Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Newsy

cBridge Fund przeciera szlaki w blockchainie i kryptoaktywach. Na aktywizację funduszu VC pozwala MiCA

cBridge Fund rozpoczyna działalność na rynku venture capital. Jako pierwszy w Polsce fundusz blockchainu i kryptoaktywów został zarejestrowany przez Komisję Nadzoru Finansowego w rejestrze zarządzających alternatywnymi spółkami inwestycyjnymi.

Zdjęcie portretowe - Artur Granicki, współzałożyciel cBridge Fund.
Fundusz cBridge Fund, którego współzałożycielem jest Artur Granicki, ma – zgodnie z informacją przekazaną w komunikacie prasowym – „inwestować zarówno w tradycyjne aktywa takie jak udziały czy akcje, jak i w kryptoaktywa oferowane zgodnie z rozporządzeniem MiCA”.

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Kto stoi za cBridge Fund i na jakiej grupie aktywów fundusz koncentruje swoją działalność inwestycyjną.
  2. Dlaczego jako pierwszy fundusz blockchainu i kryptoaktywów został przez KNF wpisany do rejestru zarządzających ASI.
  3. Jaki jest poziom ryzyka inwestycyjnego w przypadku funduszu venture capital zainteresowanego kryptoaktywami.

„Inwestowanie to nie tylko liczby i wykresy – to przede wszystkim wizja przyszłości. My widzimy ją w blockchainie” – deklarują założyciele nowego na rynku venture capital (VC) funduszu cBridge Fund. Z jego powstaniem stoją: inwestor i współzałożyciel stowarzyszenia Mieszkanicznik Jacek Kusiak, inwestor i przedsiębiorca z branży kryptowalut Bartłomiej Lalek, założycielka cryptostudent.io, specjalistka w zakresie Web3, kryptowalut, gamingu i blockchainu Sylwia Pużuk, radca prawny, były dyrektor departamentu Fintech w Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) Artur Granicki oraz menedżer z doświadczeniem w funduszach inwestycyjnych Tomasz Bodziacki.

Ich nowy fundusz VC został jako pierwszy w kraju podmiot zainteresowany inwestowaniem w kryptoaktywa, wpisany przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF) do rejestru zarządzających alternatywnymi spółkami inwestycyjnymi (ASI).

cBridge Fund koncentruje się na blockchainie. W swoją strategię wpisał możliwość inwestowania wyłącznie w spółki, których przedmiotem działalności jest  właśnie technologia blockchain, w tym kryptoaktywa. Taką furtkę przed funduszem otwierają zapisy unijnego rozporządzenia MiCA. W grudniu 2024 r. po ostatniej odpowiedzi na pytania KNF cBridge Fund został przez KNF wpisany do rejestru zarządzających ASI. Jesteśmy tym samym pierwszym funduszem VC w Polsce, który może inwestować zarówno w udziały lub akcje spółek związanych z blockchainem, jak i w kryptoaktywa – mówi Artur Granicki, współzałożyciel cBridge Fund.

Zmiany regulacyjne otworzyły nowy rynek

Około połowę portfela funduszu mają stanowić inwestycje w spółki emitujące tokeny lub inwestycje w kryptowaluty oferowane zgodnie z rozporządzenie w sprawie rynku kryptoaktywów MiCA.

Dotychczas KNF odmawiała funduszom o profilu podobnym do naszego wpisu do rejestru zarządzających ASI. Na zmianę nastawienia wpłynęło wiele czynników, za główne należałoby uznać wejście w życie rozporządzenie MiCA, które reguluje rynek kryptoaktywów i poddaje go nadzorowi finansowemu w pewnych kluczowych obszarach. Nie bez znaczenia jest także stanowisko ESMA [European Securities and Markets Authority, czyli Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych – red.], który potwierdził w swoich Q&A oraz innych wypowiedziach publicznych, że inwestycje w kryptoaktywa są dopuszczalne przez ASI działające na gruncie dyrektywy AIFMD. Potrzeba było już tylko odważnych, którzy w Polsce będą chętni przetrzeć nowe szlaki na rynku VC – dodaje Artur Granicki.

Artur Granicki zapewnia, że dotychczas inwestorzy prywatni (nie są ujawniani) zadeklarowali zasilenie cBridge Fund łączną kwotą 30 mln zł. Fundusz chce zamknąć pierwszy „capital call” do końca  marca 2025 r. 

Zdaniem eksperta

Segment na obrzeżach rynku VC

Startupy z sektora krypto i blockchainu dotychczas nie znajdowały się w obszarze zainteresowań funduszy VC (oczywiście poza nielicznymi wyjątkami), nie tylko nad Wisłą, ale również w Europie. Widoczne było to szczególnie w porównaniu z aktywnością inwestorów za oceanem.
W mojej opinii polskie fundusze VC nie zwiększą znacząco inwestycji w tym sektorze, gdyż rynek kryptowalut nadal charakteryzuje się ogromną zmiennością, wysokimi wahaniami wartości poszczególnych aktywów, zarówno w górę, ale co równie istotne – także w dół. Przy braku odpowiedniej dywersyfikacji ryzyko utraty wartości oszczędności przez klientów jest znaczące, co podnosi ryzyko biznesowe.
W kwestii blockchainu nadal nie widać znaczącego stopnia adopcji w Polsce, co może być jedną z przyczyn stosunkowo niskiej atrakcyjności branży w oczach VC. Jednak patrząc na obecną sytuację w USA, klimat dla branży może stać się bardziej sprzyjający, co może przełożyć się również na atrakcyjność sektora w Polsce.

Venture capital i kryptoaktywa – podwójne ryzyko

Tego rodzaju przedsięwzięcie niesie ze sobą jednak spore ryzyko inwestycyjne.

Inwestowanie w modelu VC wiąże się z dużym ryzykiem. Gdy dodamy do tego kryptoaktywa jako przedmiot inwestycji, wówczas ryzyko dodatkowo wzrasta. Bez wątpienia mówimy więc o funduszu bardzo wysokiego ryzyka, skierowanym wyłącznie do świadomych inwestorów. Z drugiej strony, tego rodzaju aktywa dają nadzieję na osiągnięcie przez fundusz bardzo dużej stopy zwrotu. Wszyscy założyciele cBridge Fund inwestowali w kryptoaktywa prywatnie do funduszu wnoszą swoje dotychczasowe doświadczenie w tym obszarze oraz prywatne pieniądze – mówi Artur Granicki.

Fundusz będzie inwestować głównie w spółki na wczesnym etapie działalności – w rundach per-seed i seed. Zamierza także zrealizować kilka inwestycji w spółki rozwinięte, dla których wsparcie w uzyskaniu licencji MiCA może okazać się impulsem do dalszego rozwoju.

Np. tokeny dość łatwo można wprowadzić na giełdę kryptowalut, nie jest to bardzo czasochłonne i kapitałochłonne, a na pewno łatwiejsze i szybsze niż IPO. Dodatkowo, inwestując w spółki na wczesnym etapie, zyskujemy przewagę – duży dyskont w stosunku do późniejszej wartości tokenów. Ryzyko jest duże, ale zwrot z inwestycji jest możliwy do uzyskania w szybszym tempie niż w przypadku inwestycji VC w spółki technologiczne – twierdzi Artur Granicki.

Obecnie cBridge Fund wchodzi w fazę działalności operacyjnej.

Rozpoczęliśmy poszukiwanie startupów. Prowadzimy rozmowy z firmami blockchainowymi z Polski, ponieważ mamy nadzieje że krajowy rynek blockchainu znowu zacznie się dynamicznie rozwijać. Rozmawiamy także z firmami z zagranicy, w tym z Malty czy Cypru, gdzie tego rodzaju spółki są rejestrowane. Liczę, że pierwsze inwestycje zostaną zrealizowanie jeszcze w pierwszej połowie 2025 r. – dodaje Artur Granicki.

Główne wnioski

  1. cBridge Fund został wpisany przez KNF do rejestru zarządzających ASI. Jako pierwszy w kraju fundusz VC będzie mógł inwestować w kryptoaktywa.
  2. Fundusz jest w pełni prywatnym przedsięwzięciem. Rodzaj działalności, jaką będzie prowadzić, jest wysoce ryzykowny dla inwestorów. Obecni inwestorzy zadeklarowali gotowość włożenia w projekt łącznie 30 mln zł, wynika z informacji udzielonej przez przedstawicieli cBridge Fund.
  3. Fundusz będzie inwestować w projekty na etapie pre-seed i seed. Z pierwszymi firmami menedżerowie zarządzający cBridge Fund już rozpoczęli rozmowy.