Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Polityka Społeczeństwo

Fake newsy wpłyną na wyniki wyborów? Zwolennicy obu kandydatów ostrzegają przed prowokacją

Na ostatniej prostej przed drugą turą wyborów prezydenckich zwolennicy obu kandydatów ostrzegają się przed groźbą pojawienia się fake newsów wytworzonych przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji. Czy niebezpieczeństwo jest realne?

Wybory prezydenta RP - II tura. Fot. PAP/Leszek Szymañski

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak zwolennicy obu kandydatów wzajemnie oskarżają się o możliwą próbę wpłynięcia na wynik wyborów za pomocą fake newsów wygenerowanych przy użyciu sztucznej inteligencji.
  2. Czy takie niebezpieczeństwo jest realne i jak fake newsy były niedawno wykorzystywane w kampanii wyborczej u naszych sąsiadów.
  3. Jak zachować się w sytuacji pojawienia się niesprawdzonych informacji.

„Do mnie dochodzą słuchy, że […] szykuje na piątek, tuż przed ciszą, prowokację z użyciem fałszywych świadków i sztucznej inteligencji. Na wszelki wypadek, bądźmy czujni” – takie apele pojawiają się mediach społecznościowych.

Zwolennicy Rafała Trzaskowskiego oskarżają PiS

O groźbie pojawienia się fake newsów wygenerowanych z wykorzystaniem sztucznej inteligencji mówią zwolennicy obu kandydatów. Różnica w tym, że o te zamiary każdy oskarża swoich przeciwników politycznych.

Róża Thun, polityczka Trzeciej Drogi, a w przeszłości wieloletnia europarlamentarzystka wybrana z list Platformy Obywatelskiej i Koalicji Obywatelskiej, ostrzega w mediach społecznościowych przed fake newsami, które mają uderzyć w Rafała Trzaskowskiego. O plany ich wytworzenia oskarżani są politycy Prawa i Sprawiedliwości.

Zrzut ekranu posta opublikowanego przez Róże Thun
Zrzut ekranu posta opublikowanego przez Różę Thun. Fot. Facebook.com

Zwolennicy Karola Nawrockiego ostrzegają przed fake newsami

Niemal identyczną wiadomość opublikował poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Warzecha. Ten ostrzega przed fake newsami, które mają być wymierzone w Karola Nawrockiego. Ich autorami mają być politycy Platformy Obywatelskiej.

Zrzut ekranu posta opublikowanego przez posła Jana Warzechę
Zrzut ekranu posta opublikowanego przez posła Jana Warzechę. Fot. Facebook.com

Sztuczną inteligencję wykorzystano do dezinformacji na Słowacji

Fake newsy wygenerowane przy użyciu sztucznej inteligencji wykorzystano na finiszu kampanii przed wyborami parlamentarnymi na Słowacji w 2023 roku.

Przed ciszą wyborczą zostało opublikowane wygenerowane za pomocą AI nagranie z udziałem Michala Šimečki, lidera proeuropejskiej partii Progresywna Słowacja i popularnej dziennikarki Moniki Tódovej ze słowackiego „Denníka N”. Na nagraniu, rzekomym zapisie ich rozmowy telefonicznej, Słowacy usłyszeli głos polityka, który zdradzał, że jego partia planuje fałszerstwa wyborcze.

To był kolejny wygenerowany przy pomocy sztucznej inteligencji fake news, którym uderzono w Šimečkę. Wcześniej Słowacy mogli usłyszeć nagranie, w którym polityk zapowiadał, że po zwycięstwie swojej partii planuje podnieść o nawet 100 procent cenę piwa. To nagranie także było fałszywe.

Ostatecznie Progresywna Słowacja przegrała z partią SMER Roberta Ficy. W efekcie tych wyborów władzę przejął Robert Fico.

Zdaniem eksperta

Należy poczekać na potwierdzenie autentyczności takich materiałów przez zaufane źródła

W końcowej fazie kampanii wyborczej narastają wzajemne oskarżenia o planowanie dezinformacji z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Podsyca to emocje i odwraca uwagę od rzeczywistego zagrożenia: braku przygotowania na syntetyczne treści – realistyczne materiały (teksty, zdjęcia, nagrania) tworzone przez AI, a następnie udoskonalane przez człowieka, które mogą wprowadzać odbiorców w błąd. Takie treści, jak na przykład rzekome przyznanie się jednego z kandydatów do popełnienia przestępstwa, mogą pojawić się nawet w dniu ciszy wyborczej.

Dlatego warto dziś pamiętać, że granica między prawdą a fałszem coraz bardziej się zaciera. Jako wyborcy nie powinniśmy opierać się wyłącznie na tym, co widzimy w sieci. Należy poczekać na potwierdzenie autentyczności takich materiałów przez zaufane źródła. W takich momentach kluczową rolę odgrywają media – to one muszą reagować szybko i odpowiedzialnie.

Główne wnioski

  1. W sieci pojawiły się ostrzeżenia o planowanych próbach zdyskredytowania obu kandydatów na prezydenta przez ich politycznych oponentów.
  2. Na progu ciszy przed wyborami parlamentarnymi na Słowacji w 2023 roku opublikowano fake newsy wygenerowane przy udziale AI. Dprecjonowały lidera Progresywnej Słowacji Michala Šimečkę. Wybory ostatecznie wygrał SMER Roberta Ficy, a Šimečka został liderem opozycji.
  3. – Jako wyborcy nie powinniśmy opierać się wyłącznie na tym, co widzimy w sieci. Należy poczekać na potwierdzenie autentyczności takich materiałów przez zaufane źródła – ostrzega Jakub Śliż, prezes Stowarzyszenia Pravda i ekspert ds. dezinformacji.