imponował odpowiedzialnością i świadomością taktyczną, a także świetną współpracą z pomocnikami i napastnikami. W dzisiejszej piłce, zdominowanej przez zawodników skupionych głównie na aspektach motorycznych, tym bardziej warto docenić z perspektywy czasu takich piłkarzy jak on – obdarzonych boiskową inteligencją i wyczuciem gry. Mimo swoich wad, przez wiele lat doskonale wywiązywał się z roli ofensywnego bocznego obrońcy.
  2. Thiago Alcântara zapewniał intensywność, ale przede wszystkim wnosił do środka pola kreatywność. Jego inteligencja i boiskowa świadomość sprawiały, że doskonale odnajdywał się również w gegenpressingu, bo w skutecznym pressingu nie chodzi wyłącznie o bieganie – kluczowe jest odpowiednie ustawienie i przewidywanie ruchów przeciwnika.
  3. Thiago i Alba są inwestorami i udziałowcami CE L’Hospitalet, ale nie są jego formalnymi właścicielami, ponieważ klub działa w oparciu o model socios – znajduje się w rękach kibiców regularnie opłacających składki członkowskie. Na stanowisko prezesa mianowano Antoniego Garcię, dotychczasowego członka lokalnej rady.