Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Sport
Sport to pieniądz Sezon 1 Odc. 32

Kulisy Tour de Pologne. Za organizację etapu samorządy płacą nawet kilkaset tysięcy złotych

Krótko po zakończeniu Tour de France najlepsze grupy kolarskie na świecie przyjadą do Polski. Trasa tegorocznego TdP przebiega tylko na południu kraju, co wiąże się nie tylko ze sprzyjającym ściganiu ukształtowaniem terenu, ale także kosztami. Za organizację startu i mety wyścigu trzeba sporo zapłacić, a nie wszystkie samorządy są na to chętne. W podcaście "Sport to pieniądz" o finansowych i organizacyjnych kulisach Tour de Pologne opowiada dyrektor wyścigu Czesław Lang.

Z tego odcinka dowiesz się…

  1. Na jakie nagrody finansowe mogą liczyć najlepsi kolarze Tour de Pologne.
  2. Ile samorządy płacą za organizację startu bądź mety tego wyścigu.
  3. W jakich regionach Polski i jakich krajach może być organizowany Tour w kolejnych latach.
Obejrzyj lub posłuchaj
Wideocast
Powiększ video
Wideocast
Powiększ audio
00:00

W tegorocznej edycji Tour de Pologne kolarze rozpoczną ściganie we Wrocławiu. Wyścig zakończy jazda indywidualna na czas, rozgrywana na ulicach Wieliczki. Po ogłoszeniu trasy wielu kibiców narzekało, ze Tour kolejny raz przejeżdża tylko przez południową Polskę.

– Musimy tak układać trasę, żeby była interesująca dla zawodników. Żeby był podjazd pod metę na
górce. W tym roku jest bardzo dużo górskich, ciężkich etapów: Karpacz, Wałbrzych, Cieszyn, Zakopane, Bukowina, czyli już mamy pięć etapów górskich, do tego czasówka. Ale przymierzam
do Trójmiasta: tam gdzieś przejechać i później zjechać w dół Polski. O organizację wyścigu wspólnie z nami pytają też Niemcy. A w sprawie przypadającej za trzy lata setnej rocznicy Tour de Pologne trwają rozmowy z Włochami – mówi Czesław Lang.

Wpływ na trasę wyścigu mają też finanse. Za organizację startu lub mety Touru samorządy muszą zapłacić. Trzy lata temu Zamość i Chełm wydały na ten cel po 150 tys. złotych. W 2023 roku lokalne media pisały, że za organizację całego etapu Katowice zapłaciły 750 tys. złotych.

– W tym roku za start Katowice płacą 250 tysięcy i to są wszystko sumy brutto. Ale też organizacja jest bardzo droga. Trzeba zmienić organizację ruchu, zakwaterować ekipy, mieć pieniądze na nagrody. Natomiast to jest ogromna dla takiego miasta. Wcześniej przygotowujemy materiały o danym miejscu i później one w kilku językach trafiają na antenę i komentator, czy Belg, czy Francuz, czy Hiszpan, czy Niemiec opowiada kibicom co gdzie jest. Jak robimy np. metę, to jest ponad pół godziny pokazywania, mówienia o tym miejscu. Już nie mówiąc o tej wartości takiej bardzo dodanej emocji ludzi, że te ludzie przychodzą, że widzą, że mają tę imprezę darmo. Przez cały wyścig kolarzom towarzyszy przy trasie ok. 3 mln kibiców – mówi Czesław Lang.

Tour de Pologne będzie transmitowany na antenach TVP, a także w Eurosporcie, do której wraca po kilkuletniej przerwie.

Polskie gwiazdy peletonu

Na starcie zameldują się wszystkie ekipy, które biorą udział w Tour de France. Tour de Pologne także należy do UCI World Tour, dlatego zespoły mają obowiązek stawienia się na wyścigu. Choć oczywiście mogą przysłać innych kolarzy.

– Tour de Pologne też jest takim wyścigiem, który odkrywa nowe gwiazdy. Tutaj zaczynali swoje kariery późniejszy trzykrotny mistrz świata Peter Sagan, dwukrotny mistrz olimpijski z Paryża Remco Evenepoel czy Portugalczyk João Almeida – mówi Czesław Lang.

Na wstępnych listach startowych znaleźli się nieobecni na Tour de France Michał Kwiatkowski i Rafał Majka.

Dwa dni po wyścigu mężczyzn, na wytyczoną na Lubelszczyźnie trasę ruszą kobiety. Na start i dobry wynik liczy Daria Pikulik. Czesław Lang ma nadzieję, że do Polski przyjedzie także Katarzyna Niewiadoma.

Ile można wykręcić w Tourze

Najlepsi kolarze na trasie tegorocznego wyścigu mogą liczyć na premie w takiej samej wysokości jak rok temu. Zwycięzca klasyfikacji generalnej otrzyma 14 tys. euro. Kolejni na mecie 7 i 3,5 tys. euro.

Na każdym etapie nagradzanych będzie czołowych dwudziestu zawodników. Triumfator może liczyć na 4 tys. euro. Zawodnicy z miejsc 10-20 – po 100 euro.

– Pulę nagród ustala Międzynarodowa Unia Kolarska, UCI. W wyścigu World Touru masz obowiązek dania takich nagród. My dajemy jeszcze dodatkowe nagrody w formie np. samochodów,
i bonusów, które nie są tam w regulaminie UCI opisane: najlepszy góral dostaje dodatkową premię. Najbardziej aktywny kolarz dostaje dodatkową premię. Łącznie gdzieś wydajemy na premie około 250 tys. euro. Do tego też za każdą drużynę, jak przyjeżdża, dostaje zwrot kosztów swojego udziału – tłumaczy Czesław Lang.

Wysokość premii dla najlepszych kolarzy - zwłaszcza tych z drugiej dziesiątki - nie jest imponująca, ale trzeba pamiętać, że nie są to jedyne pieniądze, jakie otrzymują zawodnicy. Każdy z nich ma podpisaną umowę ze swoją drużyną, która wypłaca mu stałe wynagrodzenie.

Tegoroczny Tour de Pologne rozpocznie się czwartego sierpnia, a zakończy dziesiątego.