Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Newsy

Bogdan Benczak nowym szefem PZU. Kim jest i z jakimi wyzwaniami się zmierzy

Po wielu godzinach dyskusji rada nadzorcza PZU wybrała nowego szefa największego w Polsce towarzystwa ubezpieczeń. Będzie to Bogdan Benczak, od lutego dyrektor zarządzający PZU ds. korporacyjnych. Według naszych informacji, Bogdan Benczak mógł liczyć na poparcie urzędników ministerstwa aktywów państwowych, ma też wsparcie Andrzeja Klesyka. W PZU czeka go szereg wyzwań, którymi – z braku czasu – nie zdążyli zająć się jego poprzednicy.

Bogdan Benczak od lutego był dyrektorem zarządzającym w grupie PZU. Według źródeł XYZ miał wsparcie urzędników resortu aktywów państwowych, był też bliski Andrzejowi Klesykowi. Fot. PZU
Bogdan Benczak od lutego był dyrektorem zarządzającym w PZU. Łączył tę funkcję z kierowaniem litewską i łotewską spółką ubezpieczeniową z grupy. Fot. materiały prasowe PZU

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Kim jest Bogdan Benczak, nowy szef PZU.
  2. Jak wygląda procedura zatwierdzania kandydata przez KNF.
  3. Jakie są główne wyzwania, z którymi się zmierzy.

To było wyjątkowo długie posiedzenie rady nadzorczej. Zaczęło się rano od spotkania z prezesem TUW PZUW Andrzejem Jarczykiem, który rzutem na taśmę dostał propozycję złożenia papierów w trwającym konkursie na prezesa PZU. Skończyło się po godz. 19 przeforsowaniem przez Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) kandydatury Bogdana Benczaka, dyrektora ds. korporacyjnych największego polskiego ubezpieczyciela. XYZ już w poniedziałek jako pierwsze wymieniło go wśród kandydatów na to stanowisko. Temat jego nominacji pojawił się już 19 września, kiedy rada po raz pierwszy próbowała wyłonić następcę Andrzeja Klesyka.

Zwyciężył dyrektor i prezes zagranicznych biznesów

Bogdan Benczak nie jest nową postacią w grupie PZU. Jest z nią związany już od 1999 r. Zaczynał jako specjalista w departamencie inwestycji finansowych i stopniowo awansował w strukturach, kończąc jako dyrektor zarządzający ds. operacji zagranicznych PZU (2014-2017). Chodzi o biznesy ubezpieczyciela w Ukrainie, na Litwie, Łotwie oraz w Estonii. To wtedy zetknął się z Andrzejem Klesykiem, który kierował grupą w latach 2007-2015. Część naszych źródeł uważa, że wybór Bogdana Benczaka dowodzi, że Andrzej Klesyk nadal ma duże wpływy w grupie ubezpieczeniowej.

Równolegle pełniąc funkcję w PZU, stał na czele dwóch litewskich spółek ubezpieczyciela (UAB PZU Lietuva i UAB PZU Lietuva Gyvybes Draudimas), zaś w latach 2014-2017 kierował łotewskim towarzystwem AAS Balta. Z grupą PZU rozstał się w 2017 r. W kolejnych latach pracował w międzynarodowych strukturach konkurencyjnej grupy Ergo. Jako członek zarządu Ergo Insurance SE odpowiadał za transformację biznesową oraz IT na rynkach bałtyckich. W 2023 i 2024 r. był dyrektorem generalnym ADB Gjensidige Lietuva, czyli litewskiej spółki należącej do norweskiej grupy Gjensidige.

Do grupy PZU wrócił w lutym 2025 r., gdy objął funkcję dyrektora ds. korporacyjnych. Na koniec marca rada nadzorcza PZU Zdrowie oddelegowała go tymczasowo do kierowania tą spółką. Po niecałym miesiącu funkcję tę przejął Jan Zimowicz, od kwietnia 2024 r. członek zarządu PZU.

Był faworytem do objęcia funkcji już w piątek

Według naszych źródeł Bogdan Benczak w staraniach o posadę prezesa PZU miał poparcie grupy urzędników niższego szczebla Ministerstwa Aktywów Państwowych (MAP). Jak słyszymy, to właśnie on był głównym kandydatem do objęcia funkcji podczas rady nadzorczej 19 września.

– W piątek był zdecydowanym faworytem, ale ostatecznie rada go nie wybrała – podkreślał we wtorkowym tekście jeden z naszych rozmówców.

– Na stole były w piątek były kandydatury Bogdana Benczaka i Katarzyny Majewskiej, p.o. prezes PZU Życie. Członkowie rady nadzorczej nie mogli zdecydować o wyborze, dlatego rozstrzygnięcie przesunęli na środę, licząc, że przez ten czas poznają intencje MAP – komentuje drugie źródło.

Jego kandydaturę oceni teraz nadzorca

Do objęcia funkcji prezesa PZU, Bogdan Benczak będzie jeszcze potrzebował zgody Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Do tego czasu będzie formalnie wiceprezesem kierującym pracami zarządu towarzystwa. W takim okresie zwykle oczekujący na zielone światło przyszły prezes nie podejmuje decyzji o strategicznym znaczeniu. Raczej ogranicza się do działań bieżących.

Wniosek o zgodę na pełnienie funkcji prezesa do nadzorcy wysyła w imieniu całej rady jej przewodniczący. W PZU jest nim Marcin Kubicza. Oprócz takiego wniosku do KNF trafia CV kandydata, jego świadectwo pracy, ewentualne referencje i oświadczenie dotyczące jego wykształcenia. Spółka informuje też o planowanych zmianach w podziale kompetencji zarządu. Przedstawia ponadto ocenę kandydata pod kątem wiedzy, umiejętności i doświadczenia niezbędnych do sprawowania funkcji.

Na decyzję KNF czeka się zwykle kilka miesięcy, choć zdarzają się wyjątki. Proces zaczyna się od analizy kandydata w departamencie UKNF, później urząd wystawia rekomendację. Jeśli taka ocena jest pozytywna, kandydat trafia na posiedzenie komisji. Członkowie komisji pytają go o jego plany, wiedzę z zakresu finansów oraz doświadczenie. Ostatnim etapem jest głosowanie.

Zmierzy się z utratą udziałów i decyzją ws. premii

Po otrzymaniu zgody KNF na Bogdana Benczaka będzie czekać w PZU szereg wyzwań. Zmierzy się z rosnącą krytyką polityki ubezpieczyciela, który w I kwartale 2025 r. utracił na rzecz Warty pozycję lidera na rynku ubezpieczeń OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (OC ppm). W II kwartale przewaga Warty powiększyła się już do 3 proc. Oficjalnie największa w Polsce grupa ubezpieczeniowa tłumaczy, że to efekt polityki cenowej i starań o poprawę rentowności portfela. W poprzednich latach jednak nie wiązało się to z utratą pozycji numer jeden na rynku ubezpieczeń.

Na tym nie koniec bo będzie musiał się także stawić czoło napiętym relacjom zarządu ze związkami zawodowymi. Andrzej Klesyk zdecydował o zmianie wieloletnich praktyk wypłat premii z zysku. Zamiast równego udziału pracowników w zyskach, postanowił by o przyznaniu nagrody i jej wysokości decydował bezpośredni przełożony danego pracownika. To zaowocowało krytyką ze strony związków zawodowych. Pisały one w tej sprawie listy do szefa MAP, próbowały zaangażować parlamentarzystów, a w ostateczności groziły nawet strajkiem.

– Zadania, które sobie postawiłem, to przywrócenie PZU niekwestionowanej roli lidera rynku ubezpieczeń, wdrożenie założonych w strategii jasno określonych celów i transformacja kultury organizacyjnej, aby wszyscy związani z naszą firmą byli dumni z pracy dla niej – zapowiada Bogdan Benczak w oficjalnym komunikacie prasowym PZU.

Będzie musiał zdecydować ws. połączenia z Pekao

Nowy szef PZU będzie musiał także zdecydować o ewentualnej kontynuacji starań na rzecz połączenia PZU i Pekao. 2 czerwca obie spółki podpisały memorandum o współpracy w tym zakresie. Połączenie ma uwolnić 20 mld zł nadwyżki kapitałowej i będzie wymagać bliskiej współpracy z Cezarym Stypułkowskim, szefem Pekao, mającym silne polityczne poparcie w MAP.

Kolejnym obszarem będzie podjęcie decyzji na temat przyszłości Link4 oraz Alior Banku. W grupie PZU nadal nie wiadomo, w jakiej docelowo formule będą działać oba te podmioty. Andrzej Klesyk był zwolennikiem wchłonięcia Link4 przez PZU, ale pozostawienia odrębnej marki.

Główne wnioski

  1. Rada nadzorcza PZU wybrała Bogdana Benczaka na nowego szefa największego w Polsce towarzystwa ubezpieczeniowego. Zrobiła to po wielogodzinnych dyskusjach, co potwierdza, że wybór nie był prosty. Bogdan Benczak był głównym kandydatem do objęcia funkcji już 19 września, o czym XYZ poinformowało jako pierwsze.
  2. Bogdan Benczak od lutego jest dyrektorem zarządzającym PZU ds. korporacyjnych i biznesu międzynarodowego. W grupie PZU pracował od 1999 r., zaczynając od stanowiska specjalisty. Później odpowiadał m.in. za biznesy zagraniczne ubezpieczyciela w Ukrainie i krajach bałtyckich, ale w 2017 r. przeszedł do międzynarodowych struktur Ergo.
  3. Teraz jego kandydaturę oceni KNF. Gdy dostanie zielone światło, będzie się musiał zmierzyć z szeregiem strategicznych decyzji, m.in. dotyczących łączenia PZU i Pekao, odzyskania udziałów na rynku OC oraz przyszłości Link4 i Alior Banku.