Sprawdź relację:
Dzieje się!
Polityka
XYZ Polityki Odc. 8

Chaos prawny wokół wyborów. Prof. Zoll apeluje: To musi być ustalone teraz

– Przy ogłoszeniu startu kampanii musimy mieć jasne, kto jest organem nadzorującym prace PKW. To musi być ustalone teraz. Przez 8 lat rządów PiS doprowadzono do chaosu, który jest korzystny dla PiS. Zagmatwano nasz porządek prawny. Zrobiono to celowo, bo PiS dążyło do zbudowania autorytarnego systemu w państwie. Stawiano politykę nad prawem – stwierdził w programie „XYZ Polityki” prof. Andrzej Zoll.

Z tego odcinka dowiesz się…

  1. Dlaczego według prof. Zolla Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie jest uznawana przez za sąd w rozumieniu prawa.
  2. Co proponuje marszałek Szymon Hołownia w projekcie zmian dotyczących orzekania o ważności wyborów.
  3. Jakie wyzwania legislacyjne stoją przed Polską w kontekście nadchodzących wyborów.

Obejrzyj lub posłuchaj

Wideocast
Powiększ wideo
Wideocast
Powiększ wideo

Prawo i Sprawiedliwość zawiadomiło prokuraturę ws. ministra finansów Andrzeja Domańskiego, który po uchwale Państwowej Komisji Wyborczej nie wypłacił pieniędzy na rzecz partii. Według prof. Andrzeja Zolla, byłego przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej i byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego, uchwała PKW z 30 grudnia 2024 r. nie może nakazać ministrowi finansów wypłacenia tych pieniędzy.

W programie „XYZ Polityki” prawnik wskazał, że PKW w swojej uchwale powołuje się na decyzję kwestionowanej Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. 

– Jednoznacznie stoję na stanowisku, że ta izba nie jest sądem. Nie ma tych cech, które ma mieć organ rozstrzygający o wyborach. Podpieram to stwierdzenie na uchwale trzech połączonych izb Sądu Najwyższego z 2020 r. oraz orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – stwierdził prof. Zoll.

– To zażalenie PiS zostało źle zaadresowane. Decyzja PKW z 30 grudnia jest kompletnie niezrozumiała. Jest sprzeczna sama w sobie. Nie ma znaczenia, bo nie wskazuje na orzeczenie, bo nie wydał go sąd. Obowiązuje uchwała z sierpnia, której nikt nie zaskarżył właściwie – dodał.

Jeszcze w połowie grudnia PKW apelowała do ustawodawcy o nowe przepisy. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przygotował projekt zmian, jednak PKW nie czekała na ich przyjęcie i podjęła decyzję o przyjęciu sprawozdania komitetu PiS. Według projektu Hołowni, o ważności wyborów prezydenckich mają orzekać trzy izby Sądu Najwyższego, których status nie jest kwestionowany.

– Ten kierunek jest trafny, ale tu trzeba spełnienia kilku czynników, przede wszystkim dobrej woli wszystkich podmiotów w procesie legislacyjnym. Nie wszystkie elementy procesu legislacyjnego chcą rozwiązania tego chaosu, który jest. Prezydent nie chce interweniować, by ten chaos w Polsce zlikwidować – powiedział prof. Andrzej Zoll.

– Tu będzie drugi problem: czy sędziowie powołani do Sądu Najwyższego przed 2018 r. będą chcieli brać udział w decydowaniu o ważności wyborów. (Projekt dopuszcza udział sędziów powołanych po 2018 r. – red.) Marszałek Hołownia, rozumiem z jakich powodów, ale zaproponował rozstrzygnięcie, które legalizuje powołanie sędziów SN powołanych po 2018 r. – podkreślił konstytucjonalista, którego zdaniem konieczna jest zmiana systemowa.

– To niezwykle pilna sprawa. Tu nie tylko chodzi o ważność wyborów. Musimy mieć organ sprecyzowany i mający wyraźna podstawę prawną – zaznaczył.

– Organ, który będzie decydować o zażaleniach przy rejestracji komitetów wyborczych i kandydatów. Będą zażalenia od decyzji PKW. One będą w marcu i kwietniu i w ich sprawie musi rozstrzygać organ do tego uprawniony. Według Konstytucji jest nim Sąd Najwyższy. Musi być rozstrzygnięta sprawa Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Przy ogłoszeniu startu kampanii musimy mieć jasne, kto jest organem nadzorującym prace PKW. To musi być ustalone teraz – stwierdził prof. Andrzej Zoll.