Budimex chce zbudować ogromne centrum danych. Może współpracować z gigantami
Zeszły rok obfitował w nowe obszary, w których chcielibyśmy się rozwijać. Chcemy być inwestorem w data center – mówi Artur Popko, prezes grupy Budimex.


Z tego artykułu dowiesz się…
- W jakiej kondycji po roku 2024 jest spółka Budimex.
- Które obszary rozwoju są dla firmy obecnie najważniejsze.
- Jakie plany ma firma na najbliższe lata.
Budimex ma za sobą dobry rok. Choć 2024 r. obfitował w wiele wyzwań, jak choćby zastój na rynku budowlanym, firma wyszła z tego obronną ręką i staje przed nowymi wyzwaniami. Wzrost PKB w 2024 r. wyniósł niecałe 3 proc., a koniunktura gospodarcza w najbliższych miesiącach będzie się tylko poprawiać. Zwiastują to planowane obniżki stóp procentowych oraz pieniądze, które mają napłynąć z KPO. Na odblokowanie inwestycji finansowanych z programów unijnych branża budowlana czekała już w ubiegłym roku.
W najbliższych miesiącach Budimex spodziewa się więc ożywienia na rynku budowlanym. Jeszcze w grudniu do Polski wpłynęło 40 mld zł, które zostaną przeznaczone m.in. na rozwój transportu czy modernizację sieci energetycznej. Także zapowiedzi przetargowe na 2025 r. są bardzo optymistyczne. Do Polski, z różnych budżetów, ma trafić niebawem w sumie 100 mld euro, z czego 33 mld euro zostaną wydane na infrastrukturę tylko w tym roku. W 2026 r. ma to być nawet 54 mld euro.
Ogromne tempo wzrostu
Jak mówi prezes Budimeksu, Artur Popko, firma przygotowuje się właśnie do zaprezentowania strategii długoterminowej na kolejne lata. Ostatnie pięć było jednak dla grupy okresem dużego wzrostu.
– Największym sukcesem, który osiągnęliśmy w 2024 r. to liczba pozyskanych kontraktów. Także wartość portfela, który osiągnęliśmy na koniec roku. Przez ostatnie pięć lat kończyliśmy rok z reguły z portfelem o wartości 13 mld zł. To był przedział między 10 a 13 mld zł. Portfel zamówień, jaki osiągnęliśmy na koniec 2024 r. to 18 mld zł – wzrósł więc o ponad 40 proc. To dla naszej spółki bardzo ważne, biorąc pod uwagę całą sytuację i mniejszą liczbę zamówień, szczególnie w segmencie kolejowym – podkreśla Artur Popko.
Portfel zamknięty na koniec 2024 r. nie obejmuje kontraktu na Łotwie, gdzie spółka buduje linię kolejową Rail Baltica. Gdyby jednak wziąć pod uwagę i ten kontrakt, portfel zamówień Budimeksu opiewałby łącznie na 22 mld zł. Co z kolei oznacza, że spółka rok do roku urosła o 90 proc.
– To dla nas bardzo satysfakcjonujący rezultat z uwagi na to, że bardzo znacząca część tych kontraktów są to kontrakty długoterminowe – dodaje Artur Popko.
Plany rozwoju? Centra danych
Prezes Budimeksu podkreśla, że w 2024 r. firma rozpoczęła działalność w wielu nowych obszarach. W jednym z nich chce być szczególnie obecna.
– Chcemy rozwijać się w obszarze związanym z data center. To kontrakty, które realizowaliśmy dotychczas jako wykonawca, o dużo wyższej „marżowości” niż normalne kontrakty. Dzisiaj chcemy być inwestorem w data center i jednym z kluczowych graczy na rynku polskim. Tak, żeby zajmować się nie tylko wykonawstwem, ale również inwestowaniem w data center – zaznacza prezes Budimeksu.
Pierwszy kwartał prawdopodobnie zaowocuje kupnem jednej z działek, gotowej do realizacji takiej inwestycji. Według Artura Popko ma to być jedno z największych centr danych w Polsce o mocy 60 MW.
– Tutaj wychodzimy do klienta z zupełnie nowym produktem. Chcemy nie tylko to wybudować. Będziemy szukali zainteresowanej firmy i mam tu na myśli gigantyczne big-techy, które chciałby z nami zainwestować w taki projekt. Wartość inwestycji to około 2 mld zł – mówi Artur Popko. Mogą to być m.in. Google lub Microsoft.
Zaznacza, że firma pracuje obecnie nad pozyskaniem kolejnych pięciu działek i chce zwiększać potencjał w tym zakresie. Jego zdaniem Polska jest obecnie pomijanym obszarem, ze względu na obawy gigantów w inwestowanie w obliczu wojny na Ukrainie.
Artur Popko ujawnia, że w przypadku obszaru data center patrzy nie tylko na Polskę. Budimex chciałby się też rozwijać za granicą. Prezes nie zdradza jednak, o jaki kraj chodzi.
– Dla przykładu, na rynku niemieckim data center to wartość 2000 MW mocy. W Polsce to jest 160 MW. Dalej będziemy więc gonili Europę, ale patrzymy nie tylko na Polskę, patrzymy również na zagranicę – dodaje prezes Budimeksu.
Największy plac budowy Europy
Artur Popko podkreśla, że Polska jest największym placem budowy w Europie. Poza rynkiem polskim dla Budimeksu znaczenie mieć będzie rynek czeski, a także rynek państw bałtyckich, gdzie w grze są kontrakty o wartości ponad 6,5 mld zł.
Budimex chce być również obecny przy budowie największych polskich inwestycji, które dopiero czekają na start. To m.in. budowa komponentu kolejowego Centralnego Portu Komunikacyjnego, rozbudowa Lotniska Chopina czy rozbudowa Portu Lotniczego Warszawa-Modlin. Zapytany o udział w branży lotniczej Artur Popko podkreśla, że Budimex jest zainteresowany zdobyciem kontraktów, ale konkurencja przy tych inwestycjach jest spora.
– W 2025 r. Budimex będzie dalej dywersyfikować działalność biznesową, inwestować w ludzi, zasoby i kompetencje, ale też stawać się coraz bardziej odpowiedzialną i nowoczesną organizacją. Wybraliśmy tę ścieżkę, by w perspektywie kilku lat stać się liderem Europy Środkowo-Wschodniej w sektorze budowlanym – podsumowuje Artur Popko.

Główne wnioski
- Budimex ma za sobą kolejny dobry rok, który zamknął dużą liczbą kontraktów i niemal podwójnie większym portfelem zamówień wobec 2023 r.
- Firma chce się rozwijać w sektorze centr danych, i to nie tylko w Polsce. Prezes Budimeksu nie zdradza jednak, który rynek poza polskim go interesuje. Snuje jednak plany współpracy z największymi gigantami branży, m.in. Google i Microsoftem.
- Jednocześnie firma jest zainteresowana udziałem w największych polskich inwestycjach w najbliższych latach: budowie komponentu kolejowego CPK czy rozbudowie Lotniska Chopina.