Boom na healthtech i AI. Startupy zdobyły zaufanie funduszy mimo ogromnej niepewności na rynku
Fala inwestycji w polską branżę startupów healthtech i umiarkowany optymizm co do kolejnych miesięcy. Oto, co wydarzyło się w marcu na polskim rynku startupowym.


Z tego artykułu dowiesz się…
- Które polskie startupy medyczne i technologiczne przyciągnęły największe inwestycje w marcu i dlaczego właśnie one wzbudziły zaufanie globalnych funduszy.
- Jakie są nastroje wśród funduszy venture capital i founderów oraz co zwiastuje powrót umiarkowanego optymizmu na rynek po trudnych latach.
- Dlaczego geopolityka, podatki cyfrowe i rosnące koszty pracy stanowią największe zagrożenia dla rozwoju polskich innowacji i jak startupy próbują odnaleźć się w tej rzeczywistości.
W marcu do polskich startupów popłynęło kilkaset milionów złotych. Szczególne powody do zadowolenia mieli przedstawiciele polskiej branży startupów medycznych (healthtechów). To nie jedyne dobre wieści z branży. Rozkręca się także inwestycyjna część rynku venture capital (VC). Mimo to branża pozostaje ostrożna.
– Obecne nastroje na rynku polskich startupów można określić jako umiarkowane. Po trudnych latach 2022-2024, kiedy rynek VC odnotował spadek napływu kapitału, sytuacja w 2025 roku się poprawiła, chociaż nie ma żadnej rewolucji. Obecnie inwestycje przyciągają AI, fintech, medtech oraz zielone technologie – komentuje Piotr Mieczkowski, wiceprezes European AI Forum, członek zarządu Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji (KIGEiT) oraz dyrektor zarządzający fundacji Digital Poland.
Przy okazji niniejszego zestawienia przeprowadziliśmy także ankietę wśród przedstawicieli polskiego świata startupów i funduszy VC. Zapytaliśmy o ocenę sytuacji na rynku w skali 1-10. Wynik? 6,38 pkt. Świetnie nie jest, ale tragicznie też nie.
Ostatnie tygodnie nie były szczególnie intensywne pod względem liczby transakcji. Mieliśmy jednak cztery wielkie rundy inwestycyjne.
Cztery wielkie rundy. Ataraxis rekordzistą
Prawdziwym hitem marca była runda finansowa startupu Ataraxis AI. Polska firma pozyskała 20 mln dolarów (około 80 mln zł). Inwestorami są fundusze: AIX Ventures z udziałem Thiel Bio, Founders Fund, Floating Point, Bertelsmann oraz dotychczasowi inwestorzy: Giant Ventures i Obvious Ventures.
O startupie zrobiło się głośno rok temu, kiedy jego twórcy, Jan Witowski i Krzysztof Geras, pozyskali 4 mln dolarów na etapie rundy seed. Ataraxis tworzy technologię opartą na AI. Umożliwia ona przewidywanie obecności nowotworów w ciele pacjenta oraz szacowanie wyników pacjentów w perspektywie kilku lat. Niebawem na rynek wejdzie pierwszy komercyjny test na raka piersi.
Jutro Medical i solidne wsparcie
Startup Jutro Medical pozyskał łącznie 50 mln zł na skalowanie biznesu. W najnowszej rundzie finansowania udział wzięły fundusze RiO (należący do Rafała Brzoski, założyciela InPostu), Inovo VC, Kaya VC oraz inni inwestorzy prywatni. Ponadto około 1/3 kwoty stanowi finansowanie dłużne zapewnione przez mBank.
Firma koncentruje się na tworzeniu prywatnych placówek Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Do tej pory Jutro Medical stworzyło 13 placówek w dziewięciu miastach. Do sieci zapisanych jest 70 tys. pacjentów. Runda ma pozwolić na mocną ekspansję terytorialną. Jak zapowiedział Adam Janczewski, założyciel i prezes Jutro Medical, nawet o 16 przychodni rocznie.
Duże pieniądze dla startupu Marcina Grzymkowskiego
Druga pod względem wartości runda to inwestycja funduszu bValue Growth w Sportano. To startupowy projekt Marcina Grzymkowskiego, jednego z najbogatszych Polaków, twórcy eObuwie czy Modivo. Grzymkowski posiada 80 proc. udziałów Sportano.
Dużym źródłem finansowania firmy są inwestycje funduszu VC bValue. Łącznie to już ponad 60 mln zł, przy czym ostatnia, marcowa runda wyniosła 25 mln zł. Decyzja o dalszym wsparciu finansowym wynika z przekroczenia przez Sportano prognozowanych przychodów o niemal 12 mln euro (do prawie 83 mln euro). To oznacza podwojenie sprzedaży w 2024 roku.
Pieniądze pójdą m.in. na stworzenie nowoczesnej aplikacji sprzedażowej czy inwestycje w logistykę.
Polska bioinformatyka ze wsparciem
Runda numer trzy to Intelliseq. Startup zebrał 19 mln zł od lokalnych inwestorów pod przewodnictwem funduszu Vinci HiTech. To jeden z trzech wehikułów zarządzanych przez Vinci z grupy Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). W sumie do tej pory startup pozyskał 29 mln zł.
Intelliseq to firma bioinformatyczna tworząca technologię, która pozwala na automatyzację analiz i wykorzystanie danych genetycznych do diagnostyki chorób rzadkich. Startup koncentruje się na rynku amerykańskim.

Pod koniec marca ogłoszono także przejęcie startupu Doctor Dok przez Doctor.One. Kwota transakcji nie została ujawniona. Doctor.One rozwija mobilną platformę opieki zdrowotnej. Doctor Dok tworzy zaś zaplecze technologiczne dla wdrożenia sztucznej inteligencji w rozwiązaniach z zakresu healthcare.
Aleksander Mokrzycki, wiceprezes PFR Ventures, podkreśla, że w marcu aż 72 proc. ogłoszonych inwestycji to rundy projektów z obszaru zdrowia.
Zdaniem eksperta
Nowe fundusze i większa aktywność aniołów biznesu
Myślę, że nastroje są umiarkowanie optymistyczne. Sytuacja na rynku funduszy VC zaczyna się odbudowywać. W 2024 roku istotnie poprawiła się też dostępność kapitału aniołów biznesu. Dodatkowo liczne projekty pozyskały finansowanie od zagranicznych funduszy. Przypuszczam, że wiele osób może tęsknić za wycenami spółek z lat 2022-2023, ale nie spodziewałbym się ich szybkiego powrotu.
Fundusze 4growth i DOV zakończyły formalne procesy w KNF, UOKiK i KRS. Mogą więc już inwestować w startupy. To dwa z 9 funduszy, do których alokowaliśmy w 2024 roku pieniądze z FENG. Spodziewam się, że do wakacji ruszy już większość z nich. Szacujemy, że tylko ta grupa funduszy sfinansuje około 150 projektów. A wkrótce przedstawimy kolejne umowy inwestycyjne.
Polski rynek odnotowuje także zwiększoną aktywność aniołów biznesu. Myślę, że to bardzo ważny trend, który ma znaczenie dla startupów poszukujących pierwszego finansowania. Cieszę się, że przedsiębiorcy i przedsiębiorczynie z sukcesami widzą potencjał w polskich innowacjach i zamiast kolejnej nieruchomości wybierają lokowanie pieniędzy w projekty technologiczne. Szczególnie zwracają uwagę rundy, w których występuje istotne powiązanie branżowe anioła biznesu ze spółką. Tak jak w przypadku spółki Reclimb wspartej przez olimpijkę Aleksandrę Mirosław.
Geopolityka trzęsie rynkiem
Marzec upłynął również pod hasłem geopolityki. W tym tekście nie biorę pod uwagę kwietniowej konferencji Donalda Trumpa, w którym ogłosił nałożenie ceł na cały świat (oprócz Rosji, Kuby czy Korei Północnej). W marcu jednak o cłach mówiło się dużo. Unia Europejska była atakowana m.in. za nierówne warunki dla działalności amerykańskich firm. Jedną z odpowiedzi Komisji Europejskiej może być nałożenie dodatkowych obciążeń finansowych na amerykańskie big techy. Taką drogą chce zmierzać polskie Ministerstwo Cyfryzacji. 11 marca Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji, zapowiedział wprowadzenie nowego podatku dla dużych firm technologicznych. Ambasador Stanów Zjednoczonych ostrzegł przed możliwymi retorsjami.
– Krajowe firmy potrzebują dużego wsparcia technologicznego i finansowego, zarówno na wspieranie rozwoju sztucznej inteligencji, jak i szeroko pojętej technologii. Musimy szukać dodatkowych źródeł pieniędzy, które mogłyby zasilić budżet i przeznaczyć je na ten cel, a oczywistym rozwiązaniem wydaje się podatek cyfrowy – powiedział Krzysztof Gawkowski.
Chociaż pomysł spotkał się z dużym negatywnym odzewem m.in. amerykańskiej administracji, polskie Ministerstwo Cyfryzacji chce kontynuować projekt. Do tarcia doszło także wewnątrz rządu. Minister finansów Andrzej Domański stwierdził, że jego resort nie pracuje nad takim podatkiem. To właśnie ministerstwo finansów odpowiada za politykę fiskalną rządu.
Zdaniem eksperta
Niepewność jest duża, ale deregulacja może pomóc rynkowi
Obecne trendy wyznacza niepewność związana z pojawiającymi się tendencjami deglobalizacyjnymi. Niepewność dotyczy regulacji, które stają się orężem także w relacjach międzynarodowych i mogą wpłynąć na dostępność usług big tech na terenie UE. Jednocześnie coraz częściej pojawiają się także odniesienia o konieczności budowania cyfrowej suwerenności, co daje pole do popisu dla polskich startupów. Oczywiście zaznacza się dość silnie trend deregulacyjny, także w Polsce.
Obecna niepewność na giełdach oraz duże spadki nią wywołane sprawiają też, że wielu uczestników rynku szuka alternatywnych sposobów lokowania kapitału. Może to otwierać przestrzeń do pozyskiwania finansowania od inwestorów indywidualnych, którzy chcą zdywersyfikować portfele poza tradycyjne instrumenty notowane na giełdzie – np. przez inwestycje w fundusze venture capital. Jednocześnie pojawiły się nowe fundusze, które niedawno podpisały umowy z PFR Ventures i dysponują świeżym kapitałem. Nadzieją pozostaje rozwój sztucznej inteligencji. Obawą: ograniczona dostępność kapitału na wczesnym etapie rozwoju.
Startup Poland aktywnie działało na rzecz reprezentacji polskich startupów zarówno na krajowym, jak i unijnym szczeblu. Spotkaliśmy się z wiceministrem Michałem Jarosem w Ministerstwie Rozwoju i Technologii w sprawie opracowanego przez nas dokumentu wyznaczającego drogę do zwiększenia poziomu innowacyjności w Polsce przez wzmocnienie roli lokalnych startupów i przekształcenia polskiej gospodarki w nowoczesną gospodarkę 4.0. Uczestniczyliśmy także w spotkaniu ministerialnym grupy D9+ w ramach koalicji S9+ [organizacja startupów – red.], prezentując wspólne założenia dotyczące regulacji rynku startupów komisarz UE Ekaterinie Zaharievie, z którą odbyliśmy także bezpośrednie spotkanie w Warszawie.
Startupy boją się niepewności
Z powodu zawirowań geopolitycznych Piotr Mieczkowski zwraca uwagę na dużą niepewność na rynku.
– Największe obawy dotyczą m. in. kosztów zatrudnienia oraz stanu gospodarki. Te pierwsze od lat pozostają kluczową barierą. Ponad połowa startupów wskazuje na trudności w pozyskaniu wykwalifikowanych specjalistów, szczególnie w dziedzinach AI i IT z uwagi na wysokie koszty. Do tego dochodzi nowy czynnik. To niepewność związana z globalną sytuacją geopolityczną i potencjalnym odpływem zagranicznego kapitału. A przecież to od niego polski rynek wciąż jest w dużej mierze zależny. Startupy zaczyna niepokoić wojna handlowa, gdyż przyczyni się do niższych wycen oraz gorszych warunków pozyskiwania kapitału – tłumaczy członek zarządu KIGEiT.
Podobnego zdania jest przedsiębiorca Artur Kurasiński.
– Problemy polskich startupów to rosnąca niepewność związana z USA. Tutaj nie chodzi już tylko o widoczną wrogość administracji Trumpa do Europy, ale problemy w transferze technologii. Przykładowo nałożone jeszcze przez Bidena ograniczenie liczby importowanych amerykańskich chipów GPU dla poszczególnych krajów. Jak będzie wyglądało pozyskiwanie kapitału w USA? Czy spółki z Polski nie zostaną objęte kolejnymi ograniczeniami? – zastanawia się Artur Kurasiński.
Widać jednak światło w tunelu.
– Coraz więcej projektów robionych jest mniejszymi zespołami. To możliwe dzięki automatyzacji i AI. Deweloperzy dostali olbrzymie możliwości, a osoby nietechniczne mogą za pomocą promptów tworzyć skomplikowane prototypy swoich pomysłów w jeden czy dwa dni. Startupy jedno- lub dwuosobowe zaczynają zyskiwać przewagę konkurencyjną nad większymi zespołami. Wszyscy się zastanawiają, kiedy pojawi firma wyceniana na miliard dolarów stworzona i kierowana przez jedną osobę – dodaje przedsiębiorca.
Nie sposób nie zauważyć jednak innej pozytywnej informacji. Polskie ministerstwo finansów chce uruchomić platformę InnovatePL, która ma wesprzeć polski rynek finansowania innowacji. Jej zadaniem jest aktywizacja inwestorów instytucjonalnych. To polska wersja francuskiego planu Tibiego.
Ciekawostki z branży
Zdaniem eksperta
„Podczas gorączki złota sprzedawaj łopaty”
Obecne nastroje na polskim rynku startupów można określić jako ostrożnie optymistyczne. Widzimy polaryzację ekosystemu, czyli dysproporcję między startupami AI a pozostałymi segmentami. Firmy opierające się na sztucznej inteligencji, a zwłaszcza budujące infrastrukturę lub oferujące wyspecjalizowane rozwiązania w tym obszarze, nadal przyciągają znaczące inwestycje, podczas gdy inne sektory nieraz mierzą się z większymi wyzwaniami w pozyskiwaniu finansowania.
Trudny rynek pracy w sektorze technologicznym jest faktem. Dane ze Stanów Zjednoczonych wskazują, że w pierwszym kwartale 2025 około 25-30 tysięcy osób straciło pracę w sektorze tech/startupów, z czego około 6-8 tysięcy w marcu. Choć brakuje precyzyjnych danych dla Polski, trend ten zaczyna być odczuwalny również na naszym rynku. Jednocześnie obserwujemy duże zapotrzebowanie na specjalistów AI, szczególnie w rolach AI Engineer i pokrewnych, co tworzy dualizm na rynku pracy.
Z drugiej strony wiele osób, ja również, uważa, że to najlepszy czas na budowanie. W modelu bootstrapowym, czyli bez finansowania zewnętrznego, bariera wejścia i stworzenia MVP [minimum viable product, czyli produkt minimalnie satysfakcjonujący użytkownika –red.)], m.in. z pomocą sztucznej inteligencji, nigdy nie była tak niska. Jednocześnie na rynku VC obserwujemy niespotykaną wcześniej efektywność – coraz więcej spółek osiąga dziesiątki, a nawet setki milionów dolarów rocznego przychodu, działając w zespołach liczących poniżej stu osób. Jedną z nich jest polski ElevenLabs.
Niestety, ostatnie zwirowania związane m.in. z cłami znacząco pogarszają optymistyczną wizję dla polskiego rynku startupowego.
Co do zasady jestem fanem powiedzenia „podczas gorączki złota sprzedawaj łopaty”, choć obecny rynek jest na tyle nieprzewidywalny, że nawet ono momentami wydaje się być zachwiane. Jeszcze kilka miesięcy temu mało kto uwierzyłby, że można wytrenować model językowy o jakości zbliżonej lub gdzieniegdzie przebijającej ChatGPT czy Claude, inwestując kilkadziesiąt razy mniej kapitału. Tymczasem powstał DeepSeek R1.
Mimo to nadal myślę, że warto przyglądać się obszarom czerpiącym korzyści z dynamicznie rozwijającej się branży.
Na początku marca opublikowano prestiżowy ranking FT1000, czyli najszybciej rozwijających się firm w Europie. Liderem zestawienia w tym roku została polska firma Menlo Electric. To dostawca paneli fotowoltaicznych. W latach 2020-2023 roczna stopa wzrostu przychodów firmy wyniosła niemal 831 proc.
Firma została założona w 2020 roku i w krótkim czasie osiągnęła poziom 150 mln dolarów rocznych przychodów. Około 3/4 przychodów pochodzi ze sprzedaży zagranicznej. Menlo Electric działa w całej Europie, na Bliskim Wschodzie, w Afryce, a także w USA. Tylko w 2023 r. firma dostarczyła na rynek komponenty fotowoltaiczne o mocy 1,3 GW.
Spore pieniądze pozyskał także Plenti. Nie była to runda finansowa, ale realizacja projektów partnerów, dzięki którym startup może kupować sprzęt elektroniczny wynajmowany następnie konsumentom. Od momentu startu firma zebrała 20 mln zł.
W marcu startup Iceye ogłosił, że będzie dostarczać dane Centrum Sytuacyjnemu (Situation Center, SITCEN) w kwaterze głównej NATO. Iceeye to firma założona przez Polaka, Rafała Modrzewskiego. SITCEN to centrum informacyjne Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jego zadaniem jest przetwarzanie informacji, które mają zapewnić świadomość sytuacyjną. Umożliwia dwóm najwyższym organom paktu, Radzie Północnoatlantyckiej i Komitetowi Wojskowemu, podejmowanie świadomych decyzji.
Kilka tygodni temu informowaliśmy także o geograficznej ekspansji OTB Ventures. Fundusz zarządzany przez Polaków otworzył biuro w Luksemburgu. Lokalny zespół skoncentruje się na wyszukiwaniu startupów na takich rynkach jak np. Benelux czy Francja
Zmiany personalne
Najważniejszym wydarzeniem marca pod względem personaliów było zdecydowanie ogłoszenie konkursu na stanowisko prezesa PFR Ventures. PFR podjął decyzję o pożegnaniu Macieja Ćwikiewicza, który pełnił funkcję od 2017 r.
– Zdawałem sobie sprawę, że wcześniej czy później przyjdzie mi się rozstać z sektorem publicznym. A im dłużej pozostawałbym w nim, tym trudniejszy byłby powrót do sektora prywatnego. Natomiast osiągnięcia w spółce skarbu państwu uznaję za swój zawodowy sukces. Mało kto ma okazję kształtować nieistniejący jeszcze prawie rynek. Tak było w przypadku inwestycji instytucjonalnych w fundusze VC i PE w Polsce – mówił xyz.pl Maciej Ćwikiewicz.
Ostatni dzień marca przyniósł także inną, ciekawą informację. Od czerwca za sterami Allegro, największej w Polsce platformy e-commerce, stanie Polak, Marcin Kuśmierz. Kuśmierz przez lata pełnił funkcję prezesa startupu Shoper, gdzie przyczynił się do znaczącego wzrostu firmy w Europie Środkowo-Wschodniej.
Zdaniem eksperta
Wyzwania, ale i szanse
Obecne nastroje na rynku polskich startupów określam jako ostrożnie optymistyczne. Ostrożnie – ze względu na rosnące koszty, w tym koszty pracy, rywalizację o talenty, nadal niewielką liczbę exitów oraz sytuację geopolityczną. Optymistycznie – ponieważ po trudnych latach 2023 i 2024, gdy na rynku brakowało kapitału, pojawia się nowe rozdanie funduszy wspieranych przez PFR Ventures. Już wkrótce startupy na różnych etapach rozwoju będą mogły sięgnąć po świeże finansowanie.
Przykładem jest nasz fundusz Digital Ocean Ventures Starter, który na początku kwietnia ogłosił start działalności, a wkrótce poinformujemy o pierwszych inwestycjach w spółki na najwcześniejszym etapie. Dodatkowy powód do optymizmu to coraz większa liczba zespołów o międzynarodowych ambicjach. Coraz częściej startupy nie chcą ograniczać się do rynku polskiego, lecz od początku celują w ekspansję na Europę i świat. Jest to bardzo pozytywny sygnał świadczący o kolejnym etapie rozwoju polskiego ekosystemu startupowego.
Obecnie jednym z najciekawszych trendów na polskim rynku startupowym jest healthtech. Kolejnym istotnym trendem są rosnące inwestycje w obronność i technologie dual-use. Zapowiadane zwiększone wydatki otwierają przed startupami nowe możliwości współpracy z sektorem publicznym oraz dostęp do funduszy dedykowanych innowacjom w obszarach takich jak drony, robotyka, cyberbezpieczeństwo czy inne technologie o potencjale militarnym. Wygląda na to, że będzie się to odbywać kosztem obszarów związanych ze równoważonym rozwojem, który – ze względu na aktualną sytuację geopolityczną – traci na znaczeniu jako priorytet inwestycyjny.
Celowo nie traktuję AI jako osobnej kategorii. Dziś każdy startup, niezależnie od branży, powinien wykorzystywać sztuczną inteligencję jako narzędzie do skalowania, optymalizacji i budowania przewagi konkurencyjnej. AI nie jest już jedynie niszową technologią – staje się fundamentem innowacji we wszystkich sektorach.

Główne wnioski
- Medtech i AI jako motory ożywienia rynku, ale entuzjazm branży pozostaje umiarkowany. Choć do polskich startupów w marcu trafiło kilkaset milionów złotych, a segment medyczny (medtech) wyróżnił się pod względem liczby i skali rund inwestycyjnych, to cały rynek nadal zachowuje ostrożny optymizm. Średnia ocena nastrojów branży (6,38 na 10) wskazuje, że sektor jest daleki od euforii. Mimo rosnącego zainteresowania ze strony funduszy VC oraz powrotu kapitału – szczególnie w obszarach takich jak AI, zielone technologie i fintech – inwestorzy i założyciele startupów pozostają ostrożni w prognozach. Powodem są między innymi niepewność regulacyjna, wysokie koszty zatrudnienia oraz uzależnienie od zagranicznych funduszy, co zwiększa wrażliwość na geopolityczne zawirowania.
2. Wzrost inwestycji napędzany spektakularnymi rundami, ale koncentracja kapitału rośnie. Marzec był miesiącem kilku spektakularnych rund inwestycyjnych, co może dawać nadzieję na przełamanie stagnacji z lat 2022–2023. Ataraxis AI (80 mln zł), Jutro Medical (50 mln zł), Sportano (25 mln zł) i Intelliseq (19 mln zł) przyciągnęły znaczące środki, często od prestiżowych zagranicznych funduszy. Co istotne, aż 72 proc. rund inwestycyjnych dotyczyło sektora zdrowia, co świadczy o rosnącej specjalizacji rynku. Jednak ta koncentracja może oznaczać, że pozostałe segmenty startupów – zwłaszcza te we wcześniejszych fazach rozwoju – mają coraz trudniejszy dostęp do finansowania. Inwestorzy preferują większe, bardziej dojrzałe projekty z już udowodnionym potencjałem rynkowym, co może prowadzić do dalszej polaryzacji w ekosystemie startupowym.
3. Geopolityka i nowe regulacje jako ryzyko, ale także szansa dla lokalnych innowatorów.
Geopolityczne napięcia – w tym możliwa wojna celna na linii USA–UE oraz zapowiedź wprowadzenia podatku cyfrowego w Polsce – budzą niepokój wśród startupów i inwestorów, którzy obawiają się odpływu kapitału oraz ograniczeń technologicznych. Jednocześnie deregulacja, rozwój sztucznej inteligencji oraz nowe inicjatywy, takie jak planowana platforma InnovatePL (wzorowana na francuskim planie Tibiego), mogą wzmocnić lokalne źródła finansowania i pobudzić cyfrową suwerenność. Eksperci wskazują, że automatyzacja i AI zmieniają też strukturę zespołów startupowych – mniejsze, zwinne firmy zyskują przewagę konkurencyjną. To może zwiastować nową erę jedno- i dwuosobowych startupów, które dzięki narzędziom AI są w stanie szybko skalować i tworzyć innowacyjne rozwiązania, nawet bez dużych zespołów i zasobów.