Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes
Współpraca z partnerem

Branża ciepłownicza chce mieć dostęp do biomasy

Spalanie biomasy to jedna z technologii wspierających dekarbonizację systemów ciepłowniczych. Rosnące zapotrzebowanie na biomasę otwiera dyskusję na temat warunków jej pozyskania oraz roli w całym procesie.

Biomasa, Fot. Getty Images
Biomasa, Fot. Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Dlaczego branża ciepłownicza domaga się utrzymania dostępu do biomasy jako surowca energetycznego.
  2. Które branże konkurują o pozostałości z przetwórstwa drzewnego.
  3. Co zawiera zaprezentowana przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska aktualizacja Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu do 2030 r. 

Kluczowym elementem transformacji ciepłownictwa systemowego jest dywersyfikacja stosowanych technologii i paliw. W systemie ciepłowniczym w przyszłości będzie występował miks różnych technologii, których dobór, poza możliwościami technicznymi, będzie zależny od wypełnienia celów postawionych w polityce klimatyczno-energetycznej oraz od optymalizacji kosztów wytworzenia i dostawy ciepła do odbiorców końcowych – wskazuje Marcin Laskowski, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Energetyki Cieplnej (PTEC).

Spalanie biomasy pozwala na zastępowanie  części paliw kopalnych, takich jak węgiel, bardziej ekologicznymi alternatywami. Zrębki drzewne, które są pozostałością po procesach leśnych, tartacznych czy pielęgnacji terenów zielonych, stanowią atrakcyjny materiał dla sektora energetycznego. Są łatwe do transportu, mają relatywnie wysoką wartość energetyczną i mogą być efektywnie przetwarzane w kotłach współspalających.

Paliwa stałe z biomasy  zamiast węgla

Jak czytamy w raporcie PTEC, udział OZE w produkcji ciepła w 2022 r. osiągnął w Polsce poziom 12,6 proc. W 97 proc. wynika on z wykorzystywania biomasy do celów energetycznych. „Realizacja ambicji polityczno-klimatycznych Unii Europejskiej będzie wymagała dalszego zwiększania udziału OZE w ciepłownictwie i chłodnictwie. Cele krajowe nie zostały zdefiniowane w sposób ostateczny – udział ten należy jednak szacować na poziomie 32,1 proc. do 35,4 proc., w zależności od ambicji państwa. Oznacza to, że w perspektywie do 2030 r. należy zwiększyć udział OZE w ciepłownictwie i chłodnictwie o przynajmniej 19,5 punktu procentowego” – piszą autorzy raportu.

 Według nich spalanie biomasy to jedna z technologii kluczowych dla procesu dekarbonizacji i osiągnięcia celów klimatycznych pakietu „Fit for 55”.

Jak czytamy w raporcie PTEC, udział OZE w produkcji ciepła w 2022 r. osiągnął w Polsce poziom 12,6 proc. W 97 proc. wynika on z wykorzystywania biomasy do celów energetycznych.

Proces dekarbonizacji sektora dopełniają regulacje zawarte w Dyrektywie w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych (RED III) i Dyrektywie ustanawiającej system handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych.

Oba akty wspierają wzrost udziału źródeł odnawialnych i niskoemisyjnych w ciepłownictwie systemowym przez stawiane cele udziału OZE (krajowe i sektorowe) czy dodatkowe przydziały bezpłatnych uprawnień do emisji CO2 za osiągnięcie znaczącej redukcji emisji przed 2030 r. oraz poniesienie kosztów inwestycji równych co najmniej wartości dodatkowych uprawnień.

W systemach ciepłowniczych, zwłaszcza w większych miastach, liczba technologii możliwych do wykorzystania w procesie dekarbonizacji i realizacji celów w zakresie przyrostu udziału ciepła z OZE jest ograniczona, a dodatkowo możliwość ich wykorzystania silnie zależy od dostępności danego rodzaju źródła ciepła. Biomasa w wielu lokalizacjach jest jedyną szansą na uzupełnienie miksu energetycznego, dla której nie ma obecnie alternatyw – oczywiście mowa tutaj o biomasie spełniającej kryteria zrównoważonego rozwoju, bo w sektorze energetycznym nie można i nie spala się drewna pełnowartościowego – wskazuje Marcin Laskowski.

Zdaniem eksperta

Kluczowym elementem transformacji ciepłownictwa systemowego jest dywersyfikacja stosowanych technologii i paliw.

O czym mówi Dyrektywa RED

Dyrektywa RED reguluje kryteria zrównoważonego rozwoju biomasy. Przyjmuje obniżenie progu w zakresie całkowitej mocy cieplnej instalacji wytwórczych, od którego to progu stosowane będą kryteria – z 20 do 7,5 MWt (w przypadku stałych paliw z biomasy).

Reguluje też zasadę kaskadowości. Wzmacnia kryteria zrównoważonego rozwoju w zakresie wykorzystania biomasy do celów energetycznych, w tym przez obowiązek stosowania zasady kaskadowości w odniesieniu do biomasy leśnej (oznacza ona, że drewno jest w pierwszej kolejności wykorzystywane na produkty o dłuższym okresie użytkowania, a dopiero gdy nie ma możliwości takiego wykorzystania spalane na cele energetyczne).

Wprowadza też zakaz udzielania nowego bezpośredniego wsparcia lub odnawiania istniejących systemów wsparcia na wytwarzanie wyłącznie energii elektrycznej z paliw z biomasy. Dyrektywa przewiduje jednak warunkowe odstępstwo zakaz udzielania bezpośredniego wsparcia finansowego dla energetycznego wykorzystywania drewna pełnowartościowego oraz odpadów zbieranych nieselektywnie.

Ciepłownicy domagają się biomasy

Obecnie biomasa jako paliwo jest dostępna. Jednak wejście w życie przepisów opracowanych na podstawie Dyrektywy RED III  spowoduje rozszerzenie wymagań certyfikacji paliwa.

Dlatego branża ciepłownicza  postuluje wprowadzanie takiej implementacji przepisów RED III dotyczących wykorzystania biomasy na cele energetyczne, która polegać będzie na odstąpieniu od wdrożenia do polskiego systemu zasady kaskadowości. Jak argumentują ciepłownicy, chodzi o strukturę technologiczną polskiego systemu elektroenergetycznego i ciepłownictwa oraz konieczność zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju, w szczególności w okresach niskich temperatur.

Zgodnie z dyrektywą RED III celem zasady kaskadowego wykorzystania biomasy jest zapewnienie efektywnego gospodarowania zasobami biomasy. Umożliwienie wykorzystania biomasy do celów energetycznych jest wskazane w przypadku, gdy wymaga tego struktura technologiczna systemu, w którym działa źródło oraz jeśli surowiec jest gwarantem bezpieczeństwa energetycznego kraju bądź lokalnego systemu ciepłowniczego.

Jednocześnie, jak czytamy w raporcie PTEC, instalacje wykorzystujące biomasę stanowią w kilku krajowych systemach ciepłowniczych podstawowe źródła ciepła, w dużej części nowe, i odgrywają kluczową funkcję w zasilaniu całych aglomeracji miejskich. Wprowadzane rozwiązania muszą więc brać pod uwagę bezpieczeństwo dostaw energii – jako dobra podstawowego i przewidywać odpowiednie środki zapobiegawcze.

Ponadto konsekwencją wprowadzenia zasady kaskadowości do polskiego systemu prawnego ma być rosnąca konkurencja o surowiec odpadowy z przemysłu (trociny, zrzyny, zrębki, ściny), biomasę leśną (gałęziówka) czy rolny (siano, słoma, resztki z produkcji rolnej – zwłaszcza wielkoskalowej), przy jednoczesnym ograniczeniu dostępności wolumenu biomasy. Potencjalny wzrost cen biomasy wpłynie na wzrost cen ciepła do nieakceptowalnych społecznie poziomów oraz poważnych problemów w funkcjonowaniu ciepłowni i elektrociepłowni.

Sytuacja ta uniemożliwi planowaną dekarbonizację sektora ciepłowniczego (z uwagi na brak, w krótkim i średnim terminie, alternatywnych technologii o odpowiedniej skali), a tym samym nie zostaną osiągnięte krajowe cele OZE w ciepłownictwie.

Jako jedną ze zmian regulacyjnych, które mają wspomagać proces dekarbonizacji i ograniczać wzrosty cen ogrzewania, PTEC rekomenduje możliwość współspalania paliwa z odpadów (RDF) i biomasy spełniającej kryteria zrównoważonego rozwoju.

Czasu zostało niewiele, bo Polska musi wprowadzić przepisy ustawy do 21 maja 2025 r.

Cenna biomasa

Intensywne wykorzystanie biomasy jako surowca energetycznego budzi jednak kontrowersje wśród ekspertów i organizacji ekologicznych w kontekście źródeł jej pozyskania. Przeciwnicy wskazują na ryzyko nadmiernej eksploatacji lasów, co może prowadzić do degradacji ekosystemów, utraty bioróżnorodności i ograniczenia zdolności lasów do pochłaniania dwutlenku węgla.

Według obliczeń organizacji ekologicznej Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot, w latach 2005-2020 ilość biomasy drzewnej zużywanej w całej bioenergetyce wzrosła niemal 140 razy.

Ponadto, sektor energetyczny konkuruje o pozostałości z przetwórstwa drzewnego z przemysłem meblarskim, budowlanym czy papierniczym.

Aktualizacja Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu

W październiku Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało i przekazało do konsultacji publicznych aktualizację Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu do 2030 r. 

KPEiK to strategiczny dokument opracowywany przez państwa członkowskie Unii Europejskiej, w którym określają one założenia i cele polityki oraz działania mające na celu osiągnięcie unijnych celów klimatyczno-energetycznych, w szczególności kontrybucji do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r.

Aktualizacja dokumentu przedstawia dwa scenariusze klimatyczno-energetyczne w perspektywie 2040 r. – scenariusz ambitnej transformacji (WAM) oraz scenariusz rynkowo-techniczny (WEM).

Jak czytamy na stronie ministerstwa, wdrożenie zaktualizowanego planu przyniesie redukcję emisji gazów cieplarnianych o 50,4 proc. w 2030 r. w porównaniu z rokiem 1990. To o 5 pkt. proc. mniej, niż przyjęty w prawie klimatycznym ogólnounijny cel na poziomie 55 proc.

Marcin Laskowski podkreśla, że przedstawiony projekt KPEiK wskazuje, że systemy ciepłownicze poza instalacjami wykorzystującymi technologie Power to Heat potrzebują stabilnych źródeł ciepła, a w pierwszym okresie, zanim nie rozwinie się rynek gazów zdekarbonizowanych, będą nimi jednostki wytwórcze oparte o biomasę i gaz ziemny. Zawarte w projekcie aktualizacji KPEiK projekcje udziału biomasy i gazu ziemnego w miksie paliwowym sektora ciepłownictwa systemowego są niemal spójne z tymi określonymi w raporcie PTEC – biomasa nie jest wyeliminowana w scenariuszu WAM.

Artykuł powstał na zlecenie PTEC

Partner serii Czas na Zielone Ciepło

Czytaj więcej artykułów z serii