Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes
Współpraca z partnerem

Bank przyszłości mówi Twoim językiem. I zna Twoją lodówkę

Sztuczna inteligencja przestała być ciekawostką z konferencji i weszła do codziennej praktyki – także w bankowości. Michał Lubasiński, dyrektor inżynierii IT i platform danych w ING Hubs Poland opowiada, jak AI zmienia rolę programisty, menedżera i... lodówki. A także, dlaczego banki muszą dziś myśleć jak firmy technologiczne.

Michał Lubasiński, dyrektor inżynierii IT i platform danych w ING Hubs Poland
Kończy się era pytań: "kogo potrzebuję"? Teraz pytanie brzmi: "jakich możliwości mi brakuje i jak je zbudować?". Dane to najcenniejszy zasób organizacji. A AI to tylko (i aż) narzędzie, które pozwala je wykorzystać i uzyskać efekty, które bez tego duetu nie byłaby możliwa do osiągnięcia – przekonuje Michał Lubasiński, dyrektor inżynierii IT i platform danych w ING Hubs Poland

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak sztuczna inteligencja zmienia rolę programistów i menedżerów?
  2. Jak agenci AI będą w najbliższej przyszłości zarządzać finansami klientów banków?
  3. Jakie rzeczy są kluczowe do skutecznego rozwoju technologii w bankowości (i nie tylko)?

Jeszcze kilka lat temu nikt nie wyobrażał sobie, że sztuczna inteligencja może zagrozić pracy programisty. Dziś to realny scenariusz. Jednocześnie będą powstawały nowe stanowiska i zawody, w obszarze uczenia maszynowego, zaawansowanych analiz, funkcji kontrolnych czy cyfrowej transformacji. W najbliższym czasie więcej miejsc pracy powstanie w związku z AI niż zostanie wypartych przez AI.

– Modele AI już teraz potrafią pisać kod lepiej niż juniorzy. Zastępują tzw. klepaczy kodu, którzy skupiali się na jednej funkcjonalności, bez szerszego kontekstu. W przyszłości liczyć się będzie nie to, czy umiesz programować, tylko czy rozumiesz, co i po co programujesz – mówi Michał Lubasiński, dyrektor inżynierii IT i platform danych w ING Hubs Poland.

To przesunięcie akcentów dotyczy nie tylko sektora IT. Sztuczna inteligencja zaczyna wpływać na białe kołnierzyki – analityków, konsultantów, doradców.

Od AI do robotów

– Po raz pierwszy rewolucja technologiczna tak mocno dotyka usług, a nie tylko przemysłu. Najmocniej te zmiany odczują osoby pracujące na pozycjach juniorskich, gdzie nie jest wymagana znajomość szerszego kontekstu, biznesu, produktów, wymagań użytkowników oraz umiejętność łączenia ze sobą różnych komponentów. To przychodzi dopiero z wieloletnią praktyką i ciągłym poszerzaniem wiedzy – zaznacza Michał Lubasiński.

Zdaniem Michała Lubasińskiego rewolucja AI będzie promieniować od dużych korporacji w dalsze zakątki gospodarki.

O ile wpływ sztucznej inteligencji na biznes w usługach jest już dostrzegalny, to chociażby sektor produkcyjny jest jeszcze trochę poza tym tematem. I osoby, które w tej chwili nie stykają się z nowoczesnymi usługami, odczują to dopiero wtedy, gdy zajdzie kolejny krok w tej rewolucji, czyli robotyzacja. Nie mam wątpliwości, że dla wielu osób będzie to szok.

– O ile wpływ sztucznej inteligencji na biznes w usługach jest już dostrzegalny, to chociażby sektor produkcyjny jest jeszcze trochę poza tym tematem. I osoby, które w tej chwili nie stykają się z nowoczesnymi usługami, odczują to dopiero wtedy, gdy zajdzie kolejny krok w tej rewolucji, czyli robotyzacja. Nie mam wątpliwości, że dla wielu osób będzie to szok. Ci, którzy nie mieli styczności z zakupami przez internet, nagle dostaną od swojej lodówki wyselekcjonowane oferty z najlepszymi cenami, dostosowane do preferencji i wymagań zdrowotnych użytkownika, a niektóre funkcje robienia zakupów będą mogły przejąć same urządzenia – prognozuje Michał Lubasiński.

Bank, który zna Twój rytm

Jak w tym wszystkim odnajdzie się bankowość? W tej chwili widać jeden dominujący trend – hiperpersonalizacja.

– System bankowości cyfrowej sam dostosuje interfejs – w tym paletę kolorów, jeżeli będzie posiadał informację o wadzie wzroku czy neuroatypowości użytkownika. Dzięki analizie zachowań klientów, banki będą mogły oferować produkty szyte na miarę. Nie tylko kredyty, ale też porady inwestycyjne, programy lojalnościowe czy wsparcie w planowaniu wakacji – wymienia Michał Lubasiński.

Kolejny krok to agenci AI – autonomiczne systemy, które wykonują zadania za użytkownika.

– Agent może mieć dostęp do Twojego konta, karty, danych i działać w Twoim imieniu – o ile wcześniej otrzyma od Ciebie odpowiednią autoryzację – tłumaczy.

Na razie pewnym ograniczeniem w rozwoju systemów jest niedeterministyczność modeli. Nie zawsze wiadomo, dlaczego AI podjęła taką, a nie inną decyzję.

– W bankowości to problem. Jeśli klient dostaje odmowę kredytu, musimy wiedzieć, dlaczego. A modele językowe nie zawsze dają się prześledzić – wyjaśnia dyrektor w ING Hubs Poland.

Dodaje, że inżynierowie pracujący w obszarze bankowości są niezwykle ostrożni w doborze  narzędzi, z którymi pracują, m.in. po to, by zapewnić bezpieczeństwo danych.

Regulacje, które nie nadążają

Banki muszą działać w zgodzie z lokalnymi i unijnymi regulacjami. AI Act, RODO, lokalne przepisy – to wszystko trzeba pogodzić z globalnymi standardami, które zabezpieczają dane klientów.  

– Jako hub usług wspólnych musimy tworzyć rozwiązania, które są zgodne z regulacjami w Polsce, Holandii, Belgii czy Turcji. A jednocześnie efektywne i skalowalne. Problem w tym, że AI wciąż jest "czarną skrzynką". Model przetwarza dane, ale nie zawsze wiemy jak. Nie możemy zapominać, że dane są fundamentem przewagi rynkowej – musimy je chronić, kontrolować i rozumieć, co się z nimi dzieje – mówi Michał Lubasiński.

Małe modele, wielkie możliwości

Nie tylko giganci technologiczni będą kształtować przyszłość. Coraz większą rolę odgrywać będą małe, wyspecjalizowane modele językowe.

– Są tańsze, łatwiejsze do wdrożenia i można je uruchomić lokalnie – nawet na telefonie. To tzw. Edge AI, czyli sztuczna inteligencja przetwarzająca dane lokalnie, bez wysyłania ich do chmury. Dzięki temu możliwe będzie tworzenie rozwiązań zgodnych z restrykcyjnymi przepisami o ochronie danych. A jednocześnie szybkich, elastycznych i dopasowanych do konkretnej branży czy firmy – tłumaczy Michał Lubasiński.

Menedżer przyszłości zarządzi agentami AI

Sztuczna inteligencja przyniesie też szersze zmiany w funkcjonowaniu firm.

– Menedżer nie będzie już zarządzał tylko ludźmi. Będzie zarządzał możliwościami i zasobami – czyli zespołami złożonymi z ludzi, agentów AI, usług chmurowych i danych. To wymaga nowego podejścia: znajomości technologii, umiejętności łączenia narzędzi i rozumienia danych – uważa Michał Lubasiński.

Dodaje, że zmieni się sposób myślenia o prowadzeniu biznesu.

– Kończy się era pytań: "kogo potrzebuję"? Teraz pytanie brzmi: "jakich możliwości mi brakuje i jak je zbudować?". Dane to najcenniejszy zasób organizacji. A AI to tylko (i aż) narzędzie, które pozwala je wykorzystać i uzyskać efekty, które bez tego duetu nie byłaby możliwa do osiągnięcia. Istotnym komponentem są również ludzie, pracujący i z danymi, i z wykorzystującymi je narzędziami. Ich obecność pozwala ograniczyć ryzyka związane z poleganiem na maszynach – konkluduje dyrektor w ING Hubs Poland.

Główne wnioski

  1. Sztuczna inteligencja redefiniuje role zawodowe – od programistów po menedżerów – przesuwając akcent z wykonywania zadań na rozumienie kontekstu i zarządzanie możliwościami.
  2. Bankowość przyszłości będzie hiperpersonalizowana i wspierana przez agentów AI, którzy działają w imieniu użytkownika, oferując usługi dopasowane do jego potrzeb i stylu życia.
  3. Małe, lokalne modele AI (Edge AI) zyskają na znaczeniu, umożliwiając tworzenie bezpiecznych i elastycznych rozwiązań dla różnych branż.

Artykuł powstał na zlecenie ING Hubs