Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Newsy

BGK pomoże polskim firmom wejść na Ukrainę. „Nie możemy tracić czasu, inni już tam są”

Kiedy wojna się skończy i otworzą się nowe możliwości, dzięki przedstawicielstwu w Kijowie BGK będzie stać w blokach startowych. Najbardziej perspektywiczne branże to budownictwo, rozproszona energetyka odnawialna, transport i logistyka.

Jarosław Dąbrowski, członek zarządu BGK, poziom. Fot. BGK
Jarosław Dąbrowski, członek zarządu BGK, twierdzi, że mimo trwającej wojny na Ukrainie, polskie firmy powinny szykować strategie, by uczestniczyć w odbudowie tego kraju. Fot. BGK

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie są trzy główne zadania, którymi zajmie się przedstawicielstwo BGK.
  2. Dlaczego polskie firmy już teraz powinny przygotowywać strategię działania na Ukrainie.
  3. Jakie dwa produkty BGK zamierza zaoferować w ramach programu „Ukraine Facility”.

Bruksela w 2018 r., Frankfurt w 2019 r. a potem niemal sześć lat przerwy. Pod koniec lutego Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) otworzył swoje trzecie zagraniczne przedstawicielstwo. Tym razem nie na zachodzie Europy, ale w Kijowie, stolicy Ukrainy, która od przeszło trzech lat jest ofiarą rosyjskiej agresji. Licencję Narodowego Banku Ukrainy udało się uzyskać w rekordowo krótkim czasie. Trwało to raptem sześć tygodni.

Trzy osoby w przedstawicielstwie

Na czele mieszczącej się na ul. Piotra Sahajdacznego 11 (w odległości 1 km od Majdanu) placówki stanął Piotr Antkiewicz, od 2021 do 2024 r. wiceprezes Inter-Risk Ukraina, spółki windykacyjnej, którą w 2011 r. przejął PKO BP, największy polski bank. Szef przedstawicielstwa wcześniej związany był głównie z branżą ubezpieczeniową, m.in. z BNP Paribas Cardif, Avivą i KUKE, czyli ubezpieczycielem kredytów eksportowych, kontrolowanym przez BGK i Skarb Państwa.

Poza nim w przedstawicielstwie będą pracować jeszcze dwie osoby, które w 2024 r. brały udział w programie stażowym dla młodych specjalistów z Ukrainy, organizowanym w Warszawie przez BGK. Będą pełnić dyżury w przedstawicielstwie, choć na razie nie ma jeszcze stałych godzin otwarcia. Zajmą się głównie nawiązywaniem i budowaniem kontaktów z polskimi firmami i inwestorami zainteresowani rozpoczęciem lub rozwinięciem działalności na Ukrainie.

– Jesteśmy jednym z kilku banków rozwoju obecnych w tym kraju. Decyzja o otwarciu placówki daje nam możliwość, by nie tylko wpłynąć pozytywnie na rozwój Ukrainy, ale też stać w blokach startowych, kiedy wojna się skończy i otworzą się nowe możliwości – podkreśla członek zarządu BGK Jarosław Dąbrowski, który uczestniczył w otwarciu przedstawicielstwa.

BGK pomoże przygotować strategię wejścia na rynek

Głównym zadaniem placówki będzie wspieranie polskich firm chcących wejść na ukraiński rynek lub wrócić do działalności w tym kraju. BGK chce służyć im swoją ekspertyzą i udostępniać przedsiębiorstwom produkty, które już są, lub pojawią się w ofercie banku. Chodzi np. o finansowanie powiązane z gwarancjami kredytowymi KUKE. Takie gwarancje ułatwiają mniejszym i średnim firmom zaciągnięcie kredytu, ponieważ ograniczają ryzyko po stronie banku.

W zakresie takich gwarancji (przy wykorzystaniu środków unijnych) BGK współpracuje już z dwoma ukraińskimi bankami – Privatbankiem, największym kredytodawcą na Ukrainie i należącym do PKO BP Kredobankiem. W przyszłości, szczególnie w sytuacji zakończenia działań wojennych, BGK planuje nawiązanie nowych partnerstw, także w zakresie tzw. „Ukraine Facility”, czyli programu wsparcia tego kraju przygotowanego przez Komisję Europejską.

Według naszego rozmówcy, choć na Ukrainie toczą się działania wojenne, to już teraz konieczne jest rozpoznanie rynku. Zapewnia, że BGK dysponuje najlepszym w Polsce zespołem analitycznym w tym zakresie. Jego zdaniem, każda duża firma, która widzi dla siebie szansę biznesową na Ukrainie, powinna wiedzieć, jak może zająć ważną pozycję w gospodarce Ukrainy po zakończeniu wojny.

Warto wiedzieć

KUKE ubezpiecza prawie 2 mld zł obrotu z Ukrainą

Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE), kontrolowana przez skarb państwa i BGK była pierwszą tego typu instytucją na świecie, która otworzyła się na ukraiński rynek po rosyjskiej agresji w lutym 2022 r. Od tamtej pory KUKE nie ma sobie równych pod względem wartości ubezpieczonego eksportu do tego kraju. W ostatnim roku KUKE ubezpieczyła obrót z Ukrainy w wysokości prawie 2 mld zł. To piąty wynik w portfelu polskiej agencji, więcej obrotu KUKE ubezpiecza jedynie w Niemczech, Czechach, Wielkiej Brytanii i Holandii.

KUKE

Najpierw rozeznanie, potem eksport i inwestycje

– Naszą rolą jest im podpowiadać i ukierunkowywać w zakresie możliwej struktury finansowania działalności na Ukrainie. Dodatkowo wspólnie z PAIH [Polska Agencja Inwestycji i Handlu – red.] i Ambasadą RP będziemy pomagać w poszukiwaniu partnerów ukraińskich, bo są już chętni na taką współpracę. Potem możemy przejść do fazy drugiej, czyli najpierw eksportu, a potem inwestycji, np. otwierania fabryk i zakładów, kupowania akcji w spółkach, czy tworzenia wspólnych przedsięwzięć (joint venture) – zaznacza Jarosław Dąbrowski.

Dodaje, że polskie firmy nie mogą stracić czasu. Powód? Inne zagraniczne przedsiębiorstwa i inwestorzy już jeżdżą na Ukrainę. Chodzi głównie o firmy z Niemiec, Francji czy krajów skandynawskich. Część zaczęła już realizację wstępnego etapu strategii obecności na Ukrainie.

– Chcemy oswoić polskich przedsiębiorców z potrzebą wyjścia na Ukrainę, tak samo, jak kiedyś mówiliśmy, że każda firma powinna sprawdzić, jak może wykorzystać KPO [Krajowy Plan Odbudowy – red.] – twierdzi nasz rozmówca.

Przedstawicielstwem BGK w Ukrainie pokieruje Piotr Antkiewicz, wcześniej wiceprezes ukraińskiej spółki windykacyjnej z grupy PKO BP. Poza nim w placówce mają pracować jeszcze dwie osoby. (Fot. BGK)
Przedstawicielstwem BGK w Ukrainie pokieruje Piotr Antkiewicz, wcześniej wiceprezes ukraińskiej spółki windykacyjnej z grupy PKO BP. Poza nim w placówce mają pracować jeszcze dwie osoby. Fot. BGK

BGK wskazuje cztery perspektywiczne obszary

Bank dokonał już analizy najbardziej perspektywicznych dziedzin biznesowych na Ukrainie. Jest ich wiele, w tym cztery z największym potencjałem.

– Po pierwsze, to budownictwo, w tym infrastruktura, oraz produkcja materiałów budowlanych. Drugim obszarem jest rozproszona energetyka odnawialna, bo dziś Polska jest głównym krajem Unii inwestującym na tym polu. Będziemy zachęcać firmy z branży, by inwestowały na Ukrainie. Trzeci to inwestycje w potrzeby komunalne i samorządowe na Ukrainie. Ostatni – to transport i logistyka, bo eksport z Ukrainy przy obecnej sytuacji geopolitycznej musi przebiegać w dużym stopniu przez Polskę – wymienia Jarosław Dąbrowski.

Dodaje, że BGK dzieli się wiedzą na ten temat również przez cykliczne publikacje poświęcone wybranym sektorom gospodarki ukraińskiej, ryzykom inwestycyjnym, ale także wpływowi sytuacji za wschodnią granicą na polską gospodarkę.

Bank będzie odpowiadać za część „Ukraine Facility”

Poza bezpośrednim wspieraniem polskich firm przedstawicielstwo będzie wdrażać instrumenty BGK z wykorzystaniem gwarancji przewidzianych w programie „Ukraine Facility”. Unijne instytucje rozwoju, w tym właśnie polski bank będą łącznie odpowiadać za kwotę 7,8 mld euro. Środki te mają być przeznaczone na zwiększenie inwestycji na Ukrainie, głównie poprzez gwarantowane pożyczki dla ukraińskich firm i samorządów.

– To pula dla wszystkich banków rozwoju. BGK aplikuje do Komisji Europejskiej o wdrażanie istotnej kwoty z tej puli. Chce to zrobić poprzez dwa instrumenty. Pierwszym jest kredyt inwestycyjny dla firm realizujących inwestycje na Ukrainie w sektorach: logistyki, energetyki oraz produkcji materiałów budowlanych. Drugim są gwarancje dla banków ukraińskich na wsparcie inwestycji małych i średnich samorządów ukraińskich – wyjaśnia członek zarządu polskiego banku.

BGK będzie autoryzowanym operatorem programu, podobnie jak np. dzieje się to z KPO w Polsce. Planuje współpracować bezpośrednio z inwestorami, jak również z ukraińskimi bankami jako pośrednikami we wdrażaniu instrumentów wspieranych gwarancją z „Ukraine Facility”.

– Będziemy informować, także przy pomocy naszych banków partnerskich na Ukrainie, kto i na jakich zasadach może skorzystać ze wsparcia. Do czasu startu programu mamy jeszcze kilka miesięcy – zaznacza Jarosław Dąbrowski.

Liczy, że na współpracy skorzystają też polskie samorządy. Chodzi o budowę partnerstw samorządów polskich i ukraińskich oraz ich spółek komunalnych. Ma nadzieję, że polskie jednostki chętnie podzielą się swoimi doświadczeniami, a strona ukraińska na ich podstawie, będzie budować usługi komunalne.

BGK i PAIH zorganizują konferencję na Ukrainie

Trzecim zadaniem nowego przedstawicielstwa będzie organizowanie spotkań z przedsiębiorcami polskimi na temat finansowania ich działalności na Ukrainie. Pierwsze takie spotkanie odbyło się już w lutym w Zagranicznym Biurze Handlowym PAIH w Kijowie. Wzięło w nim udział ponad dwudziestu przedstawicieli polskich firm. Spotkanie dotyczyło możliwości wsparcia i zabezpieczania finansowego projektów realizowanych na terenie Ukrainy.

W planach są kolejne tego typu spotkania w poszczególnych regionach Ukrainy, odpowiednio oddalonych od linii frontu. Ich organizacja będzie zależała od aktualnej sytuacji pod względem bezpieczeństwa i postępów procesu pokojowego.

Zdaniem eksperta

Polskie firmy mogą wesprzeć Ukrainę tak, jak niemieckie Polskę w latach 90.

Otwarcie przedstawicielstwa BGK to bardzo dobry ruch, bo każdego dnia jesteśmy bliżej końca wojny. To z kolei otworzy nowe możliwości związane z odbudową Ukrainy. Rolą BGK jest tam być, bo są tu już wszystkie banki rozwoju z krajów Europy Zachodniej. W Polsce mamy np. bardzo dobre firmy budowlane, które mogłyby pełnić istotną rolę w procesie odbudowy. Ukraina jest kandydatem do Unii Europejskiej i z tego powodu jestem w stanie sobie wyobrazić, że polskie firmy mogłyby pełnić na Ukrainie taką rolę, jak w Polsce pełniły przedsiębiorstwa niemieckie w latach 90., czyli przed wejściem Polski do UE.

Kredobank współpracuje już z BGK, który przy wykorzystaniu unijnych środków gwarantuje nam spłatę kredytów małych i średnich firm, zwłaszcza z terenów o podwyższonym ryzyku. Wiele podmiotów wciąż czeka z decyzjami o inwestycjach. W ostatnich tygodniach widzimy większą zmienność i niepewność związaną z dalszym rozwojem sytuacji na Ukrainie w związku z deklaracjami prezydenta USA Donalda Trumpa.

Główne wnioski

  1. BGK uruchamia przedstawicielstwo na Ukrainie. Jego zadaniem będzie wsparcie polskich firm chętnych do wejścia na ten rynek lub rozwinięcia tam działalności. Na czele placówki stanął Piotr Antkiewicz, który pracuje na Ukrainie od 2021 r., a wcześniej kierował m.in. Avivą i KUKE.
  2. Zdaniem Jarosława Dąbrowskiego, członka zarządu BGK, polskie firmy powinny przygotowywać już szczegółową strategię wejścia na rynek ukraiński, tak samo, jak zastanawiały się jak skorzystać z KPO. Jako perspektywiczne branże wymienia m.in. budownictwo i energetykę odnawialną.
  3. BGK będzie odpowiadać za dystrybucję części środków z unijnego programu „Ukraine Facility”, którego celem jest wsparcie finansowe tego kraju. Chce zaoferować dwa produkty, np. kredyt inwestycyjny dla wybranych branż.