Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Analizy

W bilansie płatniczym Polski wszystko gra. Mimo deficytu na rachunku obrotów bieżących

Bilans płatniczy Polski za maj potwierdza stabilną sytuację zewnętrzną kraju, choć na rachunku obrotów bieżących utrzymuje się deficyt. Dane opublikowane przez NBP pokazują, że gospodarka pozostaje atrakcyjna dla zagranicznych inwestorów, a eksport, szczególnie usług, ponownie nabiera rozpędu. Choć niektóre wskaźniki mogą wyglądać niepokojąco, ich źródła nie stanowią zagrożenia.

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie zjawiska można dostrzec w najnowszych danych o bilansie płatniczym Polski.
  2. Jakie czynniki stały za pierwszym od wielu miesięcy wzrostem eksportu towarów z polskiej gospodarki.
  3. Jak interpretować deficyt na rachunku obrotów bieżących.

Bilans płatniczy można porównać z gitarą basową w rockowym zespole. Zwykle zwraca się na nią uwagę, kiedy… nie gra i zaczynamy słyszeć, że w piosence czegoś brakuje. Obecnie w polskim bilansie płatniczym raczej wszystko gra, ale z kilku przyczyn warto przyjrzeć mu się bliżej.

NBP opublikował zestawienie wszystkich transakcji między krajowymi podmiotami a zagranicą w maju br. W nowych danych można dostrzec co najmniej trzy pozytywne zjawiska, które napawają optymizmem co do perspektywy polskiej gospodarki w najbliższych miesiącach czy kwartałach. Są też dwa zjawiska, które mogą się wydawać niepokojące, choć w istocie, przynajmniej obecnie, nie stanowią ryzyka. Spróbujmy sporządzić „bilans” najnowszych danych o bilansie płatniczym.

Trzy pozytywne zjawiska

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Pierwszym pozytywnym zjawiskiem jest wzrost eksportu towarów. W ujęciu r/r wyniósł 5 proc., jednak ze względu na dużą wahliwość tej zmiennej ważniejsze są zmiany trzymiesięcznej średniej. W takim ujęciu wzrost wyniósł 1,6 proc. r/r i jest to pierwszy wzrost w tej kategorii od października ub.r.

NBP w komentarzu do danych wskazał, że za pozytywny wynik odpowiadał ponowny wzrost sprzedaży branży motoryzacyjnej, zwłaszcza eksport autobusów i części samochodowych oraz zatrzymanie trendu spadkowego w eksporcie samochodów. Wzrost eksportu odnotowano także w przypadku zabawek, odzieży, produktów farmaceutycznych oraz produktów rolnych. W trendzie spadkowym nadal znajduje się natomiast eksport dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku, czyli meble i sprzęt RTV/AGD.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Drugim pozytywnym zjawiskiem jest wzrost eksportu usług. Wzrost trzymiesięcznej średniej w ujęciu r/r wyniósł 11,9 proc. To nieco słabszy wynik niż w kwietniu, ale wciąż jest to bardzo dobry wynik. Po słabszym 2024 roku, kiedy eksport rósł w jednocyfrowym tempie, teraz nastąpiło wyraźne przyspieszenie. I choć eksport usług jest równy ok. 1/3 eksportu towarów, to jest to istotny sygnał, bo branże świadczące usługi na rzecz zagranicznych klientów (IT, usługi biznesowe) są ważną częścią polskiej gospodarki.

Trzecim pozytywnym zjawiskiem jest solidny napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Ich średnia trzymiesięczna wartość wyniosła prawie 1,8 mld euro. To wciąż gorsze wyniki od historycznej średniej, ale pokazują, że zainteresowanie inwestorów Polską jest cały czas na przyzwoitym poziomie.

Deficyt powinien niepokoić?

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

W danych o bilansie płatniczym widać także dwa zjawiska, które na pierwszy rzut oka mogą niepokoić: deficyt na rachunku obrotów bieżących oraz wpływający na niego deficyt w handlu towarami. I faktycznie, długotrwałe utrzymywanie się deficytu bieżącego może być w pewnym sytuacjach groźne dla gospodarki. Oznacza bowiem, że musi ona polegać na zaciąganiu zagranicznych zobowiązań, aby go sfinansować. Przy dużych rozmiarach takiego deficytu, może to spowodować narośnięcie dużego zadłużenia u zagranicznych podmiotów. A to z kolei może prowadzić do spadku zaufania inwestorów, wzrost ryzyka kraju i kryzysu polegającego na tym, że zagranica przestaje chcieć pożyczać pieniądze.

W Polsce sytuacja jest jednak zupełnie inna. Co prawda deficyt jest po części wynikiem deficytu w handlu towarami (nadwyżka importu nad eksportem), jednak jego wielkość nie jest wysoka. W sporej mierze jest to spowodowane silną realną aprecjacją złotego, który zmniejsza konkurencyjność cenową eksportu, a jednocześnie zwiększa konkurencyjność cenową importu. Innymi słowy, eksporterom mniej opłaca się eksportować, ale za to importerom bardziej opłaca się importować, bo dobra importowane stały się relatywnie tańsze w porównaniu do produkowanych w kraju.

Do tego dochodzi również nienajlepsza koniunktura na głównym rynku eksportowym, czyli w strefie euro. Jeśli się poprawi, a najnowsze dane wskazują, że możemy być świadkami początku takiego zjawiska, to deficyt w handlu towarami powinien zamienić się w niewielką nadwyżkę.

Inną przyczyną deficytu na rachunku obrotów bieżących jest wysoki deficyt dochodów pierwotnych. Z czego on jednak wynika? Z tego, że polskie spółki będące w posiadaniu zagranicznego kapitału mają wyższe zyski, które następnie są transferowane za granicę. Świadczy to raczej o dobrej koniunkturze w polskiej gospodarce, a nie problemie związanym z równowagą zagraniczną.

W bilansie płatniczym Polski nie widać niepokojących zjawisk mimo deficytu na rachunku obrotów bieżących. Zjawiska, które wydają się negatywne, wynikają ze słabego otoczenia zewnętrznego, silnej waluty czy dobrej koniunktury wewnętrznej. Kluczowe obecnie pytanie brzmi: czy wzrost eksportu przyspieszy w kolejnych miesiącach. Są na to pewne nadzieje.

Główne wnioski

  1. Eksport przyspiesza, zwłaszcza w usługach. Po dłuższym okresie słabości eksport towarów wreszcie rośnie, a eksport usług notuje solidne dwucyfrowe tempo. Szczególnie cieszy poprawa w usługach IT i biznesowych, które są kluczowe dla nowoczesnej gospodarki.
  2. Inwestycje zagraniczne nadal płyną do Polski. Średni miesięczny napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych wyniósł blisko 1,8 mld euro. Choć to mniej niż w rekordowych latach, nadal świadczy o zaufaniu do polskiej gospodarki.
  3. Deficyt bieżący to efekt siły złotego, dobrej koniunktury w kraju i słabej za granicą. Obecny deficyt na rachunku obrotów bieżących wynika głównie z mocnego złotego i zysków firm z kapitałem zagranicznym. Nie są to objawy kryzysu, lecz raczej konsekwencje silnej gospodarki i czasowego osłabienia rynków eksportowych.