Pivot i duża runda finansowa. W polski startup mysite uwierzył szef Make.com
Znany na rynku startup Codejet przechodzi spore zmiany. Firma zmienia nazwę na mysite, robi pivot modelu biznesowego i pozyskuje spore pieniądze. Od funduszu Inovo VC, także od szefa Make.com – jednej z największych platform no-code na świecie.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego polski startup Codejet zmienia nazwę na mysite.ai i całkowicie przekształca swój model biznesowy, rezygnując z zaawansowanego narzędzia dla developerów na rzecz prostego w obsłudze agenta AI.
- Jak startupowi udało się pozyskać aż 9,25 mln zł finansowania od prestiżowych inwestorów, w tym funduszu Inovo VC oraz założyciela Make.com.
- W jaki sposób mysite.ai zamierza stać się "AI-pracownikiem" dla małych firm – od automatycznego generowania stron internetowych po przyszłe funkcje zarządzania kampaniami reklamowymi, social mediami i leadami.
Duże zmiany w polskim startupie Codejet. Jego twórcy: Patryk Pijanowski i Sebastian Kurzynowski robią duży pivot w modelu biznesowym, jednocześnie pozyskując duże pieniądze na rozwój. W ramach rundy pre-seed startup pozyskał 9,25 mln zł. Głównym inwestorem jest fundusz InovoVC, ale w firmę uwierzyło także szersze grono inwestorów.
– To rozszerzenie rundy pre-seed, w której już wcześniej uczestniczyli Sunfish Partners i Terra Seed. Obie te ekipy wciąż nas wspierają jako inwestorzy i partnerzy. W tej turze dołączyli też nowi inwestorzy, którzy nie tylko rozumieją nasz kierunek, lecz mają także doświadczenie w skalowaniu dużych przedsięwzięć – mówi Patryk Pijanowski.
Wielkie zmiany w Codejet. Dlaczego startup zmienia nazwę i model biznesowy
Startup Codejet powstał pod koniec 2022 r. i pierwotnie rozwijał technologię optymalizującą pracę developerów. Pozwalała ona na konwersję projektów graficznych aplikacji, do gotowego kodu. W firmę uwierzyło grono inwestorów. Pod koniec 2022 r. Codejet pozyskało finansowanie w wysokości 1,1 mln zł od polskiego funduszu Terra Seed. Na przełomie 2023 i 2024 r. dodatkowe pół miliona dolarów przekazał fundusz Sunfish Partners oraz aniołowie biznesu.
– Na początku zbudowaliśmy Codejet jako narzędzie Figma-to-code. Mieliśmy dobry start – pierwsi użytkownicy, duże zainteresowanie społeczności i kilka tysięcy wygenerowanych projektów. Problem? Wysoki churn. Ludzie przychodzili, płacili, testowali… i nie wracali – mówi Patryk Pijanowski.
Jak zaznacza twórca Codejet, wartość dostarczana „na wejściu” była zbyt niska.
– Dlatego zrobiliśmy krok dalej i stworzyliśmy Figma-to-website. Użytkownicy zbudowali na tym kilka tysięcy realnych stron. Niestety, interfejs był zbyt skomplikowany – przypominał kokpit myśliwca, a oni chcieli po prostu szybko uruchomić stronę – dodaje Patryk Pijanowski.
Startup stanął na rozdrożu. Miał dwie drogi. Mógł popracować nad interfejsem i, jak deklaruje jego twórca, osiągnąć poziom od 5 do 10 mln dolarów ARR (Annual Recurring Revenue – wskaźnik mierzący roczne przychody powtarzalne).
– To nie był jednak typ "VC-case". Chcemy grać w tę grę na serio. Dzisiejszy produkt to uproszczona iteracja tamtego pomysłu. Wykorzystujemy ten sam kod, nowe UI i markę oraz "pracownika AI", które działają marketingowo dużo lepiej. Użytkownik otrzymuje wartość od pierwszego kliknięcia – bez onboardingu, bez Figmy, bez stresu – dodaje twórca startupu.

Kto uwierzył w mysite
Zmiana nie byłaby możliwa bez nowej rundy finansowej, w której mysite pozyskał 9,25 mln zł. Liderem rundy jest fundusz Inovo VC. Do inwestorów dołączył także Adam Radzki, a część środków stanowią granty.
– To rozszerzenie rundy pre-seed, w której już wcześniej uczestniczyli Sunfish Partners i Terra Seed. Obie te ekipy wciąż nas wspierają jako inwestorzy i partnerzy. W tej turze dołączyli też nowi inwestorzy. Oni nie tylko rozumieją nasz kierunek, lecz także mają doświadczenie w skalowaniu dużych przedsięwzięć – komentuje Patryk Pijanowski.
Obok Inovo VC i wspomnianego już Adama Radzkiego w polski startup zainwestował także Fabian Veit, CEO Make.com – jedna z czołowych platform no-code na świecie.
– Do grona dołączył również Bart Roszkowski, współzałożyciel Vue Storefront i co-CEO Protein Resources. On zna realia budowania globalnych produktów. Operacyjne wsparcie zapewnia także Minh Huu Tuong Nguyen, właściciel TMASolutions. To firma zatrudniająca ponad 4 tys. deweloperów w Wietnamie i pracującej m.in. dla Samsunga, Toshiby i SoftBanku. Zaufali nam również Jan Gliński, m.in. były dyrektor w Nokii, Adam Radzki, wieloletni członek zarządu Benefit Systems, oraz Daniel Niedzielak, który wspiera nas jako doradca – wylicza szef startupu.
Całość rundy została dodatkowo wzmocniona grantem z PARP, który lewaruje środki od inwestorów.
– Dzięki temu możemy przyspieszyć rozwój produktu – dodaje Patryk Pijanowski.
Zdaniem inwestora
Dlaczego Inovo zaufał startupowi
Co szykuje startup
Założony przez 22-letniego Patryka Pijanowskiego oraz Sebastiana Kurzynowskiego mysite.ai rozwija autonomicznego asystenta AI, który zajmie się obecnością małych firm w internecie. Pierwszym produktem firmy jest agent AI, który tworzy prostą stronę internetową w kilka minut. Użytkownik nie potrzebuje do jego obsługi umiejętności technicznych ani wsparcia wykonawców. Platforma jest skierowana do mikroprzedsiębiorców świadczących usługi. Chodzi o fachowców i specjalistów z branży zdrowie i uroda oraz osób prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze.
Patryk Pijanowski zdradza, że dodatkowy zastrzyk gotówki umożliwił pozyskanie topowych inżynierów z rynku.
– AI rozwija Damian Kun-Broniowski jako Founding Principal AI Engineer. Wcześniej budował systemy detekcji fraudów (Nethone, przejęte przez MangoPay), ML pipeline’y na danych medycznych i rozproszone systemy oparte na LLM-ach. Frontend prowadzi Krzysztof Wisznarewski jako Founding Senior Frontend Engineer – ex-tech lead od interfejsów przemysłowych, specjalista od PDF-viewerów i LLM-driven UX. Wspierają nas też osoby od performance marketingu i GTM. Razem jest nas 12, planujemy zatrudnić jeszcze 1-2 osoby – deklaruje twórca startupu.
Obecnie firma koncentruje się na dopracowaniu AI do generowania stron. Celem jest stworzenie agenta, który nie tylko potrafi promptować, ale także rozumie intencje i działa w ramach scenariuszy.
– Kod jest czysty, UX prosty. Gdy to "dowieziemy", dokładamy reklamy, social media i automatyzację leadów. Robimy jednak po jednej rzeczy na raz, za to porządnie – komentuje Patryk Pijanowski.
Duża część rundy (około 40 proc.) pójdzie na performance marketing. Resztę startup wyda na rozwój agenta AI – przez lepsze rozumienie intencji, generowanie stron, które wyglądają dobrze i konwertują.
Będzie kolejna runda finansowa
– Nie budujemy kolejnej piaskownicy do zabawy kodem – tworzymy realnego pracownika AI dla małego biznesu. W kolejnych krokach agent zyska funkcje generowania kampanii reklamowych, postów social media i zarządzania leadami. Można powiedzieć, że to Sintra [narzędzie do tworzenia agentów AI – przyp. red.], lecz z laserowym skupieniem na treści i automatyzacji obecności w internecie. Nie koncentruje się na samym rozwoju technicznym – wylicza twórca firmy.
Zwieńczeniem obecnych działań ma być kolejna runda seed na początku przyszłego roku.
– Planujemy oprzeć się w całości na inwestorach ze Stanów Zjednoczonych. Jeśli zrealizujemy cele, celujemy w wycenę powyżej 15 mln dolarów – deklaruje Patryk Pijanowski.
Warto wiedzieć
Jak działa agent AI od mysite
System opiera się na narzędziu AWS Bedrock. Agent realizuje z góry określone scenariusze i w razie potrzeby dopytuje o szczegóły. W ten sposób zwiększa się efektywność generowanych stron i jakość korzystania z narzędzia z perspektywy użytkownika.
Model biznesowy to freemium (czyli darmowy dostęp, ale z ograniczeniami). Klienci mają opcję miesięcznej lub rocznej subskrypcji. Darmowy plan obejmuje 30 zapytań AI dziennie i trzy wersje robocze stron. Płatność pojawia się przy publikacji strony, co obniża próg wejścia. Dla bardziej zaawansowanych użytkowników dostępne są dwa plany płatne. Plan Personal kosztuje 10 dolarów miesięcznie i zapewnia nielimitowane użycie AI, możliwość podpięcia własnej domeny, darmową domenę od nas oraz dostęp do zaawansowanego AI Developera. Plan Business to koszt 15 dolarów miesięcznie i obejmuje wszystkie funkcje z planu Personal, a dodatkowo umożliwia np. zbieranie leadów przez formularze kontaktowe i eksport danych do CSV. Oba plany dostępne są także w wersji rocznej z dwoma miesiącami gratis, a każdy z nich objęty jest 14-dniową gwarancją zwrotu pieniędzy.
Ambitne cele twórców mysite
Twórca startupu zdradza główne cele, jakie chce osiągnąć w najbliższych kilkudziesięciu miesiącach.
– Kończymy z umowami white-label. Możemy przenieść istniejące strony z codejet.ai. Dziś to mniej niż 300 płatnych stron. W tym roku musimy dojść do ok. 3 tys. Celem jest osiągnięcie 0,5 mln dolarów ARR w tym roku oraz kolejnych 0,5 mln dolarów w Q1 2026 – deklaruje Patryk Pijanowski.
Jak zapewnia, jest to możliwe, bo na etapie testów z poprzednią wersją narzędzia udało się zebrać sporą bazę użytkowników i sprawdzić podstawowe metryki.
– Retencja użytkowników wynosiła około 10 proc. To klasyczny benchmark dla MVP: ani dobrze, ani źle, ale wystarczająco, by wiedzieć, co trzeba poprawić. To właśnie te dane były jednym z powodów do pivotu i skupienia się na prostszym UX. Jeśli chodzi o konwersję, pierwsze testy kampanii Google Ads po krótkiej przerwie pokazały bardzo obiecujące wyniki. Przykładowo, niskie CPC na poziomie 0,19 dolara i wysoką konwersję z landing page’a do produktu, aż 23 proc. Teraz do zespołu dołączył specjalista od performance marketingu. Wcześniej robiłem to sam. Spodziewamy się jeszcze lepszych wyników, zwłaszcza na kanałach takich jak Meta. Tu mamy potencjał na jeszcze niższe koszty pozyskania – podsumowuje Patryk Pijanowski.
Główne wnioski
- Pivot i nowa marka jako efekt nauki na błędach rynkowych. Startup mysite.ai (wcześniej Codejet) to przykład dynamicznej adaptacji do rzeczywistego zapotrzebowania rynku. Twórcy zdiagnozowali, że pierwotna koncepcja generowała zbyt niski poziom wartości dla użytkownika. Zamiast kosmetycznych poprawek, zdecydowano się na głęboki pivot.
- Silne zaplecze inwestycyjne i wsparcie ekspertów zwiększają szansę na skalowanie. Startupowi udało się pozyskać łącznie 9,25 mln zł w rundzie pre-seed. Co istotne, poza kapitałem finansowym twórcy zdobyli również tzw. smart money. Do zespołu inwestorów dołączyli doświadczeni founderzy i eksperci z globalnych firm technologicznych jak CEO Make.com czy współzałożyciel Vue Storefront. Partnerzy tacy jak Inovo VC dostrzegają w tym projekcie potencjał, by stać się narzędziem pierwszego wyboru dla małych firm.
- Mysite.ai celuje w masowy rynek mikrofirm i automatyzację ich obecności online – krok po kroku. Nowa strategia mysite.ai opiera się na budowie narzędzia, które pełni funkcję cyfrowego „pracownika AI” dla mikroprzedsiębiorców. Aktualny produkt to generator stron internetowych działający niemal bezobsługowo, ale roadmapa zakłada znaczne rozszerzenie możliwości. Twórcy nie ścigają się z wielkimi platformami SaaS w funkcjonalnościach, ale skupiają się na automatyzacji działań, które są najbardziej czasochłonne i kosztowne dla małych firm. Model freemium z niskim progiem wejścia, dobre wskaźniki konwersji oraz nacisk na performance marketing pokazują, że startup obrał jasny, mierzalny kierunek rozwoju, z potencjałem osiągnięcia miliona dolarów ARR w perspektywie najbliższych kilkunastu miesięcy.