USA dogadują się z Wielką Brytanią ws. wojny celnej
Wielka Brytania jako pierwsza dobiła targu z USA ws. rozbrojenia nadciągającej wojny handlowej. Do tego Komisja Europejska ogłasza plan odejścia od energii rosyjskiej, a Parlament uchwala stanowisko ws. monitorowania inwestycji zagranicznych. Jednak wciąż jest sporo wątpliwości odnośnie obu inicjatyw. Tematowi przyjrzał się Tomasz Włostowski w najnowszym odcinku „Wywiadu Bruksela”.
Z tego odcinka dowiesz się…
- Jakie są główne założenia planu odejścia UE od rosyjskich paliw kopalnych oraz jakie zagrożenia wynikają z ocieplenia relacji między Rosją a USA.
- Na czym polega przyjęte przez Parlament Europejski stanowisko w sprawie nowego rozporządzenia o monitorowaniu inwestycji zagranicznych i jakie superuprawnienia w nim przewidziano dla Komisji Europejskiej.
- Jakie kluczowe wątpliwości towarzyszą obu inicjatywom.
Wideocast
Powiększ video
Wideocast
Powiększ audio
W trakcie rewanżowego meczu półfinału Ligi Mistrzów między PSG a Arsenalem, do oglądającego drugą połowę meczu premiera UK zadzwonił Prezydent USA z dodatkowymi żadaniami: zniesienia ceł na amerykański etanol oraz otworzenia rynku na import wieprzowiny z USA.
Starmer ustąpił w pierwszej sprawie, ale oponował w drugiej. Ostatecznie, doszło do porozumienia. USA zniosło do zera cła na brytyjską stal oraz utworzyło kontyngent z niższymi cłami na 100 tys. brytyjskich samochodów. W zamian za to UK zniosło cła na etanol i utworzyło kontyngent na 13 tys. ton amerykańskiej wołowiny. Mimo to globalna dodatkowa stawka 10-proc. nałożona przez prezydenta Trumpa na początku kwietnia, obowiązująca też import z UK, ostatecznie została. Szczegóły umowy dopiero będą dopinane w najbliższych dniach.
Plan odejścia od paliw kopalnianych z Rosji
Po szantażu energetycznym w latach 2021 i 2022, a także po ataku Rosji na Ukrainę, nowa Komisja Europejska wybrana w zeszłym roku obiecała wdrożyć plan odejścia od paliw kopalnianych z Rosji.
Plan miał zostać ogłoszony w ciągu 100 pierwszych dni urzędowania nowej Komisji. Jednak wybór Donalda Trumpa jako prezydenta USA i jego ofensywa dyplomatyczna – sprzyjająca interesom rosyjskim – skomplikowała te plany.
Niemniej coraz to częściej pojawiające się pomysły o rzekomych planach inwestycjach amerykańskich w ściąganie do Europy rosyjskiego gazu, a to w ramach inwestycji w Nord Stream 2, a to w ramach inwestycji w Turk Stream, spowodowały, że jeśli Komisja ma wdrożyć te pomysły, to musi się spieszyć, zanim będzie za późno.
Plan ogłoszony w minionym tygodniu zakłada wiele kroków, w tym między innymi wygaszenie kontraktów spotowych i zakaz nowych kontraktów do końca 2025 roku, a także wygaszenie umów długoterminowych do końca 2027.
Jednak ciągły brak propozycji legislacyjnych, zadziwiający po tak sporym opóźnieniu komunikatu, a także krótkie terminy (do końca roku zostało tylko 7 miesiecy, a procedura legislacyjna trwa ok .1, 5 roku) stawiają te plany pod znakiem zapytania.
Monitorowanie inwestycji zagranicznych
Równocześnie w Parlamencie Europejskim zakończyły się prace nad procedowanym rozporządzeniem o monitorowaniu inwestycji zagranicznych.
Zaostrzenie przepisów europejskich jest elementem nowej agendy bezpieczeństwa gospodarczego ogłoszonej w lipcu 2023 roku. W jej ramach KE nowelizuje isteniające rozporządzenie, które jedynie nakłada lekkie obowiązki koordynowania prac nad zatwierdzaniem inwestycji zagranicznych w tych państwach UE, które takie systemy mają.
Obecne ustawodawstwo UE nie wymaga w ogóle, aby inwestycje zagraniczne były kontrolowane, a mechanizm koordynacji dotyczy tylko inwestycji bezpośrednich – nie dotyczy inwestycji przez spółki córki w UE.
Nowa propozycja KE obliguje wszystkie państwa UE do kontrolowania inwestycji dokonywanych spoza UE, nie tylko bezpośrednio, ale także przez już istniejące spółki-córki w UE (np. spółki na Cyprze, kontrolowane przez Rosjan). Ponadto, wymaga, aby systemy krajowe obejmowały inwestycje przynajmniej w programy i projekty o zainteresowaniu europejskim (np. Horyzont 2020 czy transeuropejskie sieci energetyczne czy transportowe), a także w spółki zajmujące się kwestiami o szczególnym znaczeniu dla bezpieczeństwa, w tym infrastrukturę krytyczną, surowce krytyczne, sztuczną inteligencję, przedmioty o podwójnych zastosowaniu, biotechnologie i inne).
Od strony proceduralnej, przewiduje tez o wiele ściślejszą formę współpracy i komunikacji państwa rozpatrującego inwestycję zagraniczną z innymi państwami UE i Komisją Europejską.
W zeszłym tygodniu Parlament przyjął swoje stanowisko, w którym między innymi wprowadził możliwość przejęcia przez Komisję Europejską wydania decyzji w sprawie inwestycji, gdy KE uważa, że rząd państwa, w którym inwestycja jest planowana, w sposób nienależyty rozprawia się z zagrożeniami wynikającymi z takiej inwestycji. Wkracza więc mocno w kompetencje krajowe, ale także umiędzynarodawia problem, gdy państwo dopuszczające inwestora zagranicznego jest nieczułe na wątpliwości sąsiadów. Postanowienie to na pewno będzie budziło kontrowersje w Radzie.
Czy obie inicjatywy zakończą się sukcesem ? O wątpliwościach w tej kwestii mówi Tomasz Włostowski w najnowszym odcinku „Wywiadu Bruksela”.