Kłótnia na spotkaniu w Białym Domu. Prezydent Zełenski opuścił spotkanie przed czasem
W wydarzeniu bez precedensu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski opuścił Biały Dom przed czasem, nie podpisując umowy o wydobyciu minerałów w Ukrainie. Wcześniej, na spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem, na oczach kamer i licznie zgromadzonych dziennikarzy, doszło do kłótni. Prezydent USA zarzucił m.in. Zełenskiemu, że „igra życiem milionów ludzi”, a wiceprezydent JD Vance, wbrew prawdzie, twierdził, że Zełenski nigdy nie podziękował Stanom Zjednoczonym za okazaną pomoc.


Z tego artykułu dowiesz się…
- Co dokładnie wydarzyło się w trakcie spotkania prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i prezydenta USA Donalda Trumpa w Białym Domu.
- Co stało się punktem zapalnym, po którym Trump zaczął krzyczeć na Zełenskiego.
- Jak spotkanie prezydentów przebiegało wcześniej.
Piątkowe spotkanie w Białym Domu zorganizowano w celu podpisania umowy o wydobyciu minerałów, na której bardzo zależało prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi. W ostatnich tygodniach i w trakcie samego spotkania sugerował on, że to warunek dalszej pomocy Ukrainie ze strony Ameryki.

Kłótnia w Białym Domu. Zełenski musiał stawić czoła fałszywym oskarżeniom
Spotkanie przebiegało w przyjacielskiej atmosferze do czasu niespodziewanej kłótni.
Ostra wymiana zdań zaczęła się, gdy Zełenski zauważył, że Putin wielokrotnie zrywał umowy pokojowe i że zaatakował Ukrainę już w 2014 r., a nie – jak sugerował obecny na spotkaniu wiceprezydent USA JD Vance – zaatakował za czasów „słabego” prezydenta Bidena. To spowodowało zarzuty ze strony Vance’a, że Zełenski okazuje brak szacunku prezydentowi Trumpowi.
Vance zarzucił też Zełenskiemu, że zaprasza swoich gości w Ukrainie „na zainscenizowane wycieczki propagandowe”, gdy sytuacja wygląda inaczej.
Zdenerwowany Trump stwierdził z kolei, że Zełenski „igra z III wojną światową” i „nie jest w pozycji, aby dyktować warunki”, bo ma bardzo słabe karty. Zełenski odpowiedział, że to nie jest dla niego gra w karty.
W kłótni uczestniczył dalej wiceprezydent JD Vance, który zarzucił Zełenskiemu, że nigdy nie podziękował za okazywaną mu pomoc, chociaż Zełenski dziękował sojusznikom Ukrainy wielokrotnie, także w trakcie każdej oficjalnej wizyty.
Trump zaczął wygłaszać trudne do zrozumienia twierdzenia, m.in. o „oszustwie z laptopem Bidena, o czymś, co wyszło z wanny, z sypialni Huntera Bidena”.
– Problem polega na tym, że dałem ci siłę, żebyś był twardzielem, ale nie sądzę, żebyś był twardzielem bez USA. Twój naród jest bardzo odważny, ale albo zawrzesz umowę, albo my się wycofujemy, a jeśli się wycofamy, będziesz musiał walczyć i nie sądzę, żeby to dobrze poszło. Zresztą sam się przekonasz – krzyczał Trump, zwracając się do Zełenskiego.
Donald Trump: Zełenski może wrócić, gdy będzie gotowy na pokój
Po spotkaniu z prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim, prezydent USA, Donald Trump, napisał na Truth Social, że „nie myśli, że Ukraina jest gotowa na pokój, jeśli ma za sobą USA, bo to daje mu zbyt dużą przewagę”, a on „nie chce przewagi, chce pokoju” i że prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, okazał mu brak szacunku. „Może wrócić, gdy będzie gotowy na pokój” – stwierdził Trump.
„Dziękuję, Ameryko, dziękuję za wsparcie, dziękuję za tę wizytę. Dziękuję prezydentowi Trumpowi, Kongresowi i narodowi amerykańskiemu. Ukraina potrzebuje sprawiedliwego i trwałego pokoju i pracujemy nad tym” – stwierdził Zełenski w pierwszym komentarzu opublikowanym w serwisie
Jak podała telewizja Sky News, z Białego Domu Zełenskiego wyprosił sekretarz stanu Marco Rubio.
Tuż przed kłótnią nic nie zapowiadało tak gwałtownego przebiegu spotkania
Jeszcze przed spotkaniem korespondent Polskiego Radia zapytał Trumpa, czy nie obdarza zbyt dużą sympatią Władimira Putina. Trump odparł, że stoi po środku i nie jest sprzymierzony z żadną ze stron konfliktu. Zauważył też, że taka nienawiść, jaką Zełenski pała do Putina, nie ułatwia zawarcia porozumienia.
– Ja to rozumiem, ale mogę ci powiedzieć, że druga strona (Rosja) też go nie kocha – stwierdził Trump.
Wcześniej Trump, odpowiadając na pytania dziennikarzy, był w zupełnie innym nastroju. Jak stwierdził, skoro Zełenski zgodził się na podpisanie umowy dotyczącej wydobycia surowców, która „nareszcie sprawiła, że Ameryka jest sprawiedliwie traktowana”, USA będą wysyłać uzbrojenie do Ukrainy, ale „ma nadzieję, że nie dużo, bo wszystko się zaraz skończy”.
– Jak podpiszemy umowę, wszystko się skończy – powiedział.
Jeden z dziennikarzy zapytał Zełenskiego, czemu nie przyszedł w garniturze i czy nie uważa, że to brak szacunku, a Trump wziął go w obronę, mówiąc, że lubi sposób ubierania się Zełenskiego. Jak stwierdził, „jesteśmy [USA – przyp. red.] bardzo zaangażowani w NATO, także w kontekście gwarancji obrony dla Polski czy krajów bałtyckich”.
Komentarze po emocjonalnej wymianie zdań między prezydentami
Prezydent Francji Emmanuel Macron, komentując spór, przypomniał o fundamentalnych faktach konfliktu: „Jest agresor, którym jest Rosja, i jest naród, który został zaatakowany i to jest Ukraina”. Podczas wizyty w Portugalii podkreślił, że „trzeba dziękować tym, którzy pomogli, i szanować tych, którzy walczą od początku o swą godność, niepodległość, o swoje dzieci i o bezpieczeństwo Europy”.
Premier Polski Donald Tusk wyraził solidarność z Ukrainą krótkim, ale wymownym wpisem w X: „Nie jesteś sam. Drogi Wołodymyrze Zełenski, drodzy ukraińscy przyjaciele, nie jesteście sami”.
W odpowiedzi na napiętą sytuację szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zadeklarowała dalsze wsparcie dla Zełenskiego. „Twoja godność honoruje odwagę narodu ukraińskiego. Bądź silny, bądź odważny, bądź nieustraszony. Nigdy nie jesteś sam” – napisała na platformie X.
Wsparcie dla Ukrainy wyraziła także Szwecja. „Stoimy po stronie Ukrainy. Walczycie nie tylko o swoją wolność, ale także o całą Europę. Sława Ukrainie!” – brzmi komunikat premiera Ulfa Kristerssona na platformie X.
Premier Hiszpanii Pedro Sánchez zwrócił się do Ukrainy krótkim, ale jednoznacznym oświadczeniem: „Ukraino, Hiszpania jest z tobą”. Podobne stanowisko zajęła minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock. „Ukraina nie jest sama. Niemcy wraz z europejskimi sojusznikami stoją po stronie Ukrainy i przeciwko rosyjskiej agresji” – podkreśliła, dodając, że Kijów może liczyć na „niewzruszone wsparcie z Niemiec, Europy i spoza niej”.
Prezydent Mołdawii Maia Sandu przypomniała, kto jest odpowiedzialny za trwającą wojnę. „Prawda jest prosta. Rosja zaatakowała Ukrainę. Rosja jest agresorem. Ukraina broni swojej wolności – i naszej. Stoimy po stronie Ukrainy” – oświadczyła.
Stanowcze słowa wsparcia popłynęły także z krajów bałtyckich. Prezydent Litwy Gitanas Nausėda napisał: „Ukraino, nigdy nie będziesz szła sama”. Minister spraw zagranicznych Estonii Margus Tsahkna wskazał natomiast na konieczność zwiększenia pomocy militarnej. „Jedyną przeszkodą dla pokoju jest decyzja rosyjskiego dyktatora Władimira Putina o kontynuowaniu wojny. Jeśli Ukraina przestanie walczyć, nie będzie Ukrainy” – powiedział, apelując o wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów na wsparcie Kijowa.
Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas: „Ukraina to Europa! Stoimy po stronie Ukrainy. Zwiększymy nasze wsparcie, aby mogła dalej odpierać agresora”. Podkreśliła również, że „wolny świat potrzebuje nowego lidera” i to Europa musi przejąć tę rolę.
Rosyjscy politycy i media państwowe nie kryły satysfakcji z zaistniałej sytuacji. Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji, stwierdził, że Zełenski otrzymał „wyraźne upomnienie” w Gabinecie Owalnym. Dodał, że Rosja „musi powstrzymać pomoc wojskową” udzielaną Ukrainie. Rosyjskie media państwowe określiły spotkanie jako bezprecedensowe w „historii dyplomacji”. Komentatorzy sugerowali, że Zełenski „wraca z niczym”. Agencje prasowe piszą, że Zełenski histeryzował i próbował rozmawiać z Trumpem z pozycji siły.
Odezwał się też Elon Musk. Skomentował sytuację krótko: „Zełenski zniszczył się w oczach amerykańskiego społeczeństwa”.
W samej Ukrainie poparcie dla prezydenta pozostaje silne. Ołeksij Kuleba, wicepremier ds. odbudowy Ukrainy i minister rozwoju społeczności i terytoriów, napisał: „Niezachwiane zaangażowanie na rzecz interesów Ukrainy i oddanie swojemu krajowi. To właśnie zobaczyliśmy dzisiaj w Stanach Zjednoczonych”.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha podkreślił na platformie X determinację prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w dążeniu do sprawiedliwego i trwałego pokoju.
„Prezydent Wołodymyr Zełenski ma odwagę i siłę, by walczyć o to, co słuszne” – napisał Sybiha. Minister zaznaczył, że Zełenski konsekwentnie broni interesów Ukrainy i dąży do osiągnięcia sprawiedliwego porozumienia pokojowego. „Zawsze byliśmy i będziemy wdzięczni Ameryce za jej wsparcie” – dodał Sybiha.
Serhij Łysak, szef obwodu dniepropietrowskiego, położonego zaledwie kilka kilometrów od linii frontu, wyraził „bezwarunkowe poparcie dla Wołodymyra Zełenskiego” i wiarę w przywództwo prezydenta.
Amerykańscy senatorowie z obu partii, którzy spotkali się z Zełenskim przed jego wizytą w Białym Domu, wyrażali nadzieję, że incydent nie wpłynie negatywnie na dalsze wsparcie USA dla Ukrainy. Senator Richard Blumenthal (demokrata z Connecticut) określił poranne spotkanie z Zełenskim jako „entuzjastycznie pozytywne”. Dodał, że omawiano nawet potencjalny traktat lub memorandum o amerykańskim wsparciu dla Ukrainy.
„Mam ogromne nadzieje, że koalicja, którą mamy w Kongresie – a jest to bardzo silna koalicja dwupartyjna – przekona administrację i innych, że mamy długoterminowy interes bezpieczeństwa narodowego w tym, aby Ukraina zwyciężyła nad bezczelną agresją Putina” – powiedział Blumenthal.
Tymczasem senator Lindsay Graham zakwestionował dalszą współpracę USA z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim po ich spotkaniu w Białym Domu. „To, co zobaczyłem w Gabinecie Owalnym, było oznaką braku szacunku. Nie wiem, czy możemy jeszcze prowadzić interesy z Zełenskim” – powiedział Graham dziennikarzom przed Białym Domem.
Według senatora Zełenski utrudnił przekonanie Amerykanów, że dalsze wsparcie dla Ukrainy jest uzasadnione. Spotkanie określił jako „całkowitą, absolutną katastrofę” i dodał, że „nigdy nie był bardziej dumny” z Donalda Trumpa. Zapytany, czy Zełenski powinien ustąpić, Graham odpowiedział: „Albo musi zrezygnować, albo wysłać kogoś, z kim możemy współpracować, albo się zmienić.”

Główne wnioski
- Spotkanie Zełenskiego z Trumpem przebiegło nie tak, jak było planowane.
- Tak naprawdę nie wiadomo, dlaczego Zełenski został w tak ostry sposób zaatakowany przez Trumpa i JD Vance’a na oczach kamer, co nigdy wcześniej nie zdarzyło się w historii dyplomatycznych spotkań w Białym Domu żadnemu gościowi.
- Najbliższe dni przyniosą odpowiedzi na co najmniej kilka pytań, które na razie po tym spotkaniu pozostają bez odpowiedzi.