Singapur: służby dostaną humanoidalne roboty
Humanoidalne roboty mają dołączyć do służb podległych singapurskiemu ministerstwu spraw wewnętrznych. Na rozwój robotycznych technologii w bezpieczeństwie publicznym i usługach miejscowe władze przeznaczyły już setki milionów dolarów.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie typy robotów przetestowały do tej pory singapurskie służby mundurowe.
- Jakie są najpopularniejsze rodzaje robotów usługowych w azjatyckim państwie.
- Jak Singapur wspiera rozwój rodzimej robotyki i AI.
Cztery egzemplarze humanoidalnych urządzeń na razie sterowanych przez operatorów, zaprezentowała w mijającym tygodniu rządowa Home Team Science and Technology Agency (HTX).
Roboty mierzące 120 cm i 170 cm wysokości, mają ludzkie kształty i są wyposażone w funkcjonalne dłonie. Ich operatorzy mają do dyspozycji egzoszkielet i zestaw wirtualnej rzeczywistości, który umożliwia im zdalne patrzenie przez kamery robota. Przypominające ludzi maszyny mają być używane m.in. w czasie pożarów, operacji z udziałem niebezpiecznych materiałów, w misjach ratowniczych i poszukiwawczych.
Ministerstwo spraw wewnętrznych, któremu podlega agencja je opracowująca, poinformowało, że do użytku w służbach mundurowych humanoidy trafią za dwa lata. Od 2029 roku mają działać w pełni autonomicznie, korzystając ze sztucznej inteligencji. Nad odpowiednimi rozwiązaniami HTX współpracuje z amerykańskimi firmami Google i Microsoft oraz francuską Mistral AI.
– Umieszczając humanoidalne roboty w realistycznym środowisku jesteśmy w stanie ocenić, w jaki sposób AI może uzupełniać pracę funkcjonariuszy, poprawiać bezpieczeństwo i wspierać nasze długoterminowe potrzeby operacyjne – powiedział, cytowany przez dziennik „Straits Times”, Ang Chee Wee, główny inżynier do spraw AI w HTX.


Ośrodek badań nad humanoidami
– Ta inicjatywa oznacza fundamentalną zmianę w rozwoju możliwości robotyki (…) od dzisiejszych wstępnie programowanych systemów do inteligentnych platform jutra, wspomaganych przez generatywną AI. Będą mogły poruszać się, myśleć i działać autonomicznie, aby chronić i ratować ludzi – powiedziała w czasie poniedziałkowej konferencji prasowej singapurska minister ds. rozwoju cyfrowego i informacji Josephine Teo.
– Przestępcy wykorzystują technologie na niewyobrażalne sposoby. My również musimy mieć możliwości używania technologii do walki z przestępczością, tak aby lepiej służyć potrzebom naszych obywateli – dodała minister.
Władze zapowiedziały, że zainwestują ponad 77 mln dolarów (100 mln dolarów singapurskich) w nowy ośrodek, który skupi się wyłącznie na rozwijaniu humanoidalnych maszyn. Centrum badawczo-rozwojowe o nazwie H2RC ma powstać w połowie przyszłego roku jako pierwszy taki ośrodek na świecie.
Nie określono, gdzie dokładnie elektroniczne humanoidy zostaną skierowane i ile ich będzie. Wśród podległych ministerstwu spraw wewnętrznych służb są m.in. policja, urzędy imigracyjne, obrona cywilna i służba więzienna.
Przypominające ludzi urządzenia wdraża nie tylko państwo. W drugiej połowie maja prywatna firma policyjna Certis ogłosiła, że rozpoczyna testy swojego pierwszego humanoida, dostarczonego przez chińską Agibot.


Warto wiedzieć
Singapur inwestuje w robotykę i AI
Azjatyckie miasto-państwo od blisko dekady mocno inwestuje w robotykę, przy czym wyraźnie widać wzrost wydatków na zastosowanie inteligentnych, autonomicznych maszyn w dziedzinie bezpieczeństwa.
Zespół inżynierów pracujących dla ministerstwa spraw wewnętrznych zbudował m.in. roboty patrolowe dla policji i czworonożne urządzenia Rover-X. Przy rozwijaniu tych ostatnich HTX współpracowała z Agencją ds. Nauki, Technologii i Badań oraz prywatnymi partnerami: firmami Ghost Robotics i Klass Engineering and Solutions.
Początkowo „robotyczne psy” miały być przeznaczone do misji poszukiwawczych i ratowniczych, ale w czasie pandemii zaczęto ich używać także do patrolowania miejsc publicznych oraz prowadzenia rozpoznania po incydentach z udziałem niebezpiecznych materiałów. Oprócz owoców miejscowej myśli technologicznej testowano także podobne do nich roboty Spot amerykańskiej firmy Boston Dynamics.
Na politechnice Nanyang we współpracy z HTX powstały cybernetyczne karaluchy, mające służyć do poszukiwania ofiar katastrof. Specjalnie w tym celu sprowadzone z Madagaskaru sześciocentymetrowe karaczany inżynierowie wyposażyli w zestaw elektronicznych sensorów i elektrod oraz kamery podczerwieni. Wszczepione elektrody z mikroczipem umożliwiają sterowanie ruchem owadów, które mogą się dostać w miejsca trudno dostępne dla ludzi. Cyborgi po raz pierwszy przetestowano w tym roku w Birmie. Jak poinformowały singapurskie media, dziesięć sztuk wysłano razem z singapurskimi ratownikami do pomocy ofiarom trzęsienia ziemi, do którego doszło w tym kraju pod koniec marca.
Home Team Science and Technology Agency (HTX) powstała w 2019 roku. Pięć lat później ogłoszono, że skupi się ona przede wszystkim na rozwijaniu technologii sztucznej inteligencji. Jej budżet powiększono z nieco ponad 100 mln dolarów rocznie w pierwszych trzech latach działalności do ponad 570 mln dolarów w tym roku.
Dziś agencja zatrudnia blisko 2 tys. specjalistów, a jej dyrektor zapowiedział, że do 2029 r. będzie potrzebowała dodatkowo 500 osób pracujących przy projektach związanych z AI.

Roboty na co dzień?
Aby poradzić sobie z przewidywanym niedoborem rąk do pracy i poprawić jakość usług, przemysł robotyczny od kilku lat pracuje nad wdrażaniem różnych typów robotów usługowych. Choć nie są jeszcze wszechobecne na singapurskich ulicach, ale spotkać je można coraz częściej.
W lotniskowych terminalach i podczas dużych zgromadzeń można się natknąć na poruszające się na kołach i wyposażone w liczne kamery oraz interkom policyjne urządzenia patrolowe opracowane w ramach programu MATAR. Roboty te mogą obserwować swoje otoczenie, a w razie potrzeby blokować przejście i emitować ostrzeżenia. Opracowane w ramach tego samego programu urządzenia Xavier testowano także na śródmiejskich ulicach i w centrach handlowych – do wykrywania “niepożądanych zachowań społecznych”, takich jak niewłaściwe parkowanie i palenie w niedozwolonych miejscach. Ich nowsze wersje są wyposażone w pokładowe drony, a policja zapowiada, że rozmieści je w wielu miejscach.

Dużo powszechniejsze są autonomiczne urządzenia sprzątające, pracujące na lotnisku, w niektórych uczelniach, centrach handlowych i na stacjach metra. W listopadzie ub. r. operator miejskiej kolejki kupił 89 sztuk autonomicznych robotów czyszczących miejscowej firmy Simpple. Rozlokowano je na stacjach połowy z sześciu linii singapurskiego metra. W porcie lotniczym Changi podłogi od siedmiu lat myją samobieżne Avidbots Neo.
Wyspecjalizowane w czyszczeniu toalet roboty HYTRON firmy Primech AI testowano w dużym centrum handlowym i na jednej z uczelni wyższych. Według producenta zaprojektowano je do pracy w ciasnych przestrzeniach i miejscach o dużym natężeniu ruchu, takich jak lotniska, szpitale, hotele, centra handlowe i biurowce.
Osobną kategorią robotów usługowych cieszących się w Singapurze rosnącą popularnością są maszyny przeznaczone do pracy w służbie zdrowia. W dużych klinikach i szpitalach od kilku lat częstym widokiem są roboty dezynfekcyjne. To głównie modele, które do zabijania bakterii i wirusów używają światła UV-C. Wśród nich jest opracowany na miejscowej politechnice XDBOT i amerykański Lightstrike. W niektórych placówkach medycznych można spotkać także izraelskie urządzenia-asystenci Temi, które pomagają pacjentom poruszać się po terenie, pozwalają na wideokonsultacje i mogą służyć jako tłumacze.
Niezależnie od nich testowane są także roboty hotelowe i dostawcze. Te pierwsze mają obsługiwać gości oraz pomagać w rutynowych czynnościach, na przykład w przenoszeniu bagażu, transporcie pościeli i ręczników. Autonomiczne urządzenia dostawcze na razie się w Singapurze nie sprawdziły. Choć trwają pilotażowe programy, to na tym polu roboty wciąż przegrywają z żywymi kurierami, potrafiącymi bezbłędnie poruszać się w gęstej sieci ulic i wewnątrz budynków.
Rosnący rynek i inwestycje
Mimo to Singapur pozostaje jednym z globalnych liderów w adaptacji robotycznych rozwiązań. Według firmy badawczej Grand View Research skumulowana stopa wzrostu rynku tzw. zrobotyzowanej automatyzacji procesów (RPA) od 2025 do 2030 roku ma wynieść 49,8 proc. Oznacza to, że Singapur będzie najszybciej rosnącym rynkiem w całym regionie Azji i Pacyfiku. W 2030 roku jego wartość ma przekroczyć 900 mln dolarów.
Już w 2016 roku jeden z najzamożniejszych krajów świata rozpoczął Narodowy Program Robotyki, mający wspierać innowacje technologiczne, przyspieszać wdrożenia i pomagać w rozwoju firm. W program zainwestowano dotąd około 400 mln dolarów. Singapurczycy stawiają przy tym na swoje własne rozwiązania dobrze dostosowane do lokalnego kontekstu.
W miniony poniedziałek HTX zaprezentowała nie tylko roboty, ale także singapurski duży model językowy (LLM) o nazwie Phoenix. Model ten ma być „mózgiem” robotów oraz innych inteligentnych systemów używanych przez rządowe służby. Dzięki jego zastosowaniu wyposażone w AI urządzenia będą mogły efektywnie porozumiewać się we wszystkich oficjalnych językach Singapuru: angielskim, mandaryńskim, malajskim i tamilskim, a także w singliszu – miejscowej odmianie angielszczyzny.
Główne wnioski
- Singapur planuje wprowadzenie humanoidalnych robotów do służb mundurowych w połowie 2027 roku. Miejscowa policja już teraz używa robotów patrolowych.
- Znaczącą rolę we wspieraniu innowacji w dziedzinie robotyki odgrywa rząd. Władze mają przeznaczyć ponad 77 mln dolarów na utworzenie ośrodka, w którym będą rozwijane humanoidalne maszyny. Wcześniej przeznaczyły prawie 400 mln dolarów na Narodowy Program Robotyki i znacznie powiększyły budżet agencji rozwijającej technologie dla służb.
- Wśród najpopularniejszych typów robotów, które na co dzień można spotkać w Singapurze, są urządzenia usługowe, m.in. sprzątające, dezynfekcyjne i wykonujące rutynowe czynności w hotelach.

