Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Polityka

Liderzy koalicji, choć bez premiera, zapowiadają zmiany. Do poprawy współpraca i komunikacja

W lipcu rekonstrukcja rządu, który w końcu ma doczekać się rzecznika prasowego. To część nadchodzących zmian, które zapowiedzieli liderzy koalicji po spotkaniu u premiera.

Włodzimierz Czarzasty, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz
Włodzimierz Czarzasty, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wspólnej konferencji prasowej. Zabrakło premiera Donalda Tuska. Fot. PAP/Rafał Guz

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Co zapowiedzieli liderzy partii koalicyjnych.
  2. Co dalej z umową koalicyjną.
  3. Nad czym chcą pracować.

Po długiej przerwie od spotkań, liderzy partii tworzących rząd spotkali się po przegranych wyborach prezydenckich. Liderzy trzech z czterech koalicyjnych partii wystąpili później na wspólnej konferencji prasowej. Obok Włodzimierza Czarzastego, Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza zabrakło Donalda Tuska.

Komunikacja do poprawy. Ma być rzecznik rządu

Choć jeszcze niedawno Szymon Hołownia postulował renegocjację umowy koalicyjnej, w czwartek razem z liderami Nowej Lewicy i Polskiego Stronnictwa Ludowego zadeklarował, że zawarta 1,5 roku temu umowa wciąż obowiązuje. Politycy oznajmili, że współpraca między koalicjantami ma w najbliższych dniach ulec poprawie. Również przemowa zapowiedziana na środę przez premiera Donalda Tuska w Sejmie ma być konsultowana z partnerami oraz uwzględniać priorytety nie tylko Koalicji Obywatelskiej. Tego dnia premier będzie prosić Sejm o przyznanie wotum zaufania.

Poprawie ma ulec komunikacja. Premier Donald Tusk przystał na prośbę koalicjantów, którzy domagali się powołania rzecznika rządu. Po przegranych przez Rafała Trzaskowskiego wyborach prezydenckich Szymon Hołownia mówił o potrzebie powołania kogoś na tę funkcję. Mówił, że "koalicja nie może być zakładnikiem Twittera szefa rządu”. Ponadto ma zostać utworzone rządowe centrum informacyjne zarządzające komunikacją.

Rekonstrukcja i rotacja

Liderzy poinformowali, że w lipcu powinna nastąpić rekonstrukcja rządu. Włodzimierz Czarzasty przyznał, że sprawa ta nie budzi kontrowersji i koalicjanci są na to gotowi.

Szymon Hołownia uciął niedawne spekulacje (które płynęły również ze strony jego partii) jakoby miał zamiar nie ustępować Włodzimierzowi Czarzastemu fotela marszałka Sejmu. Skoro umowa koalicyjna nie będzie renegocjowana, to w tej sprawie również nie ma zmian.

– Zobaczycie, jak my tę umowę realizujemy. To będzie najlepiej zrealizowana umowa – zadeklarował Szymon Hołownia.

Lider Polski 2050 i Władysław Kosiniak-Kamysz zadeklarowali również gotowość do współpracy z nowym prezydentem Karolem Nawrockim. Marszałek Sejmu wystąpił już do prezydenta elekta o "poukładanie współpracy" w sprawach państwowych. Prezes PSL stwierdził również, że oczekuje od polityków koalicji mobilizacji.

– Wakacji dla polityków rządzącej koalicji w tym roku nie ma – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.

Komunikacja do poprawy

W ostatnich dniach politycy koalicji wielokrotnie zwracali uwagę na problemy z komunikacją. Przypominają dotychczasowe osiągnięcia rządu z zaskoczeniem, że nie zostały należycie dostrzeżone. Przykładem jest minister sprawiedliwości Adam Bodnar, który już po wyborach opublikował listę spraw, za które rozliczani są poprzedni rządzący, opisując, na jakim etapie są postępowania.

Pośrednio istnienie problemu z komunikacją przyznał także premier, pisząc na swoim koncie na X, że "w bitewnym zamieszaniu" nie zauważono spadku poziomu inflacji. Wcześniej, gdy pytano go o powołanie rzecznika rządu, mówił, że każdy minister pełni rolę rzecznika. Teraz premier zdanie zmienił, co koalicjanci przyjmują z zadowoleniem.

– Jest przychylność wobec naszego pomysłu powołania rzecznika rządu. Widzimy, że komunikacja rządu dotycząca tego, co udało się zrealizować, pozostawiała wiele do życzenia – mówi Agnieszka Buczyńska, posłanka Polski 2050.

– Dużym błędem był brak rzecznika rządu, który mógłby komunikować dobre, wprowadzane przez nas zmiany. Trzeba jasno powiedzieć: ten temat został zaniechany. Pan premier być może myślał, że praca rządu obroni się sama, a choćby w obszarze rolnictwa takie rzeczy jak wstrzymanie umowy z Mercosur i zablokowanie napływu towarów z Ukrainy nie zostały dostrzeżone, co widać w wynikach wyborów – dodaje Adam Dziedzic, poseł PSL.

Pan premier być może myślał, że praca rządu obroni się sama, a choćby w obszarze rolnictwa takie rzeczy jak wstrzymanie umowy z Mercosur i zablokowanie napływu towarów z Ukrainy nie zostały dostrzeżone, co widać w wynikach wyborów

Koalicjantów czeka również szukanie porozumień wobec narastających napięć. W sieci iskrzy między politykami KO oraz mniejszych partii koalicyjnych. Politycy Polski 2050 i PSL-u krytykują KO za błędy w kampanii Rafała Trzaskowskiego, na co politycy KO odpowiadają, deprecjonując koalicjantów z powodu ich niższych notowań.

Współpraca w koalicji – również do poprawy

Do napięć dochodzi także między mniejszymi koalicjantami. Jednym z najbardziej jaskrawych przykładów jest ton wymiany zdań między ministrem rozwoju Krzysztofem Paszykiem (PSL) a ministrem funduszy Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz dotycząca polityki mieszkaniowej.

Nasi rozmówcy przyznają, że najbliższe tygodnie powinny służyć wyciąganiu wniosków oraz przygotowaniu nowej propozycji dla Polaków.

– Kwestie programowe na najbliższe miesiące zostaną doprecyzowane. Usłyszymy o tym w najbliższych tygodniach. Każde środowisko w koalicji będzie wnosić ważne dla siebie projekty. Dla nas to m.in. ustawa o asystencji osobistej dla osób z niepełnosprawnościami, ustawy o odpolitycznieniu spółek oraz TVP. Moment, w którym rząd Donalda Tuska zobaczył pomarańczowe światło, jest okazją, by zmienić coś w zarządzaniu. Ma powstać rada koalicji. To cotygodniowe spotkania przedstawicieli wyznaczonych przez liderów. Mamy rząd, który sprawuje władzę, ale koalicja również musi ze sobą współpracować, a z tym ostatnio nie było najlepiej – mówi Agnieszka Buczyńska.

Mamy rząd, który sprawuje władzę, ale koalicja również musi ze sobą współpracować, a z tym ostatnio nie było najlepiej

– Najważniejszą wartością są teraz sprawy dotyczące programu, a przede wszystkim interesu państwa. W rządzie też powinno nastąpić przetasowanie. Dobrze by było, gdyby parlamentarzyści w tym roku skupili się na pracy. Może warto na jej rzecz odłożyć wakacje. Są społeczne bolączki, na które Polacy zwracali uwagę – dodaje Adam Dziedzic.

Po wyborach prezydenckich prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zaproponował utworzenie rządu tymczasowego. Na jego propozycję rozmów pozytywnie zareagował Sławomir Mentzen, jednak prezes PiS stwierdził, że lider Konfederacji jest niewystarczającym partnerem do rozmów. Na spotkanie organizowane przez PiS ostatecznie nikt nie przyszedł.

Główne wnioski

  1. Włodzimierz Czarzasty, Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedzieli, że w lipcu rząd przejdzie rekonstrukcję. Ponadto ma zostać powołany rzecznik rządu. Politycy przyznają, że poważnym problemem rządu i koalicji jest komunikacja.
  2. Wbrew wcześniejszym chęciom Szymona Hołowni, umowa koalicyjna nie będzie renegocjowana. Oznacza to m.in., że w listopadzie Włodzimierz Czarzasty przejmie po nim stanowisko marszałka Sejmu.
  3. Liderzy koalicji rządzącej chcą pracować nad komunikacją. W tym celu ma powstać centrum informacyjne zarządzające tą sferą. Ponadto ma powstać rada koalicji, w której co tydzień spotykaliby się przedstawiciele partii koalicyjnych wyznaczani przez liderów. W najbliższych dniach mają wypracować cele na kolejne miesiące.