Zaloguj się 
Dzieje się!
Była tenisistka Caroline Garcia nie przyjęła 270 tys. dolarów wsparcia dla swojego podcastu. Bo pieniądze dawał bukmacher
Caroline Garcia w sierpniu zakończyła karierę tenisową i przyznaje, że kwota 270 tys. dolarów byłaby dla niej i jej podcastu dużym wsparciem. Zbyt wiele jednak wie o toksycznych reakcjach kibiców po przegranych zakładach, by przyjąć ofertę reklamową od firmy bukmacherskiej. „Nie chcę nawet pośrednio wspierać systemu, który zmienia sportowców w worki do bicia” – napisała 32-letnia Francuzka.
Z tego artykułu dowiesz się…
- O czym Caroline Garcia rozmawia z ludźmi ze świata tenisa.
- Kto pomaga jej w działalności internetowej.
- Z jaką przemocą słowną mierzą się tenisistki po przegranych meczach.
Oświadczenie o odrzuceniu kontraktu wartego niemal 300 tys. dolarów Caroline Garcia opublikowała w niedzielę. Podkreśliła, że nie zamierza rozpoczynać „moralnej krucjaty” i nie będzie wytykać palcami tych, którzy współpracują z przemysłem bukmacherskim. Musi jednak zachować czyste sumienie.
„Jeśli od sportowców goszczących w naszym podcaście oczekujemy szczerości co do ich lęków, strachów i kryzysów psychicznych, to musimy pokazać, że wartości cenimy wyżej niż pieniądze” – napisała Caroline Garcia.
Caroline Garcia jako dziennikarka
W 2022 r. Francuzka wygrała prestiżowy turniej WTA Finals, grała też w półfinale US Open i znalazła się w pierwszej piątce rankingu WTA. Karierę zakończyła pod koniec obecnego sezonu i od kwietnia 2024 r. prowadzi „Tennis Insider Club” – podcast odsłaniający kulisy życia tenisistów i tenisistek.
Wytarte określenie o „odsłanianiu kulis” w tym przypadku naprawdę pasuje – goście Caroline Garcii otwierają się przed nią znacznie bardziej niż w typowych rozmowach z dziennikarzami. Wśród osób, które już wystąpiły, jest m.in. Iga Świątek.
„Działamy sami – [z mężem, przedsiębiorcą z Barcelony – red.] – więc 270 tys. dolarów byłoby dla nas ogromną pomocą. I dla mnie również, w świetle tego, że nie mogę już zarabiać na korcie” – przyznała Caroline Garcia.
Na korcie zarobiła prawie 20 mln dolarów brutto.
Caroline Garcia o toksycznym świecie zakładów
Ona sama mogłaby podać wiele przykładów tego, jak uzależnienie od zakładów bukmacherskich wpływa na kibiców. Wielokrotnie otrzymywała toksyczne, pełne hejtu wiadomości od fanów, którzy przez jej grę przegrali pieniądze. A ponieważ od kilkunastu miesięcy regularnie rozmawia z ludźmi ze świata tenisa, zna skalę problemu jeszcze lepiej.
„Ten temat pojawiał się właściwie w każdej rozmowie. Niezależnie od tego, czy mówiliśmy o ścisłej czołówce tenisa, czy o najniższych szczeblach. Odcinek po odcinku. Wszyscy mają swoje historie. Wiadomości prywatne w mediach społecznościowych po przegranych meczach. Ludzie żądający zwrotu pieniędzy. Również groźby śmierci” – wyliczała Caroline Garcia.
Napisała o „normalizacji hazardu” i milionowych inwestycjach firm bukmacherskich w sport. „Inwestują aż tyle, bo im się to opłaca”.
„My nie chcemy iść w tę stronę. Nie chcemy nawet pośrednio wspierać systemu, który nakręca uzależnienia, który rujnuje życie tym, którzy grają, i który zmienia sportowców w worki do bicia. Hazard stał się jednym z największych źródeł presji dla sportowców i hejtu w nich wymierzonego. My nie chcemy wspierać tych zjawisk, a następnie zarabiać na tego rodzaju historiach. Znajdziemy innych partnerów” – napisała Caroline Garcia.
Główne wnioski
- Caroline Garcia prowadzi internetowy podcast, w którym z ludźmi ze świata tenisa rozmawia o psychicznym obciążeniu związanym z zawodową karierą sportową.
- Odrzuciła ofertę sponsorską firmy bukmacherskiej o wartości 270 tys. dolarów, ponieważ podczas ostatnich miesięcy pracy nad podcastem w pełni uświadomiła sobie, jak poważnym problemem są hazardowe reakcje graczy wymierzone w sportowców.
- Caroline Garcia podkreśla, jak potężnym przemysłem w świecie sportu stały się zakłady bukmacherskie – skoro firmy są gotowe wydawać na reklamy nawet miliony dolarów.
