Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Polityka

Bilans Trzeciej Drogi. Zapowiedzi, realia i rozstanie

Po ponad dwóch latach Trzecia Droga przestała istnieć. W kolejnych wyborach parlamentarnych Polska 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe wystartują osobno. Na ile w tym czasie ugrupowaniom Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza udało się przeforsować własne postulaty?

Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz
Po dwóch latach Polska 2050 i PSL zakończyły współpracę wyborczą w ramach Trzeciej Drogi. Partie do kolejnych wyborów pójdą oddzielnie. Fot. PAP/Leszek Szymański

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Co stało u podstaw powstania Trzeciej Drogi i jakie były jej wyniki wyborcze
  2. Które z zapowiadanych priorytetów udało się zrealizować
  3. Jakie scenariusze rysują się dla obu partii po politycznym rozstaniu.

Trzecia Droga miała być alternatywą wyborczą dla rządzącego Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej, na którą nie chciała głosować część centrowych wyborców zawiedzionych rządami PiS. Jednocześnie była kompromisem między Polską 2050 i Polskim Stronnictwem Ludowym, które rywalizowały o zbliżony elektorat. Koalicję ogłoszono 27 kwietnia 2023 r. Wspólny start oznaczał konieczność przekroczenia 8-procentowego progu dla koalicji, zamiast 5 proc. obowiązującego partie indywidualnie.

Współpraca była najbardziej widoczna na poziomie liderów. Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz często występowali razem. Na niższych szczeblach nie widać było podobnej spójności. Mimo wspólnych list w wyborach parlamentarnych w 2023 r., obie partie prowadziły odrębne sztaby wyborcze.

Pod koniec tamtej kampanii wyborczej Donald Tusk zaapelował do wyborców Koalicji Obywatelskiej, by wsparli swoimi głosami Trzecią Drogę. Ostatecznie koalicja zajęła trzecie miejsce, zdobywając ponad 3,1 mln głosów i notując poparcie na poziomie 14,4 proc. Dzięki współpracy z Lewicą w Sejmie Donald Tusk mógł powołać rząd.

Obie partie utworzyły w Sejmie osobne kluby parlamentarne, liczące po 32 posłów, oraz wspólny klub w Senacie z udziałem 12 senatorów. Szymon Hołownia został na połowę kadencji marszałkiem Sejmu, a Władysław Kosiniak-Kamysz – wicepremierem i ministrem obrony narodowej. Obie partie wprowadziły do rządu swoich ministrów: PSL-owi, poza resortem obrony, przypadły ministerstwa rolnictwa, infrastruktury i rozwoju, natomiast Polska 2050 otrzymała ministerstwa klimatu i środowiska, funduszy i polityki regionalnej oraz stanowisko ministry ds. społeczeństwa obywatelskiego w Kancelarii Premiera.

Sejmiki i Bruksela. Lepsze wyniki PSL-u

W kolejnym roku odbyły się wybory do samorządu oraz do Parlamentu Europejskiego, w których PSL uzyskał przewagę nad Polską 2050. W wyborach samorządowych Trzecia Droga zanotowała poparcie na poziomie 14,23 proc. Do sejmików wojewódzkich PSL wprowadził 58 radnych, a Polska 2050 – 20. Wybory te pokazały, jak nieporównywalnie silniejsze są struktury PSL-u.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego, przeprowadzonych dwa miesiące po wyborach samorządowych i osiem miesięcy po parlamentarnych, Trzecia Droga zdobyła ponad 813 tys. głosów, notując poparcie na poziomie 6,97 proc. Do Parlamentu Europejskiego wprowadzono dwóch eurodeputowanych z PSL-u – doświadczonych polityków Krzysztofa Hetmana i Adama Jarubasa – oraz jednego z Polski 2050, wiceprzewodniczącego partii Michała Koboskę. Politycy startujący z list Trzeciej Drogi dołączyli do różnych frakcji: Hetman i Jarubas weszli do Europejskiej Partii Ludowej, a Michał Kobosko – do frakcji Renew Europe.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Rok 2025 to wybory prezydenckie i drugi start Szymona Hołowni. Tym razem zdobył o ponad 1,5 mln głosów mniej niż w 2020 r. Wtedy zagłosowało na niego ponad 2,69 mln wyborców (13,87 proc.), w tym roku – ok. 979 tys. (4,99 proc.). W tej kampanii współpraca między Polską 2050 a PSL-em wyraźnie osłabła – widoczne było to zarówno w rejestrze darowizn kampanijnych, jak i w pracy terenowej. Jeszcze przed oficjalnym startem kampanii politycy PSL-u lobbowali na rzecz Radosława Sikorskiego jako wspólnego kandydata całej koalicji rządzącej.

Brak zgody ponad podziałami

W ostatnich miesiącach narastały też napięcia między politykami obu partii tworzących Trzecią Drogę. Szczególnie widoczne były one w sporze o politykę mieszkaniową pomiędzy ministrą funduszy Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz (Polska 2050) a ministrem rozwoju Krzysztofem Paszykiem (PSL). Brak porozumienia ujawnił się również przy próbach odpolitycznienia państwowych spółek. Kolejne projekty Polski 2050 były torpedowane przez koalicjantów, mimo że taka reforma została wpisana do umowy koalicyjnej.

Z jednej strony Trzecia Droga zmagała się z wewnętrznymi sporami, z drugiej – traciła na znaczeniu w sondażach. Od miesięcy trzecie miejsce zajmuje Konfederacja, a jej lider Sławomir Mentzen nie tylko wyprzedził Hołownię w wyborach prezydenckich, ale także wpłynął na wynik drugiej tury.

Warto wiedzieć

Gwarancje Trzeciej Drogi. Co zrealizowano?

U podstaw Trzeciej Drogi leżało kilka wspólnych zobowiązań. Przed wyborami w 2023 r. liderzy Polski 2050 i PSL-u podpisali dokument zawierający 12 Gwarancji Trzeciej Drogi. Jak wygląda ich realizacja?

  • Prosty i stabilny system podatkowy. Głównym założeniem było wprowadzenie jednej daniny od dochodów z pracy, obejmującej wszystkie podatki i składki. Takiej reformy nie wdrożono. Co prawda w 2024 r. obniżono minimalną podstawę składki zdrowotnej do 75 proc. płacy minimalnej, jednak kolejne zmiany zostały zawetowane przez prezydenta Andrzeja Dudę.
  • Oddech dla mikrofirm. Nie wprowadzono zapowiadanego dobrowolnego ZUS-u dla firm zagrożonych niewypłacalnością. W życie weszły jedynie tzw. wakacje składkowe – raz w roku mikroprzedsiębiorca może być zwolniony z obowiązkowego ubezpieczenia. Nie zrealizowano także zapowiedzi wypłaty zasiłku chorobowego przez ZUS od pierwszego dnia zwolnienia.
  • 6 proc. PKB na edukację. Nakłady rosną, ale nie osiągnęły poziomu postulowanego przez Trzecią Drogę.
  • Koniec kolejek do specjalistów. Zapowiadano, że jeśli pacjent nie trafi do lekarza w ciągu 60 dni, NFZ sfinansuje wizytę prywatną. Zmiana nie została wprowadzona, a kolejki wciąż są poważnym problemem.
  • Rodzinny PIT. Obiecano uzależnienie wysokości PIT od liczby dzieci i „symboliczny” podatek dochodowy dla rodzin z co najmniej trójką dzieci. Reforma nie została przeprowadzona. Wprowadzono jedynie wyższą kwotę wolną od podatku dla rodzin wielodzietnych.
  • Kobiety, do przodu! Zapowiedzi obejmowały walkę z luką płacową, finansowanie in vitro z budżetu państwa i referendum ws. aborcji. Z danych GUS wynika, że luka płacowa między kobietami a mężczyznami wynosi do 10 proc. Program in vitro został przyjęty – w pierwszym roku urodziło się dzięki niemu ponad 950 dzieci. Referendum ws. aborcji nie odbyło się, głównie ze względu na sprzeciw Lewicy i Koalicji Obywatelskiej.
  • Bezpieczeństwo żywnościowe. Koniec z napływem niekontrolowanej żywności z Ukrainy. W maju wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował o wygaśnięciu unijnej dyrektywy umożliwiającej Ukrainie bezcłowy eksport do UE. Od 6 czerwca Unia wróciła do zasad obowiązujących przed rosyjską inwazją.
  • Zielona Polska. Tani prąd, czyste powietrze. Dzięki środkom z Krajowego Planu Odbudowy wzrosły nakłady na odnawialne źródła energii, jednak nie na tyle, by realnie obniżyć ceny prądu. Rząd zdecydował się na przedłużenie zamrożenia cen do końca roku.
  • Asystent osobisty dla osób z niepełnosprawnościami. To rozwiązanie nie zostało wprowadzone. Po kampanii prezydenckiej Szymon Hołownia traktował ten postulat jako jeden z kluczowych warunków dalszej współpracy w koalicji. Premier Donald Tusk wspomniał o nim w expose, ale konkretne zapisy wciąż nie zostały ogłoszone.
  • Mieszkanie w dobrej cenie. „Akademik za złotówkę” dla studentów spoza wielkich miast. To obszar, w którym w ostatnich miesiącach dochodziło do najostrzejszych sporów między PSL-em a Polską 2050. Po wyborach prezydenckich rząd coraz rzadziej mówi o dopłatach do kredytów, których chciał PSL, a częściej o mieszkalnictwie społecznym, forsowanym przez Polskę 2050. „Akademików za złotówkę” nie wprowadzono. Więcej o kierunku polityki mieszkaniowej może powiedzieć zapowiadana na lipiec rekonstrukcja rządu.
  • Państwo jako uczciwy pracodawca, czyli podwyżki w budżetówce. Zostały one wdrożone, jednak nie zrekompensowały w pełni inflacji. Obietnica została zrealizowana, choć poniżej oczekiwań.
  • Nowoczesna armia. 50 proc. wydatków na modernizację wojska w polskich zakładach zbrojeniowych. Cel ten nie został osiągnięty – świadczy o tym fakt, że podobne postulaty powtarzały się w programach kandydatów w wyborach prezydenckich. Polska przoduje w NATO pod względem wydatków na obronność (5 proc. PKB), jednak głównymi dostawcami uzbrojenia pozostają Stany Zjednoczone i Korea Południowa.

Koniec Trzeciej Drogi. Co dalej?

We wtorek 17 czerwca zebrała się Rada Naczelna PSL. Wieczorem „Gazeta Wyborcza” poinformowała, że zapadła decyzja o zakończeniu współpracy z Polską 2050 w ramach Trzeciej Drogi. W kolejnych dniach politycy PSL tłumaczyli, że projekt od początku był zaplanowany na cztery cykle wyborcze (ostatnim były wybory prezydenckie w 2025 r.), a rada formalnie nie przyjęła uchwały o zakończeniu sojuszu. Tego samego wieczora Szymon Hołownia podziękował PSL-owi za współpracę, a dzień później o sprawie mówił w Radiu Zet Władysław Kosiniak-Kamysz.

Nowy etap po rozstaniu

W piątek 20 czerwca Szymon Hołownia ogłosił początek nowego rozdziału dla Polski 2050. Podkreślił, że bez Trzeciej Drogi nie byłoby zmiany władzy w 2023 r. Zapowiedział, że jego partia będzie teraz skupiać się m.in. na ustawie zakazującej smartfonów w szkołach, odpolitycznieniu mediów publicznych oraz reformie spółek Skarbu Państwa.

Pytany o przyszłość współpracy z PSL, zaznaczył, że „koniec Trzeciej Drogi nie oznacza końca współpracy”. Wyraził gotowość do dalszych wspólnych działań w obszarach, w których „jest im po drodze”.

W podobnym tonie wypowiadał się lider PSL, podkreślając, że rozwiązanie Trzeciej Drogi nie zmienia sytuacji w koalicji rządzącej.

Samodzielny start Polski 2050 i PSL oznacza, że obie partie będą musiały indywidualnie przekroczyć 5-procentowy próg wyborczy, zamiast wspólnie ubiegać się o minimum 8 proc. Oznacza to trudniejsze warunki rywalizacji. Silnym konkurentem pozostaje Konfederacja Krzysztofa Bosaka i Sławomira Mentzena, która obecnie zajmuje trzecie miejsce w sondażach. Niewiadomą pozostaje potencjał Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna, który w wyborach prezydenckich zdobył ponad 1,2 mln głosów – więcej niż Hołownia (979 tys.).

Główne wnioski

  1. PSL i Polska 2050 utworzyły w 2023 r. Trzecią Drogę, by zwiększyć swoje szanse na przekroczenie progu wyborczego w wyborach parlamentarnych oraz uniknąć rywalizacji o centrowy elektorat. Po wyborach obie partie miały równą reprezentację w Sejmie, jednak w wyborach samorządowych lepiej poradzili sobie kandydaci PSL – głównie dzięki silniejszym strukturom terenowym. W wyborach europejskich i prezydenckich Trzecia Droga osiągnęła już słabsze wyniki.
  2. Z 12 Gwarancji Trzeciej Drogi po objęciu władzy w ramach koalicji udało się zrealizować tylko część – i to w ograniczonym zakresie. W niektórych obszarach, takich jak polityka mieszkaniowa, pojawiały się poważne napięcia między PSL a Polską 2050 – często bez udziału pozostałych koalicjantów.
  3. Zarówno Szymon Hołownia, jak i Władysław Kosiniak-Kamysz nie wykluczają dalszej współpracy, ale jedynie w sprawach, które nie wywołują sporu. W wyborach parlamentarnych w 2027 r. będą musieli zmierzyć się z większą liczbą silnych konkurentów niż cztery lata wcześniej.