Bitcoin zmienia się nie do poznania. Obalamy trzy mity na temat największej kryptowaluty
Przez długi czas wiedza o bitcoinie była ograniczona. Dopiero kilka lat temu zaczęto powszechnie lepiej rozumieć, czym jest i na jakich zasadach działa. Jednak jego charakter w ostatnich miesiącach uległ radykalnej zmianie. Wiele przekonań krążących na temat największej kryptowaluty wyraźnie się zdezaktualizowało. Wraz z ekspertami wyjaśniamy, jakich nowych cech nabiera bitcoin i jak może dalej ewoluować.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak zmienił się charakter bitcoina w ostatnich miesiącach.
- Co wpłynęło na ewolucję największej kryptowaluty.
- W jakim kierunku bitcoin może się dalej rozwijać.
Zmienność cenowa bitcoina jest najniższa od dwóch lat. Fundusze inwestujące w bitcoina przynoszą większe zyski firmom z Wall Street niż fundusze akcyjne. Średnia wartość transakcji na bitcoinie wynosi niecałe 100 tys. dolarów.
Takie informacje pojawiły się ostatnio w mediach. Każda z nich obala jedno z powszechnych przekonań na temat bitcoina. Przez długi czas był przecież postrzegany jako antysystemowy środek inwestycyjny dla drobnych graczy, którzy lubią spekulować przy dużych wahaniach kursu. Dziś bitcoin staje się bardziej tradycyjny, mniej zmienny i trafia w ręce wielkich graczy z Wall Street. Mało kto z nas zdaje sobie z tego sprawę.
Kurs bitcoina właśnie po raz pierwszy w historii przekroczył próg 120 tys. dolarów. Z tej okazji zebraliśmy trzy najpopularniejsze przekonania na jego temat, które jeszcze kilka lat temu wydawały się trafne, ale stopniowo tracą na aktualności. Spytaliśmy ekspertów, jak duże zmiany zaszły w charakterze największej kryptowaluty, z czego wynikają i w jakim kierunku mogą podążać.
Trzy mity na temat bitcoina
1. Bitcoina kupują głównie drobni inwestorzy
Tak było do czasu, gdy rynkiem zaczęły interesować się firmy inwestycyjne. Od momentu powstania bitcoinowych ETF-ów w Stanach Zjednoczonych – najpierw opartych na kontraktach terminowych, a potem bezpośrednio na kryptowalucie – rynek został zdominowany przez duże instytucje. Dokonują one transakcji o ogromnej wartości, co wyraźnie wpływa na notowania.
– W ostatnich latach profil przeciętnego inwestora przesunął się w stronę instytucji. Obecnie to zakupy realizowane przez duże firmy wspierają stronę popytową rynku. Inwestorzy indywidualni mają znacznie mniejszą ekspozycję na bitcoina niż kiedyś – mówi Bartłomiej Mętrak, analityk XTB.
– Rzeczywiście, typowy nabywca bitcoina zmienił się: z indywidualnego inwestora spekulacyjnego w kierunku profesjonalnych graczy, takich jak fundusze inwestycyjne, banki czy duże korporacje. Coraz częściej włączają one bitcoina do swoich portfeli inwestycyjnych – potwierdza Daniel Kostecki, analityk rynków finansowych CMC Markets.
2. Bitcoin jest aktywem służącym tylko do spekulacji
Firmy inwestycyjne zarządzające bitcoinowymi ETF-ami kierują się zasadami znanymi z tradycyjnych rynków finansowych. Zazwyczaj dokonują większych i bardziej przemyślanych transakcji niż drobni gracze. Wielu spekulantów odpuściło samodzielne inwestowanie i przeniosło się do ETF-ów, dzięki czemu rynek stopniowo się stabilizuje. Choć wciąż jest bardziej zmienny niż rynek akcji czy obligacji, to obecnie jego wahania są najmniejsze w historii. Fundusze realizują długoterminowe strategie dla swoich klientów, dlatego aktywnie minimalizują ryzyko.

– W miarę jak bitcoin dojrzewa jako nowe aktywo finansowe, jego zmienność spada. Widać to choćby po skalach korekt, które w obecnym cyklu są mniejsze niż w poprzednich latach. Duże zlecenia od inwestorów instytucjonalnych amortyzują gwałtowne ruchy cen. Spekulanci nadal są obecni, ale dziś głównie na kontraktach terminowych. Ryzyko nie zniknęło – po prostu przeniosło się na instrumenty pochodne – zauważa Bartłomiej Mętrak.
– ETF-y przyciągnęły do bitcoina stabilniejszy, długoterminowy kapitał instytucjonalny, co zmniejszyło skrajne wahania i uspokoiło rynek. Mimo to bitcoin wciąż jest relatywnie zmienny – w porównaniu z tradycyjnymi aktywami. Obecnie jego zmienność jest porównywalna do tej obserwowanej na akcjach dużych spółek technologicznych – tłumaczy Daniel Kostecki.
3. Bitcoin jest niezależny od tradycyjnego rynku finansowego
Zmiany wywołane przez pojawienie się ETF-ów pokazują, jak silny wpływ na bitcoina zaczęły mieć firmy inwestycyjne z Wall Street. Fundusze wprowadzone w ubiegłym roku spowodowały, że średnia dzienna liczba transakcji spadła o połowę, a wartość przeciętnej inwestycji podwoiła się. Aktywo, które kiedyś uchodziło za antysystemowe i było domeną inwestorów buntujących się przeciw rynkowi finansowemu, zostało przejęte przez duże instytucje. Dla firm takich jak BlackRock fundusze bitcoinowe stały się źródłem ogromnych przychodów – zarówno z opłat, jak i zysków. Ten trend wydaje się nieodwracalny.
Aktywo, które kiedyś uchodziło za antysystemowe i było domeną inwestorów buntujących się przeciw rynkowi finansowemu, zostało przejęte przez duże instytucje. Dla firm takich jak BlackRock fundusze bitcoinowe stały się źródłem ogromnych przychodów.
– Bitcoin wchodzi obecnie w kluczową fazę adopcji instytucjonalnej. W samej sieci widać większą płynność i pakiety transakcyjne. Najnowsze raporty wskazują na postępującą instytucjonalizację rynku. Jeśli trend się utrzyma, warstwa L1 blockchainu – w tym bitcoin – może się umocnić jako globalny system rozliczeniowy. Handel detaliczny będzie przesuwać się na instrumenty pochodne, a zmienność cenowa będzie dalej spadać – przewiduje Bartłomiej Mętrak.
– Wprowadzenie regulowanych produktów inwestycyjnych, takich jak ETF-y na bitcoina, zwiększyło zaufanie instytucji finansowych oraz ich klientów do kryptowalut. To przełożyło się na wzrost płynności, większy udział dużych transakcji i stabilniejszą strukturę cenową. Bitcoin coraz częściej postrzegany jest jako poważny składnik portfela inwestycyjnego, a nie wyłącznie spekulacyjne aktywo. W przyszłości można się spodziewać dalszego wzrostu udziału inwestorów instytucjonalnych, globalizacji dostępu do rynku oraz rozwoju nowych instrumentów pochodnych. To może doprowadzić do dalszego spadku zmienności, większej korelacji z rynkami tradycyjnymi i pełniejszej integracji bitcoina z globalnym systemem finansowym – ocenia Daniel Kostecki.
Główne wnioski
- Bitcoin przestał być rynkiem zdominowanym przez drobnych inwestorów. Dziś główną rolę odgrywają duże instytucje i fundusze. Dokonują dużych transakcji i kształtują notowania.
- Nie jest już wyłącznie narzędziem spekulacji – dzięki ETF-om rynek zyskał większą stabilność, a zmienność cenowa osiągnęła najniższy poziom od dwóch lat.
- Bitcoin coraz mocniej integruje się z tradycyjnym systemem finansowym. Przestaje być aktywem antysystemowym – rosnący wpływ instytucji z Wall Street przyspiesza proces instytucjonalizacji i dalszego spadku zmienności.
