Cepelia odzyskała dawny blask. Miał być McDonald’s, jest Empik
Jeden z symboli dawnej Warszawy tętni życiem jak za dawnych czasów. W zrewitalizowanym, modernistycznym pawilonie dawnej Cepelii 13 grudnia w samym centrum Warszawy Empik otworzył swój flagowy salon. Zaniedbany przez lata budynek ponownie zachwyca oryginalnym wyglądem i nowoczesnym wnętrzem.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Kiedy powstała Cepelia oraz jak zmieniał się jej obraz aż do 2024 r.
- Dlaczego Empik zdecydował się otworzyć salon w dawnej Cepelii oraz dlaczego ta sztuka nie udała się sieci McDonald’s.
- Jak wyglądał proces przywracania Cepelii dawnego blasku.
Cepelia powstała w latach 60. XX w. Wówczas budynek zaprojektowany przez Zygmunta Stępińskiego, będącego także współautorem Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej (MDM) czy trasy W-Z, zachwycał swoim niecodziennym wyglądem. Lekka konstrukcja wyróżniała się stalowym szkieletem i niemal w całości przeszkloną elewacją, co sprawiało wrażenie, jakby piętro unosiło się w powietrzu, a ściany były wielką witryną sklepową. Miejsce tętniło życiem i szybko stało się jednym z symboli odbudowy Warszawy.
Kryzysowe dla Cepelii okazały się lata 90. Lokal zmieniał się w zależności od potrzeb kolejnych najemców, natomiast same zmiany niekoniecznie szły w dobrym kierunku. Kolejne nietrafione decyzje doprowadziły do zamknięcia Cepelii w 2019 r. Wtedy też pojawił się pomysł, aby wyburzyć budynek, jednak przed rozbiórką Cepelię uchronił wpis do rejestru zabytków.
Sieć na ratunek Cepelii. Miał być McDonald’s, jest Empik
W 2022 r. McDonald’s wyraził chęć przywrócenia Cepelii dawnego blasku. Sieć zaproponowała otwarcie w tym miejscu swojego kolejnego lokalu, odnosząc się do projektu autora Cepelii, jednak pomysł nie spodobał się wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków i został przez niego odrzucony. Co nie udało się sieci gastronomicznej, wykorzystała sieć związana z kulturą
– Empik od dłuższego czasu poszukiwał kolejnej flagowej, wolnostojącej lokalizacji w Śródmieściu. Patrząc na mapę Warszawy, można wyróżnić kilka ikonicznych budynków w ścisłym centrum. Jednym z nich jest z pewnością pawilon dawnej Cepelii. Z uwagi na jego historię, handlowo-kulturalną tradycję, a także „widoczność”, powierzchnię i przeznaczenie handlowe, był to dla nas naturalny wybór. Empik przywrócił dawną świetność i historyczny charakter tego miejsca – otwartego na Warszawę, przyjaznego i zapraszającego do środka. Teraz piszemy jej kolejny rozdział, łącząc kulturalne dziedzictwo z innowacyjnością i omnikanałowymi udogodnieniami – mówi Barbara Ślusarczyk, dyrektorka działu merchandisingu w Empiku.
Przez kilka ostatnich lat budynek w kolorze jaskrawo pomarańczowym stał obrośnięty reklamami i przybudówkami z zaklejonymi witrynami, a reklamowe konstrukcje na dachu były wyższe niż sam pawilon. Otwarcie Empiku w Cepelii sprawiło, że budynek przestał być jednym wielkim słupem ogłoszeniowym.
– Decydując się na tę lokalizację, wiedzieliśmy, że chcemy być czymś więcej niż tylko sklepem – miejscem spotkań z kulturą, pełnym inspiracji, emocji i wyjątkowych wrażeń. Chcemy być miejscem, które pisze swoją własną historię, nie zapominając przy tym o wieloletniej tradycji pawilonu. Tak powstała idea flagowego salonu Empik Marszałkowska – dodaje dyrektorka.
Warto wiedzieć
Symbol nowoczesnej Warszawy lat 60.
Cepelia zaprojektowana przez Zygmunta Stępińskiego powstała w 1966 r. w ramach inicjatywy „Ściany Wschodniej”. W tamtych czasach konstrukcja wyróżniała się lekkim stalowym szkieletem i niemal w całości przeszklonymi elewacjami. Cały projekt opierał się na koncepcji lokalu handlowo-usługowego przenikającego się z ulicą i tym samym wpisywał się tym samym w szerszą wizję nowoczesnego centrum miasta.
Remont na wzór historycznego projektu
Kilkumiesięczna, kompleksowa renowacja, z zachowaniem charakterystycznych elementów elewacji i wnętrza, sprawiała, że kultowy pawilon odzyskał dawny blask i wrócił na handlową mapę Warszawy, oddając przy tym modernistycznego ducha oryginału. Budynek ponownie nabrał lekkości – powróciły szklane ściany i charakterystyczne wolnostojące gabloty ekspozycyjne.
– Zgodnie z pierwotnymi założeniami twórcy projektu Zygmunta Stępińskiego, 80 proc. ścian budynku jest przeszklonych tak, aby wszystkie produkty wystawiane w pawilonie były widoczne dla przechodniów. Taki charakter ekspozycji utrzymaliśmy też w naszym salonie Empik. Naszym pracom projektowym kierunek nadały także wszystkie historyczne elementy, które mogły zostać odrestaurowane lub odwzorowane. Trapezowa blacha falista, lamele, przemysłowe drzwi windy czy najbardziej charakterystyczny element, jakim są turkusowe płytki ceramiczne projektu Stanisława Kucharskiego, były od początku nieodłączną częścią wizualizacji nowego salonu. Użyte kolory – szary i turkusowy oraz materiały takie jak, drewno, blacha i metal przewijają się przez wszystkie piętra, tworząc wizualną spójność tego miejsca – tłumaczy Barbara Ślusarczyk.
Podczas remontu odwzorowane zostały okładziny elewacyjne z aluminiowej blachy trapezowej, okna lamelowe, historyczne oświetlenie oraz elementy dekoracyjne.
– Podczas projektowania przestrzeni skupiliśmy się na dwóch kluczowych aspektach: doświadczeniu klienta oraz spójność aranżacji i wizualizacji z architekturą budynku. Renowacja oraz możliwości aranżacyjno-wizualne przy współpracy z generalnym wykonawcą były ściśle uzgadniane z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Pewnie nie wszyscy wiedzą, ale parter i pierwsze piętro są objęte nadzorem konserwatorskim, z kolei poziom -1 już nie. Dlatego też poziom 0 i +1 momentami stanowiły dla nas wyzwanie, ponieważ nie mogliśmy mocować się do sufitów, słupów czy stawiać trwałych zabudów. Natomiast na poziomie -1 (oprócz pewnych detali) mieliśmy większą swobodę aranżacyjną. Poziom ten został na nasze potrzeby pogłębiony o 58 cm – wyjaśnia dyrektorka działu merchandisingu w Empiku.
Logotypy zewnętrzne, jak i wewnętrzne są również nawiązaniem do pierwowzoru i wykorzystanych tam neonów gazowych.
– Co ciekawe, na poziomie 0 i +1 odwzorowane zostały tylko oryginalne pomieszczenia. Mimo że od lat 60. specyfika handlu, wymagania przeciwpożarowe i BHP mocno się zmieniły, zrobiliśmy wszystko, aby wpisać się w historyczny układ pawilonu, nie tworząc dodatkowych pomieszczeń i nie ingerując w pierwotnie zaprojektowaną przestrzeń – dodaje.
W nowym Empiku nie zabrakło miejsca dla symbolu Cepelii – słynnego koguta. Nie zachował się natomiast oryginalny neon, ale za to przetrwała blacha fasady z jego obrysem, która została wkomponowana w wystrój wnętrza nowego salonu. Na linii jego odbicia został odtworzony neon, który pięknie prezentuje się po zmroku, ciesząc oko przechodzących obok pawilonu warszawiaków. Swoje miejsce znalazła tutaj również tablica pamiątkowa, opisująca bogatą historię tego miejsca. Dodatkowo obok pawilonu stanął maszt flagowy, który był przewidziany w pierwotnym projekcie Zygmunta Stępińskiego, ale dopiero teraz doczekał się realizacji.
Kultura na trzech piętrach
Salon Empik Marszałkowska w Cepelii w samym sercu stolicy to 1300 m kw. powierzchni, podzielonej na trzy piętra. Podobnie jak w innych salonach tak i tutaj znajdziemy mnóstwo zakupowych inspiracji: od literatury, przez prasę, muzykę, zabawki, artykuły papiernicze oraz kolekcje gadżetów. Interesującym rozwiązaniem jest stworzenie na poziomie –1 Klubu Empiku, w którym będą odbywać się spotkania autorskie, koncerty, premiery książek i płyt oraz inne wydarzenia artystyczne.
– Klub Empiku to przestrzeń ze sceną z profesjonalnym nagłośnieniem i oświetleniem, stu miejscami w układzie klubowym oraz zapleczem technicznym do transmisji online. Bogaty program wydarzeń będzie towarzyszyć warszawiakom i turystom na co dzień. Już w styczniu odbędą się spotkania z artystami nominowanymi do corocznych nagród Odkryć Empiku – zapowiada Barbara Ślusarczyk.
– Na tym poziomie stworzyliśmy także strefę muzyki z największym wyborem płyt winylowych spośród wszystkich salonów Empik i jednym z większych w Warszawie. Na tym poziomie Klienci mogą też wypić kawę w naszym kąciku kawowym – dodaje.
Na poziomie 0 znajdziemy m.in. strefę artykułów szkolnych i kreatywnych, pamiątki regionalne, gadżety i prasę. Natomiast pierwsze piętro to miejsce pełne książek i zabawek. Tam też odwiedzający salon mogą skorzystać z małej czytelni z widokiem na centrum Warszawy.
– Nie mogliśmy nie wykorzystać wyjątkowego widoku, jaki daje ta lokalizacja, dlatego z myślą o klientach stworzyliśmy specjalną przestrzeń z małą czytelnią i strefą coworkingową, z jedynym w swoim rodzaju widokiem na centrum Warszawy. Na poziomie 1 znajdziemy również neon słynnego koguta-symbolu dawnej Cepelii, poprzez który mogliśmy oddać hołd pięknej, wieloletniej tradycji tego miejsca – podsumowuje dyrektorka działu merchandisingu w Empiku.
Zdaniem eksperta
Cepelia jednym z niewielu symboli, które przetrwały
Główne wnioski
- Dzięki otwarciu kolejnego salonu sieci Empik warszawska Cepelia odzyskała dawny blask i znowu tętni życiem.
- W odrestaurowanym pawilonie udało się zachować wiele oryginalnych elementów, takich jak mozaika Stanisława Kucharskiego, trapezowa blacha fasadowa.
- Trzypiętrowy Empik w Cepelii to nie tylko miejsce na zakupy, ale także przestrzeń coworkingowa, kawiarnia, czytelnia i scena dla wielu różnych wydarzeń artystycznych.