Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Polityka
XYZ Polityki Sezon 1 Odc. 21

Co dalej z Polską 2050 i koalicją? Paweł Śliz: Sam anty-PiS nie wystarczy

Czy partia Szymona Hołowni zyska czy straci na rekonstrukcji rządu? Jaka przyszłość czeka marszałka Sejmu? Jakie wnioski płyną z rosnących notowań Grzegorza Brauna? Między innymi o tym w programie „XYZ Polityki” mówi Paweł Śliz, szef klubu Polski 2050.

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak Polska 2050 chce poprawić słabnące notowania.
  2. Na co w kontekście rekonstrukcji rządu liczy partia Szymona Hołowni.
  3. Jak rządzący powinni zareagować na rosnącą popularność Grzegorza Brauna.
Obejrzyj lub posłuchaj
Wideocast
Powiększ video
Wideocast
Powiększ audio
00:00

Notowania Polski 2050 słabną. Po rozpadzie Trzeciej Drogi partia Szymona Hołowni coraz częściej jest pod progiem wyborczym w sondażach. W ostatnim badaniu United Surveys dla WP ugrupowanie zanotowało poparcie na poziomie 2,8 proc. Poseł Paweł Śliz, szef klubu parlamentarnego Polski 2050, przekonuje, że partia może wyjść z sondażowego dołka.

– Polska 2050 dopiero teraz zaczyna pokazywać się w badaniach jako indywidualna partia. W sondażu, który był publikowany w zeszłym tygodniu, był to poziom prawie 5 proc., więc był znacznie lepszy. Natomiast to nie sondażami powinniśmy teraz żyć. Powinniśmy żyć realną pracą, realnymi działaniami. I myślę, że mamy te dwa lata ciężkiej pracy, pokazania się, że Polska 2050 jest właśnie pro-obywatelska i że nie robimy polityki dla polityki – mówi w programie "XYZ Polityki" poseł Paweł Śliz.

Co dalej z Polską 2050?

Na chwilę obecną trudno ocenić, czy partia Szymona Hołowni w wyborach parlamentarnych w 2027 r. wystartuje sama, czy na wspólnej liście z innym ugrupowaniem.

– Dwa lata to czas, u którym może się wydarzyć bardzo wiele, a z drugiej strony jest to mgnienie oka, jeżeli ten czas politycznie by się przespało. Jako Polska 2050 będziemy stawiać na te rzeczy, o których mówiliśmy od samego początku. To są właśnie tanie mieszkania, odpolitycznienie telewizji, odpolitycznienie spółek Skarbu Państwa, a także higiena cyfrowa.. To są rzeczy, które, o których teraz będziemy walczyć – przekonuje polityk partii Szymona Hołowni.

Pytany o rozmowy lidera partii z Jarosławem Kaczyńskim, Paweł Śliz stanowczo wykluczył koalicję z Prawem i Sprawiedliwością. Pytany o możliwe naciski ze strony premiera Donalda Tuska, by opóźnić zaprzysiężenie Karola Nawrockiego, odparł, że Polska 2050 liczy się z głosem obywateli.

– Ponad 10 mln obywateli - mimo że nie jest to wybór taki, jak go oczekujemy - wybrało innego kandydata. I z tym wyborem, z bólem serca po stronie Polski 2050, trzeba się liczyć – przyznał Paweł Śliz.

Rekonstrukcja rządu

Polska 2050 pogodziła się z faktem, że Szymon Hołownia będzie musiał ustąpić w listopadzie ze stanowiska marszałka Sejmu na rzecz Włodzimierza Czarzastego. Partia zabiegała również o stanowisko wicepremierki dla ministry funduszy Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Pod nieobecność Szymona Hołowni, to ona reprezentuje partię w rozmowach na temat rekonstrukcji. Koalicjanci na czele z premierem Donaldem Tuskiem są przeciwni jej awansowi w rządowej hierarchii.

– Lewica ma bardzo twarde stanowisko w tym zakresie, bo jest zawarte w umowie koalicyjnej. Uważam, że umowa koalicyjna powinna być renegocjowana, ponieważ w momencie, gdy Lewica negocjowała, to miała 26 posłów. Teraz ma 21. Nie może być tak, że lewica będzie miała zarówno marszałka Sejmu, jak i wicepremiera i jeszcze cztery resorty. Więc nie wyobrażam sobie, że taka sytuacja będzie miała miejsce – ocenia szef klubu Polski 2050.

W kontekście podziału resortów, Paweł Śliz nazywa opcją minimum utrzymanie ministerstw klimatu oraz funduszy przez polityczki Polski 2050. Partia liczy, że otrzymają one nowe kompetencje: ministrze funduszy Katarzynie Pełczyńskiej-Nałęcz miałaby przypaść całość polityki mieszkaniowej a ministrze klimatu Paulinie Hennig-Klosce energetyka.

– To dzięki ministrze Katarzynie Pełczyńskiej-Nałęcz do polskiego budżetu płyną miliardy z KPO. Dzięki właśnie jej działaniom udało się sprawić, że 30 mld wpłynie do funduszu obronnego. Pokazaliśmy, że mieszkalnictwo jest naszym bardzo ważnym punktem programowym. Ministra Hennig-Kloska bardzo dobrze prowadzi swoją pracę. Niedawno otwarto pierwszą elektrownię na Bałtyku. A co do dodatkowych ministerstw - wyjdzie to w trakcie negocjacji, które są prowadzone z panem premierem Donaldem Tuskiem – przekonuje Paweł Śliz.

Przyszłość Szymona Hołowni

Jakie będą dalsze losy Szymona Hołowni? Lider Polski 2050 nie chce znaleźć się w nowym rządzie Donalda Tuska.

– Poszliśmy do polityki, dla ideałów, bo chcielibyśmy pokazać, że Polska może wyglądać inaczej. Pokazać, że nie musimy siebie nienawidzić, że możemy mieć inne wizje na Polskę, ale ze sobą rozmawiać. Myślę, że Szymon Hołownia będzie chciał dalej budować swoje ugrupowanie, żeby w 2027 r. móc wystartować i dalej pokazywać Polakom, że chcemy zrobić coś dobrego. Skupi się na budowaniu swojej partii, swoich struktur – zapowiada Paweł Śliz.

Paweł Śliz: "Nie było sprawczości"

Jakie powyborcze wnioski wyciągnęła Polska 2050? Szymon Hołownia osiągnął wynik poniżej 5 proc. (w 2020 r. miał niemal 14 proc.). W drugiej turze Rafał Trzaskowski, jako kandydat popierany przez całą koalicję rządzącą, przegrał z popieranym przez PiS Karolem Nawrockim.

– Powiem brutalnie: Szymon Hołownia przegrał w pierwszej turze wyborów, a drugą turę wyborów przegrał kandydat Koalicji Obywatelskiej. Przegrał dlatego między innymi, że nie było widać sprawczości w działaniu. Obywatele czekali na sprawczość, czekali na rozliczenie a nie rozliczanie, na działanie a nie wieczne opowiadanie, że będziemy coś robić czekając na innego prezydenta – ocenia Paweł Śliz.

– To Polska 2050 nawoływała i mówiła składajmy ustawy praworządnościowe. Gdzie jest ustawa o rozdzieleniu prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości? Gdzie jest ustawa o statucie sędziego? A gdzie jest ustawa o związkach partnerskich? My mówiliśmy "kładźmy to na stół". Najwyżej niech się powiększa kubka hańby pana prezydenta Dudy, a nie poziom rozczarowania polskich obywateli. Gdybyśmy naprawdę działali i poskładali te ustawy, myślę, że ten wynik byłby inny – wylicza szef klubu Polski 2050.

Popularność i skandale Brauna

Jak koalicja rządząca powinna zareagować na rosnącą popularność Grzegorza Brauna? Kontrowersyjny eurodeputowany zdobył w wyborach prezydenckich ponad 1,2 mln głosów. W ostatnim czasie dopuszcza się kolejnych skandali, jak np. kłamstwa na temat obozu koncentracyjnego Auschwitz.

– To co robi Grzegorz Braun zasługuje na więzienną pryczę. On się nie zatrzyma w tym swojej pędzie nienawiści do drugiego człowieka. Powinien zniknąć z życia publicznego jak najprędzej i uważam, że sprawa dotycząca użycia przez niego gaśnicy w polskim Sejmie już dawno powinna mieć swój finał w sądzie. Akt oskarżenia powinien być znowu postawiony. Tu nie trzeba jakichś wielkich czynności procesowych przeprowadzać – twierdzi przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości.

Paweł Śliz: "Sam anty-PiS nie wystarczy"

Zdaniem Pawła Śliza, Grzegorz Braun buduje swoją polityczną pozycję na sianiu nienawiści. To negatywne emocje i podsycanie napięć mają napędzać jego działalność.

– Z jednej strony wita się mówiąc "szczęść Boże", a z drugiej strony buduje rozpoznawalność na wzbudzaniu niechęci. On rzekomo walczy o Polskę, ale on walczy o Polskę budowanej na wzajemnej złości jednego człowieka do drugiego. Polska była krajem zawsze tolerancyjnym, którym powinno się szanować także innych ludzi, a niestety on buduje to na braku szacunku. Widzimy chociażby, co się dzieje z tą wystawą w Gdańsku. Nie możemy wygumkować fragmentu kart naszej historii. One tak wyglądały – przyznaje polityk Polski 2050.

– Cała Koalicja 15 Października powinna nie tracić z pola widzenia Konfederacji i ruchu Brauna. Nie możemy skupiać się tylko i wyłącznie na retoryce anty-PiS, na której niestety niektórzy nasi koalicjanci się skupiają. Bo sam anty-PiS nie wystarczy. Po cichu rośnie ugrupowanie Grzegorza Brauna, podobnie ugrupowanie Mentzena. Jak urosną, będą gotowi objąć rządy wspólnie z PiS-em. Konfederacja, która przyciąga młodych ludzi. Wizją Powinniśmy też o tym pamiętać, też o tych ludzi zadbać – uważa Paweł Śliz.

Decyzja Dudy. "Hańba dla urzędu"

Polityk Polski 2050 krytycznie ocenia decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o częściowym ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza. Prawicowy polityk był skazany na prace społeczne za naruszenie nietykalności kobiety podczas przepychanek przed warszawskim kościołem.

– Jest to hańba dla tego urzędu. Prezydent Duda na końcu swojej kadencji zjechał na sam dół. Najpierw potrafił powiedzieć, że sędziowie powinni być wieszani, a potem ułaskawia skrajnie prawicowego działacza, wyłącznie z prac społecznych – ocenia poseł i prawnik.

Główne wnioski

  1. Polska 2050 w ostatnim sondażu dla WP ma jedynie 2,8 proc. poparcia. Szef klubu Polski 2050 Paweł Śliz przekonuje, że cała koalicja rządowa musi wykazać się większą sprawczością. Polityk zwraca uwagę, że po rozstaniu z PSL-em, partia Szymona Hołowni na nowo zaczyna funkcjonować w sondażach samodzielnie.
  2. Partia Szymona Hołowni liczy na utrzymanie resortów, które są w rękach Pauliny Hennig Kloski (klimat i środowisko) oraz Katarzyny Pełczyńskiej Nałęcz (fundusze i rozwój regionalny). Mają również nadzieję, że zyskają one nowe kompetencje (odpowiednio: energetykę i mieszkalnictwo).
  3. Według Pawła Śliza, koalicja rządząca nie może lekceważyć Grzegorza Brauna i jego rosnącej popularności. Zdaniem posła Polski 2050, kontrowersyjny europoseł buduje swoją polityczną pozycję na nienawiści. Jak mówi Paweł Śliz, koalicja nie może zabiegać o nowych wyborców stawiając przede wszystkim na retorykę anty-PiS.