Po nitce do kłębka. Militarna spółka odzieżowa wchodzi na giełdę
Co – oprócz broni i uprawnień – wyróżnia wojsko i służby na tle społeczeństwa? Jest to oczywiście mundur. W Polsce jest kilka firm, które produkują umundurowanie i wyposażenie dla sił zbrojnych i szeroko pojmowanych formacji związanych z bezpieczeństwem. Jedną z nich jest spółka Arlen, która niebawem wejdzie na giełdę papierów wartościowych.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Czym zajmują się spółki Arlen i Optex, produkujące wyposażenie na potrzeby służb mundurowych.
- Dlaczego i kiedy Arlen chce wejść na Giełdę Papierów Wartościowych.
- Co wyróżnia Arlen i Optex na tle innych polskich firm, zajmujących się produkcją dla armii.
Nieduże, położone w województwie łódzkim Opoczno słynie z przemysłu ceramicznego. Ale to nie wszystko, co ma do zaproponowania miasteczko w ramach szeroko rozumianej produkcji. Mieści się tam również zakład produkcyjny Optexu. To firma produkcyjna, należąca do wchodzącej niebawem na giełdę grupy Arlen.
Optex zajmuje się tworzeniem wysokogatunkowych, syntetycznych tkanin. Te trafiają następnie do zajmującego się wyrobem m.in. mundurów Arlenu. Mieliśmy okazję obejrzeć zakład produkcyjny Optexu. To wyposażona w bardzo nowoczesny park maszynowy firma, produkująca tkaniny od przędzy do gotowego materiału.
Nie są to "zwykłe" tkaniny. To wysokospecjalistyczne, laminowane, wielowarstwowe materiały, służące do produkcji tekstyliów na potrzeby służb mundurowych. I to w bardzo niszowym wydaniu, ponieważ firma produkuje np. kombinezony dla czołgistów czy pilotów. Ale nie tylko.
Arlen idzie na giełdę. "Wchodzimy do wyższej ligi"
Jak wynika z komunikatu, główny akcjonariusz Grupy Arlen, A. T. Fundacja Rodzinna, zamierza wypuścić akcje stanowiące nie więcej niż 35 proc. kapitału zakładowego spółki. Zważywszy, że firma istnieje od przeszło pół wieku, to duży krok do przodu.
Co popchnęło do tego kroku władze firmy? Zdaniem Leszka Łubkowskiego, prezesa należącego do grupy Optexu, jest to dla firmy "wejście do pierwszej ligi".
– Jesteśmy transparentni, uporządkowani i wejście na giełdę daje nam możliwość gry w pierwszej lidze. Druga kwestia to możliwość szybszego rozwoju. Będziemy jeszcze bardziej wiarygodni dla partnerów spoza Polski. Chcemy wyjść poza nasz rynek. Pokazywać się jako firma notowana na giełdzie, transparentna, kierująca się jasnymi wytycznymi i zasadami funkcjonowania spółek giełdowych. Taka, którą można, mówiąc krótko, w jasny i prosty sposób sprawdzić – powiedział Leszek Łubkowski.
Dodał, że raportowanie w giełdowych standardach jest bardzo istotne przy kontraktach międzynarodowych.
Nie byłoby jednak sukcesu – bo tak należy rozpatrywać wejście na giełdę całej grupy – bez Optexu. To właśnie w Opocznie powstają materiały do produkcji mundurów, z których tak dumna jest firma. Warto zaznaczyć, że ubrania dla wojska, Krajowej Administracji Skarbowej czy Straży Granicznej to niejedyne produkty grupy. Tworzone przez nich tkaniny mają właściwości pożądane w trudnych i niebezpiecznych warunkach użytkowania: bakteriobójcze, kwaso- i ługo-odporne, grzybobójcze, antystatyczne, ognioodporne, olejoodporne, wodoodporne.
Z tego względu, z tkanin produkowanych przez grupę korzystają firmy szyjące odzież dla straży pożarnej, czy na potrzeby laboratoriów. Firma ma w swojej ofercie także tkaniny... liturgiczne, przeznaczone na stroje kościelne. Ale lwia część produkcji trafia do przemysłu. To tkaniny filtracyjne, używane w przemyśle chemicznym, spożywczym, farmaceutycznym i górniczym. Dużym odbiorcą wyrobów firmy jest m.in. KGHM.
Po nitce do kłębka. Optex chwali się wyrobami z najwyższej półki
Optex jest, jak tłumaczył prezes Grupy Arlen Andrzej Tabaczyński, producentem tkanin technicznych. Podkreślał on, że firma ma tę przewagę nad innymi producentami krajowymi, że sama wytwarza swoje tkaniny, nie sprowadza ich z zagranicy. A szczególnie – co jest istotne w obecnych realiach geopolitycznych – z Chin.
– Produkujemy od przędzy, do tkania przez wykończenie. Kolejny etap to druk, kolejny – laminowanie [nadanie tkaninie pożądanych cech: wodoodporności, kwasoodporności, olejoodporności itp. – red.]. Wszystkie te etapy są u nas zintegrowane – mówił Tabaczyński.
Z tych syntetycznych tkanin wyrabia się nie tylko mundury czy kombinezony, wodoodporne peleryny i rękawiczki, ale także wojskowe plecaki. Także odzież specjalistyczną użytkowaną przez Orlen. Na potrzeby służb mundurowych w Polsce firma wytwarza ok. 600 tys. m.b. tkanin specjalistycznych.
– Ale Polska stała się dla nas już za mała – stwierdził Tabaczyński.
Firma dostarcza swoje wyroby na Litwę, do Niemiec, Norwegii czy Szwajcarii.
Przędzenie, tkanie, druk, laminacja. Proces tworzenia tkanin na potrzeby armii jest skomplikowany
Firma chce się rozwijać i szuka także nowych obszarów, wchodząc w produkcję obuwia. Z tkanin produkowanych w Opocznie powstały m.in. buty dostarczane do polskich wojsk specjalnych. A warto pamiętać, że obuwie użytkowane przez "specjalsów" musi spełniać bardzo rygorystyczne normy wykonania i użytkowania.
Proces produkcyjny to: tworzenie przędzy, tkanie, farbowanie i nakładanie na gotowe tkaniny laminatów. Na końcu są rygorystyczne testy jakości gotowych materiałów. Wymaga to także wielomilionowych inwestycji w nowoczesne maszyny przemysłowe.


Odzież wojskowa powinna być wysokiej jakości. Wodoodporna, wiatroszczelna, odporna na uszkodzenia mechaniczne, ścieranie i inne czynniki. Oczywiście w wymaganym i opisanym przez wojskowe normy wzorze kamuflażu. Do tego powinna także – przynajmniej w pewnym stopniu – chronić przed wykryciem żołnierza (lub sprzętu) w spektrum promieniowania cieplnego (termowizja) i w nocy, kiedy nieprzyjaciel używa noktowizorów. Dlatego właśnie do produkcji używa się dużej ilości chemikaliów, którymi pokrywa się i nasącza tkaninę. Tak powstaje laminat, który następnie poddaje się testom.

Co ciekawe, Grupa Arlen nie tworzy najpopularniejszych w armii mundurów – mundurów polowych. Grupa stawia tylko na tkaniny i odzież specjalistyczną. Choć w przeszłości zdarzyło się firmie przygotować partię tego umundurowania w kamuflażu pustynnym.
Tabaczyński krytykował zresztą obecny mundur polowy wojska polskiego. Przekonywał, że jest on źle zaprojektowany i wykonany, z kiepskiej jakości materiałów. A jakość kosztuje.
Główne wnioski
- Grupa Arlen, zajmująca się produkcją specjalistycznych tkanin, wchodzi na Giełdę Papierów Wartościowych.
- Wejście na giełdę ma zwiększyć transparentność działania firmy, co ma z kolei przełożyć się na większe możliwości na rynkach zagranicznych.
- Firma ma bardzo nowoczesny park maszynowy, pozwalający na produkcję tkanin wysokiej jakości, wykorzystywanych do produkcji odzieży specjalistycznej i ochronnej.